Lato kojarzy mi się jednoznacznie: słońce, morze i... seks! Wiadomo, iż jest to pora roku, która sprzyja zawieraniu nowym związkom. Podczas wakacji wzbogacamy się o nowe znajomości, flirty a nawet romanse.
Co rozbudza nasze zmysły o tej letniej porze? Co sprawia, że stajemy się aktywniejsi, bardziej optymistyczni? Być może pierwsze promienie słoneczne, na które z tęsknotą czekaliśmy przez całą zimę, śpiew ptaków oraz zieleń trawy, kolorowe kwiaty.
Z przyrodą budzi się do życia również człowiek. Kiedy słonko zacznie grzać na dobre, dziewczyny zrzucają z siebie fatałaszki. Zakładają mini spódniczki, odsłaniając swoje piękne nogi. Taki widok sprawia, iż mężczyźni stają się pobudzeni seksualnie. Po prostu "ślinią się" jak obok przechodzi cud-kobieta. One o tym doskonale wiedzą i starają się wyglądać jak najefektowniej. To dla facetów torturują się na siłowniach, smażą jak frytki na słońcu (lub w solarium), częściej niż zwykle odwiedzają kosmetyczki, gdzie poddają się upiększającym zabiegom.Jakie są przyczyny takiego zachowania? Na to pytanie jest konkretna odpowiedź. Robią to dla facetów. Wniosek nasuwa się sam. Kobiety pragną, by mężczyźni "zawieszali" na nich swoje oko, bardzo schlebia im utkwiony wzrok na dekolcie. Czują się atrakcyjne, pełne seksapilu. A to z kolei poprawia im samopoczucie. Dlatego latem stajemy się bardziej szczęśliwi i pełni życia.
Są ludzie (także całe rodziny) które spędzają wakacje zawsze tam, gdzie można być pewnym, że wolno chodzić plażą, kąpać się i opalać nago. Natomiast krytycy nudyzmu zwykle wierzą, że masowa nagość publiczna jest prowokacją seksualną. Ale każdy, kto spędził trochę czasu na plaży nudystów czy choćby topless wie, że to nie jest prawda.
Lato ma też inne zalety. Jest jedyną porą roku, kiedy możemy kochać się na "świeżym powietrzu". Niebo pełne gwiazd, świergot ptaków, zapach łąki i bliskość kochanej osoby, rozbudza nasze zmysły. Koniec z uprawianiem miłości wśród czterech ścian! Seks na łonie natury, to jest to. A co powiesz o kochaniu się na plaży? Szum morza i piasek... Zapach łąki, cykanie świerszczy wprowadzi cię w romantyczny nastrój. Jeśli nie próbowałeś seksu pod gołym niebem, to lato wciąż przed tobą! Mała wskazówka. Zwróć uwagę, czy jesteście sami, czy ktoś was nie podgląda, chyba, że stanowi to dodatkowy atut kochania się na łonie natury. Życzę wspaniałych doznań.
Z czym może jeszcze kojarzyć się lato? No właśnie - z naturyzmem. Opalanie się i pływanie nago to sama przyjemność. Oczywiście jeśli nie masz żadnych skrupułów i obaw. Alternatywą jest zażywanie słonecznych kąpieli w stroju topless.
Większość popularnych ośrodków wypoczynkowych na świecie co najmniej toleruje opalanie "na pół nago" a niektóre nawet zezwalają na całkowitą nagość (pomijam fakt istnienia dzikich plaż). Moja znajoma, Anita, spędza wakacje tylko tam, gdzie może przebywać na plaży nago. Mówi, że nie wie, co to są białe znaki na ciele od bikini czy kostiumu kąpielowego a opalanie się i pływanie "jak ją Pan Bóg stworzył" po prostu uwielbia.
Niektórzy nudyzm mogą nazwać prowokacją seksualną, ale każdy, kto choć trochę czasu spędził na plaży nudystów lub choćby tylko topless, wie, że jest to totalna bzdura. Pewien chłopak bardzo przeżył dzień, kiedy znalazł się po raz pierwszy na plaży nudystów. Obawiał się, że widok pięknych, nagich dziewcząt, doprowadzi jego członka w stan "gotowości bojowej". Przez pierwszą godzinę leżał na brzuchu. Wnet zrozumiał, że jego obawy były bezpodstawne. Dziś twierdzi, że widok nagiej dziewczyny w innej sytuacji, np. rozbierającej się tylko dla niego, mógł by go pobudzić seksualnie, ale tyle nagości na raz - nie. Coś w tym musi być.
Naturyści to ludzie wszelkich kształtów i rozmiarów. Obnażają wszelkie swe niedoskonałości bez krzty skrępowania. Więc ty też nie myśl o tym jak wyglądasz, ale o tym, że twoja nagość sprawia Ci przyjemność. Jak raz spróbujesz, bikini i inne stroje plażowe wyrzucisz do kubła.
Latem stajemy się piękniejsi, weselsi, czujemy się swobodniej, mamy ochotę na oderwanie się od codzienności. Nasz popęd seksualny też się zmienia, staje się silniejszy, mamy większą ochotę na seks, a że stajemy się trochę odważniejsi, także na ten bez zobowiązań...
Z całą odpowiedzialnością stwierdzam, że powłóczyste spojrzenie, zniewalający uśmiech oraz zgrabne nogi to za mało, żeby służyć za ideał. Duże piersi, to też mit. Kształtny tyłek też nie ma kluczowego znaczenia. Liczą się przede wszystkim proporcje...
Stosunek płciowy inaczej nazywany spółkowaniem, czyli zespolenie płciowe, jest to zbliżenie mężczyzny i kobiety, w którym dochodzi do bezpośredniego zjednoczenia się narządów płciowych. Spółkowanie rozpoczyna się w momencie wprowadzenia członka do pochwy, a kończy się jego usunięciem, następującym zwykle po wytrysku...
Jeśli partnerzy cenią sobie poczucie bliskości i bezpośredniego kontaktu podczas seksu, pozycje boczne zapewnią im maksymalną możliwość tulenia się do siebie, całowania i pieszczenia się nawzajem...