Nagość oraz naturyzm

Nagie ciało nie osłonięte ubraniem podnieca, oburza, śmieszy, prowokuje albo... pozostaje niezauważone. Dlaczego wywołuje tak różnorakie reakcje?

Naga kobieta na ulicy budziłaby szok przechodniów. Ale cóż to za nieprzyzwoitość! Gdyby jednak ubrać ją przynajmniej w letnią sukienkę, nie wywołałaby sensacji. Cienka warstwa materiału, choćby najbardziej kusego okrycia, zmienia wizerunek każdego. Po jednej stronie tej zasłony znajduje się cywilizacja, po drugiej - nasze naturalne instynkty, do których rzadko się przyznajemy.

Sama myśl, że pod ubraniem znajdują się gołe pośladki i piersi, budzi poruszenie. Podnieca czy rozśmiesza? To już zależy od okoliczności, jednak mało kto pozostaje wobec nagości obojętny. Dlatego tak często się ją wykorzystuje.

Magia ciała

Nagość może służyć do stworzenia kuszącej reklamy, do znalezienia się na pierwszych stronach gazet lub zapisania wybitnego dzieła sztuki. Dlaczego odsłonięcie niektórych fragmentów dwóch metrów kwadratowych skóry wywołuje tak żywiołowych reakcji?

Otóż, gdy zdejmujemy ubranie, przestajemy mieć kontrolę nad tym, co wyraża ciało. Ubrani i „cywilizowani” porozumiewamy się za pomocą słów i gestów. Natomiast „goli i weseli” pozwalamy, by przemawiała nasza naturalność. To nie przypadek, że najstaranniej zasłaniamy genitalia, pośladki i kobiece piersi. Właśnie one najsilniej działają na wyobraźnię, najwyraźniej przypominają o tym, że mężczyzna jest jakby nie było samcem, a kobieta - samicą.

Równie skrzętnie jak genitalia, zakrywamy pośladki. Mają kiepską reputację: mogą być podniecające (bo kojarzą się z seksem), obraźliwe (to skutek skojarzeń z wydalaniem)

Wypięcie gołych „czterech liter” w miejscu publicznym niemal wszędzie jest uznawane za grubą nieprzyzwoitość. Dlatego zwykle nie pokazujemy się obcym choćby bez kąpielówek czy bikini, a żeby się rozebrać - szukamy intymności.

Nagi, czyli bezbronny

Nagość nagości nierówna. Zdjęcie ubrania pod przymusem jest zawsze upokarzające. Brzdąc, który nie dba jeszcze o swój wizerunek publiczny, może na golasa chlapać się w jeziorze. Natomiast poważny i dorosły zadba, aby zrzucając spodnie nie utracić autorytetu. Na plaży wystąpi więc w stroju kąpielowym, który różni się od bielizny głównie nazwą, ale wystarcza by zaznaczyć, że jest się „ubranym stosownie do okoliczności”, a nie rozebranym.

Nieprzyzwoicie czy skromnie?

Murzynka z odsłoniętymi piersiami wcale nie jest ubrana wyzywająco, a mimo to wzbudziłaby sensację pokazując się w takim stroju np. w centrum dużego miasta.

Ile można pokazać?

Muzułmanka spłonęłaby ze wstydu, pozwalając komuś obcemu oglądać swoją twarz, za to mieszkanki tropików spacerują prawie bez okryć. Czy zatem człowiek w samych slipach jest już nagi czy jeszcze ubrany?

Na basenie byłby absolutnie w porządku, w biurze wezwano by na jego widok policję, za to na plaży nudystów musiałby się dopiero rozebrać. Największy szok golas wywołuje wtedy, gdy wyróżnia się wśród innych osób, ubranych zgodnie z obyczajami, które wciąż się zmieniają.

Nagość najbardziej oburza, gdy ktoś eksponuje ją specjalnie po to, by zaszokować otoczenie. Największy efekt osiągają więc ekshibicjoniści albo osoby, którym zdarzy się wystawić w obraźliwym geście pośladki (np. na koncercie lub podczas kłótni).

Zwyczajna nagość

U lekarza albo w solarium zdejmujemy ubrania nie uważając tego za niestosowne. Ciało nie szokuje, kiedy ono samo jest „strojem”, jak na przykład dla kulturystów. Podobnie nie dziwimy się nagości w reklamie, jednak ma ona także swoje prawa - zawsze zostaje zauważona. Reklamuje się nią wszystko, od mydła po samochody, bo podwyższa sprzedaż. Widok ciała modelki jest przyjemny i podobne skojarzenia musi budzić reklamowany produkt - to zbyt skuteczny trik, żeby twórcy reklam z niego zrezygnowali.

Tematy z forum:

Co nas podnieca?

Urocza sąsiadka stojąca nago na balkonie większość osób poruszyłaby bardziej niż modelka z plakatu. Ciała z reklam są idealnie piękne, ale nie mają indywidualnych cech, które rozbudzają wyobraźnię i sprawiają, że kogoś naprawdę podniecają i zapadają w pamięć. Jak wiadomo - najważniejszym organem seksualnym człowieka jest mózg. Kusi więc nie tylko to co widzą oczy, ale i to, co przynoszą skojarzenia, czego możemy się domyślać.

Nagie ciało jest strojem uniwersalnym - narzędziem, którym większość z nas posługuje się po mistrzowsku, choć nie zawsze świadomie.

Nagość budzi rożne reakcje

Ludzkie ciało jest narzędziem, którym możemy wyrazić nieomal wszystko. Nagość może podniecać, szokować lub śmieszyć, budzić instynkty opiekuńcze, bywa też naturalnym „strojem”. O wszystkim decyduje sytuacja: kto, kiedy i w jaki sposób prezentuje swoje wdzięki.

Podnieca

Widok kobiety w negliżu lub ponętnego nagiego mężczyzny jest kuszący. Niektórzy sądzą, że ciało częściowo osłonięte frywolnym strojem bardziej podnieca niż całkowicie obnażone.

Szokuje

Największe zdziwienie wywołuje ktoś rozebrany wśród normalnie ubranych osób - np. na ulicy. Niespodziewana i agresywna nagość szokuje.

Śmieszy

Nagość bywa świetnym, choć niewybrednym żartem. Widok nagusów na motorze lub kogoś, komu właśnie spadły spodnie, powoduje konsternację i ogólne wesołość wśród widzów.

Reklamuje

Seksapil modelek w reklamach zwiększa popyt, bo wypięte biusty i pupy przykuwają nasza uwagę.

Zachwyca

Nagie ciało zawsze budziło zainteresowanie malarzy i rzeźbiarzy. Jakie kształty uważano za najpiękniejsze? To już zależało od epoki.

Jest naturalna

Brak stroju to najwygodniejszy strój! Tego zdania są między innymi małe dzieci i członkowie prymitywnych plemion. Ich golizna nie onieśmiela ani nie szokuje, jest naturalna.

Pokrewne artykuły