Zarówno kobiety jak i mężczyźni mogą ulepszyć sztukę kochania podnosząc jakość i siłę swojego orgazmu. U mężczyzn wiąże się z objęciem pełnej kontroli nad orgazmami, u kobiet z poznaniem swojego ciała i docenieniem mocy orgazmu.
Wielu mężczyzn przeżywa słabe orgazmy w porównaniu z tym, co mogliby osiągnąć. Zdarza się to po prostu dlatego, że wraz z partnerką nie uświadamiają sobie, możliwości lepszego przeżycia. Inną bardzo pospolitą przyczyną jest lenistwo wzrastające przez lata i miesiące bycia razem. Pary przestają przejmować się wywołaniem najlepszych odczuć u siebie nawzajem - seks zbyt łatwo staje się mechaniczny.
Istnieją dwa etapy polepszenia orgazmu u mężczyzn. Pierwszy to "trening" wykonany przez niego samego, drugi wymaga współpracy z partnerką. Kolejne kroki w stronę lepszego orgazmu są proste. Najpierw z pomocą erotycznej lektury, podniecającego filmu, lub bez, wznieś się na poziom pobudzenia seksualnego, na którym odczuwasz ochotę masturbacji. Rób to, aż poczujesz, że orgazm nadchodzi, wtedy przerwij ściskając żołądź członka między kciukiem a trzema palcami jeśli to konieczne. Ściskaj główkę członka na tyle, żeby opadł poziom podniecenia, a gdy członek zwiotczeje, pobudzaj go od początku.
Kontynuuj ten cykl, do osiągnięcia 5-10 wzwodów albo do upłynięcia pewnego czasu – około dziesięciu minut. Teraz poczytaj, oglądaj telewizję albo rób coś innego przez chwilę, do całkowitego zapomnienia o ćwiczeniach wzwodu. Potem kilkakrotnie powtarzaj całą procedurę.
Kiedy w końcu zdecydujesz się doprowadzić masturbacją do orgazmu, naprawdę zanurzysz się w rozkoszy. Opóźnienia spowodują, że finał będzie bardziej intensywny niż kiedykolwiek.
Technika ta jest wartościowa, ponieważ umożliwia kilka rzeczy.
Męski punkt G
Dodatkowym rzadko omawianym wymiarem orgazmu męskiego jest rola odgrywana przez gruczoł prostaty. Dużo mówi się o punkcie G u kobiet - uważanym za żeński odpowiednik prostaty - którego pobudzanie wywołuje wyjątkowe wrażenia, całkiem różne od orgazmów łechtaczkowych. Niewiele słyszy się o odpowiedniku męskim.
Dużo mężczyzn uważa pobudzanie gruczołu prostaty, który leży w przedniej ściance odbytu i ma wielkość orzecha włoskiego, za bardzo atrakcyjne seksualnie. Ci dla których stymulacja punktu G jest podniecająca, mówią że przynosi to o wiele lepsze wrażenia zmysłowe niż samo pobudzenie członka. Tak jak przy stymulacji żeńskiego punktu G, sensacje mają biec od głowy do stóp obejmując całe ciało.
Gdy na własną rękę dotrzesz tak daleko, możesz wciągnąć swoją partnerkę. Ten zestaw ćwiczeń zezwala mężczyźnie objąć lepszą kontrolę nad momentem wytrysku. Najlepiej poprzedzić ćwiczenia pieszczotami i masażem wprowadzającymi w nastrój.
Pozycje tylne są podniecające dla wielu kobiet twierdzących, że czują się wtedy całkowicie odsłonięte i słabe.
Dla wielu kobiet pozycje tylne pobudzające punkt G są najlepszą, czasem jedyną drogą do orgazmu.
Kobieta na wierzchu posiada kontrolę w trakcie stosunku, potrzebną jej niekiedy do osiągnięcia orgazmu przed partnerem.
Zalecane techniki to "zatrzymywanie" lub "ściskanie". Obydwie mają zaznajomić mężczyznę z odczuciami poprzedzającymi orgazm i wytrysk, w celu lepszego rozpoznania i kontroli. Tylko za pomocą tych dwóch rzeczy może on najpełniej wykorzystać orgazmy. W ich trakcie mężczyzna zajmie taką pozycję, żeby członek był bez trudności dostępny dla partnerki.
Kobieta pieści tu mężczyznę zachęcając go do skoncentrowania się na swoich wrażeniach. Gdy zaczyna on odczuwać podniecenie i pierwsze oznaki zbliżania się orgazmu, daje sygnał partnerce do zatrzymania się. Podniecenie lekko opadnie i po chwili ona ponawia stymulację. Powtarza się to trzy lub więcej razy w czasie sesji.
Tutaj procedura jest ta sama z tym, że kobieta ściska członek po ustaniu stymulacji. Kładzie kciuk na wędzidełku, a palec wskazujący i środkowe na przeciwległej stronie członka, dokładniej tuż na i tuż pod koroną żołędzi. Silny ucisk trwa dziesięć do piętnastu sekund, co gwałtownie zmniejsza podniecenie i wzwód prawie zawsze znika, przynajmniej częściowo. Sytuację można urealnić zwilżając członek żelem lub oliwką do masażu przed stymulacją.
Celem jest nauka, jak kontrolować dochodzenie do momentu wytrysku i jak mężczyzna powinien nabierać pewności, że może osiągnąć orgazm wtedy kiedy zechce, nie dając się powodować uczuciom. Kiedy poczuje się tego pewny, może pozwolić sobie na wytrysk w czasie ćwiczeń. Ostatecznie para będzie w stanie z góry ustalić czas, np. 10 minut, w którym on ma się opanować i nie mieć orgazmu pomimo stałej stymulacji, bez zatrzymywania czy ściskania. Po osiągnięciu tych etapów mężczyzna powinien być w stanie kontrolować orgazmy i moment wytrysku i zachować tę kontrolę na czas współżycia z partnerką.
Niewiele jest dróg do orgazmu u mężczyzn. Zwykle obejmują stymulację członka i najbliższych okolic. U kobiet sytuacja jest inna, ponieważ w odpowiednich okolicznościach niemal każde miejsce może wzbudzić orgazm, jednakże mają one często duże problemy z jego osiągnięciem.
Choć chyba prawdą jest, że już wcześnie w życiu kobieta jest zdolna do orgazmu, wiele z nich zaprzecza temu z powodu doświadczeń negatywnych i przekonań wpojonych przez wychowanie. Wydaje się dziwne, że kobiety nawet nie wiedzą, czy przeżyły orgazm, a niektóre gorąco temu zaprzeczają pomimo niewątpliwych doświadczeń tego typu. Wynika to z podświadomego oszukiwania samych siebie - jest to rezultat zahamowań i nieprawdziwego przeświadczenia, że seks jest czymś wstydliwym, krępującym a nawet złym.
Owszem ma, ale nie często. Naukowcy odkryli, że niektóre kobiety, szczególnie po stymulacji punktu G, wydzielają płyn z cewki moczowej, tak jak mężczyźni przy wytrysku. Płyn nie jest moczem, a skład ma podobny do składu płynu prostaty.
Nie, nie są konieczne, choć dla pewnych par mogą być bardzo przyjemne. Większość uważa, że włożony w to wysiłek nie opłaca się, a wymaga zbyt dużej kontroli poziomu podniecenia seksualnego.
Nie - tak naprawdę może ona mieć więcej przyjemności z pojedynczego orgazmu niż inna ze swoich wielokrotnych. Kobiety z wieloma orgazmami trudniej zadowolić, bo zdają się być nienasycone. Dla wielu mężczyzn najlepiej jest, gdy kobieta przeżywa jeden obezwładniający orgazm.
Ten mit jest szkodliwy i chyba niezgodny z prawdą, jak świadczą miliony szczęśliwych, nie osiągających orgazmu, zamężnych kobiet.
Choć istnieje taka tendencja, nie jest to zawsze prawdą. Z pewnością większość kobiet w wieku 70 lub 80 lat potrzebuje mniej odpływów energii seksualnej niż dwudziesto-, trzydziestolatki, ale niektórzy zachowują wysoką aktywność seksualną przez całe życie.
Tak jest głównie u mężczyzn, nie u kobiet, które osiągają orgazm przy pobudzeniu innych części ciała. Niektóre z nich osiągają orgazm dzięki fantazjom seksualnym lub pobudzeniom samych piersi.
Nieprawda. Dużo kobiet, gdy nie ma obawy przed niechcianą ciążą, odczuwa swobodę seksualną, a seks sprawia im większą przyjemność niż przedtem.
Jednak nawet bardzo pobudliwe kobiety potrzebują czasu na naukę, jak osiągnąć orgazm przy stosunku. Prawdopodobnie niepokój, samokontrola i stale obecne poczucie robienia czegoś niepoprawnego utrudniają dostateczne odprężenie się. Kobiety mają więcej problemów z przeżyciem orgazmu niż mężczyźni, z wielu przyczyn. W rezultacie ćwiczenia mające w tym pomóc są bardziej kompleksowe i różne dla różnych kobiet.
Pierwszym krokiem w tej podróży jest uświadomienie sobie, że kobieta sama posiada potencjał seksualny. Nie jest to rzecz którą ktoś jej daje. Jeśli nie może tego pojąć, niech przynajmniej zaakceptuje seksualne aspekty swojego ciała i umysłu.
Rozpoczynając naukę o swojej seksualności niech rozłoży nogi i podrażni srom, obserwując nabrzmienie i zmianę koloru przy ukrwieniu spowodowanym pobudzeniem. Jeśli normalnie nie podrażniała ręką sromu w celu masturbacji, niech to poćwiczy, ucząc się być może w ten sposób uzyskać orgazm.
Niektórym kobietom wpojono, że dotykanie się poprzez masturbację jest złe, że spinają się przy tym do stopnia uniemożliwiającego orgazm. Może im często pomóc zastosowanie wibratora. Większość wibratorów skonstruowano do pobudzania sromu lub pochwy i mogą doprowadzić kobiety do orgazmu zakładając, że one same tego chcą.
Dla różnych kobiet orgazm może oznaczać coś innego, jak wskazują następujące wyniki przeglądu seksualności kobiet:
Doświadczam palącego mrowienia, doskonałego poczucia witalności, a nawet mocy tuż po tym.
Orgazmy to odświeżenie moich zmysłów, pobudzenie życia, to wiosna, która odpręża, lśni, podnieca, to całkowite oderwanie od codziennej nudy.
Pęd serca, głębokie poczucie bliskości, potrzeba zetknięcia ciał.
Orgazm jest wspaniały - to brak wszelkich myśli, czyste odczucia ciała - mrowienie, napięcie, olbrzymie ciepło i siła - moje ciało czuje się ożywione i mocne.
Dla większości mężczyzn stosunek to osiągnięcie orgazmu. Wielu z nich wierzy, że jeżeli kobieta naprawdę kocha, to przeżyje orgazm z jego członkiem w swoim ciele podczas współżycia.
Część kobiet jest całkiem szczęśliwa mając stosunki bez orgazmu - ku frustracji, a czasem irytacji partnera. Dla takiej kobiety pieszczenie, bliskość fizyczna, pocałunki i pobudzenie całego ciała są wystarczające.
Każda kobieta lubi być pieszczona. Potrzebuje wrażliwego i kochającego partnera z odrobiną wyobraźni. Ciało kobiety jest bardziej wrażliwe na dotyk aniżeli ciało mężczyzny. Odnosi się to szczególnie do obszaru genitaliów, gdzie kobieta może odbierać daleko większą gamę wrażeń...
Przystojny mężczyzna zwraca uwagę wielu kobiet, ale sam wygląd zewnętrzny nie wystarczy do tego, żeby je podniecił. Osobowość, odpowiedzialność, wrażliwość i humor to cechy, które są w stanie poruszyć płeć piękną...
Niejednokrotnie w artykułach podkreślałam, że kontakty płciowe zarezerwowane są tylko dla ludzi dorosłych i dojrzałych. 15-, 16-latki mają jeszcze czas na seks. W tym wieku powinno wystarczyć ci trzymanie się za ręce, patrzenie w oczy, delikatne pieszczoty, rozmowy, zwierzenia, flirt...
Co miesiąc, w połowie cyklu miesiączkowego, z jajników kobiecych zostaje uwolnione jajo. Mając przed sobą tylko 12 do 14 godzin życia rozpoczyna ono podróż przez jeden z jajowodów do miejsca ewentualnego zapłodnienia przez pojedynczy plemnik. Jeśli tak się stanie, powędruje do macicy, gdzie zagnieździ się w jej wyściółce i rozpocznie się...