Emocjonalane uzależnienie mężczyzn od kobiet

Muszę stwierdzić, że wielu facetów nie umie prawdziwie kochać a mimo to są uzależnieni od kobiet dosłownie jak od narkotyku. Starają się uczynić ze swych żon i przyjaciółek matki, opiekunki, pielęgniarki. Niestety nie widzą w nich partnerek. Obie strony mogą uzależniać się od siebie i żyć na koszt tego drugiego.

Mówię tu o słabości charakteru, o zachwianiu emocjonalnym albo właśnie uzależnieniu. Nie ma dowodów na to, że faceci częściej uzależniają się od partnerki, bo kobiety także bywają w tej sferze niedojrzałe. Wiele z nich szuka w mężczyźnie ojca, sponsora, przyjaciółki, po prostu wykorzystuje do swoich celów.

Miłość, czyli seks

Wielu facetom miłość myli się z seksem. Dla faceta "kocham cię" oznacza: "Chcę cię dotykać, całować, uprawiać z tobą seks. Powinnaś dbać o mnie, rozpieszczać mnie. Należysz do mnie i jestem z tego dumny. Właściwie to nie jestem dumny z ciebie, lecz z siebie". Przekonana jestem, że niemal wszyscy faceci są przypisani do kobiet, tęsknią za bliskością, a jednocześnie wyzyskują swoje partnerki. Warunkiem, by facet nauczył się kochać kobietę, jest rezygnacja z opieki i rozpieszczania, które ona mu oferuje.

Tematy z forum:

Koniecznym warunkiem prawdziwej miłości jest autonomia obojga partnerów. Opieka i rozpieszczanie mogą wynikać z różnych intencji: próby posiadania partnera na własność, strachu przed jego utratą. To manipulacja świadcząca o niedojrzałości, zarówno kobiety, jak i mężczyzny w takim związku.

Pożądanie jest formą miłości. Nie ma tu sprzeczności. Ciało kocha przez pożądanie, serce kocha przez uwielbienie. Jedno i drugie powinno być zharmonizowane. Jeśli facet nazywa pożądanie miłością, można powiedzieć, że ma rację, bo to jest forma miłości. Gorzej, gdy ta miłość pozostaje ciągle na tym samym poziomie. Facet potrafi kochać sercem. Najtrudniej przychodzi mu jednak zintegrowanie pożądania i miłości. Dlaczego? Ponieważ to wymaga głębszego rozwoju, zaakceptowania i poznania własnego ciała i jego potrzeb, włączając w to seksualność. "Kocham cię" powinno znaczyć: "chcę być dla ciebie, słuchać cię i pielęgnować, ochraniać i spełniać twoje życzenia, traktować cię serio i respektować". To, jaki będzie związek, zależy w równym stopniu od faceta i kobiety.

Odpowiedzi:

Moja narzeczona to naprawdę wspaniała dziewczyna, ale w łóżku myśli tylko o sobie i swoich potrzebach - nigdy nie wysila się, żeby spróbować mnie zadowolić. Co powinienem zrobić?

Z tego co mówisz wynika, że ma ona prawdopodobnie zahamowania seksualne i jest zbyt nieśmiała w odkrywaniu swojego wnętrza w obawie, że możesz poznać jej pragnienia. Kobietom trudno jest czasem wykazywać aktywne zainteresowanie partnerem - sądzą, że mógłby on odnieść wrażenie, że są wyjątkowo doświadczone, czy nawet że są „dziwkami”.

Zachęcając ją do robienia tego co lubisz najbardziej, powoli nakłaniaj też do rozmowy o jej seksualności, zobaczysz że się bardziej rozluźni. Równie dobrze mogła wynieść z dzieciństwa przekonanie, że to mężczyzna powinien prowadzić całą grę i może dziwi ją, że nie chcesz tego robić.

Wśród przyjaciół mam reputację "dobrego zawodnika" - i faktycznie nie narzekam na powodzenie u płci przeciwnej. Lubię dokonywać nowych podbojów. Teraz jeden z kumpli przekonuje mnie, że mało prawdopodobne jest, żebym kiedykolwiek stworzył prawdziwy związek z kobietą. Czy to prawda?

Wszystko zależy od ciebie. Zamiłowanie do zdobywania nowych kobiet wcale nie musi oznaczać, że nie będziesz zdolny do utworzenia monogamicznego związku, kiedy już dojdziesz do wniosku, że do tego dojrzałeś. Jednak nie ulega wątpliwości, że niektórzy mężczyźni do końca życia nie tracą ochoty do dokonywania nowych podbojów i nie potrafią nagiąć się do wymagań stałego związku, który staje się dla nich udręką.

Mój partner zaczął narzekać, że nasze życie seksualne jest nudne i chciałby, żebyśmy odpowiedzieli na jakieś ogłoszenia w internecie dotyczące seksu w większym gronie. Ja uważam, że propozycje te są zboczone i zupełnie mi to nie odpowiada. Jednak kocham go i chcę, żeby był szczęśliwy. Co mam zrobić?

Nawiązanie kontaktów tego typu mogłoby poprawić wasze życie seksualne, ale prawdopodobnie zniszczy wasz związek. Jeśli tobie nie podoba się ten pomysł, twój mężczyzna zachowuje się egoistycznie prosząc cię o to. Może natomiast mieć rację, że seks wasz wymaga ożywienia, lecz problem ten musicie rozwiązać wspólnie.

Być może powinnaś zdobyć się na większą fantazję. Kup sobie seksowną bieliznę, niech on ci pomoże wybrać. Proponuję, żebyście współżyli w nieoczekiwanych porach. Powiedz, że go kochasz i nie chcesz się nim dzielić z nikim innym. Pod żadnym pozorem nie powinnaś się zgodzić na coś, czego nie chcesz robić, tylko dlatego, że on tego pragnie. Przypomnij mu, że jeśli darzy cię uczuciem, to nie będzie nalegał.

Pokrewne artykuły