Jak poznaliscie swoja druga polowke?
Moderator: modTeam
a ja nadal sam poczekam jeszcze te wakacje nastepne i jeszcze nestepne i tak do konca zycia milo sie z wami gadalo na te i owe sparwy lol ale co zrobic czekamy moze jak bede dziadkiem z grubym portwelem to sie jakies panny znajdą :D:D
"Such a lonely day
And it’s my
The most loneliest day of my life..."
SOAD - Lonely Day
And it’s my
The most loneliest day of my life..."
SOAD - Lonely Day
A my się w liceum poznaliśmy, razem do klasy chodziliśmy. Skończyliśmy szkołę i zaczęliśmy zaczęliśmy razem mieszkać. Od razu z grubej rury, b wcześniej nie byliśmy ze sobą wcale a wcale.
"Mój panie, na cóż tłumaczyć durniowi, że jest durniem. Przecież jego dureństwo na tym właśnie polega, że nie ma o nim pojęcia."
- KsiążeRytm
- Entuzjasta
- Posty: 70
- Rejestracja: 23 maja 2005, 18:39
- Skąd: Poznan
- Płeć:
Nie załamuj się Zuber, to nie jest takie proste znaleźć tą właściwą osobę...Zwłaszcza jak się 3ma z evilem <jasne> Zartuje...Cierpliwości stary, przyjdzie czas;)
Katerina a długo już jesteście razem? To się sprawdziło tak od razu zamieszkać razem?
Niby się wtedy docieracie i poznajecie lepiej, ale chybabym się bała tak od razu...nie wiem...
Heh, druga połówka zawsze się okazywała jednak kimś innym niż myślałam a od pewnego czasu zrobiło się jakoś pusto...Ale daję radę, zuch dziewczynka:D Nie ma co się martwić, starą panną nie zostane mam nadzieje:D
Katerina a długo już jesteście razem? To się sprawdziło tak od razu zamieszkać razem?
Niby się wtedy docieracie i poznajecie lepiej, ale chybabym się bała tak od razu...nie wiem...
Heh, druga połówka zawsze się okazywała jednak kimś innym niż myślałam a od pewnego czasu zrobiło się jakoś pusto...Ale daję radę, zuch dziewczynka:D Nie ma co się martwić, starą panną nie zostane mam nadzieje:D
sorry wam ze odgrzebalem stary dawno zapomniany temat ale nudy D
przyszedl czas juz tydzien tak se chodzimy, gadamy i nietylko ale sie zastanawiam nad jednym kiedy powiedziec "Kocham Cie" chcialbym zeby to ona zapytala czy ja kocham ale wiem ze tego nie zrobi tylko mysle sobie kiedy???? nie chce jej wystraszyc...
AlicE! pisze:Nie załamuj się Zuber, to nie jest takie proste znaleźć tą właściwą osobę...Zwłaszcza jak się 3ma z evilem Zartuje...Cierpliwości stary, przyjdzie czas;)
przyszedl czas juz tydzien tak se chodzimy, gadamy i nietylko ale sie zastanawiam nad jednym kiedy powiedziec "Kocham Cie" chcialbym zeby to ona zapytala czy ja kocham ale wiem ze tego nie zrobi tylko mysle sobie kiedy???? nie chce jej wystraszyc...
"Such a lonely day
And it’s my
The most loneliest day of my life..."
SOAD - Lonely Day
And it’s my
The most loneliest day of my life..."
SOAD - Lonely Day
- I*Z*U*$*K*A
- Entuzjasta
- Posty: 138
- Rejestracja: 21 maja 2005, 21:34
- Skąd: Swietokrzyskie
- Płeć:
Zuber pisze:przyszedl czas juz tydzien tak se chodzimy, gadamy i nietylko ale sie zastanawiam nad jednym kiedy powiedziec "Kocham Cie" chcialbym zeby to ona zapytala czy ja kocham ale wiem ze tego nie zrobi tylko mysle sobie kiedy???? nie chce jej wystraszyc...
A ile czasu ja znasz? Jezeli nie za dlugo, to lepiej sie wstrzymac z takimi rzeczami, bo naprawde skutek moze byc zupelnie odwrotny od zamierzonego Na poczatek mozesz jej powiedziec cos delikatniejszego, np. ze ja uwielbiasz, albo ze sie zadurzyles w niej, albo ze jestes nia zauroczony... "Kocham" to duuze slowo i lepiej go nienaduzywac. Acha, jesli nie chcesz jej sploszyc, to najlepiej zaczekaj z tym do momentu, gdy bedziesz przekonany, ze ona czuje podobnie
A co do tematu, to przez wspolna znajoma: moja wspollokatorke, a mojego Skarbu kolezanke z roku Hehe, do dzisiaj jestem jej wdzieczny
The boy you trained, gone he is... Consumed by Darth Vader
nie wiem co to znaczy druga polowka , wiem tylko ze moglbym juz miec 8 kobiete (zakladajac bardzo optymistycznie) ze z kazda bylbym conajmniej rok , wiem tylko tyle ze teraz czuje sie zakochany i po raz kolejny moja szansa maleje poniewaz im bardziej w to wsiakam tym bardziej nie potrafie nic zdzialac w tym kierunku , pozdro
...
-
- Bywalec
- Posty: 40
- Rejestracja: 25 cze 2005, 00:05
- Skąd: wwa/mannheim
- Płeć:
GNRose pisze:A ile czasu ja znasz? Jezeli nie za dlugo, to lepiej sie wstrzymac z takimi rzeczami, bo naprawde skutek moze byc zupelnie odwrotny od zamierzonego Na poczatek mozesz jej powiedziec cos delikatniejszego, np. ze ja uwielbiasz, albo ze sie zadurzyles w niej, albo ze jestes nia zauroczony... "Kocham" to duuze slowo i lepiej go nienaduzywac. Acha, jesli nie chcesz jej sploszyc, to najlepiej zaczekaj z tym do momentu, gdy bedziesz przekonany, ze ona czuje podobnie
To dokładnie chciałam powiedzieć <browar>
Przybijam piątkę temu panu:DD:Jakimowicz pisze:Ja jeszcze nie poznałem mojego skarbu czyli drugiej połóweczki ale poznam poznam
Trzeba być dobrej myśli, a wtedy wszystko bedzie dobrze:)
A ja poznałam swoją druga połówkę na imprezie u dobrego kumpla...gdy go zobaczyłam siedzącego przy sprzęcie grajacym od razu mi sie spodobał, a i on tak sie do mnie usmiechał i często lookał w moją stronę..potem była lekka integracja i na tym sie skonczyło..nie wymienilismy sie nawet numerami po kilku dniach z trudem ten numer zdobyłam no i po jeszcze kilku przeciwnościach losu, się w koncu umówiliśmy...potem zrobiliśmy sobie tygodniowe wakacje u kolegi na działce i tam oficjalnie zostaliśmy parą (wiadomo, sprzyjające warunki były )
"tak bardzo Cie kocham moj aniolku...ojb..."
a u mnie bylo tak, doiłam własnie krowy w oborze, gdy nagle zjawił sie ON, inseminator, błysk w jego oczach był wiekszy niz censored u co poniektórych. Gdu nasze oczy sie spotkały wiedzielismy ze to jest TO!!! zostawiłam dla niego niedodojona krowe i nie baczac na potącone wiadro, które przewrociło sie na gnojowice podbiegłam prosto w jego silne ramiona. Po tym jak zapłodnił jedna z moich krów zaręczylismy się. teraz mamy juz piecioro dzieci i tyle samo malych cieląt.
Gdzie jestescie przyjaciele moi? Odplyneli w sinej mgle... Kogo to obchodzi kiedy boli?
Tylko Ciebie... kiedy idzie zle
Tylko Ciebie... kiedy idzie zle
bardzo typowo - ja i moi znajomi z klasy bylismy na koncercie blues'owym w takim jednym lokalu. w pewnym momencie, juz po (saczylismy toniki i powoli szykowalismy sie do wyjscia) dosiadl sie on.
nie zwrocilam na niego wiekszej uwagi, a ze po drodze zostalam wepchnieta w snieg i natarta (dodajmy, bylam w wiosennych bucikach i cieniutkiej spodniczce) do konca naszego spotkania siedzialam wsciekla i ciskalam dookola istne gromy.
okazalo sie, ze on na mnie zwrocil, ale nasi wspolni znajomi skomentowali to 'stary, ona? daj sobie spokoj, jak ona traktuje facetow! zmienia ich jak rekawiczki, poza tym jest pania samej siebie i woli starszych.' hehe, srogi wizerunek czarnej i chlodnej nastolatki zrobil swoje.
po prawie pol roku spotkalismy sie przypadkowo w weekend majowy. dwa dni pod rzad, ale tym razem nie odrywalam od niego wzroku. trzeci dzien - zaprosil mnie na spotkanie. pocalunek na romantycznym wzgorzu... (moj pierwszy zreszta ;']) piatego lipca minal nasz drugi miesiac razem.
i jestem bardzo szczesliwa <zakochani>
nie zwrocilam na niego wiekszej uwagi, a ze po drodze zostalam wepchnieta w snieg i natarta (dodajmy, bylam w wiosennych bucikach i cieniutkiej spodniczce) do konca naszego spotkania siedzialam wsciekla i ciskalam dookola istne gromy.
okazalo sie, ze on na mnie zwrocil, ale nasi wspolni znajomi skomentowali to 'stary, ona? daj sobie spokoj, jak ona traktuje facetow! zmienia ich jak rekawiczki, poza tym jest pania samej siebie i woli starszych.' hehe, srogi wizerunek czarnej i chlodnej nastolatki zrobil swoje.
po prawie pol roku spotkalismy sie przypadkowo w weekend majowy. dwa dni pod rzad, ale tym razem nie odrywalam od niego wzroku. trzeci dzien - zaprosil mnie na spotkanie. pocalunek na romantycznym wzgorzu... (moj pierwszy zreszta ;']) piatego lipca minal nasz drugi miesiac razem.
i jestem bardzo szczesliwa <zakochani>
Zuber pisze:tylko sie nie obrazAsiula, ale musze bo nie wytrzymam D Ale wiocha :P sorrry jestem z miasta i po prostu tak jakos
tak sie sklada ze to byl zart ;pppp a swoja droga ja tez chyba z miasta jestem chociaz nie wiem czy Gliwice mozna uznac za miasto pzdr
Gdzie jestescie przyjaciele moi? Odplyneli w sinej mgle... Kogo to obchodzi kiedy boli?
Tylko Ciebie... kiedy idzie zle
Tylko Ciebie... kiedy idzie zle
Asiula pisze:a u mnie bylo tak, doiłam własnie krowy w oborze, gdy nagle zjawił sie ON, inseminator, błysk w jego oczach był wiekszy niz k*** u co poniektórych. Gdu nasze oczy sie spotkały wiedzielismy ze to jest TO!!! zostawiłam dla niego niedodojona krowe i nie baczac na potącone wiadro, które przewrociło sie na gnojowice podbiegłam prosto w jego silne ramiona. Po tym jak zapłodnił jedna z moich krów zaręczylismy się. teraz mamy juz piecioro dzieci i tyle samo malych cieląt.
masz u mnie piwo i to nie jedno ...usmialem sie do łez a ze mieszkam blisko gliwic to jest to mozliwe ...postawienie Ci piwa <browar> <browar> <browar>
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
no ja tez jeszcze nie poznalem ale mam nadzieje, ze poznam kiedys ta jedyna. byly takie przelotne znajomosci (nie zwiazki) a teraz nie ma nic. narazie to chce zdac trudna sesje w styczniu-lutym a potem juz sie mysle, otworze na znajomosci nowe <aniolek2>
Gralismy w kosza, a po zakonczonych meczach on biegal.
Mowilismy mu, ze to samobojstwo.
On biegal dla samego siebie.
Mowilismy mu, ze to samobojstwo.
On biegal dla samego siebie.
Mojego obecnego chłopaka poznałam na zeszłorocznym sylwestrze. Maiałam iśc na impreze do kolezanki z klasy, ale w ostatniej chwili postanowiłam pójsc do starej znajomej... i własnie u niej sie poznaliśmy wczesniej kojarzyłam go tylko ze szkoły. Prawie całą impreze bawiliśy sie razem, a potem zapytałam go czy umówi sie ze mna w weekend. Zgodził sie, chociaz wcale mnie nie znał
niedługo minie rok odkąd jesteśmy razem
niedługo minie rok odkąd jesteśmy razem
- aniulka102
- Entuzjasta
- Posty: 95
- Rejestracja: 19 lis 2005, 22:25
- Skąd: oj dalekoo:P
- Płeć:
hmm.. jak wszyscy to i ja
1. To bylo jakos dwa lata temu w wakacje Chodzilem wtedy z taka jedna dziewczynka. Standardowo.. w dobie XXI wieku musial sie pojawic net w zwiazq i tak tez bylo Moj inny kuzyn.. mieszka w innym miescie, przeprowadzil sie z bloku do innego, i poznal.. Ją (to bylo jakies 3 lata temu ) , jakos kiedys go odwiedzilem, i zapoznalismy sie.. tylko ze ani slowa ze soba nie zamienilismy Za jakis czas ona odezwala sie na gygy.. pogadalismy i sie poklocilismy o cos tam i tak do tych pamietnych wakacji.. Znow sie odezwala.. zaczelismy gadac.. gadac.. i tak przez kilka dni non stop od rana do poznych godzin nocnych wtedy jeszcze ona chodzila.. z kuzynem i postanowilismy jakos sie styknac.. =) ja pojechalem z tym starszym kuzynem nad jeziorko, a ona przyjechala z tym mlodszym.. jako swoim chlopakiem.. i tak niby.. zamienilismy kilka slow i tyle.. =) potem jakos oni sie rozeszli.. my esowalismy.. znow sie spotkalismy.. i tak sie zaczelo trwalo to.. rok :O.. jak na moje wczesniejsze zwiazki to bylo.. baaardzo dlugo no i tak.. jak sie rozstalismy rok temu, to sie nie widzielismy.. =) .. a kuzynem jestem poklocony do dzis ile to ekscesow z nim po drodze bylo .. ajaj =D no w kazdym badz razie.. temat na telenowele ale mi post wyszedl :O ok.. chcialem opisac jeszcze jedna przygode.. ale .. pewnie nie bedzie sie wam chcialo czytac;P pzdr
1. To bylo jakos dwa lata temu w wakacje Chodzilem wtedy z taka jedna dziewczynka. Standardowo.. w dobie XXI wieku musial sie pojawic net w zwiazq i tak tez bylo Moj inny kuzyn.. mieszka w innym miescie, przeprowadzil sie z bloku do innego, i poznal.. Ją (to bylo jakies 3 lata temu ) , jakos kiedys go odwiedzilem, i zapoznalismy sie.. tylko ze ani slowa ze soba nie zamienilismy Za jakis czas ona odezwala sie na gygy.. pogadalismy i sie poklocilismy o cos tam i tak do tych pamietnych wakacji.. Znow sie odezwala.. zaczelismy gadac.. gadac.. i tak przez kilka dni non stop od rana do poznych godzin nocnych wtedy jeszcze ona chodzila.. z kuzynem i postanowilismy jakos sie styknac.. =) ja pojechalem z tym starszym kuzynem nad jeziorko, a ona przyjechala z tym mlodszym.. jako swoim chlopakiem.. i tak niby.. zamienilismy kilka slow i tyle.. =) potem jakos oni sie rozeszli.. my esowalismy.. znow sie spotkalismy.. i tak sie zaczelo trwalo to.. rok :O.. jak na moje wczesniejsze zwiazki to bylo.. baaardzo dlugo no i tak.. jak sie rozstalismy rok temu, to sie nie widzielismy.. =) .. a kuzynem jestem poklocony do dzis ile to ekscesow z nim po drodze bylo .. ajaj =D no w kazdym badz razie.. temat na telenowele ale mi post wyszedl :O ok.. chcialem opisac jeszcze jedna przygode.. ale .. pewnie nie bedzie sie wam chcialo czytac;P pzdr
.: "Kobieto, jesteś otchłanią, piekłem, tajemnicą,
i ten kto powiedział, że cię poznał, jest po trzykroć głupcem" :.
i ten kto powiedział, że cię poznał, jest po trzykroć głupcem" :.
-
- Pasjonat
- Posty: 192
- Rejestracja: 09 lis 2005, 21:33
- Skąd: Kase Brać ??
- Płeć:
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 217 gości