Moja ex, po3 latach ciszy odezwała sie

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
Kermit
Weteran
Weteran
Posty: 931
Rejestracja: 12 sie 2005, 08:51
Skąd: Pl
Płeć:

Moja ex, po3 latach ciszy odezwała sie

Postautor: Kermit » 27 sie 2008, 08:42

Witam!

Na pewno kilka Formowiczów pamięta moje przeżycia z moją ex. Ogólnie było szalenie, rozstaliśmy się w nienawiści i złości. Ona za mniej niż rok wpadła i wyszłą za maż za jakiegoś goscia - podobno bardzo sympatycznego, przystojnego.

Ja sobie jakoś tam życie ułożyłem i nagle po 3 latach na naszej klasie dostałem od niej wiadomość i tak sobie rozmawialiśmy gadka szmatka i nagle ona mi mówi że jej się nie układa, że mąż ją zdradza że ją bije nie ma perspektyw na przyszłość. No i ma małą córeczkę.Mówiła że rozmawiała ze swoją p******* matka i tatusiem i oni sie dziwili bo on przecież jest boski. Ogólnie masakra.
Ale co mi do tego? Ona wie że mi się ułożyło że coś tam mam kasy, dom itp.Chce coś ode mnie? Ja do niej nic nie czuje nie wiem jak się zachować.Przestać się odzywać? powiedzieć jej coś ? Dalej po prostu słuchać i ją pocieszać?
So understand;
Don't waste your time always searching for those wasted years,
Face up...make your stand,
And realise you're living in the golden years.
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 27 sie 2008, 08:50

doskonale pamiętam :) Co zrobić? Olać. Po prostu. Nie szkoda Ci czasu wracać do tamtych kiepskich przeżyć?
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow

Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!

http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 27 sie 2008, 08:52

Kermit nie masz wobec niej żadnych zobowiazań. rób to co czujesz, że powinieneś.
Może chce sie po prostu wyżalić, bo nie ma nikogo innego
Może chce wrócić bo szuka lepszego tatusia dla małej
może chce innej pomocy niż wsparcie
Nie mam pojęcia

A Ty czy chcesz z nią utrzymywać kontakt ??
Awatar użytkownika
Kermit
Weteran
Weteran
Posty: 931
Rejestracja: 12 sie 2005, 08:51
Skąd: Pl
Płeć:

Postautor: Kermit » 27 sie 2008, 08:53

Szkoda czasu i wiem że sobie na to zasłużyła. Ale trudno tak jej odmówić jak mi płacze przez skajpa.
So understand;

Don't waste your time always searching for those wasted years,

Face up...make your stand,

And realise you're living in the golden years.
Awatar użytkownika
Mati
Maniak
Maniak
Posty: 694
Rejestracja: 09 kwie 2007, 15:22
Skąd: Zachód
Płeć:

Postautor: Mati » 27 sie 2008, 09:02

Kermit pisze:Ale trudno tak jej odmówić jak mi płacze przez skajpa.

eeee tam. posłuchaj, pociesz, może coś doradź, ale przecież nie będziesz do końca życia co wieczór wysłuchiwać jej stękania...niech weźmie rozwód, albo dzwoni na niebieską linię. Ty masz swoje życie i własne sprawy <browar>
Fuck it all! Fuck this world!...
Fuck everything that you stand for!...
agata
Weteran
Weteran
Posty: 1636
Rejestracja: 12 lut 2004, 14:31
Skąd: wielkopolska
Płeć:

Postautor: agata » 27 sie 2008, 13:37

moze jak zobaczyła jak wygląda jej nowe zycie, przypomniała sobie o starym (z Tobą) i żal jej sie zrobiło...i chce teraz mieć choć namiastkę tego co było.....

szczerze ja sie jej dziwie że skoro rozstaliscie sie w tak złych okolicznościach ona teraz wylewa wszystkie swoje smutki na Twoje ramie (wirtualnie)...osobiscie w życiu bym tak nie zrobiła...co innego gdybyscie rozstali sie w innych okolicznościach i ustalili, że nie zrywacie całkiem znajomosci...
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 27 sie 2008, 18:07

Dystans i tyle. Nie bawić się w rady i pocieszenia, bo nie będzie dawać Ci spokoju. NIe słuchać płaczu. Może nie chamsko olewać, ale dać do zrozumienia, że nie jestem tego wszystkiego ciekaw.
Awatar użytkownika
shaman
Weteran
Weteran
Posty: 2261
Rejestracja: 16 cze 2005, 15:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: shaman » 27 sie 2008, 23:44

Kermit pisze:Ale co mi do tego?

Ale co mi do tego co Ci do tego? A Pani w bereciku w pociągu zagadała mnie o rydzyku, co ja mam teraz zrobić?
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 27 sie 2008, 23:49

Jak będziesz z nią kontynuował konwersację, to dla niej będzie gorzej. Jeszcze sobie zacznie wyobrażać, że nie jest Ci obojętna i będzie miała nadzieję na powrót...

W sumie trudna sprawa, bo trudno tak po prostu człowiekowi powedzieć, żeby spadał.

Wyślij ją do psychologa. Szybciej on jej pomoże niż Ty.
Awatar użytkownika
wariatka
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 78
Rejestracja: 02 maja 2008, 23:38
Skąd: łódź
Płeć:

Postautor: wariatka » 28 sie 2008, 00:11

olej ja..mrt ma racje:)
-będę brał Cie!
-gdzie?
-w aucie!
-mnie?
- Cie..
-niee
-ehe!!
Awatar użytkownika
eng
Weteran
Weteran
Posty: 1377
Rejestracja: 02 sie 2004, 11:43
Skąd: W-wa
Płeć:

Postautor: eng » 28 sie 2008, 08:22

Była jak zawraca dupę to znaczy coś chce, pewnie za mało namieszała Ci w życiorysie i chcę poprawić <diabel> , osobiście unikam wszelkich konktaktów z byłymi ... i nie narzekam z tego powodu.
bleeeeeeeeeeeee
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 28 sie 2008, 08:27

A ja wszystkie byłe znam do dzis. Znam w szerokim słowa tego zakresie !! czasem kawe wypijamy razem, piwo ....
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
eng
Weteran
Weteran
Posty: 1377
Rejestracja: 02 sie 2004, 11:43
Skąd: W-wa
Płeć:

Postautor: eng » 28 sie 2008, 08:29

mrt pisze:W sumie trudna sprawa, bo trudno tak po prostu człowiekowi powedzieć, żeby spadał.

Co ty nie powiesz ?
bleeeeeeeeeeeee
Awatar użytkownika
Kermit
Weteran
Weteran
Posty: 931
Rejestracja: 12 sie 2005, 08:51
Skąd: Pl
Płeć:

Postautor: Kermit » 28 sie 2008, 08:32

no to już harcore pić z byłą dziewczyną piwo... :)
So understand;

Don't waste your time always searching for those wasted years,

Face up...make your stand,

And realise you're living in the golden years.
Awatar użytkownika
eng
Weteran
Weteran
Posty: 1377
Rejestracja: 02 sie 2004, 11:43
Skąd: W-wa
Płeć:

Postautor: eng » 28 sie 2008, 08:35

Kermit pisze:no to już harcore pić z byłą dziewczyną piwo...

Jaki hardcore ?
Ja tam bym chętnie się spotkał, nie pić a wylać jej piwo na głowę w jakiejś knajpie i wyjść, może być nawet beczka, to byłby hardcore <hahaha>
Ostatnio zmieniony 28 sie 2008, 08:36 przez eng, łącznie zmieniany 1 raz.
bleeeeeeeeeeeee
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 28 sie 2008, 08:35

Jak człowiek sie rozstanie w kulturalny sposób to co za problem z była/byłym iść na piwo. Nie od razu po rozstaniu, ale jak emocje opadną
Awatar użytkownika
eng
Weteran
Weteran
Posty: 1377
Rejestracja: 02 sie 2004, 11:43
Skąd: W-wa
Płeć:

Postautor: eng » 28 sie 2008, 08:47

Dzindzer pisze:Jak człowiek sie rozstanie w kulturalny sposób to co za problem z była/byłym iść na piwo.

Nie znam takich przypadków jak " rozstanie w sposób kulturalny" ... ale pewnie w takim przypadku byłoby to możliwe.
bleeeeeeeeeeeee
agata
Weteran
Weteran
Posty: 1636
Rejestracja: 12 lut 2004, 14:31
Skąd: wielkopolska
Płeć:

Postautor: agata » 28 sie 2008, 08:51

eng pisze:Nie znam takich przypadków jak " rozstanie w sposób kulturalny"


pewnie gdzies są ludzie którzy sie tak rozstają....w sumie jeśli tak naprawdę oboje zdają sobie sprawę ze ich związek nie ma sensu i nie maja zamiaru bawić sie w obrzucanie sie winą za ten stan to takie rozstanie jest pewnie możliwe.... wszytsko zalezy od dojrzałosci ludzi...
Awatar użytkownika
Kermit
Weteran
Weteran
Posty: 931
Rejestracja: 12 sie 2005, 08:51
Skąd: Pl
Płeć:

Postautor: Kermit » 28 sie 2008, 08:56

eng pisze:
Kermit pisze:no to już harcore pić z byłą dziewczyną piwo...

Jaki hardcore ?
Ja tam bym chętnie się spotkał, nie pić a wylać jej piwo na głowę w jakiejś knajpie i wyjść, może być nawet beczka, to byłby hardcore <hahaha>


heheeh dobre :) o tym nie pomyślałem a faktycznie mogłoby być ciekawie :)
So understand;

Don't waste your time always searching for those wasted years,

Face up...make your stand,

And realise you're living in the golden years.
Awatar użytkownika
Mona
Weteran
Weteran
Posty: 2944
Rejestracja: 16 lis 2004, 13:34
Skąd: Gdynia
Płeć:

Postautor: Mona » 28 sie 2008, 08:57

Dzindzer pisze:Jak człowiek sie rozstanie w kulturalny

Kermit nie rozstał się kulturalnie :)

Kermit, możesz jej coś ew. doradzić, ale tylko tyle, bo ona jest dorosła i wybrała tak, a nie inaczej. Pomóż poprzez rozmowę i kulturalnie powiedz, że to byłoby na tyle, jeśli nie masz ochoty na nic więcej.
"Cause we all have wings, but some of us don’t know why"

Joe Cocker
Awatar użytkownika
Kermit
Weteran
Weteran
Posty: 931
Rejestracja: 12 sie 2005, 08:51
Skąd: Pl
Płeć:

Postautor: Kermit » 28 sie 2008, 09:03

tak też zrobię... a czy rozstałem się z nią kulturalnie... hmmm no faktycznie nie bardzo ...
So understand;

Don't waste your time always searching for those wasted years,

Face up...make your stand,

And realise you're living in the golden years.
Awatar użytkownika
Miltonia
Weteran
Weteran
Posty: 1359
Rejestracja: 17 paź 2004, 22:45
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Miltonia » 28 sie 2008, 11:08

Skoncz z nia rozmowy! Ona szuka sobie ladowiska nowego i tyle.

Przypomnij sobie jej mamusie i od razu Ci sie odechce [:D] Chociaz Ty tez niezly byles. Potrzebujesz silnych wrazen, bo teraz jest zbyt spokojnie, to zacznij sie z nia spotykac <diabel>
"a miłość tylko jedną można wszędzie spotkać
przed grzechem i po grzechu zostaje ta sama"
Topp
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 89
Rejestracja: 22 sie 2008, 11:28
Skąd: Mokotów
Płeć:

Postautor: Topp » 28 sie 2008, 15:16

Ja tam bym Kermit na Twoim miejscu wykorzystał sytuację, zabawił i zaśmial jako ostatni :D

żartuję.

Zawsze mówiłem, że kochany, porządny facet nudzi i zaczyna się szukanie wrażeń. Tylko potem ktoś klęczy przed takim z brzuchem albo dzieckiem na ręku roniąc łzy rozpaczy:) Ale Air Ariabia na tym lądowisku ma zakaz lądowań;)
Nie ma takiego wagonika, którego nie da się odczepić, jak to mówią.
Awatar użytkownika
shaman
Weteran
Weteran
Posty: 2261
Rejestracja: 16 cze 2005, 15:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: shaman » 28 sie 2008, 15:45

Zaczynam się czuć jak kolejny Andrew, bo potrafiłem przemienić związek w przyjaźń. Aż dziw bierze, ile osób jest ograniczonych do tego stopnia, że uważają taki scenariusz za niemożliwy niezależnie od okoliczności.
Topp
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 89
Rejestracja: 22 sie 2008, 11:28
Skąd: Mokotów
Płeć:

Postautor: Topp » 28 sie 2008, 17:46

No to świetnie dla Ciebie.
Nie ma takiego wagonika, którego nie da się odczepić, jak to mówią.
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 28 sie 2008, 17:53

shaman pisze:Zaczynam się czuć jak kolejny Andrew, bo potrafiłem przemienić związek w przyjaźń. Aż dziw bierze, ile osób jest ograniczonych do tego stopnia, że uważają taki scenariusz za niemożliwy niezależnie od okoliczności.
Z dwoma mam koleżeńskie układy. Przyjacielskie nie, bo za bardzo odjechaliśmy w różnych kierunkach.

Z resztą nie utrzymuję kontaktu, bo nie ma po co, ale "cześć" na ulicy - bez problemu. Z jednym nie ma układów żadnych, bo tak było zdrowiej najpierw dla niego, potem dla mnie. Jeden narobił afery na pół Polski i lamentuje, obrzucając mnie każdym gównem, które mu wpadnie w łapy.

Jest tylko jeden, któremu naplułabym w gębę na ulicy, nie bacząc, czy to kulturalne. Tym większy podziw dla Kermita, że potrafi z eks rozmawiać po tym, co się stało.

I czasem okoliczności jednak uniemożliwiają pozytywny scenariusz.
Awatar użytkownika
shaman
Weteran
Weteran
Posty: 2261
Rejestracja: 16 cze 2005, 15:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: shaman » 28 sie 2008, 18:06

mrt pisze:
I czasem okoliczności jednak uniemożliwiają pozytywny scenariusz.


Bynajmniej tego nie neguję. W żaden sposób także nie uważam, aby przyjacielskie rozstawanie się było pożądanie, lepsze, trudniejsze, kulturalniejsze, smerfniejsze, jakiekolwiek; proszę nie nadinterpretować. Zauważam tylko, że jest możliwe, oraz że wiele osób uważa je za niemożliwe (wcześniejszy post) - nic więcej.
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 28 sie 2008, 18:10

shaman pisze:uważają taki scenariusz za niemożliwy niezależnie od okoliczności.
Do tego się odniosłam. Nie zrozumieliśmy się.
lady_of_darknes
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 14
Rejestracja: 04 wrz 2008, 18:40
Skąd: kątownia
Płeć:

Postautor: lady_of_darknes » 04 wrz 2008, 19:35

Kulturalnie rozstają się ludzie którzy sami nie wiedzą w którym momencie stali się sobie obojętni.
I am searching for something which can't be found but I am hoping... I still dream...
Awatar użytkownika
shaman
Weteran
Weteran
Posty: 2261
Rejestracja: 16 cze 2005, 15:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: shaman » 04 wrz 2008, 21:35

lady_of_darknes pisze:Kulturalnie rozstają się ludzie którzy sami nie wiedzą w którym momencie stali się sobie obojętni.

Mhm, a wszystkie blondynki to idiotki.

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: JamesFew i 397 gości