oczywiście, że nie będzie już tak dobrze miedzy nimi jak było zanim stało się tak niedobrze, że on ja zostawił – będzie inaczej, ale to nie znaczy, że będzie na pewno źle. nie sądzę aby v.i.p nie zdawał sobie z tego sprawy.
oczywiście, że może zdarzyć się tak, iż dziewczyna podpuści go tylko po to, aby za chwile porzucić go tak, jak on porzucił ją wcześniej. taka okazja do odegrania się mogłaby być bardzo kusząca.
albo zwyczajnie, bez takich gierek może mu wprost powiedzieć, jak tylko zauważy jego próby odzyskiwania jej sympatii, że ona nie wyobraża sobie powrotu, bo tak jak maverick napisałeś, może tego już nie chcieć. a jak ktoś nie chce to nie ma mocnych na takie niechcenie.
ale możemy przecież założyć, ze porzucona dziewczyna nie wylała z hektolitrami łez całej swojej pierwszej miłości do niego po tym, jak on ją zostawił … a v.i.p. nie przekona się o tym jak nie spróbuje, a że chce spróbować odzyskać jej uczucia (odzyskanie jej zaufania i przekonanie jej o tym, iż znowu jej nie porzuci będzie piekielnie trudne) to cóż w tym złego?
Maverick pisze:Ewentualnie mozna mowic o zdobyciu dziewczyny jak ma ona do nas stosunek obojetny i sie go zmienia na pozytywny
a jak ma stosunek niepozytywny (a może mieć, oj może mieć była dziewczyna v.i.pa niepozytywny stosunek do niego ... i to nawet uzasadniony) to próbować już nie warto? nie trzeba? nie wolno? nie powinno się? a jak nie zdobywanie to jak bys to nazwał maverick? mozna okreslić takie zabiegi terminem odzyskiwanie ...
Maverick pisze:Bo o dziewczyne sie nie walczy Czasy jaskiniowcow minely
e tam