Przeszlosc

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
Atanazy
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 157
Rejestracja: 13 sty 2007, 12:19
Skąd: z szafy
Płeć:

Postautor: Atanazy » 10 wrz 2007, 23:40

shaman pisze:Ale cóż, przynajmniej oszczędzasz mi roboty


Uwierz, budując swoje zasady, naprawdę, ale to naprawdę, nie sugerowałem się tym, czy komuś oszczędzę roboty, czy też nie <fuckoff>. I żadnego smutku w mym podejściu nie widzę, więc już tak spektakularnie się nie dołuj :p.
Jesteśmy przecież nowi, lepsi. Lajfstajlowi, trendy, cool, k*rwa, sprawdzeni, jak najbardziej sprawdzeni na Zachodzie.
Awatar użytkownika
pani_minister
Administrator
Administrator
Posty: 2011
Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: pani_minister » 10 wrz 2007, 23:48

Atanazy pisze:Jakoś trudno mi uwierzyć w to, że będąc szóstym z kolei, jestem wybrany jakoś szczególnie


Jeden z sześciu na miliardy, a ten zrzędzi ;DD

Atanazy pisze:Jestem jednym z wielu

Zawsze. Potrzebujesz kobiety, żeby Cię zwiodła, że jest inaczej? :]
Awatar użytkownika
Atanazy
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 157
Rejestracja: 13 sty 2007, 12:19
Skąd: z szafy
Płeć:

Postautor: Atanazy » 10 wrz 2007, 23:56

pani_minister pisze:Jeden z sześciu na miliardy, a ten zrzędzi ;DD


Nie jeden z sześciu, tylko szósty ; ].

pani_minister pisze:[quote="Atanazy"Jestem jednym z wielu

Zawsze. Potrzebujesz kobiety, żeby Cię zwiodła, że jest inaczej? :]

Kobiety - tak. Zwiodła - ale po co? : >
Ostatnio zmieniony 10 wrz 2007, 23:57 przez Atanazy, łącznie zmieniany 1 raz.
Jesteśmy przecież nowi, lepsi. Lajfstajlowi, trendy, cool, k*rwa, sprawdzeni, jak najbardziej sprawdzeni na Zachodzie.
Awatar użytkownika
krackowiaczek
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 200
Rejestracja: 26 maja 2004, 00:56
Skąd: krakow
Płeć:

Postautor: krackowiaczek » 10 wrz 2007, 23:57

shaman pisze:no to kolejna zmienna: stopien emocjonalnego zaprzyjaźnienia się z partnerami.


w żadne tabelki mnie waćpan nie wciągniesz.

Elspeth pisze:sądzisz, że idąc do łóżka ze znajomym dziewczyna się nie szanuje?


może się nie szanować, trza by popatrzeć szerzej.
Awatar użytkownika
pani_minister
Administrator
Administrator
Posty: 2011
Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: pani_minister » 11 wrz 2007, 00:06

Atanazy pisze:Zwiodła - ale po co?

Bo miłe jest poczucie wyjątkowości, choćby nieuprawnione, czyż to nie oczywiste? :)
Awatar użytkownika
Atanazy
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 157
Rejestracja: 13 sty 2007, 12:19
Skąd: z szafy
Płeć:

Postautor: Atanazy » 11 wrz 2007, 00:09

pani_minister pisze:
Atanazy pisze:Zwiodła - ale po co?

Bo miłe jest poczucie wyjątkowości, choćby nieuprawnione, czyż to nie oczywiste? :)


Poczucie wyjątkowości - jak najbardziej. Ale nieuprawnione, czy uprawnione? ; ] Czyż to nieoczywiste? :)
Jesteśmy przecież nowi, lepsi. Lajfstajlowi, trendy, cool, k*rwa, sprawdzeni, jak najbardziej sprawdzeni na Zachodzie.
Awatar użytkownika
pani_minister
Administrator
Administrator
Posty: 2011
Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: pani_minister » 11 wrz 2007, 00:12

Powiem inaczej: skoro w Tobie świadomości tego nie ma, szukać będziesz w kobiecie. Przynajmniej potwierdzenia podejrzenia, które każdy posiada. A najłatwiej szukać poprzez rzeczy namacalne. Na przykład numerek.
Awatar użytkownika
Atanazy
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 157
Rejestracja: 13 sty 2007, 12:19
Skąd: z szafy
Płeć:

Postautor: Atanazy » 11 wrz 2007, 00:16

pani_minister pisze:Powiem inaczej: skoro w Tobie świadomości tego nie ma


Świadomości czego? Wyjątkowości?
Jesteśmy przecież nowi, lepsi. Lajfstajlowi, trendy, cool, k*rwa, sprawdzeni, jak najbardziej sprawdzeni na Zachodzie.
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 11 wrz 2007, 00:16

hmm... <hmm> to jest tak, że jak sie nie miało żadnej lub tylko jedną, to liczba gra rolę.
Jak się poocierało więcej, to grać ma celowość.

I tu znowu się wali teza naszego gura o miłości :D
...lub przeciwnie ;P
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
pani_minister
Administrator
Administrator
Posty: 2011
Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: pani_minister » 11 wrz 2007, 00:21

Mysiorek pisze:to jest tak, że jak sie nie miało żadnej lub tylko jedną, to liczba gra rolę.
Jak się poocierało więcej, to grać ma celowość.

Ja myślę, że zawsze celowość, tylko czasem niektórym się wydaje, że to o liczbę chodzi... bo tak łatwiej? Czytelniej? Prościej? Nie wiem. No i cele przez to mogą być różne, w tym liczbowe :]
Awatar użytkownika
Atanazy
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 157
Rejestracja: 13 sty 2007, 12:19
Skąd: z szafy
Płeć:

Postautor: Atanazy » 11 wrz 2007, 00:30

pani_minister pisze:
Mysiorek pisze:to jest tak, że jak sie nie miało żadnej lub tylko jedną, to liczba gra rolę.
Jak się poocierało więcej, to grać ma celowość.

Ja myślę, że zawsze celowość, tylko czasem niektórym się wydaje, że to o liczbę chodzi...


Bo to świadczy o stabilności, zaangażowaniu, dojrzałości dokonywania wyborów, odpowiedzialności, niepowierzchowności.

I celowość zawsze. Right.
Jesteśmy przecież nowi, lepsi. Lajfstajlowi, trendy, cool, k*rwa, sprawdzeni, jak najbardziej sprawdzeni na Zachodzie.
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 11 wrz 2007, 00:33

pani_minister pisze:Ja myślę, że zawsze celowość

No jasne, że jasne.
Ale liczba niektórych zabija, bo nie mają celowości, tylko cel.
I nie kumają, że celem przede wszystkim powinni być oni, dla samych siebie, potem "obiekt", a potem PO CO? - czyli (w sumie) celowość.
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
pani_minister
Administrator
Administrator
Posty: 2011
Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: pani_minister » 11 wrz 2007, 00:38

Atanazy pisze:niepowierzchowności

;DD Piękne w swej paradoksalności :]

Mysiorek pisze:I nie kumają

Bo dziewicza scenografia za bardzo na wyobraźnię działa :] Lubujemy się w scenografiach :) Niektórym tylko one wystarczają do zadowolenia z przedstawienia.
Awatar użytkownika
Atanazy
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 157
Rejestracja: 13 sty 2007, 12:19
Skąd: z szafy
Płeć:

Postautor: Atanazy » 11 wrz 2007, 07:17

Mysiorek pisze:I nie kumają, że celem przede wszystkim powinni być oni, dla samych siebie, potem "obiekt", a potem PO CO? - czyli (w sumie) celowość.


Zajechało egoizmem. A bez odpowiedzi na pytanie 'po co?', nie warto pytać o siebie i o obiekt. Jak widać zasada kolejności nie wyryta jest rylcem w kamieniu, tylko każdy może ją dostosowywać do własnej aksjologii.

pani_minister pisze:Bo dziewicza scenografia za bardzo na wyobraźnię działa :] Lubujemy się w scenografiach :) Niektórym tylko one wystarczają do zadowolenia z przedstawienia.


To trudno oceniać, czy niektórym, czy wszystkim, czy też nikomu. Niepodważalne natomiast jest to, że liczy się efekt ogólny, a efekt ogólny bez właściwego tła, jest mało co wart.
Jesteśmy przecież nowi, lepsi. Lajfstajlowi, trendy, cool, k*rwa, sprawdzeni, jak najbardziej sprawdzeni na Zachodzie.
Awatar użytkownika
vilmon1980
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 239
Rejestracja: 03 sty 2007, 10:24
Skąd: Poznań
Płeć:

Postautor: vilmon1980 » 11 wrz 2007, 11:45

TedBundy pisze:nie ja wymyśliłem określenie "ochłap" :] Z tego co słyszałem, częściej funkcjonuje w kobiecym światku gdy bierze się męski "spad" po kimś ze swego środowiska.

Eee...to jakieś dziwne środowiska znasz :P Wśród moich znajomych występują różne konatacje, czasem to przypomina wręcz brazylijską telenowele ;) Ale nikt nawet by nie pomyśłał, by tak o kimś innym (a co dopiero o znajomym) powiedzieć.

Atanazy pisze:Ja powiem tak: nie chciałbym być dla mojej kobiety którymś tam z kolei. Why? Bo nie czułbym się wyjątkowo, a chyba właśnie o wyjątkowość w tym wszystkim chodzi. : x

Jakie to szczęście, że nie potrzebuję baby, by czuć się wyjątkowo 8)
Awatar użytkownika
anika
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 167
Rejestracja: 22 paź 2006, 12:29
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: anika » 11 wrz 2007, 13:19

Jeśli jest namz kimś dobrze i chcemy być z tą osobą dla jej charakteru i wielu innych znacznie ważniejszych czynników, to jakie znaczenia ma to, że ten ktos przespał się z 2 czy 10 osobami? To nie ma żadengo znaczenia i po co w ogóle pytać tą drugą osobę o ilość partnerów?
Ponadto moim zdaniem o tym, że ktos jest szmirą lub nie decyduje tylko jego podejście do stosunków, a nie ich ilość.
"Dzisiaj mnie kochasz, jutro nienawidzisz.
Dzisiaj mnie pragniesz, jutro się wstydzisz"
Awatar użytkownika
Atanazy
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 157
Rejestracja: 13 sty 2007, 12:19
Skąd: z szafy
Płeć:

Postautor: Atanazy » 11 wrz 2007, 18:42

anika pisze: jakie znaczenia ma to, że ten ktos przespał się z 2 czy 10 osobami? To nie ma żadengo znaczenia i po co w ogóle pytać tą drugą osobę o ilość partnerów?


Ja pierd(piiiiiiii...). Po co w ogóle ze sobą rozmawiać? Przecież rozmowa nie ma żadnego znaczenia : /.

anika pisze:Ponadto moim zdaniem o tym, że ktos jest szmirą lub nie decyduje tylko jego podejście do stosunków, a nie ich ilość.


Przecież to zdanie jest bezsensowne. To coś w rodzaju: lubię, gdy pada deszcz, ale deszcz jest dla mnie nieważny <zalamka>. Brak najmniejszej logiki w tym.
Jesteśmy przecież nowi, lepsi. Lajfstajlowi, trendy, cool, k*rwa, sprawdzeni, jak najbardziej sprawdzeni na Zachodzie.
nadia
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 419
Rejestracja: 18 lut 2007, 17:53
Skąd: ze wschodu
Płeć:

Postautor: nadia » 11 wrz 2007, 19:09

Atanazy pisze:anika napisał/a:
Ponadto moim zdaniem o tym, że ktos jest szmirą lub nie decyduje tylko jego podejście do stosunków, a nie ich ilość.


Przecież to zdanie jest bezsensowne. To coś w rodzaju: lubię, gdy pada deszcz, ale deszcz jest dla mnie nieważny <zalamka> . Brak najmniejszej logiki w tym.

A nie prawda. Na przykład prostytutka z konieczności finansowej.
Awatar użytkownika
Elspeth
Weteran
Weteran
Posty: 1525
Rejestracja: 15 lip 2004, 12:22
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: Elspeth » 11 wrz 2007, 19:14

Atanazy pisze:Przecież to zdanie jest bezsensowne. To coś w rodzaju: lubię, gdy pada deszcz, ale deszcz jest dla mnie nieważny

no widzisz, dla Ciebie bezsensowne a ja rozumiem.
Atanazy pisze:Ja pierd(piiiiiiii...). Po co w ogóle ze sobą rozmawiać? Przecież rozmowa nie ma żadnego znaczenia : /.

Rozmawiać można o różnych rzeczach, niekoniecznie musi to być rozmowa na temat byłych partnerów bądź ich liczby. Po co miałabym o tym mówić o tym facetowi z podejściem do związku jak ... jak co najmniej paru osobników z tego forum? Żeby mnie wyklął i wygonił z domu? :P Pomijam fakt, że pewnie z takim bym się nie związała.
Non! Rien de rien... Non ! Je ne regrette rien !
Awatar użytkownika
vilmon1980
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 239
Rejestracja: 03 sty 2007, 10:24
Skąd: Poznań
Płeć:

Postautor: vilmon1980 » 12 wrz 2007, 10:23

anika pisze:Jeśli jest namz kimś dobrze i chcemy być z tą osobą dla jej charakteru i wielu innych znacznie ważniejszych czynników, to jakie znaczenia ma to, że ten ktos przespał się z 2 czy 10 osobami? To nie ma żadengo znaczenia i po co w ogóle pytać tą drugą osobę o ilość partnerów?

Akurat mnie interesują takie rzeczy. Mi takie informacje niestraszne 8)

anika pisze:Ponadto moim zdaniem o tym, że ktos jest szmirą lub nie decyduje tylko jego podejście do stosunków, a nie ich ilość.

No właśnie... a co jeśli akurat kobieta miała pecha i wiązała się z facetami, którzy szybko okazywali się dupkami albo niepasowali do siebie? Różnie może w życiu być.
Awatar użytkownika
Atanazy
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 157
Rejestracja: 13 sty 2007, 12:19
Skąd: z szafy
Płeć:

Postautor: Atanazy » 12 wrz 2007, 14:45

vilmon1980 pisze:a co jeśli akurat kobieta miała pecha i wiązała się z facetami, którzy szybko okazywali się dupkami albo niepasowali do siebie?


Napisałem wiersz:

to mogła
ona mogła
szybko
tak szybko
tym dupkom
okazującym się dupkom
mogła
okazującym się szybko
dupy
swej dupy
nie dawać szybko
tak szybko
tym dupkom
okazującym się szybko
nie dawać szybko
swej dupy
tym dupkom
okazującym się dupkom
okazującym się szybko
dupy nie dawać im szybko
Jesteśmy przecież nowi, lepsi. Lajfstajlowi, trendy, cool, k*rwa, sprawdzeni, jak najbardziej sprawdzeni na Zachodzie.
Awatar użytkownika
anika
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 167
Rejestracja: 22 paź 2006, 12:29
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: anika » 12 wrz 2007, 14:45

No właśnie... a co jeśli akurat kobieta miała pecha i wiązała się z facetami, którzy szybko okazywali się dupkami albo niepasowali do siebie? Różnie może w życiu być.

No ale w tym momencie taka kobieta nie miała podejścia do seksu, dla samego seku i zdobycia jak najwięcej partenrów a jedynie chciala zbudować związek, więc trudno w tym momencie nazwać kogoś szmirą.
vilmon1980 pisze:Akurat mnie interesują takie rzeczy. Mi takie informacje niestraszne

No to akuurat Ty może nie robiłbyś z tego problemów, ale większość wypowiadających się w tym temacie facetów tak. A przeciez ilośc partenerów seksualnych naprawdę nie powinna mieć żadnego znaczenia dla obecnego związku. Sa większe problemy.
Ja pierd(piiiiiiii...). Po co w ogóle ze sobą rozmawiać? Przecież rozmowa nie ma żadnego znaczenia : /.

Ma znaczenie, ale jest wiele znacznie bardziej interesujących tematów. Równie dobrze można porozmawiać o poglądach na życie, bo takie są znacznie bardziej przydatne w poznaniu drugiej osoby.
"Dzisiaj mnie kochasz, jutro nienawidzisz.
Dzisiaj mnie pragniesz, jutro się wstydzisz"
Awatar użytkownika
Atanazy
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 157
Rejestracja: 13 sty 2007, 12:19
Skąd: z szafy
Płeć:

Postautor: Atanazy » 12 wrz 2007, 15:03

anika pisze:A przeciez ilośc partenerów seksualnych naprawdę nie powinna mieć żadnego znaczenia dla obecnego związku. Sa większe problemy.


Wiem, wiem, np. kochanie, obejrzyjmy 373. odc. "Pierwszej miłości" : d.

anika pisze:Równie dobrze można porozmawiać o poglądach na życie, bo takie są znacznie bardziej przydatne w poznaniu drugiej osoby.


Zdecydowanie masz rację. Poglądy, dotyczące cerowania skarpet za pomocą drewnianego podręcznego grzybka babci, są zdecydowanie istotniejsze w poznaniu drugiej osoby, niż jej poglądy dotyczące tego, co jest największym (a raczej powinno być) przejawem bliskości ludzi.
Jesteśmy przecież nowi, lepsi. Lajfstajlowi, trendy, cool, k*rwa, sprawdzeni, jak najbardziej sprawdzeni na Zachodzie.
Awatar użytkownika
anika
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 167
Rejestracja: 22 paź 2006, 12:29
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: anika » 12 wrz 2007, 19:00

Atanazy pisze:Zdecydowanie masz rację. Poglądy, dotyczące cerowania skarpet za pomocą drewnianego podręcznego grzybka babci, są zdecydowanie istotniejsze w poznaniu drugiej osoby, niż jej poglądy dotyczące tego, co jest największym (a raczej powinno być) przejawem bliskości ludzi.

No cóż jeżeli poglądy na życie kojarzą Ci się wyłącznie z cerowaniem skarpet to współczuje.
"Dzisiaj mnie kochasz, jutro nienawidzisz.
Dzisiaj mnie pragniesz, jutro się wstydzisz"
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 12 wrz 2007, 20:10

Każdy z Was ma po trochu rację. Więzień również :) Mogę zrozumieć, że ktoś może nie chcieć szmiry, którą miało pół dzielnicy i los akurat rzucił ją Tobie na drogę, co więcej, nie uważa ona że jej sposób bycia i działania jest uwłaczający i zły; ale za cholerę nie rozumiem i raczej nie zamierzam rozumieć skreślania kobiety z powodu tego, że nie jest pierwsza dla jakiegoś uduchowionego ponad miarę kolesia; tworzyła kilka poprzednich związków, rozczarowała się, zrozumiała czego chce i kogo szuka i zamknęła definitywnie swoją przeszłość.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow

Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!

http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
pani_minister
Administrator
Administrator
Posty: 2011
Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: pani_minister » 12 wrz 2007, 22:14

Atanazy pisze:nie dawać szybko
swej dupy


Jakżesz mnie zawsze razi to sformułowanie... I co dziwne - zwykle używane jest przez ludzi mitologizujących seks. Fascynujący paradoks :]
Awatar użytkownika
Atanazy
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 157
Rejestracja: 13 sty 2007, 12:19
Skąd: z szafy
Płeć:

Postautor: Atanazy » 12 wrz 2007, 22:21

anika pisze:No cóż jeżeli poglądy na życie kojarzą Ci się wyłącznie z cerowaniem skarpet to współczuje.


To była ironia w mym wykonaniu................................................................. <beton>

TedBundy pisze:Każdy z Was ma po trochu rację. Więzień również :) Mogę zrozumieć, że ktoś może nie chcieć szmiry, którą miało pół dzielnicy i los akurat rzucił ją Tobie na drogę, co więcej, nie uważa ona że jej sposób bycia i działania jest uwłaczający i zły; ale za cholerę nie rozumiem i raczej nie zamierzam rozumieć skreślania kobiety z powodu tego, że nie jest pierwsza dla jakiegoś uduchowionego ponad miarę kolesia; tworzyła kilka poprzednich związków, rozczarowała się, zrozumiała czego chce i kogo szuka i zamknęła definitywnie swoją przeszłość.


Otóż to. Podpisuję się wszystkim, czym mogę się podpisać.

TedBundy pisze:Więzień również :)


Więzień? <sam_nie_wiem> ; p
Jesteśmy przecież nowi, lepsi. Lajfstajlowi, trendy, cool, k*rwa, sprawdzeni, jak najbardziej sprawdzeni na Zachodzie.
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 12 wrz 2007, 22:23

Atanazy pisze:A bez odpowiedzi na pytanie 'po co?', nie warto pytać o siebie i o obiekt.

Rusz głową: zastawiając sidła nie wiesz z góry jak to później przyrządzić.
Z takim nastawieniem jak Twoje, czyli najpierw PO CO a potem znalezienie obiektu, ciężko będzie. Nie jest to nierealne, ale ciężko.
W JA zawiera się już "po co". "PO CO" powinno się postawić po 2-gim etapie, czyli zbliżeniu się do obiektu.
Ale nikt od Ciebie nie wymaga takiej (jak przepięknie to ująłeś) aksjologii. Róbta co chceta :D

Atanazy pisze:Wiem, wiem, np. kochanie, obejrzyjmy 373. odc. "Pierwszej miłości" : d.

Uuu... tu Cię boli :D - za mało życia w Twoim życiu, za dużo wyobrażeń.
ICH życie Cię wyprostuje :)
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
Atanazy
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 157
Rejestracja: 13 sty 2007, 12:19
Skąd: z szafy
Płeć:

Postautor: Atanazy » 12 wrz 2007, 22:44

pani_minister pisze:Jakżesz mnie zawsze razi to sformułowanie... I co dziwne - zwykle używane jest przez ludzi mitologizujących seks. Fascynujący paradoks :]


Jedni seks mitologizują, inni mają do niego właściwe podejście, a jeszcze inni sprowadzają go do kategorii skoku o tyczce.

Mysiorek pisze:Rusz głową


<rusza w prawo, rusza w lewo> ; d

Mysiorek pisze:Uuu... tu Cię boli :D - za mało życia w Twoim życiu, za dużo wyobrażeń.
ICH życie Cię wyprostuje :)


ICH??
Za mało życia w mym życiu? Tak jak za mało wódki w wódce? Życie to życie, całe, integralne, nie dobre, ale też nie złe, różne, ale i takie samo, nudne, ale i ciekawe. I tyle. Nie może być za mało życia w życiu. No, chyba że weźmiemy pod lupę zagadnienie śmierci klinicznej (?). :x
Jesteśmy przecież nowi, lepsi. Lajfstajlowi, trendy, cool, k*rwa, sprawdzeni, jak najbardziej sprawdzeni na Zachodzie.
Awatar użytkownika
pani_minister
Administrator
Administrator
Posty: 2011
Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: pani_minister » 12 wrz 2007, 22:49

Atanazy pisze:inni mają do niego właściwe podejście


Tak właśnie, nie inaczej, zawsze jest jakieś najprawdziwsze i najwłaściwsze podejście :]

Atanazy pisze:nie dobre [...] nudne

<glaszcze>

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 185 gości