Jesteś w klasie maturalnej??
Moderatorzy: ksiezycowka, modTeam
Juz widze tabuny licealistow pochlaniajace z zapartym tchem Wyspianskiego...
A Konopnicka to grafomanka!
Co do Gombrowicza - pelna zgoda, jest cudowny i wielbie go bez reszty. A o Sienkiewicz u pisal zaiste milo... Chyba czul sie nieco zawstydzony wlasnym czytaniem powiesci niemal dla kucharek...
Jesli zas chodzi o dobor lektur, to poezja stanowi w ogole oddzielna kategorie, zas mam wrazenie, ze to co wymienilas poza poezja to takie ciezkie jest - z pominieciem Lalki, rzecz jasna. I niekoniecznie dobrze sprawdziloby sie w roli lektury, ktora sie rozklada na czynniki pierwsze na lekcji. Nie jest tak, ze dobra ksiazka = dobra lektura szkolna. Uczyli nas o tym dlugo i namietnie na studiach i nawet zdolali mnie przekonac.
A Konopnicka to grafomanka!
Co do Gombrowicza - pelna zgoda, jest cudowny i wielbie go bez reszty. A o Sienkiewicz u pisal zaiste milo... Chyba czul sie nieco zawstydzony wlasnym czytaniem powiesci niemal dla kucharek...
Jesli zas chodzi o dobor lektur, to poezja stanowi w ogole oddzielna kategorie, zas mam wrazenie, ze to co wymienilas poza poezja to takie ciezkie jest - z pominieciem Lalki, rzecz jasna. I niekoniecznie dobrze sprawdziloby sie w roli lektury, ktora sie rozklada na czynniki pierwsze na lekcji. Nie jest tak, ze dobra ksiazka = dobra lektura szkolna. Uczyli nas o tym dlugo i namietnie na studiach i nawet zdolali mnie przekonac.
"Mój panie, na cóż tłumaczyć durniowi, że jest durniem. Przecież jego dureństwo na tym właśnie polega, że nie ma o nim pojęcia."
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Taki jest pozytywizm Taka ta literatura. Nie branie sie przez to jak przez maselko. Ale to jest podstawa pozytywizmu. Nie przepadam genralnie ale... tez sie dobrze czytalo mi [Lalki tylko nie czytalam].katerina pisze:o wymienilas poza poezja to takie ciezkie jest
Ja pochlanialam. Jak robiloismy "wesele" to tylko moja reka strezela ciagle do gory az babka sie wkurzala Kocham "wesele"katerina pisze:uz widze tabuny licealistow pochlaniajace z zapartym tchem Wyspianskiego...
Nie lubie za to takiego Żeromskiego np
[ Dodano: 2006-09-28, 22:40 ]
A najmilej mi sie wspomina teraz niekotre wiersze i poza "weselem" "chłopów" np chyba jedyne alktura nad ktora sie niemal poplakalam [smierc Boryny].
odpowiedz Moonkaterina pisze:jesli chodzi o literature polska?
Przyznam, zabawnemoon pisze:Dostojewskiego
A Potop warto przeczytać chociażby dla składni Sienkiewicza, niepowtarzalnakaterina pisze:Maja rowniez pokazywac mozliwosci jezyka ojczystego, poszerzac zakres slownictwa, oswajac z literatura (z zalozeniem, ze uczen po skonczeniu szkoly nie zarzuci czytania...), ukazywac tradycje i pomagac ja zrozumiec, dawac tlo do rozumienia historii rowniez. No i nie zapominajmy o ewolucji gatunkow literackich.
"(...) pomyśl... co za głupiec z niego-
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"
Wiersze w pozytywizmie nie byly, moim zdaniem, rewelacyjne. Pozytywizm polski to w wiekszosci jednak proza. I (chociaz jej nie lubie w duzej mierze) tez jest potrzebna. Ale problem w tym, ze w szkole nalezy pokazac wszystko, a nie tylko fragment calosci. Czyli nalezy dobrac lektury jednoczesnie reprezentatywnie dla konkretnych zjawisk literackich, jednoczesnie uwazajac na mozliwosc ich technicznego wykorzystania. Zle jest wiec, gdy zabieraja sie za to ludzie, ktorzy nie maja stycznosci praktycznej z nauka polskiego.
"Mój panie, na cóż tłumaczyć durniowi, że jest durniem. Przecież jego dureństwo na tym właśnie polega, że nie ma o nim pojęcia."
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Ta tyle z eja nie odpowidalam na pytanie tylko wymienilam roznych ludzi z orznych epok niekoniecznie Polaków. Takie straszne?Jawka pisze:Przyznam, zabawne
Masz racje zczne chyba odpowidac w stylu "Jakich lubisz pisarzy polskich?" " Z grona pisarzy polskich lubie..." Bo inaczej bedziecie sie brechtac chu.uj wie z czego znow
Pewnie ze warto al enie na lekcjeJawka pisze:A Potop warto przeczytać chociażby dla składni Sienkiewicza, niepowtarzalna
[ Dodano: 2006-09-28, 22:51 ]
Pijesz do mnei czy Romka? ;Pkaterina pisze:nie maja stycznosci praktycznej z nauka polskiego.
[ Dodano: 2006-09-28, 22:52 ]
Wolalam Staffa czy Przerwe-Tetmajera np. Pozytywizm pod tym wzgledem nie powlala fakt.katerina pisze:Wiersze w pozytywizmie nie byly, moim zdaniem, rewelacyjne
Rzeczywiście nie odpowiadasz na pytanie. I rzeczywiście, tylko obcokrajoców tylupodajesz, że ho ho ho....moon pisze:Ta tyle z eja nie odpowidalam na pytanie tylko wymienilam roznych ludzi z orznych epok niekoniecznie Polaków
moon pisze:Cytat:
co zaproponowalabys jako lekture dla uczniow liceum - jesli chodzi o literature polska?
Kafke bym dala Gombrowicza zostawila wiecej Wyspiańskiego czy Reymonta. Wiecej poizeji. Staffa Lesmiana wiecej literatury wspolczesnej wiecej np Różewicza Iwaszkiewicza. Sama nie wiem.
Z pozytywizmu to bym np Zole obowiazkowo dala. Postawila przede wszystkim na Orzeszkowa Konopnicka Prusa Asnyka Kraszewskiego Dostojewskiego. A dawac wsord nich Sienikiewicza?
Warto, bo gdyby jeden z potencjalnych licealistów przestał mówić "fajnie" to byłby sukces.moon pisze:Pewnie ze warto al enie na lekcje
"(...) pomyśl... co za głupiec z niego-
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Sukecec to by byl gdyby oni chociaz czytali te lektury...Jawka pisze:Warto, bo gdyby jeden z potencjalnych licealistów przestał mówić "fajnie" to byłby sukces.
Sory ja mialam takiego goscia w klasie ktory tylko czytał bryki. Ja jeszcze rozumiem ze Lalki czy Potopu bo to grube. Ale on nawet nowel Pamietam ze wlansie przeczytal streszczenia kilku na lekce zadanych i wziela go prof. do odpowiedzi... Wsyztsko ale to doslownie wszystko mu sie pokielbasilo... Ja osobiscie oniemialam jak mozna takie brednie mowic...
I dlatego nie można się rzucać od razu na głęboką wodę- dawać Wyspiańskiego, Dostojewskiego- bo co z tego, że taki licealista przeczyta streszczenie, jak i tak nic nie zrozumie (niekiedy zdarza się też, że sam nauczyciel nie radzi sobie z daną lekturą). Właśnie dlatego Potop jest świetną lekturą- dobrze się czyta, szybko, wciąga, język jest piękny, nie jest trudny. A może zachęcić do przeczytania czegoś innego....moon pisze:Sukecec to by byl gdyby oni chociaz czytali te lektury...
"(...) pomyśl... co za głupiec z niego-
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Wyspiański jest trudny, nie wiem czy czytałaś inne jego dramty.... Bo na podstawie Wesela to można sobie jedynie trochę "pogaworzyć", analogicznie po przeczytaniu "Zbrodni i Kary", która jest w programie.moon pisze:Ale gdzie Wyspianski gleboka woda?
"(...) pomyśl... co za głupiec z niego-
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Kiedys kiedys jeszcze przed liceum w gimnazjum sama siegnelam po "Noc listopadowa" ale tez juz jej dobrze nie pamietam mowiac szczerze stad pisze tu glownie o "weselu". BNo i dlatego ze wlasnie "wesele" jest w programie a nei inne drmaty. I to akurat zadna gleboka woda nie jest.Jawka pisze:nie wiem czy czytałaś inne jego dramty....
Sama piszesz, że więcej Wyspiańskiego Więc dlatego pytam o znajomość pozostałych dramatów...moon pisze:wiecej Wyspiańskiego
Zresztą Wesele to utwór wizyjny- a one z założenie nie są tak przystępne dla czytelnieka jak nowelki.
"(...) pomyśl... co za głupiec z niego-
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"
moon pisze:Wesele ma censored wciagjacy klimat.
ile razy przeczytałaś, zanim zrozumiałaś?
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
No i niech Wesele bedzie. Poniewaz ono jest pod pewnymi katami dobrane - jest charakterystyczne, ale zrozumiale. Dziady tez sa zrozumiale, i Kordian - miedzy innymi dlatego, ze poprzedzila je lektura innych utworow. Jakos w trakcie edukacji swiadomosc wzrosla. Z drugiej strony, kazdy z tych utworow przyczynia sie do lepszego zrozumienia pozniej tworzonych - i w szkole omawianych - dziel. I dlatego - miedzy innymi, poza wszystkimi innymi powodami, ktore wymienilam wczesniej, jak rowniez tymi, ktorych nie wymienilam - dlatego Sienkiewicz powinien zostac! Koniec, kropka. Jutro pisze do Romana: Romek, zostaw Sienkiewicza!!!!!!!!!!!!!!
"Mój panie, na cóż tłumaczyć durniowi, że jest durniem. Przecież jego dureństwo na tym właśnie polega, że nie ma o nim pojęcia."
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Jak by na tej podstawie wybierano lektury to nie byłoby wesoło... Jak się coś poleca- warto to znaćmoon pisze:No wlasnie bo ciekawa podstawa w postaci "wesele" juz jest.
Ja nie mówię o żadnym zaczyniu tylko o tym, że trzeba zachęcić jakoś licalistów do czytania... Lektury muszą być różnorodne- począwszy od trudnych, po lekkie i miłe.moon pisze:Tak jak Tymowisz zeby zaczac nei od glebokiej wody tylko np od Sieniekiewicza.
"(...) pomyśl... co za głupiec z niego-
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"
- pani_minister
- Administrator
- Posty: 2011
- Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
- Skąd: Dublin
- Płeć:
A według mnie powinien być i Sienkiewicz i Gombrowicz, i Wyspiański i Żeromski. Najróżniejsi autorzy, łacznie z grafomanką Konopnicką i przysmęcającym Żeromskim. Bo to dopiero daje podstawę do ferowania osądów takich, jak w tym topiku (o stylu, o wartości danej książki itd). Dopiero znajac coś można to oceniać.
A jakbym miała wymieniać własnych faworytów, to do oporu: Szczypiorski, Hłasko, Borowski, Miłosz na pamięć i Różewicz też, gdzie jest Lem i Kapuściński? I cała szkoła reportażu? Do tego Konwicki, Barańczak i Białoszewski. Zajdla od podszewki, poprawić Wnukiem-Lipińskim. Huelle coś dorzucić i Musiała, Kosińskiego dla własnego osądu, Masłowską też by można. Gretkowska to samo. Pilcha. Boy-Żeleński też by się przydał, gorszyciel przedpotopowy
A tak naprawdę jak ktos ma Potop przeczytać, to zrobi to i bez przymusu szkolnego. A jak ktoś ma umrzeć nie znając Sienkiewicza, to też żaden spis lektur mu w tym nie przeszkodzi.
A jakbym miała wymieniać własnych faworytów, to do oporu: Szczypiorski, Hłasko, Borowski, Miłosz na pamięć i Różewicz też, gdzie jest Lem i Kapuściński? I cała szkoła reportażu? Do tego Konwicki, Barańczak i Białoszewski. Zajdla od podszewki, poprawić Wnukiem-Lipińskim. Huelle coś dorzucić i Musiała, Kosińskiego dla własnego osądu, Masłowską też by można. Gretkowska to samo. Pilcha. Boy-Żeleński też by się przydał, gorszyciel przedpotopowy
A tak naprawdę jak ktos ma Potop przeczytać, to zrobi to i bez przymusu szkolnego. A jak ktoś ma umrzeć nie znając Sienkiewicza, to też żaden spis lektur mu w tym nie przeszkodzi.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
- Sir Charles
- Weteran
- Posty: 3146
- Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
- Skąd: sponad chaosu
- Płeć:
Dobra dobra dobra. Każdy co innego sugeruje, ale to normalne. Natomiast jedno wątpliwości NIE ULEGA. Gombrowicz jest jednym z napraaawdę nielicznych polskich pisarzy, którzy dotrzymali kroku a nawet prześcignęli literaturę zagraniczną. Jest kimś. Jest wielki, ale nie i basta, tylko po prostu. Dyskutujemy o meritum, a przecież chyba każdy myślący człowiek doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że omawianej decyzji merytoryczną nazwać się nie da, choćby się nie wiem jak "napowygimnastykowywać". Giertych musi coś robić, bo wisi na pasku Kaczorów, a wcześniejsze wybory mogą się okazać dla niego i dla całej Ligi, nie tylko katastrofą, ale wręcz w ogóle zagładą. Dlatego miota się jak szalony zapowiadając wychowanie patriotyczne, wywalenie Gombrowicza, a w tak zwanym międzyczasie amnestiując maturzystów. Pole manewru ma dość ograniczone z racji tego, że bardziej konserwatywna od Ligi na polskiej scenie jest w zasadzie już tylko ściana. Realizacja jest w tym wszystkim raczej sprawą najmniej ważną. W Giertychu jest mniej więcej tyle idei co w pośle Misztalu. Tylko ładniej umie to ukryć. To zimny, wyrachowany cynik, który prowadzi swoją grę i piecze własną pieczeń. Każdy orze jak może, a czasy przyszły takie, że Giertych orze Gombrowiczem. Biedny Wituś
soul of a woman was created below
O maj gad. Witoldo przezyl juz kiedys bycie wykreslonym, jakos zniesie i to.
Faktem jest, ze lektury kroja mocno, niezaleznie od tego, co wykreslaja, mozna sie dziwic, bo literatura jest wyjatkowo bogata dziedzina i roznorodna, i trudno jest wszystko teoretycznie mlodziezy przekazac. Niemniej jednak sam fakt wykreslania rozpoczal sie juz wczesniej, zanim wielki Romek doszedl do glosu - i nie byl podyktowany sympatiami politycznymi czy ideologicznymi. Po prostu, nie starcza czasu na wszystko - poza tym mlodziez i tak nie czyta, nie moga sobie z tym poradzic, to poskreslali. W koncu - po co wszystkim znajomosc Mickiewicza. Niech wiedza, ze Litwo i gryka i Zosia i ptactwo, a reszta to drobiazgi.
A wszystko tak naprawde rozbija sie o kase i tego nie rozumiem, bo wydaje mi sie, ze akurat edukacja spoleczenstwa powinna byc priorytetem, jesli chcemy myslec o jakimkolwiek rozwoju kraju. Zamiast jednak podejsc do zagadnienia perspektywicznie, tnie sie po tej biednej szkole, jak tylko mozna. Na skutek tego do szkol trafiaja z reguly ludzie, ktorzy maja w nosie wychowywanie dzieciakow, po prostu - nie udalo im sie dostac na inne specjalizacje na studiach (wniosek z obserwacji studentow mojego bylego wydzialu). Ci zas, ktorzy z zamilowania jednak poszli uczyc, trafiaja na mur: nie ma kasy na nic, na wszystkim oszczedzamy, nie ma wycieczek do teatru, nie ma kina, nie ma materialow... Od nauczycieli wymaga sie Powolania, wszak on w sluzbie spolecznej, a pieniadze daje sie gornikom, bo przeciez nauczyciel nie pojedzie rzucac butelkami z benzyna do stolicy. I potem wymaga sie od czlowieka po studiach, z pensja 900 na reke, bez mieszkania, samochodu i akich tam, zeby on dobrze uczyl zieci, byl zmotywowany i sie jeszcze doksztalcal. Cala reforme tego systemu powinni od zlikwidowania tych problemow zaczac, a nie od wprowadzania nowej matury, nowego cyklu nauki, wychwania patriotycznego i inszych inszosci!
Ale zeby nie bylo, ze zupelnie maja szkole w nosie, to Gombrowicza zabiora.
Przerazajace!!!
Faktem jest, ze lektury kroja mocno, niezaleznie od tego, co wykreslaja, mozna sie dziwic, bo literatura jest wyjatkowo bogata dziedzina i roznorodna, i trudno jest wszystko teoretycznie mlodziezy przekazac. Niemniej jednak sam fakt wykreslania rozpoczal sie juz wczesniej, zanim wielki Romek doszedl do glosu - i nie byl podyktowany sympatiami politycznymi czy ideologicznymi. Po prostu, nie starcza czasu na wszystko - poza tym mlodziez i tak nie czyta, nie moga sobie z tym poradzic, to poskreslali. W koncu - po co wszystkim znajomosc Mickiewicza. Niech wiedza, ze Litwo i gryka i Zosia i ptactwo, a reszta to drobiazgi.
A wszystko tak naprawde rozbija sie o kase i tego nie rozumiem, bo wydaje mi sie, ze akurat edukacja spoleczenstwa powinna byc priorytetem, jesli chcemy myslec o jakimkolwiek rozwoju kraju. Zamiast jednak podejsc do zagadnienia perspektywicznie, tnie sie po tej biednej szkole, jak tylko mozna. Na skutek tego do szkol trafiaja z reguly ludzie, ktorzy maja w nosie wychowywanie dzieciakow, po prostu - nie udalo im sie dostac na inne specjalizacje na studiach (wniosek z obserwacji studentow mojego bylego wydzialu). Ci zas, ktorzy z zamilowania jednak poszli uczyc, trafiaja na mur: nie ma kasy na nic, na wszystkim oszczedzamy, nie ma wycieczek do teatru, nie ma kina, nie ma materialow... Od nauczycieli wymaga sie Powolania, wszak on w sluzbie spolecznej, a pieniadze daje sie gornikom, bo przeciez nauczyciel nie pojedzie rzucac butelkami z benzyna do stolicy. I potem wymaga sie od czlowieka po studiach, z pensja 900 na reke, bez mieszkania, samochodu i akich tam, zeby on dobrze uczyl zieci, byl zmotywowany i sie jeszcze doksztalcal. Cala reforme tego systemu powinni od zlikwidowania tych problemow zaczac, a nie od wprowadzania nowej matury, nowego cyklu nauki, wychwania patriotycznego i inszych inszosci!
Ale zeby nie bylo, ze zupelnie maja szkole w nosie, to Gombrowicza zabiora.
Przerazajace!!!
"Mój panie, na cóż tłumaczyć durniowi, że jest durniem. Przecież jego dureństwo na tym właśnie polega, że nie ma o nim pojęcia."
Heh, dokladnie tak jest. Minister zamiast zajac sie rozwiazywaniem problemow, ktore maja dla szkoly najwieksze znaczenie, robi tylko wiele szumu wokol siebie, a to stara sie tu przypodobac, a to tam. Raz obiecuje maturzystom matury [ktorych im nie daje, chyba ze cos sie zmienilo od czasu, kiedy jescze to sledzilam], raz wymysla mundurki, tu odbiera godzine wfu, wymysla niestworzone wychowanie patriotyczne [WTF, jak mozna na sile robic z ludzi patriotow??]. Przypomina mi sie az komentarz jakiejs katechetki, ktora z wielkim entuzjazem mowila po jego powolaniu na ministra "No i moze WRESZCIE religia bedzie wliczana do sredniej i bedzie przedmiotem obowiazkowym!", jakby to byl najwiskzy problem wspolczesnej szkoly. Szczegolnie, ze niektorzy zaslepieni polscy 'chrzescijanie' zuplenie zpaominaja, ze moze w szkolach ucza sie tez dzieci innych wyznan?
To, zeby ktos kto pojecia nie mial o edukacji, zajmowal stanowisko ministra, a na dodatek mieszal na liscie lektur, wyrzucajac to co politycznie jest niepoprawne... jakby wyjete z Orwella, zaiste. Jego tez powinny wywalic z kanonu lektur, bo nie daj Panie Boze do myslenia kogos skloni. Za to moze calosc "Utopii" Morusa bedzie w sam raz...
To, zeby ktos kto pojecia nie mial o edukacji, zajmowal stanowisko ministra, a na dodatek mieszal na liscie lektur, wyrzucajac to co politycznie jest niepoprawne... jakby wyjete z Orwella, zaiste. Jego tez powinny wywalic z kanonu lektur, bo nie daj Panie Boze do myslenia kogos skloni. Za to moze calosc "Utopii" Morusa bedzie w sam raz...
- Sir Charles
- Weteran
- Posty: 3146
- Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
- Skąd: sponad chaosu
- Płeć:
tanebo pisze:Nie widzicie że te problemy tak naprawde rozdmuchują Giertycho- Kaczofobiczne media? Gdyby te same decyzje wprowadzał ktokolwiek inny np jakis lewak, to przeszły by bez większego echa. Ale że to Giertych to zanim już cokolwiek zrobi to już jest to skazane na krytyke.
Odpowiem w Twoim stylu.
Masz klapki na oczach Tanebo. <hahaha2>
soul of a woman was created below
Moim zdaniem to po prostu krytyka. Kazdy ma prawo do wlasnej oceny. A Giertych sie nie zna na tym, za co sie wzial, wiec w tym konkretnym wypadku krytyka owa jest na miejscu. Niestety, nawet przy zalozeniu, ze obecny minister edukacji chcialby zrobic cos dobrego (nie wnikam juz, z czyjego punktu widzenia byloby to cos dobre), to nie zmieni to faktu, ze NIE MA KWALIFIKACJI. To jest fakt.
"Mój panie, na cóż tłumaczyć durniowi, że jest durniem. Przecież jego dureństwo na tym właśnie polega, że nie ma o nim pojęcia."
Wróć do „Wszystkie inne tematy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 616 gości