Korba
Moderator: modTeam
Korba
Tak, korba....
Nie, to nie takie cuś do kręcenia (np przy studni) To coś innego. Powszechnego jak 19-to procentowy próg podatkowy
Cóż to jest korba? I cały witz na tym polega,że ciężko czasem powiedzieć czym jest. Ale ją widać. Często. Bardzo często. Jest powszechna. Poważę się na stwierdzenie, że ma ją każda. W mniejszym lub większym stopniu. Ale bez wyjątków Co więcej, bywa to nawet urocze Ale....gdy ten syndrom narasta, robi się nieciekawie i niemiło....
Ciekawe jest to, że na korbę w najmniejszym stopniu cierpią te Panie, które niektórzy określają eufemistycznym terminem "koleżanek-szklanek", ich zadania i rolę sprowadzając wybitnie do tej pierwotnej, naturalnej .. Nieskomplikowane osobowości. I tutaj korba minimalna jest zauważalna. Czyżby zachodziła tu zależność typu : "prostsza osobowosć,mniej inteligencji = mała korba"? Być może, ale odpowiedź wcale nie jest taka prosta. Bo cóż to jest ta nieszczęsna "korba"?
Inaczej mówiąc, to "zrycie". To zmiany nastroju o 180 stopni. To generowanie fochów w posępie geometrycznym, nez wyraźnego powodu, to łapanie dziwnych klimatów tudzież schizów. To nagłe zrywanie kontaktu na parę dni/tygodni. Czasem z dnia na dzień. BEZ POWODU Itd... Korba najczęściej przychodzi jak uderzenie pioruna ... Dziś jest dobrze, jutro jest upiornie .
Wydawało by się, że syndrom ten , o ile zaistniał, mija z wiekiem. Gdy taka kobietka leczy się z infantylizmu, wie czego chce od życia i związku i nie zachowuje się jak trzylatek wrzeszczący o swoją grzechotkę Ale niestety....tutaj już bywa różnie I jak tu zestawiać to kuriozum z bzdurną tezą, iż kobiety szybciej od mężczyzn dojrzewają? Wali się z trzaskiem kolejny mit.
Tutaj nie chodzi tylko o różnicę płci/charakterów. Tutaj chodzi o powszechność tego zjawiska, występującego często nawet u osób inteligentnych, kumatych, wiedzących (pozornie?) czego chcą etc. Ciężka sprawa, swoją drogą
Czasem ostra "korba" idzie w parze z syndromem "polskiej gwiazdy" Przekonanie o własnej urodzie, wyjątkowości i umiejętności okręcania potencjalnych adoratorów wokół małego paluszka stanowi doskonałą pożywkę do bujnego rozwoju korby Oczywiście, często kosa trafia na kamień i takie postępowanie kończy się smutno-gdy się trafia na lepszego, cwańszego i bardziej wyrachowanego niż samą się jest; ale najczęściej o tym się nie pamięta, na tzw "starcie"
Ciekawe, z czego to wynika? Czemu jest to takie powszechne? I po co wzajemnie sobie często utrudniamy życie?
I tym wesołym, optymistycznym akcentem zakończę [/center]
Nie, to nie takie cuś do kręcenia (np przy studni) To coś innego. Powszechnego jak 19-to procentowy próg podatkowy
Cóż to jest korba? I cały witz na tym polega,że ciężko czasem powiedzieć czym jest. Ale ją widać. Często. Bardzo często. Jest powszechna. Poważę się na stwierdzenie, że ma ją każda. W mniejszym lub większym stopniu. Ale bez wyjątków Co więcej, bywa to nawet urocze Ale....gdy ten syndrom narasta, robi się nieciekawie i niemiło....
Ciekawe jest to, że na korbę w najmniejszym stopniu cierpią te Panie, które niektórzy określają eufemistycznym terminem "koleżanek-szklanek", ich zadania i rolę sprowadzając wybitnie do tej pierwotnej, naturalnej .. Nieskomplikowane osobowości. I tutaj korba minimalna jest zauważalna. Czyżby zachodziła tu zależność typu : "prostsza osobowosć,mniej inteligencji = mała korba"? Być może, ale odpowiedź wcale nie jest taka prosta. Bo cóż to jest ta nieszczęsna "korba"?
Inaczej mówiąc, to "zrycie". To zmiany nastroju o 180 stopni. To generowanie fochów w posępie geometrycznym, nez wyraźnego powodu, to łapanie dziwnych klimatów tudzież schizów. To nagłe zrywanie kontaktu na parę dni/tygodni. Czasem z dnia na dzień. BEZ POWODU Itd... Korba najczęściej przychodzi jak uderzenie pioruna ... Dziś jest dobrze, jutro jest upiornie .
Wydawało by się, że syndrom ten , o ile zaistniał, mija z wiekiem. Gdy taka kobietka leczy się z infantylizmu, wie czego chce od życia i związku i nie zachowuje się jak trzylatek wrzeszczący o swoją grzechotkę Ale niestety....tutaj już bywa różnie I jak tu zestawiać to kuriozum z bzdurną tezą, iż kobiety szybciej od mężczyzn dojrzewają? Wali się z trzaskiem kolejny mit.
Tutaj nie chodzi tylko o różnicę płci/charakterów. Tutaj chodzi o powszechność tego zjawiska, występującego często nawet u osób inteligentnych, kumatych, wiedzących (pozornie?) czego chcą etc. Ciężka sprawa, swoją drogą
Czasem ostra "korba" idzie w parze z syndromem "polskiej gwiazdy" Przekonanie o własnej urodzie, wyjątkowości i umiejętności okręcania potencjalnych adoratorów wokół małego paluszka stanowi doskonałą pożywkę do bujnego rozwoju korby Oczywiście, często kosa trafia na kamień i takie postępowanie kończy się smutno-gdy się trafia na lepszego, cwańszego i bardziej wyrachowanego niż samą się jest; ale najczęściej o tym się nie pamięta, na tzw "starcie"
Ciekawe, z czego to wynika? Czemu jest to takie powszechne? I po co wzajemnie sobie często utrudniamy życie?
I tym wesołym, optymistycznym akcentem zakończę [/center]
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
- Hela Bertz
- Entuzjasta
- Posty: 107
- Rejestracja: 05 kwie 2006, 13:04
- Skąd: Kraków
- Płeć:
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Jaki mit? To przeca naukowo udowodnione ;P Do pewnego wieku - potem w Twoim juz jest wszystko wyrownane. Przeca nie przypadkiej jest ze 13 latka ma goli nogi i ma miseczke C a facet w tym wieku Za tym tez idzie psychika. Ale potem faceci tez dostaja kopa od biologiiTedBundy pisze:kobiety szybciej od mężczyzn dojrzewają? Wali się z trzaskiem kolejny mit.
Ja tam nie wiem Ted o czym bredzisz, ale jesli chodzi Ci o schizy...NIe ma kobiety co by ich nie miala. Mniejsze , wieksze, rozniace sie od siebie - ale kazda ma. Bo takie sa kobiety po prostu.
Haha...a ja wiem..każdy facet mający stycznośc z kobietami prędzej czy później stwierdza że kobiety mają te "korbe"..Zmiany nastroju to nie tylko kwestia hormonów jak nam czasem panie wmawiają..to częśc przewrotnej kobiecej natury!
Strzelanie foszków kiedy wszystko jest ok..robienie problemów ze sposobu w jaki coś jest zapięte..z tego w co się ubrać..gdzie pójść.,itp..
Ale fochy to jest prawdziwe przekleństwo Mamy piękną pogode fajny nastrój aż tu nagle jakby w kobiete diabel wstąpił zaczyna szukac prblemów tam gdzie ich nie ma..po stokroć chce wiedzieć czy jest taka czy siaka..po 100 odpowiedziach ciągle ja dręczą wątpliwości..o czym nam będzie regularnie taka kobieta dawać znać już do końca dnia a kto wie czy i nie w nocy..
Meczyku dla zasady nie pozwalają nam obejrzeć..kto normalny ogląda TVN style ? i tym podobne ustrojstwa..fashion tv to jeszcze można strawić bo jest na co popatrzeć..no ale wróćmy do meczyku..nie napije się człowiek przy nim spokojnie piwka bo jak już meczyk oglądamy to kobieta w sposób wybitny ów meczyk komentuje..zazwyczaj po 90ciu minutach pytając kto jest kto..i co oni robią włąsciwie..co gorsza może sie zdażyć tak że dwie kobiety upodobają sobie pokój w trakcie meczyku na rozmowe..to już istna plaga..im głośniej oglądasz mecz tym kobiety głosniej rozmawiają..zawsze o dwa tony głośniej niż TV..
Kobiety potrafią nieźle dopiec fochami..i człowiek nigdy ale to nigdy nie wie co kobiecie za chwile przyjdzie do głowy..chyba że akurat idzie się uliczką i widzi zainteresowanie wystawami sklepowymi..wtedy wiadomo co jest grane..cóż z tego kiedy z tego żadnego pożytku nie ma..każdy kto był na zakupach z kobietą wie że to diabelskie stworzenie jak coś przymierza i jeszcze nas bogu ducha winnych pyta czy jej w tym ładnie..no więc co my wtedy odpowiadamy?że ładnie..po kilku takich przymiarkach kobieta wpada w furie..bo nie wie co wybrać,czemu oczywiście winni jesteśmy my bo nie potrafimy jej ddoradzić..jakby miało jakieś znaczenie czy to jest brązowe zielone czy niebieskie..i rozpoczyna się w tym momencie foch..
Ale mimo wszystko bez kobietek nudno by bylo i tych fochów nawet..i tego bakcyla szaleństwa którego ma każda kobieta..to chyba jest uwarunkowane genetycznie.
To już koniec
Strzelanie foszków kiedy wszystko jest ok..robienie problemów ze sposobu w jaki coś jest zapięte..z tego w co się ubrać..gdzie pójść.,itp..
Ale fochy to jest prawdziwe przekleństwo Mamy piękną pogode fajny nastrój aż tu nagle jakby w kobiete diabel wstąpił zaczyna szukac prblemów tam gdzie ich nie ma..po stokroć chce wiedzieć czy jest taka czy siaka..po 100 odpowiedziach ciągle ja dręczą wątpliwości..o czym nam będzie regularnie taka kobieta dawać znać już do końca dnia a kto wie czy i nie w nocy..
Meczyku dla zasady nie pozwalają nam obejrzeć..kto normalny ogląda TVN style ? i tym podobne ustrojstwa..fashion tv to jeszcze można strawić bo jest na co popatrzeć..no ale wróćmy do meczyku..nie napije się człowiek przy nim spokojnie piwka bo jak już meczyk oglądamy to kobieta w sposób wybitny ów meczyk komentuje..zazwyczaj po 90ciu minutach pytając kto jest kto..i co oni robią włąsciwie..co gorsza może sie zdażyć tak że dwie kobiety upodobają sobie pokój w trakcie meczyku na rozmowe..to już istna plaga..im głośniej oglądasz mecz tym kobiety głosniej rozmawiają..zawsze o dwa tony głośniej niż TV..
Kobiety potrafią nieźle dopiec fochami..i człowiek nigdy ale to nigdy nie wie co kobiecie za chwile przyjdzie do głowy..chyba że akurat idzie się uliczką i widzi zainteresowanie wystawami sklepowymi..wtedy wiadomo co jest grane..cóż z tego kiedy z tego żadnego pożytku nie ma..każdy kto był na zakupach z kobietą wie że to diabelskie stworzenie jak coś przymierza i jeszcze nas bogu ducha winnych pyta czy jej w tym ładnie..no więc co my wtedy odpowiadamy?że ładnie..po kilku takich przymiarkach kobieta wpada w furie..bo nie wie co wybrać,czemu oczywiście winni jesteśmy my bo nie potrafimy jej ddoradzić..jakby miało jakieś znaczenie czy to jest brązowe zielone czy niebieskie..i rozpoczyna się w tym momencie foch..
Ale mimo wszystko bez kobietek nudno by bylo i tych fochów nawet..i tego bakcyla szaleństwa którego ma każda kobieta..to chyba jest uwarunkowane genetycznie.
To już koniec
Ile jest wart świat pełen grubych krat?
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Jaedno pytanie. Co Ty chrzanisz?Same przerysowane sytuacje streotypowe. NIe znam ani jednej takiej kobiety jak opisales. ;PPegaz pisze:Meczyku dla zasady nie pozwalają nam obejrzeć..kto normalny ogląda TVN style ? i tym podobne ustrojstwa..fashion tv to jeszcze można strawić bo jest na co popatrzeć..no ale wróćmy do meczyku..nie napije się człowiek przy nim spokojnie piwka bo jak już meczyk oglądamy to kobieta w sposób wybitny ów meczyk komentuje..zazwyczaj po 90ciu minutach pytając kto jest kto..i co oni robią włąsciwie..co gorsza może sie zdażyć tak że dwie kobiety upodobają sobie pokój w trakcie meczyku na rozmowe..to już istna plaga..im głośniej oglądasz mecz tym kobiety głosniej rozmawiają..zawsze o dwa tony głośniej niż TV..
Kobiety potrafią nieźle dopiec fochami..i człowiek nigdy ale to nigdy nie wie co kobiecie za chwile przyjdzie do głowy..chyba że akurat idzie się uliczką i widzi zainteresowanie wystawami sklepowymi..wtedy wiadomo co jest grane..cóż z tego kiedy z tego żadnego pożytku nie ma..każdy kto był na zakupach z kobietą wie że to diabelskie stworzenie jak coś przymierza i jeszcze nas bogu ducha winnych pyta czy jej w tym ładnie..no więc co my wtedy odpowiadamy?że ładnie..po kilku takich przymiarkach kobieta wpada w furie..bo nie wie co wybrać,czemu oczywiście winni jesteśmy my bo nie potrafimy jej ddoradzić..jakby miało jakieś znaczenie czy to jest brązowe zielone czy niebieskie..i rozpoczyna się w tym momencie foch..
- Hela Bertz
- Entuzjasta
- Posty: 107
- Rejestracja: 05 kwie 2006, 13:04
- Skąd: Kraków
- Płeć:
Ja bym jednak aż tak bardzo nie generalizował, faceci też mają swoją "korbę", choć pewnie objawia się to w zupełnie inny sposób. Taka "korba" o jakiej pisze Pegaz jest bardzo fajna, potrzebna. Ja osobiście wolę być z kobietą, która nie lubi oglądać meczów, z taką, która interesuje się ciuszkami, dla której istotne jest np. to w którą stronę układa się loczek na jej nowej fryzurze. Po prostu wtedy jest ciekawiej, tak jakoś normalnie, słodko Jak teraz przypomnę sobię te wszystkie fochy mojej byłej, które wtedy mnie oczywiście denerwowały, to az się łezka w oku kręci
I'm used to eat naughty girls without any eye movement
heh dziewczyny nie ma się co świętym robić ja nie mówie że to wszystko jest w jednej kobiecie zawarte ale jak się zastanowicie to cos znajdziecie dla siebie więc tam nie mówcie od krzywdzeniu kogolwiek, no chyba że macie na mysli nas
I nie bierzcie tego co napisałem tak całkiem powaznie bo przecież takie to nie jest
I nie bierzcie tego co napisałem tak całkiem powaznie bo przecież takie to nie jest
Ile jest wart świat pełen grubych krat?
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Pewnie. Jak pisalam kazda ma schizy ale na boga nie tak prymitywne. Wydawalo mi sie ze my tu mowimy o zwyklych kobietach.jak się zastanowicie to cos znajdziecie dla siebie
Takie to w ogole bym odstrzelia. No gdyby to byly jedyne zainteresowania.Arkady pisze:która interesuje się ciuszkami, dla której istotne jest np. to w którą stronę układa się loczek na jej nowej fryzurze.
moon pisze:Takie to w ogole bym odstrzelia. No gdyby to byly jedyne zainteresowania.Arkady pisze:która interesuje się ciuszkami, dla której istotne jest np. to w którą stronę układa się loczek na jej nowej fryzurze.
Jeśli byłyby to jedyne zainteresowania, to też bym odstrzelił Chodzi mi tylko o pewne zachowania, gesty, bez których nie wyobrażam sobie prawdziwej kobiety
Tedbundy poruszyl fajny temat. potwierdzam wszystko. Nalezy dodac cos innego do tematu.
Korba nieodzownie idzie w parze z znudzeniem. Kobiety dzisiaj ( nie wszystkie i prosze mnie za to nei wieszac) maja cos do tego ze nie potrafia same zajac sie czyms. Chodzi mi o to ze wszystko stoi na facetach barkach. Nie ma ona racji a bedzie zadyma i czasami calkowicie nie slusznie. Np. Facet pracuje i pozniej wraca do domu. Tak jest swiat poukladany i naprawde nie jest to faceta wybor, ktory woli pic piwko w domu. No i wraca ci taki zmeczony do domu i slyszy narzekanie, "nie ma cie' "jak my zyjemy" - czasami jak to slysze od kumpli to mnie krew zalewa. Zamiast zajac sie wyszywaniem itp. to czekaja podenerwowane na ofiare do wyladowania emocji. Dzieje sie tak dlatego e zzera je nuda. Naogladaja sie w telewizji jak inne sie bawia i jakas sie wypowie jakie ma kolorowe zycie itp i juz korba odbije. To taz jest sprawa priorytetow, ktore czesto kobiety zatracaja i ida na calosc na cos innego, nowego i calkowicie nieprzewidzialnego w skutki.
Otoz musi sie cos dziac dla kobiety i tyle. Kobieta tez musi czasem angazowac mezczyzne do swoich pomyslow. Nie skreslac go i mowic ze jest nudny i tylko ciastka zre- znam taki przypadek.
Ja doszedlem do wniosku ze nalezy kobiete traktowac okresowo. Nigdy nie byc zlym ale dawac jej mieszanke emocji. Raz byc najwspanialszym kochankiem i przyjacielem a pozneij olewac przez momet - bedzie robic wszystko zeby dostac to co dostawala w pierwszym okresie. Dodatkowo bedzie zachodzic w glowe co sie dzieje ze byles taki extra a nagle sie zmieniles. To taki rodzaj stresu, ktory moim zdanie jest nieodzowny i przypomnina kobietom o wspomnianych priorytetach
Dzieki
ps nie zamiezalem obrazic zadnej kobiety, wiec nie piszcie mi istotki ze uoglniam itp
Korba nieodzownie idzie w parze z znudzeniem. Kobiety dzisiaj ( nie wszystkie i prosze mnie za to nei wieszac) maja cos do tego ze nie potrafia same zajac sie czyms. Chodzi mi o to ze wszystko stoi na facetach barkach. Nie ma ona racji a bedzie zadyma i czasami calkowicie nie slusznie. Np. Facet pracuje i pozniej wraca do domu. Tak jest swiat poukladany i naprawde nie jest to faceta wybor, ktory woli pic piwko w domu. No i wraca ci taki zmeczony do domu i slyszy narzekanie, "nie ma cie' "jak my zyjemy" - czasami jak to slysze od kumpli to mnie krew zalewa. Zamiast zajac sie wyszywaniem itp. to czekaja podenerwowane na ofiare do wyladowania emocji. Dzieje sie tak dlatego e zzera je nuda. Naogladaja sie w telewizji jak inne sie bawia i jakas sie wypowie jakie ma kolorowe zycie itp i juz korba odbije. To taz jest sprawa priorytetow, ktore czesto kobiety zatracaja i ida na calosc na cos innego, nowego i calkowicie nieprzewidzialnego w skutki.
Otoz musi sie cos dziac dla kobiety i tyle. Kobieta tez musi czasem angazowac mezczyzne do swoich pomyslow. Nie skreslac go i mowic ze jest nudny i tylko ciastka zre- znam taki przypadek.
Ja doszedlem do wniosku ze nalezy kobiete traktowac okresowo. Nigdy nie byc zlym ale dawac jej mieszanke emocji. Raz byc najwspanialszym kochankiem i przyjacielem a pozneij olewac przez momet - bedzie robic wszystko zeby dostac to co dostawala w pierwszym okresie. Dodatkowo bedzie zachodzic w glowe co sie dzieje ze byles taki extra a nagle sie zmieniles. To taki rodzaj stresu, ktory moim zdanie jest nieodzowny i przypomnina kobietom o wspomnianych priorytetach
Dzieki
ps nie zamiezalem obrazic zadnej kobiety, wiec nie piszcie mi istotki ze uoglniam itp
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Slowo do Arkady. Przyjacielu moj drogi. Bardzo cie lubie i nie traktuje cie jak mlodzieniaszka. Z wiekiem naprawde zaczyna ci dokuczac kobiecy egoizm. Faceci tez maja korbe. Ale wole sie zloscic jak faceci to robia niz umawiac sie z innym gosciem za plecami mowiac ze zalezy mi na Tobie. A ta korbe znamy doskonale - nieprawda!!!!!!!!!!!!!!!!!
[ Dodano: 2006-04-22, 16:24 ]
Wyszywanie to taka metafora. ok niech sie zajmnie ksiazka
[ Dodano: 2006-04-22, 16:24 ]
Wyszywanie to taka metafora. ok niech sie zajmnie ksiazka
cóż, korbę ma każda Byle nie w wydaniu ekstremalnym, bo wtedy ciągnięcie takiej znajomości to strata czasu, pieniędzy i zachodu ...
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Hela Bertz pisze:Ja to w ogóle nie wiem o czym Wy piszecie, o co Wam chodzi
posty Teda trzeba po 3 razy czytać, aby odnaleść "tą" ukrytą prawdę
Pegaz pisze:kto normalny ogląda TVN style ? i tym podobne ustrojstwa..fashion tv to jeszcze można strawić bo jest na co popatrzeć..no ale wróćmy do meczyku..nie napije się człowiek przy nim spokojnie piwka bo jak już meczyk oglądamy to kobieta w sposób wybitny ów meczyk komentuje..zazwyczaj po 90ciu minutach pytając kto jest kto..i co oni robią włąsciwie..co gorsza może sie zdażyć tak że dwie kobiety upodobają sobie pokój w trakcie meczyku na rozmowe..to już istna plaga..im głośniej oglądasz mecz tym kobiety głosniej rozmawiają..zawsze o dwa tony głośniej niż TV.
Święta prawda. Te programy typu tvn style są już same w sobie zajebiste, bez konieczności ogladania ich \
Chyba każda kobieta ma schizy, wszysko zalezy jak zaawansowane już są, i jakies dziedziny życia dotyczą
Prawdę trzeba wyrażac prostymi słowami.
zakery... pisze:taaa... tylko wy macie co chwila i o jakies pierdoły....
moze trafiasz na same takie foszaste. Trzeba odróznic focha od tego, że kobiecie zrobi sie przykro, chce zostac sama, nie ma ochoty rozmawiac.
Jesli chodzi o mecz to jak cos sobie zaznacze do ogladania ( baaardzo rzdki przypadek, bo jak raz na tydzien cos w tv obejze to cud jest) to nie ma siły by mi ktos jakis mecz przeforsował. byłam pierwsza, zalezy mi na czyms i mam prawo połozyc sie wygodnie z winem i miska owoców i cieszyc sie tym co widze na ekranie. wtedy miauczenia o mecz szybko ucinam. ale jesli Ktosiek zgłasza, że jest mecz to sobie go oglada, ja troche patrze tooche zajmuje sie soba. Na zakupy tez czesto zabieram moje kochanie, tylko, że on uwielbia robic zakupy ze mna. Mam czasami zmienne nastroje, mam czasami gorsze dni, że najchetniej nie wystawiała bym nosa spod kołdry
- ForsakenXL
- Maniak
- Posty: 777
- Rejestracja: 01 sty 2006, 15:45
- Skąd: Kraków
- Płeć:
Na wstępie chciałem podziękować losowi za 'niezupełnie typową kobietę' - to po pierwsze
Po drugie - zauważyłem że w przypadku mojej Kochanej okazjonalne foszki (już zapomniałem kiedy był ostatni raz) nigdy nie biorą się z nikąd. Na pierwszy rzut oka oczywiście tak by się wydawało, ale już po chwili - dzięki temu co w naszym związku wypracowaliśmy - okazuje się że ma to swój zwykle niezbyt oczywisty powód, ale solidny. Bywa że nie ma to absolutnie nic wspólnego z aktualną sytuacją, po prostu coś leży na serduchu i nie daje spokoju. Czasem jest to katastrofalnie nieudana próba ukrycia jakichś negatywnych emocji drzemiących gdzieś na dnie podświadomości, wywołująca w efekcie ww. "focha". Tą wypracowaną rzeczą, która zawsze szybko klaruje i załagadza sytuację jest szczerość. Dzięki niej dowiaduję się po chwili o co tak naprawdę chodzi i zostaję przeproszony za niekontrolowany wybuch. Pięć minut później jest już po sprawie, chyba że powód jest bardziej długofalowy - wtedy trzeba trochę popracować - życie.
Gdyby nie ta szczerość i otwartość też przyłączyłbym się do Teda, nie rozumiejąc kompletnie zachowania kobiet, jednak wcale mu się nie dziwię
Po drugie - zauważyłem że w przypadku mojej Kochanej okazjonalne foszki (już zapomniałem kiedy był ostatni raz) nigdy nie biorą się z nikąd. Na pierwszy rzut oka oczywiście tak by się wydawało, ale już po chwili - dzięki temu co w naszym związku wypracowaliśmy - okazuje się że ma to swój zwykle niezbyt oczywisty powód, ale solidny. Bywa że nie ma to absolutnie nic wspólnego z aktualną sytuacją, po prostu coś leży na serduchu i nie daje spokoju. Czasem jest to katastrofalnie nieudana próba ukrycia jakichś negatywnych emocji drzemiących gdzieś na dnie podświadomości, wywołująca w efekcie ww. "focha". Tą wypracowaną rzeczą, która zawsze szybko klaruje i załagadza sytuację jest szczerość. Dzięki niej dowiaduję się po chwili o co tak naprawdę chodzi i zostaję przeproszony za niekontrolowany wybuch. Pięć minut później jest już po sprawie, chyba że powód jest bardziej długofalowy - wtedy trzeba trochę popracować - życie.
Gdyby nie ta szczerość i otwartość też przyłączyłbym się do Teda, nie rozumiejąc kompletnie zachowania kobiet, jednak wcale mu się nie dziwię
"Czymże jest życie, jeśli nie szeregiem natchnionych szaleństw?Trzeba tylko umieć je popełniać!
A pierwszy warunek: nie pomijać żadnej sposobności, bo nie zdarzają się co dzień"
~George Bernard Shaw
A pierwszy warunek: nie pomijać żadnej sposobności, bo nie zdarzają się co dzień"
~George Bernard Shaw
Hej, Ted Wiesz, że generalizujesz?
Wszystko to, co napisałeś wynika z Twoich przeżyć i z tego, z jakimi kobietami miałeś do czynienia.
Nie chcę w tym momencie bronić kobiet, bo to prawda - każda ma jakąś korbę, większą lub mniejszą. Ja też - czasami. Na pewno jest związane z cyklem, bo są dni, kiedy budzę się odrazu wściekła na cały świat i płaczę bez powodu. Jednak zdaję sobie z tego sprawę, że to tylko hormony i staram się nie "gryźć". Problem jest wtedy, gdy kobieta wykorzystuje swoją kobiecość, bo jej wolno, bo tak i już. Jednak patrząc z drugiej strony, to mężczyzna wiążąc się z kobietą powinien zdawać sobie sprawę z tego, że to jej poziom hormonów zmienia się kilka razy w m-cu, że to ona nosi dziecko będąc w ciąży, że to ona potem je urodzi. Idąc dalej - jeśli ją kocha, to kocha też jej kobiecość z wszystkimi poziomami hormonów, a kobieta kocha go nawet wtedy, gdy jest on nieobecny, bo właśnie jest mecz w TV.
Ironizując - byłam wczoraj w Empik-u i obecnie na liście bestselerów jest mała książeczka (nie pamiętam dokładnie tytułu), w której autor zawarł wszystko to, co mężczyźni wiedzą o kobietach. Otworzyłam książkę..., a tam były białe kartki i żadnego tekstu
Wszystko to, co napisałeś wynika z Twoich przeżyć i z tego, z jakimi kobietami miałeś do czynienia.
Nie chcę w tym momencie bronić kobiet, bo to prawda - każda ma jakąś korbę, większą lub mniejszą. Ja też - czasami. Na pewno jest związane z cyklem, bo są dni, kiedy budzę się odrazu wściekła na cały świat i płaczę bez powodu. Jednak zdaję sobie z tego sprawę, że to tylko hormony i staram się nie "gryźć". Problem jest wtedy, gdy kobieta wykorzystuje swoją kobiecość, bo jej wolno, bo tak i już. Jednak patrząc z drugiej strony, to mężczyzna wiążąc się z kobietą powinien zdawać sobie sprawę z tego, że to jej poziom hormonów zmienia się kilka razy w m-cu, że to ona nosi dziecko będąc w ciąży, że to ona potem je urodzi. Idąc dalej - jeśli ją kocha, to kocha też jej kobiecość z wszystkimi poziomami hormonów, a kobieta kocha go nawet wtedy, gdy jest on nieobecny, bo właśnie jest mecz w TV.
Ironizując - byłam wczoraj w Empik-u i obecnie na liście bestselerów jest mała książeczka (nie pamiętam dokładnie tytułu), w której autor zawarł wszystko to, co mężczyźni wiedzą o kobietach. Otworzyłam książkę..., a tam były białe kartki i żadnego tekstu
"Cause we all have wings, but some of us don’t know why"
Joe Cocker
Joe Cocker
- tweetuś_18
- Pasjonat
- Posty: 199
- Rejestracja: 26 mar 2006, 18:25
- Skąd: z daleka ;o)
- Płeć:
Kazdy z nas ma jakąś korbe i to bez znaczenia czy jest sie dziewczyna czy chłopakiem ale te małe korby sa potrzebne no bo wyobraźcie sobie swiat bez nich: nudny i szary a tak coś sie dzieje! wiec nie widze wiekszego sensu mówić tutaj tylko o kobiecych odchyleniach bo mezczyźni wcale nie sa lepsi a co do wcześniej wspomnianych meczów to one nie sa takie nudne (wiecie jacy przystojniacy nieraz grają ) i chociażby z tego powodu można czasami pooglądac
Miłość jest dziką siłą.kiedy próbujemy ją okiełznać, pożera nas. Kiedy próbujemy ją uwięzić, czyni z nas niewolników. Kiedy próbujemy ją zrozumieć, miesza nam w głowach!
tweetuś_18 pisze:wiecie jacy przystojniacy nieraz grają
a jak rzedko sa jakies sensowne zblizenia:p
Mecz da sie obejzec, zreszta nie w tym rzecz, mozna nie znosic tego sportu, ale nie katowac swoim nieznoszeniem całego otoczenia.
Nieznoszenia z godnościa nauczyłam sie podczas remontu w domu rodzinnym, kiedy tylko jeden pokój nadawał sie do urzytku, mam lubiła czasem jakis serial obejzec, ja nie znosiłam. Ja lubiłam czarodziejke z ksiezyca a mama nie trawiła. nauczyłysmy sie nietrawic w cichości serca zajmujac sie czyms nas interesujacym.
zreszta te nieszczesne mecze to bardziej problem ludzi mieszkajacych razem
- Hela Bertz
- Entuzjasta
- Posty: 107
- Rejestracja: 05 kwie 2006, 13:04
- Skąd: Kraków
- Płeć:
"Korba" ma zawsze jakąś mniej lub bardziej uświadomioną przyczynę - kiepski nastrój, problem rodzinny itd. No i jakiś skutek - awantura z facetem, wyżycie się na pani w sklepie, nawrzucanie biednemu akwizytorowi itd.
Jeżeli przyczynę uzna się za ważniejszą od skutku lub nie uświadamia się sobie, że "korba" skutek posiada, to zjawisko wystąpi.
Jeżeli stwierdzi się, że skutek nie jest wart przyczyny, to zjawisko nie wystąpi.
Proste jak konstrukcja cepa. Przy okazji - jak wygląda cep? Ja wiem, ale ostatnio odkryłam, że nie wszyscy wiedzą, jak ta prosta konstrukcja wygląda
Jeżeli przyczynę uzna się za ważniejszą od skutku lub nie uświadamia się sobie, że "korba" skutek posiada, to zjawisko wystąpi.
Jeżeli stwierdzi się, że skutek nie jest wart przyczyny, to zjawisko nie wystąpi.
Proste jak konstrukcja cepa. Przy okazji - jak wygląda cep? Ja wiem, ale ostatnio odkryłam, że nie wszyscy wiedzą, jak ta prosta konstrukcja wygląda
Dałaś sobie wkręcić coś takiego ?Dzindzer pisze:Na zakupy tez czesto zabieram moje kochanie, tylko, że on uwielbia robic zakupy ze mna.
Dzindzer pisze:Jesli chodzi o mecz to jak cos sobie zaznacze do ogladania ( baaardzo rzdki przypadek, bo jak raz na tydzien cos w tv obejze to cud jest) to nie ma siły by mi ktos jakis mecz przeforsował. byłam pierwsza, zalezy mi na czyms i mam prawo połozyc sie wygodnie z winem i miska owoców i cieszyc sie tym co widze na ekranie
To zaznaczenie najczęsciej następuje w myslach na 5 minut przed meczem kiedy my właśnie na chwile opuszczamy pokój żeby wyjąć piwko z lodówki
ForsakenXL, przejdzie twojej kobiecie prędzej czy później
[ Dodano: 2006-04-23, 14:06 ]
Mona pisze:Ja też - czasami. Na pewno jest związane z cyklem, bo są dni, kiedy budzę się odrazu wściekła na cały świat i płaczę bez powodu.
Samookrytyka jest jak najbardziej na miejscu
O hormonach już było.. Wy niedoceniacie za to testosteronu i bywa że własnie głowa boli.Mona pisze:Jednak patrząc z drugiej strony, to mężczyzna wiążąc się z kobietą powinien zdawać sobie sprawę z tego, że to jej poziom hormonów zmienia się kilka razy w m-cu, że to ona nosi dziecko będąc w ciąży, że to ona potem je urodzi.
Ile jest wart świat pełen grubych krat?
Przejdzie jego kobiecie? Jesli go kocha to bedzie sie starac na tym m.in to wszystko polega.
Pierwszy napisalem ze panny musza cos miec gorszego nawet ale zeby cos sie dzialo.
Czy nam facetom tego brakuje? Raczej nie. Jak sie nic nie dzieje to nie robimy afer zeby sie cos dzialo Kurcze... co z tym zrobic. Chyba tylko bejbik zeby sie opiekowala zawsze cos sie dzieje to nasra to cos rozleje przewroci sie placze
Brac sie do roboty panowie
Pierwszy napisalem ze panny musza cos miec gorszego nawet ale zeby cos sie dzialo.
Czy nam facetom tego brakuje? Raczej nie. Jak sie nic nie dzieje to nie robimy afer zeby sie cos dzialo Kurcze... co z tym zrobic. Chyba tylko bejbik zeby sie opiekowala zawsze cos sie dzieje to nasra to cos rozleje przewroci sie placze
Brac sie do roboty panowie
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "
hyhy e(L)o
hyhy e(L)o
Pegaz pisze:Dzindzer napisał/a:
Na zakupy tez czesto zabieram moje kochanie, tylko, że on uwielbia robic zakupy ze mna.
Dałaś sobie wkręcić coś takiego
sie smiej :p
nie wkrecić. To najczesciej on wyciaga mnie. Ja cos mnapomknę, że przydały bhy mi sie spodnie a on patrzy kiedy moze i proponuje, że potowazyszy mi
Pegaz pisze:To zaznaczenie najczęsciej następuje w myslach na 5 minut przed meczem kiedy my właśnie na chwile opuszczamy pokój żeby wyjąć piwko z lodówki
w myslach to sie nie liczy, jak w programie nabazgrze, ze to moje, że oglada to sie liczy
Hyhy pisze: Jak sie nic nie dzieje to nie robimy afer zeby sie cos dzialo
ja nie lubie jak sie nic nie dzieje, ale jeszcze bardziej afer i kłótni nie lubie. Umiem organizowac czas sobie i nam.
Hyhy pisze:Chyba tylko bejbik zeby sie opiekowala
az tak źle mi życztsz
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: BarbaraPag, BonnieJen, DianeFlemy, ElnoraRar, Kristinscouh, RondaSaw i 210 gości