Jak ja zrozumieć...i podejść ;P?
Moderator: modTeam
Jak ja zrozumieć...i podejść ;P?
Na wstępie...czesć wszystkim
Przejde od razu do rzeczy Otóż niedawno poznałem fajną dziewczynę, bardzo ładna i mądra (przejrzała moje zamiary już 3 dnia znajomości-tylko esemesowaliśmy, nie pisałem zadnych smsów typu "jesteś fajna" itp a mimo to zostałem zdekonspirowany)Dziewczyna jest baaardzo niezdecydowana (tak ogólnie), z tego co wiem to nie ma nikogo. Umówiliśmy sie na piwko, było fajnie, dużo patrzyliśmy sobie w oczy, nawet ją przytuliłem...nie zaprotestowała....ogólnie spx..na dowidzenia pocałowałem ją w policzek co równiez zpstało odwzajemnione..niestety....postanowiłem zaprosić ją znowu na jakies piwko pizze itp....usłyszałem ze nie ma czasu w ten weekend....
Otóż moje pytania brzmią:
czy pzrytulanie na pierwszej randce jest przesadą??
czy to z brakiem czasu to po prostu moze być wykręt przed nastepnym spotkaniem?
ps. nie bardzo mam z nia jak zagadać bo dziewczyna ma zrytą komórke ze nie bardzo da sie zadzwonić...a w szkole nie bardzo idzie ją złapać...
pozdro..
Przejde od razu do rzeczy Otóż niedawno poznałem fajną dziewczynę, bardzo ładna i mądra (przejrzała moje zamiary już 3 dnia znajomości-tylko esemesowaliśmy, nie pisałem zadnych smsów typu "jesteś fajna" itp a mimo to zostałem zdekonspirowany)Dziewczyna jest baaardzo niezdecydowana (tak ogólnie), z tego co wiem to nie ma nikogo. Umówiliśmy sie na piwko, było fajnie, dużo patrzyliśmy sobie w oczy, nawet ją przytuliłem...nie zaprotestowała....ogólnie spx..na dowidzenia pocałowałem ją w policzek co równiez zpstało odwzajemnione..niestety....postanowiłem zaprosić ją znowu na jakies piwko pizze itp....usłyszałem ze nie ma czasu w ten weekend....
Otóż moje pytania brzmią:
czy pzrytulanie na pierwszej randce jest przesadą??
czy to z brakiem czasu to po prostu moze być wykręt przed nastepnym spotkaniem?
ps. nie bardzo mam z nia jak zagadać bo dziewczyna ma zrytą komórke ze nie bardzo da sie zadzwonić...a w szkole nie bardzo idzie ją złapać...
pozdro..
Manuello pisze:czy pzrytulanie na pierwszej randce jest przesadą??
zalezy od dziewczyny , dla mnie np. to nie bylaby przesada, a dla innej tak. Ale sam mowisz, ze dziewczyna bardzo pozytywnie odebrala Twoje sygnaly, przytulania, czy buzi w policzek, wiec przesada dla niej raczej nie bylo .
Manuello pisze:czy to z brakiem czasu to po prostu moze być wykręt przed nastepnym spotkaniem?
Oczywscie,ze moze byc wykret. Dziewczyna moze tak sie wykrecac, bo nie ma odwagi powiedziec Ci,ze nie chce. Moze byc z tych co mysla,ze jak daja zlude nadzieje,to mniej boli . Ale rownie dobrze moze byc naprawde zajeta. Moze musi sie uczyc, czy ma jakies inne sprawy.
Ile macie lat ?
- kot_schrodingera
- Weteran
- Posty: 2114
- Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
- Skąd: z nikąd
- Płeć:
Niesadze żeby przytulanki ją zniechęciły. jak pewnie zauważysz dziś seks przed pierwsza randką to norma. A tak na serio to byłes po prostu miły. Więc sa dwie możliwości. albo nie jest gotowa albo nie ma ochoty... nie jestem telepata więc nie powiem ci jak jest. pewnie niedługo się przekonasz sam...
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
- kot_schrodingera
- Weteran
- Posty: 2114
- Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
- Skąd: z nikąd
- Płeć:
a la "Piramida". tańczysz na parkiecie. patrzysz-kurczak. tańczysz wokół niej. potem idziecie na kanapki. Ona się przytula. Wkładasz jej rękę pod koszulę. Widziałem nawet jak jedna ściągneła ją. Potem w majtki. Ona robi to samo. randka jest za tydzień.Olivia pisze:Sex przed pierwszą randką, to jaki? Przez telefon, czy jak? Błażeju, oświeć mnie, niedouczoną.
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
Manuello pisze:na to pierwsze spotkanie czekałem ponad półtora tygodnia...
To i tak krótko.
Yasmine pisze:dziewczyna bardzo pozytywnie odebrala Twoje sygnaly
Mogła to byc dobra mina do złej gry.
Albo Jej się odwidziało, a może pojawił się ktoś inny, lepszy?
Wiele jest możliwości, a Ty musisz czekać i tyle.
Jak jest niezdecydowana, to potrzebuje zdecydowanego faceta, który umiejętnie sprawi, że się zdecyduje i to po Jego myśli.
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Manuello pisze: jest niezdecydowana bo sama tak powiedziała...juz wcześniej...na to pierwsze spotkanie czekałem ponad półtora tygodnia...
normalka .
Wiec jest z tych wiecznie analizujacych za i przeciw i nie potrafi sie zdecydowac. Nawet z taka balaha rzecza jak spotkanie nie moze zdecydowac od razu.
Oj tez tak mialam kiedys .
Blazej30 pisze:randka jest za tydzień.
Hmm ja myślałam, ze po takich incydentach raczej randek nie ma. A Ty skąd wiesz, że są? Pewnie ze słyszenia, czyli żadne źródło informacji.
Jesteś niewiarygodny, Błażeju, tak jak i Twoje historie.
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
- kot_schrodingera
- Weteran
- Posty: 2114
- Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
- Skąd: z nikąd
- Płeć:
przeginasz. Mój kumpel tak zaczął z jedna ze swoich lasek.Olivia pisze:Jesteś niewiarygodny, Błażeju, tak jak i Twoje historie.
racja. ja wszystkie swoje przyjaciółki całuje w policzki. To nic nie znaczy...Olivia pisze: Poza tym to był tylko pocałunek w policzek
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
Olivia pisze:ak jest niezdecydowana, to potrzebuje zdecydowanego faceta, który umiejętnie sprawi, że się zdecyduje i to po Jego myśli.
Czyli grając w otwarte karty...musze odpowiednio nią zamanipulować.....poczekam do poniedziałku i jakoś ją złapie przed szkoła...zaproponuje spotkanie w weekend...dam jej te kilka dni na rozważania...
Jakto w otwarte karty??? Mozesz rozwinac? Bo az sie boje...
W pon chcesz gadac, a zparosic na weekend?:/ yyyy.... A co przez tydzien bedziesz robic?
Rozumiem ze jestescie z jednej szkoly. Nie mozesze pogadac na przerwach i odprowadzic ja do domu, przystanek czy gdzies... Po co czekac? tylko nie zrozum mnie zle zebys sie nie zachowawyal jak jakis cham czy chlopak z obsesja.
Chlopaku trzym sie... W koncu wiosna idzie
W pon chcesz gadac, a zparosic na weekend?:/ yyyy.... A co przez tydzien bedziesz robic?
Rozumiem ze jestescie z jednej szkoly. Nie mozesze pogadac na przerwach i odprowadzic ja do domu, przystanek czy gdzies... Po co czekac? tylko nie zrozum mnie zle zebys sie nie zachowawyal jak jakis cham czy chlopak z obsesja.
Chlopaku trzym sie... W koncu wiosna idzie
- kot_schrodingera
- Weteran
- Posty: 2114
- Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
- Skąd: z nikąd
- Płeć:
tylko jak to wyczuć?? Nobel tej co mi to wyjaśniOlivia pisze:Kobieta lubi być adorowana, ale nie chce czuć się osaczona. A faceci często nie potrafią znaleźć złotego środka.
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
- kot_schrodingera
- Weteran
- Posty: 2114
- Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
- Skąd: z nikąd
- Płeć:
- kot_schrodingera
- Weteran
- Posty: 2114
- Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
- Skąd: z nikąd
- Płeć:
Olivia pisze:Gdyby każdy wtedy to pojmował, to by było wielu samotnych, młodych ludzi.
To nie jest wbrew pozorom takie trudne. Wystarczy bacznie obserwować i wyciągać wnioski.
tak samo miałem z obrazkami na zeszytach. Jak byłem w szkole sredniej to były wtedy zeszyty na okładkach których był zakodowany obraz w bezładnym zlepku punktów. jak patrzyło sie na niego odpowiedni długo, blisko to widziało się np szescian. nigdy nic nie zobaczyłem tak samo z kobietami. Dochodze do wniosku że nie nalezy kobiecie pokazywać że jest się zainteresowanym. Nie dzwonić, niepisać i ogólnie z lekka olewać...
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
Blazej30 pisze:Nie dzwonić, niepisać i ogólnie z lekka olewać...
Ok, taki masz sposób na kobiety. Tylko teraz odpowiedz mi:
-Czy jest on skuteczny?
-Czy jest Ci z tym dobrze?
-Czy masz przykład innego kolegi, który tak robi a mimo to ma kobietę?
-I jeśli na poprzednie odpowiedź brzmi "tak", to dlaczego u Ciebie to nie działa, a u Niego tak?
Nie należy się zrażać i popadać ze skrajności w skrajność.
Ostatnio zmieniony 17 mar 2006, 17:03 przez Olivia, łącznie zmieniany 1 raz.
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
- kot_schrodingera
- Weteran
- Posty: 2114
- Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
- Skąd: z nikąd
- Płeć:
Słyszałem że mozna poznac kto jest kim zainteresowany obserwując ludzi wychodzących np z pubu. ten kto idzie za kimś temu bardziej zależy. Ekstrapolując powinienem iść swoja drogą a przede wszystkim wiedziec gdzie chce zajść
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
Z tym odprowadzaniem po szkole to lipa bo zupełnie inaczej konczą nam sie zajęcia....a na przerwach zadko kiedy ją widuję...jak juz to jest ze stadem kolezanek...a gdybym podbił w tej sytuacji to byłbym na starcie spalony...a kolezaneczki miałyby niezłą zieje...a na to nie moge pozwolić
Ja chyba po prostu zaczaje sie w sąsiednim lidlu przed jej lekcjami i niby przypadkiem sie spotkamy w drodze Do szkoły..
Wiec ona po prostu moze mnie trzymac na dystansik zebym sie pomęczył...
Ja chyba po prostu zaczaje sie w sąsiednim lidlu przed jej lekcjami i niby przypadkiem sie spotkamy w drodze Do szkoły..
Olivia pisze:Kobieta lubi być adorowana, ale nie chce czuć się osaczona
Wiec ona po prostu moze mnie trzymac na dystansik zebym sie pomęczył...
Ostatnio zmieniony 17 mar 2006, 17:14 przez Manuello, łącznie zmieniany 1 raz.
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: BarbaraPag, BonnieJen, ElnoraRar, JaniceTeemy, Kristinscouh, PattyKal, RondaSaw i 325 gości