







Moderator: modTeam
Ariadna pisze:Zamiast sie za soba uzalac lepiej zaczne wkoncu cos robic.Ja niestety czesto bywam smutna,zla,moze to tez go wkurza.Teraz moze wszystko zacznie sie ukladac,bo oboje mamy szanse na dobra praca,pozatym ja powinnam jako jego kobieta chyba bardziej motywowac go do pewnych dzialan,chwalic za sukcesy.Moze on bardziej mnie potzrebuje jako powierniczki i partnerki niz jako przytulanki??Moze jak oboje pojdziemy do pracy,zaczniemy bardziej doceniac siebie i swoje wysilki,oboje cos zbudujemy,cos wlasnego i trwalszego,praca i checiami a nie z koniecznosci.Moze wtedy bedzie lepiej,moze wtedy to bedzie mialo glebszy sens??Tak,sadze ze wlasnie zbudowanie cos we dwujke,sparwi ze zespoli sie to co do tej pory tak bardzo sie nadkruszylo...
Ariadna pisze:streciucha napisalas bolesna prawde.Widze,ze masz jakies pojecie o tym
tanebo pisze:Zauroczenie zaczyna mijać, niedługo pewnie sie wszytsko sypnie a tu dzieciak... Dlatego denerwują mnie sytuacje kiedy w takim wieku ma sie już dzieci, bo świadczy to o niedojrzałości.
robinho pisze:a ja myślę że wstręciucha pieprzy głupoty, bo nigdy czegoś takiego nie przerabiała.
Wstreciucha pisze:Chce kochac i byc kochana . Interesuje mnie tylko wzajemnosc. (...). Dzidzia sobie rodziny nie wybiera, zatem Ty wybierz dla dzidzi. Stworz rodzine oparta na milosci , a nie uklad meczenski .
Andrew pisze:stwierdzam iz Wstreciucha ma racje , albo moze ja miec !
robinho pisze:a ja myślę że wstręciucha pieprzy głupoty, bo nigdy czegoś takiego nie przerabiała.
Ariadna pisze:Kiedy pomysle ze mialabym spedzac bez niego dni od razu mam w oczach zly
Ariadna pisze:Ale moze teraz zacznie sie jakos wszystko ukladac,bo jeden problem byc moze uda nam sie pokonac
robinho pisze:Do nieczego taka rada.
robinho pisze:A ja uważam że łatwo przed klawiaturą pisać, przekreśl wszystko jedną kreską!
robinho pisze:U niej się sprawdza u Ariadny - nie.
Wstreciucha pisze:robinho napisał/a:
a ja myślę że wstręciucha pieprzy głupoty, bo nigdy czegoś takiego nie przerabiała.
moze ani ja , ani Ty- zadne z nas tego nie przezylo , co nie znaczy ze to co powiedzialam jest glupie. I nie przypominam sobie bysmy sie znali , skad zatem wiesz co w zyciu przerobilam .
Wstreciucha pisze:MOze faktycznie z Toba cos nie tak jest. (...) A moze tylko chcesz sie wygadac
Wstreciucha pisze:robinho napisał/a:
A ja uważam że łatwo przed klawiaturą pisać, przekreśl wszystko jedną kreską!
uwazam podobnie , szkoda ze nie zauwazyles bo , ze tak siebie zacytuje : "nikt nie mowi ze latwe (pewnie najtrudniejsze w Twoim zyciu) "
Wstreciucha pisze:tego nie wiesz, ta kobieta jeszcze nie zaczela zyc . Z calycm szacunkiem dla jej doswiadczen - mozna czuc sie wspaniale z calym szczesliwym dorobkiem zycia pomimo burz , kiedy jednak tracimy milosc cos w nas peka- i wtedy okazuje sie jak silni jestesmy. najwiekszym wrogiem milosci jest strach. Nasza kolezanka sie boi, a tak nigdy niczego nie wygra. Nawet jesli odejdzie truchlejac przed nim i ze lzami w oczach czekac bedzie na powrot , to jak skamlenie niemowy. Jednego robinho nie rozumiesz, ze kiedy ona bedzie miala sile by odejsc i zrozumie ze stac ja na wszystko, to juz bedzie na tyle szczesliwa , ze dotrze do niej , iz ten czlowiek do niczego byl jej potrzebny.
Mysiorek pisze:Może wstrząsnąć wystarczy.
robinho pisze:
a ja myślę że wstręciucha pieprzy głupoty, bo nigdy czegoś takiego nie przerabiała.
Wstreciucha pisze:Skonczylam w tym temacie.
Andrew pisze:wyjasnisz?
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 347 gości