R1 pisze:Mam niestety ten sam problem co Ty. Po 2-letnim związku zostałem praktycznie sam w swojej małej mieścinie, bo znajomi albo porozjeżdżali się do innych miast, albo są zajęci swoimi drugimi połówkami. Niestety popełniliśmy ten sam błąd będąc w związkach - odgrodziliśmy się od ludzi poświęcając cały swój świat drugiej osobie.
myśle,ze ten bląd popelnia wiele osób.tak to jest,w pierwszych miesiącach poza swoją połówką "nie zauwaza" się innych osób.każdą wolną chwilę chce się z nią spędzać. z czasem jednak każdy zaczyna tęsknić za innymi ludzmi,przyjaciółmi,potrzebuje pewnego zróżnicowania. ja jestem w o tyle lepszej sytuacji,ze będąc w związku uswiadomilam sobie ze tak nie wolno robic.przez wlasciwie ok.1,5 roku moj kontakt z moimi bliskimi przyjaciolmi byl prawieze zerowy.zawsze spotykalismy sie z Jego znajomymi.zaluje ze tak wyszlo,ale mysle ze nigdy nie jest za pozno.dlatego ostatnio zaczęłam odnawiac kontakt z osobami,z ktorymi kiedys spedzalam bardzo duzo czasu.wierze ze uda mi sie to
![:) :)](./images/smilies/usmiech.GIF)
i chociaz ja jestem jeszcze w zwiazku.Ty masz go juz za sobą-nie przejmuj się.nigdy nie jest za pozno.teraz masz w koncu czas,zeby wziac sie porzadnie za siebie,zając sie tylko sobą i swoim zyciem.napisz do starych znajomych,poszukaj czegos w swojej miejscowosci.moze sa jakies organizacje itp.,ktore by Cie zainteresowaly.nawet na kursie tanca mozna poznac wielu interesujacych ludzi. nie boj sie isc przez zycie.teraz czas na Ciebie! nie zalamuj sie tylko walcz o swoja przyszlosc. moi znajomi tez sa w innych miastach,maja swoje zycie,ale nawet kontakt telefoniczny wiele robi
![:) :)](./images/smilies/usmiech.GIF)
czasem sama rozmowa telefoniczna potrafi niezle poprawic humor
![:) :)](./images/smilies/usmiech.GIF)
powoli,powoli a zobaczysz ze wszystko odwroci sie w Twoja strone.zycze powodzenia i glowa do góry
![:) :)](./images/smilies/usmiech.GIF)