|
pytanie:
Od sześciu miesięcy jestem mężatką, czujemy się razem z mężem szczęśliwi, ale mam wrażenie, że ma on bardzo wiele zahamowań seksualnych. Przed poznaniem mnie miał tylko jedną dziewczynę, podczas gdy ja miałam dużo więcej partnerów, a z jednym z nich chodziłam przez dwa lata. W tym czasie byliśmy bardzo zgrani seksualnie, dzięki czemu pozbyłam się wielu zahamowań, jakie wcześniej odczuwałam w sprawach seksualnych. Doszłam do etapu, w którym z przyjemnością podejmuję, inicjatywę i dyktuję tempo kochania się. Mój mąż uważa, że to bardzo źle. Zdaje się, że zgodnie z jego przekonaniem kobieta powinna leżeć nieruchomo, podczas gdy mężczyzna się z nią kocha, ale ja lubię ruszać się razem z nim.
odpowiedź:
Obawiam się, że poprzednia dziewczyna Twojego męża przyczyniła się do powstania u niego takiego modelu zachowań seksualnych, jaki uważa on teraz za odpowiedni dla każdej kobiety. Spróbuj kupić dobry podręcznik z tej dziedziny, żeby sam mógł się przekonać, iż właśnie ci partnerzy, którzy na równi uczestniczą w sztuce kochania, mogą w pełni rozkoszować się swoim życiem seksualnym. Wielu chłopców z wychowaniem przejęło obraz kobiety, która w seksie nie przejawia aktywności, ale im szybciej zmieni zdanie na ten temat, tym szybciej rozwinie się między Wami zgodne pożycie seksualne.
|
