Zastanawiam się czy faceci mają problem z werbalnym wyrażaniem uczuć... Od jakiegoś czasu jestem w związku. Jest nam ze sobą naprawdę dobrze, mój mężczyzna jest bardzo czuły, często się przytula, nazywa mnie misiakiem, całuje itd. itp., ALE nie mówi tego jednego magicznego słówka, któwe każda kobieta pragnie słyszeć jak najczęściej - "kocham"!
Kiedy ja mu mówię, że go kocham on odpowiada zazwyczaj "ja ciebie też" albo "ja ciebie mocniej"...
Czy tak trudno TO powiedzieć