Wyraź to. Czymkolwiek to jest.

[Mati]

Nie wiem czy i jak częśto Twój szef widuje swoich pracowników.

raz na sto lat...albo i rzadziej

Ja Ci tam życzę byś dostał kiedy chcesz, oraz byś miał ładna pogodę

no od poniedziałku już nie dostanę, nie cofnę się w czasie...ale dobrze by było na sierpień jakoś

Ja nie wiem skąd.

wybacz, że się uniosłem

[Dzindzer]

wybacz, że się uniosłem

A uniosłeś się ?
Kurcze nie zauważyłam

[ksiezycowka]

a skąd mój szef niby wie kiedy ja jestem w pracy i w jakim stanie?? mój kierownik regionu siedzi jakieś 250km od mojego sklepu

Bo ewidencja nieobecności do jego wglądu być musi nawet jeśli byłby na drugim końcu kraju.

[Imperator]

Niech to szlag.

[Joasia]

http://lodz.dlastudenta.p...roru,67504.html

Takie dobre filmy i Ci się nie podobały?! Według mnie super maraton

Przecież plany urlopowe robił na początku roku.

U mnie to by nie przeszło.

[Mati]

A uniosłeś się ?
Kurcze nie zauważyłam

no bo całe uniesienie, nim przeszło przeze mnie, przez palce na klawiaturę, to już się troszkę uspokoiło

Bo ewidencja nieobecności do jego wglądu być musi nawet jeśli byłby na drugim końcu kraju.

ale on nie wie, czy xx lipca byłem chory i byłem w pracy, a xx czerwca byłem oddać krew i mimo przysługującego wolnego, przyszedłem do pracy

[Maverick]

I wlasnie to znaczy ze jestes frajerem. Poswiecasz sie dla pracy a szef naet tego nie widzi. Idityzm.

[ksiezycowka]

ale on nie wie, czy xx lipca byłem chory i byłem w pracy, a xx czerwca byłem oddać krew i mimo przysługującego wolnego, przyszedłem do pracy

Ale wie, że nikt nie jest ze stali, a wy świątek, piątek czy niedziela jesteście do usług. Jeśli widzi, że na takie akcje może sobie pozwalać to będzie. O to chodzi.

[ksiezycowka]

Sto lat Młody tak poza tym

[Mati]

Jest też coś takiego jak kumple z pracy i z powodu zwykłego przeziębienia czy bólu głowy, nie będę brał chorobowego, by ściągać kumpla z wolnego. Cóż, mniejsza o to...

[ Dodano: 2010-07-29, 00:33 ]
dziękuję Mamcia

[pani_minister]

Niech to szlag.

[ksiezycowka]

Impek co Ty ostatnio tak narzekasz i się wkurzasz?

Jest też coś takiego jak kumple
z pracy

A na tym się jeszcze kiedyś przejedziesz

[Mati]

A na tym się jeszcze kiedyś przejedziesz

póki co, jedziemy na tym samym wózku i oni zachowują się tak samo

[TFA]

Fajnie sobie wejść po jakims tam czasie i zobaczyc ze nic sie tu nie zmienilo.

[Mati]

fajnie wrócić sobie z kosza i zobaczyć garnek pełen gołąbków w kuchni

[TFA]

Zona (dzieczyna) czy matka zrobila ? bo jak to drugie to nie ma sie czym chwalic

[lollirot]

Zona (dzieczyna) czy matka zrobila ? bo jak to drugie to nie ma sie czym chwalic

Chwalić może nie, ale co ja bym dała za gar gołąbków od mamy

[Dzindzer]

Chwalić może nie, ale co ja bym dała za gar gołąbków od mamy

Pewnie tyle co ja. Bo ja mamusine kocham a tak dawno nie jadłam

[Mati]

bo jak to drugie to nie ma sie czym chwalic

zawiść i zazdrość przez Ciebie przemawiają

Chwalić może nie, ale co ja bym dała za gar gołąbków od mamy

powiem jeszcze, że wszystkie są moje, bo pojechali sobie na weekend do babci podzieliłbym się z Tobą Lolli, no ale przez USB nie przecisnę

[TFA]

Ja w sumie mam lepsze arcie jak mieszkam sam z kobita (ja gotuje zazwyczaj) niz w rodzinnym domu, takze roznie to bywa. Bo odkad wyprowadzilem sie z rodzinnego domu, to jem najprzerozniejsze wynalazki kulinarne a nie oklepane dania w tych samych dniach, czyli rosol w niedziele, pomidorowa z rosolu w poniedzialek i inne pospolitusy wg. schematu i co mamusia zrobi to jem, a niekoniecznie mam na to ochote. Dzisiaj np. sam zrobiłem pizze wg. przepisu z netu i censored na smietnik, ale zaraz po tym zamowilem z pizzerii. Zyc nie umierac.

[ksiezycowka]

TFA, a mieszkając nie mogłeś sam gotować?
Ja zazwyczaj ciepłe posiłki jem w weekendy i wtedy sama gotuję lub z moim dla nas

[TFA]

Z rodzicami ? oczywiście że mogłem ale bez takiego pola do popisu, bo tylko było słychać "kto to będzie sprzątał, upierdzielisz całą kuchnię, ble ble". Tak było.

[ Dodano: 2010-07-30, 22:08 ]
A tak w ogóle to kupe lat mooooon

[Dzindzer]

"kto to będzie sprzątał, upierdzielisz całą kuchnię, ble ble"

Jejuniu ja słyszałam dokładnie to samo. Fakt byłam bałaganiarą, od kiedy jestem na swoim jakoś to ogarnęłam

[Mati]

Fakt byłam bałaganiarą, od kiedy jestem na swoim jakoś to ogarnęłam

czyli to przyjdzie z wiekiem? znaczy się...ekhem, jak już się na swoje wyniosę?

[Dzindzer]

To przechodzi jak nie ma kto po Tobie syfu w kuchni sprzątać

[Mati]

hmmm...coś w tym jest

[ Dodano: 2010-07-31, 00:35 ]
nie ma to jak "Jaws"

[lollirot]

"kto to będzie sprzątał, upierdzielisz całą kuchnię, ble ble"

Jejuniu ja słyszałam dokładnie to samo. Fakt byłam bałaganiarą, od kiedy jestem na swoim jakoś to ogarnęłam

Ja tego nie słyszałam w życiu, ale w domu nie bardzo się garnęłam do gotowania. Teraz to jedna z moich ulubionych czynności

Bo odkad wyprowadzilem sie z rodzinnego domu, to jem najprzerozniejsze wynalazki kulinarne a nie oklepane dania w tych samych dniach, czyli rosol w niedziele, pomidorowa z rosolu w poniedzialek i inne pospolitusy wg. schematu i co mamusia zrobi to jem, a niekoniecznie mam na to ochote.

Moja mama jest dla mnie jedną z dwóch osób z niedoścignionym talentem w tej dziedzinie, więc nie miałam takiego problemu

[ksiezycowka]

tylko było słychać "kto to będzie sprzątał, upierdzielisz całą kuchnię, ble ble". Tak było.

To nie można powiedzieć "Ja. Odejdź. Przeszkadzasz mi."?

A tak w ogóle to kupe lat mooooon

Też dobrze Cię widzieć

[Dzindzer]

To nie można powiedzieć "Ja. Odejdź. Przeszkadzasz mi."?

Może u TFA by to coś dało, bo u mnie to by mnie wyśmiano. Bo ja przed sprzątaniem nawiewałam
A tak serio to poza marudzeniem o zmywaniu to się cieszono, że gotuję, zwłaszcza Tatuś sie cieszył bo lubił moją kuchnię

[Imperator]

A mi się ostatnio nagle odmieniło i mam porządek zarówno w pokoju, jak i w kuchni. I nawet se pokój przemaluję i poprzestawiam meble, bo mnie wkurza.