99,9% TRAGEDIA - (macho???)
Moderator: modTeam
99,9% TRAGEDIA - (macho???)
99,9% Problemów na forum to problemy facetów,.....czy chłopiąt?
Czy dziewczęta nie miewają tego typu problemów?????
Czy po prostu faceci są mniej odporni na stres związany z brakiem partnera????
Matka Polka onieśmiela zakladając stringi????
Serdecznie zapraszam, panie i "panów" do obalenia mitu macho:)
Czy dziewczęta nie miewają tego typu problemów?????
Czy po prostu faceci są mniej odporni na stres związany z brakiem partnera????
Matka Polka onieśmiela zakladając stringi????
Serdecznie zapraszam, panie i "panów" do obalenia mitu macho:)
sam censored jestes chłopięcie mysle ze faceci ktorzy maja rozne takie "milosne" problemy(bo chyba o takich gadamy) sa duzo duzo bardziej dorzali niz te baby ktore im te problemy stworzyly - stad one ich nie rozumieja albo rozumieja inaczej, tak, ze dla nich to male piwo...
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "
hyhy e(L)o
hyhy e(L)o
Nie no, troche problemow kobiet tez tu jest. Jak sie tak nad tym zastanawialam, to ja po prostu swoje problemy rozwiazuje gdzie indziej, te zwiazane z uczuciami. A na inne pytania znajduje tu odpowiedzi, w tematach juz istniejacych.
Mysle, ze mezczyzni malo na te tematy rozmawiaja ze soba i dlatego pytaja i rozmawiaja tutaj. Kobiety maja zwykle mniejsze problemy ze zwierzaniem sie przyjaciolkom, nawet z bardzo intymnych spraw.
Mysle, ze mezczyzni malo na te tematy rozmawiaja ze soba i dlatego pytaja i rozmawiaja tutaj. Kobiety maja zwykle mniejsze problemy ze zwierzaniem sie przyjaciolkom, nawet z bardzo intymnych spraw.
"a miłość tylko jedną można wszędzie spotkać
przed grzechem i po grzechu zostaje ta sama"
przed grzechem i po grzechu zostaje ta sama"
Wlasnie to chyba to, zgadzam sie z Miltonia... kobiety czesciej moga sie podzielic ze swoimi problemami z przyjaciolkami, mezczyzni z tego co wiem rzadziej opowiadaja o nich innym mezczyznom. Tutaj jest swoboda i anonimowosc. Niech pisza wszyscy jesli maja problem. Kazdy wyniesie z nich jakas nauke dla siebie.
Problemów facetów jest troche więcej gdyż tak jak napisała Martynka dziewczyny mają wiekszą możliwość załatwienia problemu w swoim gronie i dużo inaczej patrzy się na dziewczyne która zwierza się koleżanką od chłopaka który zwierza się kolegą. Chłopaka uważa się za mięczaka albo coś w tym stylu. Pewnie stąd też się to bierze. Ale znowu bez przesady nie 99% procent to problemy facetów.
"Wczuj się w smutek usychającej gałązki, gasnącej gwiazdy i konającego zwierzęcia,
lecz przede wszystkim odczuj ból i smutek człowieka"
lecz przede wszystkim odczuj ból i smutek człowieka"
Problemów facetów jest troche więcej gdyż tak jak napisała Martynka dziewczyny mają wiekszą możliwość załatwienia problemu w swoim gronie i dużo inaczej patrzy się na dziewczyne która zwierza się koleżanką od chłopaka który zwierza się kolegą.
Zgadzam się w całej rozciągłości. I bez przesady, że problemy na tym forum ogłaszają w większości panowie, rozejrzyj się tylko.
Piggy in the garden,
Piggy in the pool.
Swim, now, little pig!
Piggy's looking cool.
Piggy in the pool.
Swim, now, little pig!
Piggy's looking cool.
a jak facet pisze o problemie (zdrowotnym) swojej dziewczyny?
to jest jego czy jej problem?
kobity po prostu nie znaja sie na tyle na necie sheby bylo ich wiecej niż nas
(ale już niedlugo sie skapna jaki jest on blogoslawienstwem i go nam zabora )
to jest jego czy jej problem?
kobity po prostu nie znaja sie na tyle na necie sheby bylo ich wiecej niż nas
(ale już niedlugo sie skapna jaki jest on blogoslawienstwem i go nam zabora )
Zamykam oczy i udaje ze nie widze...
Zatykam uszy i udaje ze nie slysze...
Zamykam serce i udaje ze nie czuje...
To nie jest yba najlepsza modlitwa...
.:LZY:.
Zatykam uszy i udaje ze nie slysze...
Zamykam serce i udaje ze nie czuje...
To nie jest yba najlepsza modlitwa...
.:LZY:.
Triniti19 pisze:Problemów facetów jest troche więcej gdyż tak jak napisała Martynka dziewczyny mają wiekszą możliwość załatwienia problemu w swoim gronie i dużo inaczej patrzy się na dziewczyne która zwierza się koleżanką od chłopaka który zwierza się kolegą. Chłopaka uważa się za mięczaka albo coś w tym stylu. Pewnie stąd też się to bierze. Ale znowu bez przesady nie 99% procent to problemy facetów.
Ot tak!
Poza tym mam wrazenie, ze na forum jest wiecej facetow niz dziewczyn.
To tu mnie zaskoczyłeś, Fish. Nie zaglądałam tam, ale w życiu bym nie przypuszczała... Myślałam, że faceci rzadziej mają czas na pierdoły. Wolą zbierać znaczki np. Poza tym ci, co tu piszą, to pewnie albo studenci, albo ci, co w biurach pracują - tak mi się wydawało. A że w biurach większość bab (taki stereotyp), stąd moje mylne wyobrażenie.
Chyba nie zgadzam się z tym, że kobiety rzadziej piszą, bo się przyjaciółce pozwierzają. Może dlatego, że ja tam wolę z przyjaciółkami na odległość :p Już jedną od serca miałam taką, że dziękuję, ale niekoniecznie.
Myślę, że to inaczej wygląda: baby lubią się pomądrować. Czekają aż facet opisze swój problem, bo wtedy czują się potrzebne, ich opinia się liczy. A przy okazji bardzo często rozwiązują swój problem. Może też być tak, że faceci zanim pomyślą, to napiszą. A kobieta najpierw podzieli włos na czworo, poprzygląda się innym topikom, znów podzieli i... dojdzie do wniosku, że sama wie lepiej.
Chyba nie zgadzam się z tym, że kobiety rzadziej piszą, bo się przyjaciółce pozwierzają. Może dlatego, że ja tam wolę z przyjaciółkami na odległość :p Już jedną od serca miałam taką, że dziękuję, ale niekoniecznie.
Myślę, że to inaczej wygląda: baby lubią się pomądrować. Czekają aż facet opisze swój problem, bo wtedy czują się potrzebne, ich opinia się liczy. A przy okazji bardzo często rozwiązują swój problem. Może też być tak, że faceci zanim pomyślą, to napiszą. A kobieta najpierw podzieli włos na czworo, poprzygląda się innym topikom, znów podzieli i... dojdzie do wniosku, że sama wie lepiej.
Kobiety 29%
Mężczyźni 70%
nic dziwnego ... jak ja widze jak sobie moje koleżanki z klasy informatycznej radzą na komputerze to mam polewe nie małą ... a każ takiej znaleźć to forum
dziewczyny mają wiekszą możliwość załatwienia problemu w swoim gronie i dużo inaczej patrzy się na dziewczyne która zwierza się koleżanką od chłopaka który zwierza się kolegą. Chłopaka uważa się za mięczaka albo coś w tym stylu.
Właśnie tak! Ja większość problemów byłem zmuszony rozwiązać sam ... ale z takimi sercowymi to zawsze tu bede prosił o rade
dziewczyny mają wiekszą możliwość załatwienia problemu w swoim gronie i dużo inaczej patrzy się na dziewczyne która zwierza się koleżanką od chłopaka który zwierza się kolegą. Chłopaka uważa się za mięczaka albo coś w tym stylu.
No pewnie! A co chciałybyście, żeby chłopak się drugiemu poryczał na ramieniu w Waszej obecności, bo ma jakiś kłopot? I nie mówcie mi, że to piękne jak facet pokazuje uczucia, bo w tym przypadku na pewno byście na niego spojrzały nieprzychulnym okiem.
- Sir Charles
- Weteran
- Posty: 3146
- Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
- Skąd: sponad chaosu
- Płeć:
- Sir Charles
- Weteran
- Posty: 3146
- Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
- Skąd: sponad chaosu
- Płeć:
I nie mówcie mi, że to piękne jak facet pokazuje uczucia, bo w tym przypadku na pewno byście na niego spojrzały nieprzychulnym okiem.
jasne że tak ... to kobiety szukają oparcia w nas a nie my w nich ... a jakie oparcie daje facet który pokazuje że już brak mu sił ... my ciągle musimy dbać o nasz wizerunek w waszych oczach Drogie Panie
Rozwiązanie probemu polega na częścioeym wyzbyciu się go przez wyżalenie sie komuś. Jezeli mamy taka osobę to wszystko ok. Jezeli nie to idzie sie na forum Pozatym nie zawsze chcemy rozmawiać o pewnych rzeczach z ludźmi ktorzy nas znają. Dobrze jest czasem zasięgnąć rady osoby postronnej, niezwiązanez z nami w jakikolwiek sposob.
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 53 gości