Samobójstwo z miłości?

[Maverick]

A Ty dla siebie, nie jesteś najważniejszy?

Nie

[Mona]

Nie

A to luz. Można wybrać śmierć

[Maverick]

A Ty jak kogos kochasz to jestes wedle siebie samej od niego wazniejsza?

[ksiezycowka]

A Ty jak kogos kochasz to jestes wedle siebie samej od niego wazniejsza?

Człowiek dla siebie powinien być najważniejszy, a nie partner. Inaczej byłby tylko dodatkiem do niego, a nie prawdziwą osobą.

[Maverick]

A nie uwazasz ze jak 2ga strona tez bedzie partnera uwazac za najwazniejszego to wszystko sie wyrowna i bedzie rownowaga? Jak z 2 stron kazda uwaza za najwazniejszego siebie to nie ma zadnego zwiazku. Nie ma wowczas roznicy pomiedzy tymi 2 osobami a 2 zupelnie przypadkowymi osobami, wzietymi z ulicy. Jak postawisz naprzeciwko siebie 2 ludzi z ulicy to kazdy siebie bedzie uwazal za najwazniejszego. Zwiazek zaczyna sie z chwila przesuniecia tego punktu zainteresowan na 2 osobe. Ja przynajmniej tak uwazam.

[Dzindzer]

Nie ma wowczas roznicy pomiedzy tymi 2 osobami a 2 zupelnie przypadkowymi osobami, wzietymi z ulicy.

No bez przesady. Dla mnie tez bez względu na to czy jestem z kims czy sama ja jestem najważniejsza. Partner jest prawie tak ważny jak ja. To, że nie raz jego dobro jest dla mnie ważniejsze niż moje nie znaczy, ze ja nie jestem dla siebie najważniejsza. Obcy ludzie w hierarchii ważności sa gdzieś bardzo daleko.
Gdybym była z facetem który mnie bije co mu poprawia nastrój i ogólnie na niego dobrze działa i byłby ważniejszy ode mnie dla mnie to jak ja bym mogła przełożyć własne dobro nad jego bicie i uciec.

[Maverick]

A jak bedziesz miala dzieci to rozumiem ze Twoje dobro w dalszym ciagu bedzie wazniejsze dla Ciebie niz ich?

[Dzindzer]

A jak bedziesz miala dzieci to rozumiem ze Twoje dobro w dalszym ciagu bedzie wazniejsze dla Ciebie niz ich?

Nie umiem sobie wyobrazić posiadania dzieci.
Jednak dziecko to coś innego niż partner

[Mona]

A Ty jak kogos kochasz to jestes wedle siebie samej od niego wazniejsza?

Mav, jesli nie kochasz siebie, to tym bardziej nie kochasz innej osoby.

A jak bedziesz miala dzieci to rozumiem ze Twoje dobro w dalszym ciagu bedzie wazniejsze dla Ciebie niz ich?

Bzdura, bo błędnie pojmujesz istotę miłości. Jak matka, która nie kocha siebie, czyli nie dba o siebie, może dobrze zadbać o dzieci?

[Maverick]

A skad Ci Mona przyszlo do glowy ze fakt stawiania partnera przed soba wynika z tego ze sie nie kocha samego siebie?
Jak sie bedzie mieszkanie palic. Wskoczysz w ogien zeby uratowac partnera? Wedle Waszej ideologii absolutnie nie mozna. Bo wlasna d... wazniejsza.

[Dzindzer]

Wskoczysz w ogien zeby uratowac partnera? Wedle Waszej ideologii absolutnie nie mozna. Bo wlasna d... wazniejsza.

a pewnie, ze bym skoczyła by ratować. ale jakby ktoś mi faceta spalić miał i dał wybór on albo ja ma płonąc, to ja bym spalić się nie dała.

Bo wlasna d... wazniejsza.

Ale czemu tylko d..., a mózg ?
A cycki ?

[Maverick]

ale jakby ktoś mi faceta spalić miał i dał wybór on albo ja ma płonąc, to ja bym spalić się nie dała.

Coz mozna dodac. Nie wierz nigdy kobiecie

[Dzindzer]

Nie wierz nigdy kobiecie

Nie rozumiem. Ja się otwarcie przyznaje do tego, a Ty mi tu z niewierzeniem

[Maverick]

Bo Tu sie przyznajesz. Ale swojemu partnerowi tego nie powiesz.

[Dzindzer]

Ale swojemu partnerowi tego nie powiesz.

A skąd założenie, ze nie powiem ?

[Maverick]

Bo sie nie spyta.

[Imperator]

Bo wlasna d... wazniejsza.

Dokładnie. Własna dupa najważniejsza.
Trzeba sobie to wpoić do głowy, dzięki czemu rozstanie z najpiękniejszą i najukochańszą dziewczyną pod Słońcem nie będzie miało katastrofalnych skutków. Ktoś odchodzi, bo tak chce, tak czuje. I jeśli ktoś sobie strzeli w łeb, to nie z miłości, na pewno nie z miłości.

[Anielka]

Myślę, że ludzie, którzy żyją głównie dla siebie i troszczą głównie o siebie nie przejmując się najbliższymi dookoła, prędzej czy poźniej stają się nieszczęśliwymi ludźmi. Żyć dla siebie to znaczy marnie żyć.

[Dzindzer]

Bo mozna zyć albo tylko dla siebie albo tylko dla innych ?

[Imperator]

Jakbyś się tak przejmowała najbliższymi, w tym przypadku swoim chłopakiem, to byś do wyra innemu nie wskakiwała. Coś by Cię powstrzymało.
Żyć dla siebie - ale nie krzywdząc innych, nie oszukując.

[PFC]

Żyć dla siebie

Nie mógłbym w takiej sytuacji nie zacytować mojego ulubionego polskojęzycznego autora: Darmo żyje ten, kto żyje tylko dla siebie.

[Mona]

A skad Ci Mona przyszlo do glowy ze fakt stawiania partnera przed soba wynika z tego ze sie nie kocha samego siebie?
Jak sie bedzie mieszkanie palic. Wskoczysz w ogien zeby uratowac partnera? Wedle Waszej ideologii absolutnie nie mozna. Bo wlasna d... wazniejsza.

Wciąż nie rozumiesz tego, o czym piszę... A raczej: "każdy sądzi sam po sobie", bo Ty za to zabiłbyś się "z miłości", bo nie mógłbyś bzykać tej i tylko tej kobiety. Mając tyle miłości w sobie nie mógłbyś dzielić jej z kimś innym.
Trzeba było na początku zaznaczyć, że chodzi tylko o cielesność.

[Maverick]

Nigdy nie napisalem, ani nawet nie pomyslalem ze:

zabiłbyś się "z miłości", bo nie mógłbyś bzykać tej i tylko tej kobiety

Ale jak sama napisalas:

każdy sądzi sam po sobie

Seks moge miec z wieloma. Z niektorymi zapewne calkiem rewelacyjny, moze nawet lepszy niz z tamta. Ale tylko tamta ma to spojrzenie i charakter ruchow.

No ale musze sie zgodzic z impkiem:

Dokładnie. Własna dupa najważniejsza.
Trzeba sobie to wpoić do głowy, dzięki czemu rozstanie z najpiękniejszą i najukochańszą dziewczyną pod Słońcem nie będzie miało katastrofalnych skutków. Ktoś odchodzi, bo tak chce, tak czuje

Z tym zacytowanym fragmentem. Mozna zaryzykowac dalsze proby znalezienia tej wlasciwej. Zwlaszcza jesli przy okazji znalezienie innej podniesie moja atrakcyjnosc u bylej. Choc wcale nie przesadzam, ze chcialbym wowczas wracac. Po prostu uznam ze jestem najwazniejszy bez wzgledu na innych i taka decyzje podejme.

[Imperator]

Nie mógłbym w takiej sytuacji nie zacytować mojego ulubionego polskojęzycznego autora: Darmo żyje ten, kto żyje tylko dla siebie.

A ja proszę o niewyrywanie moich słów z kontekstu.

Ale tylko tamta ma to spojrzenie i charakter ruchow.

Dokładnie. Ta jedna ma coś takiego, co ciężko opisać. A nawet jakby to ubrać w jakieś słowa, to i tak nikt nie poczuje tego, co autor owego opisu.

Po prostu uznam ze jestem najwazniejszy bez wzgledu na innych i taka decyzje podejme.

Bo to ze sobą jesteś 24h na dobę przez całe życie.

[Maverick]

Bo to ze sobą jesteś 24h na dobę przez całe życie.

Ale ostatnio nie wszystkie godziny z tego zycia pamietam

[Mona]

Mav, zamotałeś się i widzę, że cokolwiek napiszę w tym topie, Ty zakręcisz to tak, że będziesz myślał, iż zakręciłeś genialnie. Twoja sprawa, Twój wybór...

Piszemy o miłości, więc co z bliskimi ( najbardziej z rodzicami ), których samobójca zostawiłby, a których też przecież kocha? Miłość jest stanem ciągłym, a tylko w związku faceta z kobietą wkrada się dodatkowo pożądanie. Umrzeć z racji tego, że nie można / nie chce się pożądać?
Samobójca, to egoista i tyle.

[Imperator]

Samobójca, to egoista i tyle.

Dobry egoista nie popełni samobójstwa z takiego powodu.

[Mona]

Dobry egoista nie popełni samobójstwa z takiego powodu.

Uhm, ale niedobry popełni

[Maverick]

E tem pieprzycie. Ludzie umieraja i tyle.
Ale ja obecnie nie mam zamiaru z tego powodu imierac choc k... bylo blisko. No ale ma sie te sile wewnetrzna. Co nie zabije to wzmocni i ja czuje sie wzmocniony.

[Mona]

Ludzie umieraja i tyle.

Ja wolałabym umrzeć ze starości

Co nie zabije to wzmocni i ja czuje sie wzmocniony.

Milej jest jak człowieka wzmacniają pozytywne aspekty życia. Myślę, że to, co ludzie nazywają wzmocnieniem ( w wyniku traumy ), to jest pancerzyk, który tylko tworzy zaporę dla uczuć, ale nie tworzy przy tym nic dobrego.