potrzebuje porady

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

angel
Początkujący
Początkujący
Posty: 1
Rejestracja: 16 paź 2009, 17:33
Skąd: podlasie
Płeć:

potrzebuje porady

Postautor: angel » 16 paź 2009, 17:48

mam chlopaka pobieramy sie ale..... pojawil sie ktos w moim zyciu. jestem z narzeczonym a caly czas mysle o nim lubie jego towarzystwo nie wiem co sie ze mna dzieje. czy to mozliwe ze sie zakochuje????? dopadly mnie watpliwosci czy chce tego slubu decyzje podjeismy chyba za szybko po roku znajomosci. z jednej strony nie wyobrazam sobie odwolania wszystkiego boje sie reakcji rodziny wszystko zaplanowane a z drugiej czuje ze moge byc szczesliwa z kims innym pomozcie...
Ostatnio zmieniony 16 paź 2009, 17:57 przez angel, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Sokolica
Bywalec
Bywalec
Posty: 44
Rejestracja: 25 cze 2009, 20:23
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: Sokolica » 16 paź 2009, 17:52

Skoro masz wątpliwości to warto się zastanowić czy naprawde tego ślubu chcesz. Strach przed reakcją rodziny to nie jest najlepszy powód aby ładować się w małżeństwo skoro nie czuje się tego tak do końca ;)
Rzeczy cennych nie zdobywa się prosto...
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 16 paź 2009, 18:04

angel pisze:jestem z narzeczonym a caly czas mysle o nim lubie jego towarzystwo nie wiem co sie ze mna dzieje. czy to mozliwe ze sie zakochuje?????

Tak samo możliwe jak to, ze podświadomie boisz się ślubu, tak samo jak to, ze jednak czegoś Ci brakuje w Twoim narzeczonym, w Waszym związku.

Pomyśl co cie kręci w tym kolesiu, pomyśl co czujesz do obecnego faceta. Pomyśl co jest dla ciebie najlepsze teraz.

angel pisze:z jednej strony nie wyobrazam sobie odwolania wszystkiego boje sie reakcji rodziny wszystko zaplanowane a z drugiej czuje ze moge byc szczesliwa z kims innym pomozcie...

Czy poza reakcja rodziny coś jeszcze Cie powstrzymuje przed odwołaniem bądź przesunięciem tego ślubu ??
FrankFarmer

Postautor: FrankFarmer » 16 paź 2009, 18:22

FrankFarmer pisze:Daisy napisał/a:
Dziewczyny w moim wieku biorą śluby, mają dzieci..

Gdziekolwiek nie otworzę tematu to trzeba mi się powtarzać, jaka to głupota tego pokolenia. Skutki w co drugim tutejszym temacie.


Ile masz lat ?? 20?
Ostatnio zmieniony 16 paź 2009, 18:23 przez FrankFarmer, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 16 paź 2009, 18:37

Co cytat z innego tematu wnosi do tego tematu ?? :>
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 16 paź 2009, 19:18

Myslisz , ze juz w małzenstwie nie nastapi predzej czy pózniej podobna sytuacja ? Obym sie mylił - zatem - czy wtedy bedziesz sie rozwodzić ?
post jest napisany ogólnie , bowiem zadnego z Was nie znam osobiscie ...
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
pracocholik
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 391
Rejestracja: 29 lip 2004, 14:14
Skąd: W-Wa - okolice
Płeć:

Postautor: pracocholik » 16 paź 2009, 20:01

Ja postrzegam całą sytuację jako swoisty problem naszych czasów. Świat na tyle przyspieszył, że mamy coraz mniej czasu na poznawanie siebie, na obcowanie z innymi ludźmi. Mimo tego, wynieśliśmy przecież z domu, z tradycji pewne wzorce. I próbujemy je mechanicznie stosować. Co oznacza mechanicznie? Bez refleksji, nie bacząc na to, jakie niesie to za sobą skutki... Nie potępiam nikogo, komu w obliczu podjętej wcześniej decyzji i rychłego ślubu zapala się jakieś światełko, kogo dopadają wątpliwości. Wydaje mi się, że te wątpliwości pojawiały się i dawniej. Martwi mnie jednak to, że ludzie podejmują ważne decyzje, takie jak małżeństwo nie znając tak naprawdę tej drugiej osoby. I nie jest tutaj istotne, czy dzieje się to po roku, 3, czy 5 znajomości. Wiem, że ciężko "iść pod prąd". Rozumiem, że dążąc do realizacji marzeń, czy nawet po prostu zaspokojenia potrzeb trzeba dziś wiele czasu poświęcić pracy, lecz jeśli nie będziemy próbować działać, by zarabianie pieniędzy nie stało się sensem naszego życia na własne życzenie skierujemy losy ludzkości ku sytuacji podobnej jak choćby w Seksmisji. Chodzi mi o to, by czasem zwolnić, poświęcić swoje zasoby dla siebie i innych ludzi. Bo mimo tych wszystkich zmian, człowiek ciągle pozostaje "zwierzęciem" stadnym.
(...)
And when you turned to me and smile
You took my breath away
I have never had such a feeling
Such a feeling of complete and utter love
As I do tonight
(...)

Chris de Burgh - Lady in Red
Awatar użytkownika
Hyhy
Weteran
Weteran
Posty: 2611
Rejestracja: 29 mar 2004, 01:41
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hyhy » 24 paź 2009, 11:19

A ja postrzegam ta sytuacje jako podejmowanie niedojrzale decyzji i debilstwo. Swiat na nas srra od dawna:) Ja np nie jestem pewien czy chce byc mezem mojej i mimo ze mnie meczy, ze wspomina ze chce dzieci i nie chce tracic czasu ja nadal pozostaje bierny:) MUsze byc tego sam pewien, kurde, przeciez to proste.
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "

hyhy e(L)o :)
Awatar użytkownika
Olivia
Weteran
Weteran
Posty: 3859
Rejestracja: 17 wrz 2004, 23:03
Skąd: Z kontenera
Płeć:

Postautor: Olivia » 24 paź 2009, 13:39

Hyhy pisze:MUsze byc tego sam pewien, kurde, przeciez to proste.

Proste. :) Decyzja o małżeństwie i dziecku musi być WSPÓLNA, z własnej nieprzymuszonej woli. Jeśli jedna osoba jeszcze nie czuje, że jest gotowa, to nie ma sensu. A ta, co jest gotowa, musi zdecydować, czy chce poczekać, czy nie.

angel, tu już nie chodzi o to, czy zakochujesz się w tej konkretnej osobie. Chodzi o to, że pojawiły się wątpliwości, a może to zwykły strach przed takim zobowiązaniem, jakim jest ślub? Musisz na spokojnie określić sytuację i zdecydować.
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Awatar użytkownika
slash
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 206
Rejestracja: 16 paź 2008, 22:33
Skąd: z lubelskiego
Płeć:

Postautor: slash » 25 paź 2009, 15:06

Hyhy, zgadza się.
Zbyt szybko podjęta decyzja. Cholera z decyzją ale po co tak od razu chwalić się rodzinie :P
Długo myślałem, co to takiego 90x60x90. Okazało się, że 486000

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 122 gości