problem z orgazmem u kobiety
Moderator: modTeam
- Krzych(TenTyp)
- Weteran
- Posty: 1848
- Rejestracja: 25 lis 2004, 12:51
- Skąd: Bydgoszcz
- Płeć:
Są sposoby, ale szczegółowo i fachowo mogą je opisać seksuolodzy.
Jeżeli chcesz czerpać z życia seksualnego pełnie szczęścia i nie jesteś wstanie zgodzić na półśrodki to przejdź się ze swoim partnerem do lekarza seksuologa.
Jeżeli chcesz czerpać z życia seksualnego pełnie szczęścia i nie jesteś wstanie zgodzić na półśrodki to przejdź się ze swoim partnerem do lekarza seksuologa.
H, man runs over a woman in his car, whos fault is?
Well...
Why is the man...
Driveing in the kitchen ?
Well...
Why is the man...
Driveing in the kitchen ?
Uhh, odkopałam stare konto i aż nie mogę się powstrzymać żeby czegoś nie napisać ;P Myślałam, że może pojawił się w czasie mojej nieobecności jakiś złoty środek na odczuwanie satysfakcji:) Współżyję z moim chłopakiem już rok, a tu nic a nic, nie byłoby to najgorsze gdyby on się tym tak nie przejmował. Tyle razu mu powtarzałam, że dla mnie to on jest najważniejszy, a tu jak grochem o ścianę ;P I serio to nie jest utarta formułka, którą powtarzam, żeby poprawić mu humor. Dla mnie nasze zbliżenia są piękne w każdym calu. Ja po prostu szaleję za jego dotykiem, spojrzeniem i oddechem, a on tego nie widzi. Uważa, że za rok, dwa lata nie wytrzymam tego i poszukam sobie kogoś innego. Efekt jest taki, że unika seksu, zazwyczaj to ja wszystko rozkręcam. Gdy się kochamy mam wrażenie że obsesyjnie chce mnie doprowadzić do orgazmu, stara się, bardzo się stara ale nie ma żadnych rezultatów. Jest moim pierwszym partnerem, więc nie mam porównania, nie mam żadnego punktu odniesienia do czego dążyć. Nigdy nawet nie doświadczyłam orgazmu łechtaczkowego podczas pieszczot, a było ich wiele. Cała ta sytuacja zabija jego pewność siebie, a mi serce pęka jak na niego patrzę. Nie chce ze mną rozmawiać na ten temat, chyba za bardzo się krępuje, wstydzi.. Na pewno nigdy nie będę niczego przed nim udawać, przecież to nie na tym polega... Mi naprawdę jest z nim dobrze. Jak wbić mu do głowy, że go kocham i kocham się z nim kochać i brak orgazmu to dla mnie pikuś? Przecież nie rozpoczyna się współżycia dla przyjemności tylko dla bycia z drugą osobą. Ja już nie mam pomysłów
Ach i na pewno nie zmienię partnera
Ach i na pewno nie zmienię partnera
"- Cóż to takiego 'optymizm'? - spytał Kakambo
- Ach - odparł Kandyd - to obłęd dowodzenia,
że wszystko jest dobrze, kiedy Nam się dzieje źle."
- "Kandyd", Wolter.
- Ach - odparł Kandyd - to obłęd dowodzenia,
że wszystko jest dobrze, kiedy Nam się dzieje źle."
- "Kandyd", Wolter.
Ale On tak !... i tu jest to niebezpieczenstwo, moze tez tego nie zrobic, ja jednak stawiam, ze tak sie predzej czy później stanie, a mysle, ze juz jest blizej niz dalej !
To co teraz napisze bedzie troche bolało, ale sa faceci którzy nie czują sie facetami jesli nie doprowadza partnerki do orgazmu w ich głowie sie rodzi, ze to ich wina , ze są do niczego , ze sprzet za mały i wiele takich innych głupot ! Dlatego On juz nie chce z toba na ten temat rozmawiac i nie bedzie , nie teraz kiedy ma lat dwadziescia iles ! W jego głowie podejrzewam, iz kiełkuje mysl sprawdzenia sie gdzies indziej, z inną kobietą, i jesli to zrobi, a ona bedzie miala orgazm , zrozumie , ze z nim wszystko oki, a problem jest w Tobie i bedzie juz powoli ale z uporem dazył by to w Tobie zmienic , bez stresu iż to jego wina za taki stan rzeczy, czyli brak orgazmu u ciebie! Scenariusz jednak moze byc też inny - kto wie rózni ludzie ! W kazdym razie jest podatny na kuszenie innych kobiet jak diabli wlasnie z racji tzw. sprawdzenia sie czy z nim wszystko w porzadku . Moze też byc tak, ze nie zdradzi bo tak głeboko sie w nim zatwierdila kwestia jego daremnosci ! ze bedzie mial strach na kontakt z inną kobieta bojac sie, iz ją tez nie bedzie umial doprowadzic do orgazmu- stad przy ewentualnym kontakcie z inną moze miec problemy z erekcją , albo jej zanikiem podczas sexu. Masz ciezki przypadek , a ja problem co ci doradzic , mysle jednak , ze powinnas mu dać to czego chce ! nawet jesli musialas by sie dopuscić do małego oszustwa
i tak sie nie połapie jesli nigdy nie mial kobiety innej a ona nie miala orgazmu.
Pytanie , a czy Ty sama potrafisz sie doprowadzic do orgazmu ? dlaczego jesli nie robisz tego nie spróbujesz i sie go pzrezywac nie nauczysz ? piszesz iz masz go gdzies - ALE ON NIE MA !!! rozumiesz ? <browar>
To co teraz napisze bedzie troche bolało, ale sa faceci którzy nie czują sie facetami jesli nie doprowadza partnerki do orgazmu w ich głowie sie rodzi, ze to ich wina , ze są do niczego , ze sprzet za mały i wiele takich innych głupot ! Dlatego On juz nie chce z toba na ten temat rozmawiac i nie bedzie , nie teraz kiedy ma lat dwadziescia iles ! W jego głowie podejrzewam, iz kiełkuje mysl sprawdzenia sie gdzies indziej, z inną kobietą, i jesli to zrobi, a ona bedzie miala orgazm , zrozumie , ze z nim wszystko oki, a problem jest w Tobie i bedzie juz powoli ale z uporem dazył by to w Tobie zmienic , bez stresu iż to jego wina za taki stan rzeczy, czyli brak orgazmu u ciebie! Scenariusz jednak moze byc też inny - kto wie rózni ludzie ! W kazdym razie jest podatny na kuszenie innych kobiet jak diabli wlasnie z racji tzw. sprawdzenia sie czy z nim wszystko w porzadku . Moze też byc tak, ze nie zdradzi bo tak głeboko sie w nim zatwierdila kwestia jego daremnosci ! ze bedzie mial strach na kontakt z inną kobieta bojac sie, iz ją tez nie bedzie umial doprowadzic do orgazmu- stad przy ewentualnym kontakcie z inną moze miec problemy z erekcją , albo jej zanikiem podczas sexu. Masz ciezki przypadek , a ja problem co ci doradzic , mysle jednak , ze powinnas mu dać to czego chce ! nawet jesli musialas by sie dopuscić do małego oszustwa
i tak sie nie połapie jesli nigdy nie mial kobiety innej a ona nie miala orgazmu.
Pytanie , a czy Ty sama potrafisz sie doprowadzic do orgazmu ? dlaczego jesli nie robisz tego nie spróbujesz i sie go pzrezywac nie nauczysz ? piszesz iz masz go gdzies - ALE ON NIE MA !!! rozumiesz ? <browar>
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Wiem, że on nie ma tego gdzieś dlatego chciałabym mu sprawić tą przyjemność. Masturbuję się? Nie. Może mam trochę staroświeckie podejście ale przyjemność sprawia mi wiele innych rzeczy ;P Seks jest dla mnie zbliżeniem się dwóch kochających się wzajemnie osób. Może mówię to bo nie wiem jeszcze co tracę, ale taki jest tok mojego rozumowania:P Z drugiej strony jeżeli to miałoby pomóc.. A odnośnie szukania innej kobiety, też kiedyś się nad tym zastanawiałam. W ogóle nasz związek jest bardzo udany. Naprawdę. Tylko nasza intymność jest tematem tabu. Próbuję go zachęcić do jakiś sprośnych słówek chociażby, ja to bardzo lubię^^ A on tylko się uśmiechnie i szybko zmienia temat. Bo to już nie chodzi o niekończące się poważne rozmowy na temat "Dlaczego nie mam orgazmu". Brakuje mi takiego luzu w naszym seksie. Bezpośredniości. Pewnie każda dziewczyna to mówi zanim dowie się o zdradzie ale on chyba nie jest do tego zdolny Ja mu tak ufam, że nawet nie jestem o niego zazdrosna No może czasami ale na pewno nie świruję z tego powodu i na pewno nie jest to spowodowane tym, że go nie kocham bo szczerze pomimo już tylu lat jakie się znamy ciągle za nim szaleję
"- Cóż to takiego 'optymizm'? - spytał Kakambo
- Ach - odparł Kandyd - to obłęd dowodzenia,
że wszystko jest dobrze, kiedy Nam się dzieje źle."
- "Kandyd", Wolter.
- Ach - odparł Kandyd - to obłęd dowodzenia,
że wszystko jest dobrze, kiedy Nam się dzieje źle."
- "Kandyd", Wolter.
kwiat. . . Widzę że nie będzie dobrze , bo ty ciągle o sobie, mnie dobrze , ja chce , ja kocham :-):) zrozum no chce orgazmu i póki co z tego co piszesz to jest dla niego piorytetem , jak byś się czuła gdyby cię on nie pragnoł kochał ale nie pragnoł. Jak by mu na twuj widok nie stawal . To jest facet nie kobieta.
Ostatnio zmieniony 03 sty 2009, 22:07 przez Andrew, łącznie zmieniany 1 raz.
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
-
- Zaglądający
- Posty: 14
- Rejestracja: 04 lut 2009, 18:33
- Skąd: Poznań
- Płeć:
- Abrakadabra
- Zaglądający
- Posty: 11
- Rejestracja: 04 sty 2009, 22:15
- Skąd: siedlce
- Płeć:
Orgazm pochwowy a łechtaczkowy
Witam wszystkich Forumowiczów:)!
Tą stronę znalazłam zupełnie przypadkiem i bardzo mnie zaciekawiła. Zauważyłam, że poruszane są na niej nawet najbardziej intymne tematy, więc ja z takim tutaj przychodzę;).
Otóż od prawie dwóch lat współżyję ze swoim chłopakiem. Jest super, samo to, że za moją sprawą on zaznaje przyjemność sprawia mi ogromną satysfakcję.
Mój problem tkwi jednak w czymś innym. Otóż...nie mam orgazmu podczas seksu. Jest on dla mnie przyjemny, ale niestety nie potrafię wtedy szczytować. Przeżywam jedynie orgazm łechtaczkowy kiedy to partner pieści mnie oralnie lub...rączką;) przed zbliżeniem. Dopiero po tym bierzemy się za porządną jazdę . I to nie jest tak, że "wyczerpuję" się podczas pieszczot i dlatego nie mam orgazmu podczas seksu, nie. Zanim zaczęliśmy współżycie to uprawialiśmy petting, pieszczoty miejsc intymnych. Współżycie rozpoczęsliśmy gdzieś tak po 4 miesiącach. Czy to z tego powodu, że wcześniej uprawialiśmy jedynie petting mój organizm przywykł jedynie do orgazmów łechtaczkowych i już nie zaznam orgazmu pochwowego czy po prostu tego trzeba się jakoś nauczyć? Raz, jedynie raz w ciągu tych 2 lat udało mi się osiągnąć orgazm w czasie seksu, ale sama nie wiem jak to się stało . Choć podejrzewam- wtedy partner (w pozycji klasycznej) ocierał się o moją łechtaczkę i pewnie dlatego . Są momenty, w których mam wrażenie, że za chwilę eksploduję, ale niestety tak się nie dzieje . Czym to jest spowodowane? Wy też macie podobny problem Który z tych orgazmów jest silniejszy- łechtaczkowy czy pochwowy Z góry dziękuję za odpowiedzi
Tą stronę znalazłam zupełnie przypadkiem i bardzo mnie zaciekawiła. Zauważyłam, że poruszane są na niej nawet najbardziej intymne tematy, więc ja z takim tutaj przychodzę;).
Otóż od prawie dwóch lat współżyję ze swoim chłopakiem. Jest super, samo to, że za moją sprawą on zaznaje przyjemność sprawia mi ogromną satysfakcję.
Mój problem tkwi jednak w czymś innym. Otóż...nie mam orgazmu podczas seksu. Jest on dla mnie przyjemny, ale niestety nie potrafię wtedy szczytować. Przeżywam jedynie orgazm łechtaczkowy kiedy to partner pieści mnie oralnie lub...rączką;) przed zbliżeniem. Dopiero po tym bierzemy się za porządną jazdę . I to nie jest tak, że "wyczerpuję" się podczas pieszczot i dlatego nie mam orgazmu podczas seksu, nie. Zanim zaczęliśmy współżycie to uprawialiśmy petting, pieszczoty miejsc intymnych. Współżycie rozpoczęsliśmy gdzieś tak po 4 miesiącach. Czy to z tego powodu, że wcześniej uprawialiśmy jedynie petting mój organizm przywykł jedynie do orgazmów łechtaczkowych i już nie zaznam orgazmu pochwowego czy po prostu tego trzeba się jakoś nauczyć? Raz, jedynie raz w ciągu tych 2 lat udało mi się osiągnąć orgazm w czasie seksu, ale sama nie wiem jak to się stało . Choć podejrzewam- wtedy partner (w pozycji klasycznej) ocierał się o moją łechtaczkę i pewnie dlatego . Są momenty, w których mam wrażenie, że za chwilę eksploduję, ale niestety tak się nie dzieje . Czym to jest spowodowane? Wy też macie podobny problem Który z tych orgazmów jest silniejszy- łechtaczkowy czy pochwowy Z góry dziękuję za odpowiedzi
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Problem z dojściem do orgazmu
Mam problem pomożecie???
Jestem z chłopakiem od roku i nie dawno rozpoczeliśmy współżycie
kochałam sie z chłopakiem 4 razy ale za zadnym razem nie odczułam orgazmu
i zadnej innej przyjemności...
nie wiem co mam robic głupio mi to powiedzieć chłopakowi
Jestem z chłopakiem od roku i nie dawno rozpoczeliśmy współżycie
kochałam sie z chłopakiem 4 razy ale za zadnym razem nie odczułam orgazmu
i zadnej innej przyjemności...
nie wiem co mam robic głupio mi to powiedzieć chłopakowi
Wiec dziewczyny Ci pomogą jak sadzę
albo poszukaj na necie - jest tego troche , albo ...powiedz o tym chłopakowi , moze sex oralny bedzie lepszy na poczatek.
krótko piszać , dotykaj sie i obserwuj co i gdzie jak to robisz sprawia ci przyjemnosc , jak znajdziesz miejsce szczególnie dostarczajace uciech nie przestawaj tego miejsca piescic .
albo poszukaj na necie - jest tego troche , albo ...powiedz o tym chłopakowi , moze sex oralny bedzie lepszy na poczatek.
krótko piszać , dotykaj sie i obserwuj co i gdzie jak to robisz sprawia ci przyjemnosc , jak znajdziesz miejsce szczególnie dostarczajace uciech nie przestawaj tego miejsca piescic .
Ostatnio zmieniony 24 sie 2010, 17:15 przez Andrew, łącznie zmieniany 1 raz.
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
jak nie dochodzisz sama z soba , czyli nie wiesz co to jest orgazm , wiesz tylko z gadania i publikacji , ze cos takiego jest , to jak to ma byc , ze go nie masz jego winą > ? jak na razie to niczyja wina - dopiero zaczełaś isc drogą , drogą ktra ma poczatek i koniec i oby ta droga nie była aż 650 km - trowa
Ty sie uczysz - On sie uczy , jak jedno drugiemu nie pomorze , bedziecie sie wstydzic itd. bedzie to ciezka droga - przynajmniej jej poczatek .Czego nie robi On , a chcesz by to zrobił , zawsze mozesz to zrobic Ty ! czy to chodzi o zmiane aktywnosci , pozycji , brutalnosci ...itd.
[ Dodano: 2010-08-24, 17:26 ]
No to chyba za wczesnie ale nie wiem jak on cie tam lizał , ze nie doszłaś i jak długo to trwało - nic nie przychodzi z marszu na wszystko trzeba sobie zapracowac , tylko niewielu ma sie dobrze ...
Ty sie uczysz - On sie uczy , jak jedno drugiemu nie pomorze , bedziecie sie wstydzic itd. bedzie to ciezka droga - przynajmniej jej poczatek .Czego nie robi On , a chcesz by to zrobił , zawsze mozesz to zrobic Ty ! czy to chodzi o zmiane aktywnosci , pozycji , brutalnosci ...itd.
[ Dodano: 2010-08-24, 17:26 ]
kasiek123 pisze:no a jeśli chodzi o sex oralny to mamy to juz dawno za soba i przeszliśmy troche dalej
No to chyba za wczesnie ale nie wiem jak on cie tam lizał , ze nie doszłaś i jak długo to trwało - nic nie przychodzi z marszu na wszystko trzeba sobie zapracowac , tylko niewielu ma sie dobrze ...
Ostatnio zmieniony 24 sie 2010, 17:25 przez Andrew, łącznie zmieniany 1 raz.
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
nom może masz racje...
nom i tak do konca nie wiem co to orgazm
no ale na pewno to coś bardzo przyjemnego
a ja tego nie odczuwam przy stosunku..
no ale mam nadzieje że kiedyś go odczuje
[ Dodano: 2010-08-24, 17:30 ]
no wiesz nie liczyłam czasu ale dość długo a ja nie rozumiem czemu nie dostałam
przyjemne to było nawet bardzo ale za żadnym razem nie moge dojśc nie wiem może powinien dłuzej to robic i pieścic dłużej moje czułe miejsca
nom i tak do konca nie wiem co to orgazm
no ale na pewno to coś bardzo przyjemnego
a ja tego nie odczuwam przy stosunku..
no ale mam nadzieje że kiedyś go odczuje
[ Dodano: 2010-08-24, 17:30 ]
Andrew pisze:No to chyba za wczesnie ale nie wiem jak on cie tam lizał , ze nie doszłaś i jak długo to trwało - nic nie przychodzi z marszu na wszystko trzeba sobie zapracowac , tylko niewielu ma sie dobrze ...
no wiesz nie liczyłam czasu ale dość długo a ja nie rozumiem czemu nie dostałam
przyjemne to było nawet bardzo ale za żadnym razem nie moge dojśc nie wiem może powinien dłuzej to robic i pieścic dłużej moje czułe miejsca
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Wróć do „Seks, kontakt fizyczny”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 305 gości