Mąż za granicą
Moderator: modTeam
-
- Zaglądający
- Posty: 16
- Rejestracja: 24 lis 2008, 23:29
- Skąd: pomoże
- Płeć:
boze dziewczyno dopiero na wakacje????
ja bym zwariowala wspolczuje ale wiesz ze przez pol roku moze sie wiele wydazyc. jesli ten kolega jest wolny i bedzie sprowadzal laski to przy takiej imprezie z udzialem alkoholu moze zdarzyc sie wszystko.. nie zgodzila bym sie nigdy na pol roczna rozlake. wiem ze moj maz tez na to by sobie nie pozwolil. moze nawet bedzie wracal od nowego roku co miesiac z tej cholernej norwegi. ale nie lam sie moze jestescie jakims wyjatkiem i bedzie ok
ja bym zwariowala wspolczuje ale wiesz ze przez pol roku moze sie wiele wydazyc. jesli ten kolega jest wolny i bedzie sprowadzal laski to przy takiej imprezie z udzialem alkoholu moze zdarzyc sie wszystko.. nie zgodzila bym sie nigdy na pol roczna rozlake. wiem ze moj maz tez na to by sobie nie pozwolil. moze nawet bedzie wracal od nowego roku co miesiac z tej cholernej norwegi. ale nie lam sie moze jestescie jakims wyjatkiem i bedzie ok
agnes
arossa79 pisze:boje sie zdrady bo tamten kolega jest kawalerem i na pewno sobie laski sprowadza w polsce nikt na niego nie czeka
slodka kotka pisze:jesli ten kolega jest wolny i bedzie sprowadzal laski to przy takiej imprezie z udzialem alkoholu moze zdarzyc sie wszystko..
Taa, oczywiście, bo oni pojechali tam tyrać i zdradzać Was ;DD
Dajcie spokój i wyluzujcie. Ja pierdziu... Tak samo oni mogą myśleć, tylko po co?
Ogólnie można nic nie robić siedzieć w domu na zasiłku, we dwójkę Wtedy nawet zdrada nie byłaby potrzebna, bo frustracje rozpiedzieliłyby związek
Tym wariowaniem wcale nie ułatwiacie im pobytu z dala od rodziny i piszecie jak piszczące nastolatki. Macie co robić w domu, są dzieci, to skupcie się na tym i potrzymujcie na duchu facetów, a nie węszycie zdradę, kiedy oni na chleb zarabiają. Paskudne to trochę
"Cause we all have wings, but some of us don’t know why"
Joe Cocker
Joe Cocker
nosz pisze, ze dupa wazniejsza
Sorki , ale jezeli moja kobieta wyjezdza na powiedzmy 6 miesiecy to zakladam , ze tam mnie zdradzi , bo ja bym byc moze tak zrobił - 6 miesiecy to masa czasu, skoro godze sie na jej wyjazd to akceptuje tą ewentualną zaszłosc ! i nie robie problemów, sledztwa nie przeprowadzam, nie dopytuje itd. wraca jest dalej kochajaca i to sie liczy ! inni mają inaczej ? mają problem ....
Sorki , ale jezeli moja kobieta wyjezdza na powiedzmy 6 miesiecy to zakladam , ze tam mnie zdradzi , bo ja bym byc moze tak zrobił - 6 miesiecy to masa czasu, skoro godze sie na jej wyjazd to akceptuje tą ewentualną zaszłosc ! i nie robie problemów, sledztwa nie przeprowadzam, nie dopytuje itd. wraca jest dalej kochajaca i to sie liczy ! inni mają inaczej ? mają problem ....
Ostatnio zmieniony 27 lis 2008, 09:47 przez Andrew, łącznie zmieniany 1 raz.
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Dlatego ja osobiscie o zdradzie mojej dziewczyny dowiedziec bym sie nie chcial. Bo i po co? Skoro o niej nie wiem, to tak jakby jej nie bylo A ze ona bedzie miala wyrzuty sumienia i bedzie to w niej siedziec... cena zdrady. Nie widze powodu by zrzucac czesc tej ceny na zdradzonego.
Troche tez dla mnie dziwne ze powiedzial w oniedzialek a wyjechal w piatek. Marnie to wrozy dla Was na przyszlosc. Oznacza to ze on nie mysli o Was "my" tylko "ona i ja".
Troche tez dla mnie dziwne ze powiedzial w oniedzialek a wyjechal w piatek. Marnie to wrozy dla Was na przyszlosc. Oznacza to ze on nie mysli o Was "my" tylko "ona i ja".
Dlatego trzeba sie jak najszybciej przeprowadzac i zmienic miejsce zamieszkania tak by zyc razem.slodka kotka pisze:wlasnie mialo tak byc kasa dom itp ale wiesz jak to jest szybko mozna sie od tego uzaleznic
a ile znaczyło w momencie kiedy on sam podjął decyzje o wyjeździe a Ciebie tylko powiadomił i to w ostatnim momencie
nie wiem po prostu tak wyszlo mielismy kilka gorszych tygodni jak chyba kazdy czasem ma
mielismy problemy finansowe maz znalazl sposob by je rozwiazac ale wiedzial ze sie nie zgodze bo juz raz to proponowal
wiec podjal decyzje sam
nie wiem po prostu tak wyszlo mielismy kilka gorszych tygodni jak chyba kazdy czasem ma
mielismy problemy finansowe maz znalazl sposob by je rozwiazac ale wiedzial ze sie nie zgodze bo juz raz to proponowal
wiec podjal decyzje sam
CZASEM CHCIALABYM W GORSZE DNI ,UCIEC STĄD NIE MÓWIĄC NIC....
Zaraz zaraz gratulacje zbyteczne ! gdyby ja sie zawsze liczył z zdaniem mej zony wyladował bym na tzw. manowcach , wiec spokojnie z gratulacjami
Liczyć się z czyimś zdaniem nie oznacza tego samego co zawsze zgodnie z tym zdaniem postępować. Ja bym nie chciałaby mi facet powiedział, ze za tydzień wylatuje i nie będzie go kilka lat.
- ministerPL
- Entuzjasta
- Posty: 106
- Rejestracja: 13 lis 2005, 01:28
- Skąd: B-stok
- Płeć:
To mój pierwszy post na forum i będzie trochę emocjonalny, więc z góry przepraszam, tych którzy poczują się urażeni. Do jasnej cholery, ilu z Was tutaj, którzy wmawiacie dziewczynie, że przez ten wyjazd to już jest praktycznie po małżeństwie, pracowało kiedykolwiek za granicą? Wkurzam się jak czytam takie posty, bo sam miałem podobny problem, kiedy po moiom wyjeździe do Norwegii, dzięki kilku "życzliwym" moja żona o mało co nie wpadła w depresję. Wiecie jak wygląda taka praca? 12 godzin na dobę to minimum, ja staram się wyciągać do 15. Powiedzcie ilu/ile z Was po takim dniu miałoby jeszcze ochotę na zdrady i inne takie duperele? Prawda jest taka,że 95% facetów zagryza zęby i zasuwa myśląc o rodzinie, a nie o kochankach.
Arossa, teraz kilka słow do Ciebie: kilkumiesięczne rozłąki są naprawdę trudne, ja najdłużej byłem 3 miesiące i było mi naprawdę cholernie ciężko, zresztą tak samo ciężko było mojej żonie. Ale głowa do góry dziewczyno, jak się chłopak ustawi, zdobędzie pozycję w firmie, to będziecie się widzieć częściej, ja np. co 6 tygodni jestem na 2 tyg w domu, plus wolny cały lipiec i miesiąc wolnego na przełomie XII i I . Mąż kocha Ciebie i dzieci i dla niego to też jest duże poświęcenie. Nie możesz w niego zwątpić.Jeśli miałby Cię zdradzać to uwierz mi nie musiałby wyjeżdżać. Pozdrawiam i trzymam kciuki za Was.
Arossa, teraz kilka słow do Ciebie: kilkumiesięczne rozłąki są naprawdę trudne, ja najdłużej byłem 3 miesiące i było mi naprawdę cholernie ciężko, zresztą tak samo ciężko było mojej żonie. Ale głowa do góry dziewczyno, jak się chłopak ustawi, zdobędzie pozycję w firmie, to będziecie się widzieć częściej, ja np. co 6 tygodni jestem na 2 tyg w domu, plus wolny cały lipiec i miesiąc wolnego na przełomie XII i I . Mąż kocha Ciebie i dzieci i dla niego to też jest duże poświęcenie. Nie możesz w niego zwątpić.Jeśli miałby Cię zdradzać to uwierz mi nie musiałby wyjeżdżać. Pozdrawiam i trzymam kciuki za Was.
racja jest jak dupa, każdy ma własną i uważa,że cudza śmierdzi
bursztyn pisze:Tpraca? 12 godzin na dobę to minimum, ja staram się wyciągać do 15. Powiedzcie ilu/ile z Was po takim dniu miałoby jeszcze ochotę na zdrady i inne takie duperele? .
zadna praca kolego nie jest w stanie mnie tak zmeczyc mimo moich juz 44 lat bym nie mial ochoty na sex ! ale tu chodzi o cos innego , o to ze na takim wyjezdzie facet wcale zdradzic nie musi , a jak zdradzi to pzreciez nie musi to oznaczac konca swiata i ewentualnego rozwodu ! no zesz co wazniejsze sie pytam ? owa dupa czy cos innego ?
bursztyn pisze:T.Jeśli miałby Cię zdradzać to uwierz mi nie musiałby wyjeżdżać. Pozdrawiam i trzymam kciuki za Was.
okazja jednak czyni złodzieja , tu ma zone ma zaspokojone potrzeby sexualne , tam jej nie ma ! ale czy znowu ! czy jak zdradzi to jzu koniec ? mimo ze chce byc z ta która kocha ?
i inna jeszcze rzecz , ty nie martwisz sie jak widze tym , ze moze mu sie cos stać , moze stracic reke , w pracy , zdrowie bo zapiernicza , martwi cie cos innego , ze moze sobie włozyc w inną dziurkę !Q! nosz to było by najsptaszniejsze , straszniejsze nizli by wrócił w trumnie w worku
Ostatnio zmieniony 08 gru 2008, 10:52 przez Andrew, łącznie zmieniany 1 raz.
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Piszesz Andrew, ze okazja czyni złodzieja, nie wiem jak to wygląda w Holandii, ale dla mnie od myśli,że mógłbym zdradzić żonę, bardziej absurdalna jest tylko ta,że mógłbym to zrobić z Norweżką
A tak na poważnie, to z tego co obserwuję, to zdrady są raczej wyimaginowanym problemem, natomiast tym co może naprawdę niszczyć związki jest wszechobecny alkoholizm. Nie wiem z czego to wynika, czy z tęsknoty, czy ze słabości, ale ludzie chleją tu na potęgę.[/center]
A tak na poważnie, to z tego co obserwuję, to zdrady są raczej wyimaginowanym problemem, natomiast tym co może naprawdę niszczyć związki jest wszechobecny alkoholizm. Nie wiem z czego to wynika, czy z tęsknoty, czy ze słabości, ale ludzie chleją tu na potęgę.[/center]
racja jest jak dupa, każdy ma własną i uważa,że cudza śmierdzi
Andrew pisze:owa dupa czy cos innego ?
Ważna jest i dupa i wszystko inne <browar> Problem w tym, że jak dupa przestaje być ważna, to wszystko inne z reguły też
Andrew pisze:zadna praca kolego nie jest w stanie mnie tak zmeczyc mimo moich juz 44 lat bym nie mial ochoty na sex !
Wiesz, ja uwielbiam pączki, ale czy to oznacza, że mam je wpierdzielać codziennie?
"Cause we all have wings, but some of us don’t know why"
Joe Cocker
Joe Cocker
Ale ale ... jak sie ma tekst z pączkami do mego zacytowanego tekstu ? wyjasnisz , bo nie łapie
Bo rozumiem gdybym napisal, ze uwielbiam sex i w zwiazku z tym bede go uprawial codziennie. Paczki też lubie wiec jednego codziennie zjadam , Ty wcale nie musisz bo mozesz przytyc , ja ... mam ciasna skórę moge jesć dziennie trzy, do tego tabliczke czekolady i bede tak samo wygladał !
acha ...cukier po wypiciu kawy z trzema łyzeczkami cukry i zjedzeniem ciacha, mierzony po 30 minutach w godzinach około12 kiedy to o 9:00 jadlem normalnie sniadanie mam około 90 specjalnie mierzone <browar> wiec nie bac mi sie o mój poziom cukru.
Bo rozumiem gdybym napisal, ze uwielbiam sex i w zwiazku z tym bede go uprawial codziennie. Paczki też lubie wiec jednego codziennie zjadam , Ty wcale nie musisz bo mozesz przytyc , ja ... mam ciasna skórę moge jesć dziennie trzy, do tego tabliczke czekolady i bede tak samo wygladał !
acha ...cukier po wypiciu kawy z trzema łyzeczkami cukry i zjedzeniem ciacha, mierzony po 30 minutach w godzinach około12 kiedy to o 9:00 jadlem normalnie sniadanie mam około 90 specjalnie mierzone <browar> wiec nie bac mi sie o mój poziom cukru.
Ostatnio zmieniony 08 gru 2008, 17:38 przez Andrew, łącznie zmieniany 2 razy.
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
- Katastroficzna
- Entuzjasta
- Posty: 67
- Rejestracja: 21 kwie 2008, 08:44
- Skąd: N.P
- Płeć:
Andrew pisze:owa dupa czy cos innego ?
Andrew pisze:mimo ze chce byc z ta która kocha ?
Andrew pisze:straszniejsze nizli by wrócił w trumnie w worku
Bo widzisz, taka mentalnosc ludzka...Sadze jednak , ze i zdrade wybaczyc idzie...narawde kochajac
"Wszystko się zmienia, z wyjątkiem samego prawa zmiany."
obyś boleśnie nie musiała sie dowiedzieć ile to znaczy naprawdę dla twojego partnera ... realnie ? nie znaczy nic, bo to zależy od ludzi a nie od ilosci lat.Przeciez 7 wspolnie spedzonych lat chyba cos znaczy!
zdrada to zdrada, nie ma wyjątków ani powodów które uzasadniają coś takiego ...takim wyjezdzie facet wcale zdradzic nie musi , a jak zdradzi to pzreciez nie musi to oznaczac konca swiata
bleeeeeeeeeeeee
Arossa nie masz się czego obawiać, rozmawiałem z kolegą który pracował w Holandii, wiesz po czym można poznać,że jesteś w Holandii? Po tym,ze krowy są ładniejsze od kobiet Wprawdzie tu gdzie jestem nie widziałem jeszcze miejscowych krów, ale obserwując miejscowe kobiety dochodzę do wniosku, że choć może się to wydać niemożliwe, to chyba jednak Holenderki urodą biją Norweżki na głowę
racja jest jak dupa, każdy ma własną i uważa,że cudza śmierdzi
Tak a tam to polek jak i ukrainek, rusek, itd. to nie ma
Ostatnio zmieniony 09 gru 2008, 12:53 przez Andrew, łącznie zmieniany 1 raz.
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Andrew pisze:Ale ale ... jak sie ma tekst z pączkami do mego zacytowanego tekstu ? wyjasnisz , bo nie łapie
Przecież sam sobie odpowiedziałeś
shaman pisze:Ja wpierdzielam codziennie.
Ty, to nie każdy
shaman pisze:Ale pączki nie czują.
Wiesz, seks dla niektórych, to też tylko sport tudzież tylko pieprzenie
Katastroficzna pisze:Sadze jednak , ze i zdrade wybaczyc idzie...narawde kochajac
Pewnie, i nawet lepiej jest, gdy wybaczy się, co nie oznacza, że trzeba dalej żyć ze zdrajcą/czynią
bursztyn pisze:krowy są ładniejsze od kobiet
Alleluja! A co, jak ktoś jest zoofilem?
zet pisze:"okazja czyni zlodzieja"
Złodziej korzysta z okazji, ale złodziejstwo trzeba mieć po prostu we krwi
"Cause we all have wings, but some of us don’t know why"
Joe Cocker
Joe Cocker
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 50 gości