Knajpy - Katowice

[Atanazy]

Atanazy, jak już lansować się pełną gębą w katowickim (pół)światku, to lepiej Grzesznicy czy Genesis ;DD

Tedziu, ja w "Hipnozie" lubię po prostu bywać i lans naprawdę nie gra tu większej roli. Każdy ma swój gust.

Bellmar

BellmEr. Chcesz powiedzieć, że tam nie jest ciemno i brudno? Hehe. Ale też bardzo lubię, zaraz po "Hipnozie".
[ Dodano: 2008-03-13, 13:17 ]

trudno byś tam nie przesiadywał, jak miałeś 2 minuty z uczelni

No trzeba gdzieś te puste polonistki bajerować

[Mijka]

No to dobrze im się wydaje (ale bez lanserki dziś)

no raczej właśnie nie, jakoś mnie ta wiadomość, że tam przesiadywałeś, nie powala na kolana, wybacz

trudno byś tam nie przesiadywał, jak miałeś 2 minuty z uczelni

otóż to

Podobnie miałem w swoim czasie z Rawą.

to już wolę teatralną, w rawie duszno

[Ted Bundy]

Chcesz powiedzieć, że tam nie jest ciemno i brudno? Hehe

no nie jest Chociaż faktycznie, czasami za ciemno.Ale przytulnie. A w Hipnozie jak w hangarze.

[Olivia]

A to gdzie my byliśmy na tańcach?

[Mijka]

City Pub

[Wujo Macias]

Knajpa jak knajpa, nic nadzwyczajnego, ale ceny mi się podobały

to spora zaleta jak sie dlugo siedzi, drugim plusem jest barman - ktorego akurat nie bylo, wrr i muzyka.

Eeeee tam, panie barmanki tez byly calkiem mile.
Red zacny byl. Nie, ze szal i zmiana majtek, ale niezle. City mniej, takie troche ni w chu ni w du, ale z wami to nawet pod mostem fajnie i tego typu wazelina.

[Mijka]

City mniej, takie troche ni w chu ni w du, ale z wami to nawet pod mostem fajnie i tego typu wazelina.

ja szcerze mówiąc nie lubię tej knajpy barmani nie potrafią przyrządzić drinka, muzyka jest średnia, przy parkiecie i w tej salce obok nie da w ogóle się rozmawiać, ale zasadniczo jest to jedyne miejsce w ścisłym centrum gdzie można potańczyć. Next time, już niedługo może się wybierzemy do Kwadratów i sprawdzimy trochę innych knajp (Cogitatur, może Carpe Diem?)

[Andrew]

przeciez prawda jest tylko jedna ! w katowicach nie ma fajnej knajpy !
juz wole Gliwice

[Ted Bundy]

a ligockie knajpy zwiedzałeś? To nie piernicz, że nie ma

[Wujo Macias]

przeciez prawda jest tylko jedna ! w katowicach nie ma fajnej knajpy !
juz wole Gliwice

Tego nie wiem, ale niedawno napisales, ze Krakow jest ubogi pod wzgledem kanjp wiekszych niz 30 osob na lokal, wiec bede nieco sceptyczny.

[Mijka]

przeciez prawda jest tylko jedna ! w katowicach nie ma fajnej knajpy !
juz wole Gliwice

to ja zdecydowanie nie.
Gliwice? jaka masz fajna knajpe? bo ja lubie dwie, a w obu, bez rezerwacji na konkretna godzine miejsca nie znajdziesz.

[Andrew]

Bo Ty mowisz o centrum , ja nie

[Mijka]

Bo Ty mowisz o centrum , ja nie

nie, mowię o gliwickich knajpach. Nie sądzę byś znał taką, której ja nie znam