odpowiem Ci jak sobie przypomne nazweI przy pomocy czego można to tak skonfigurować? Do tej pory trafiałam jakieś prymitywne wizualizacje 3d, szajs pokroju SphereXP itp, jedno paskudniejsze i słabiej dopracowane od innego...
Linuks..
Moderatorzy: ksiezycowka, modTeam
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "
hyhy e(L)o
hyhy e(L)o
no cóż. siedzę na kubuntu 6.06 już od dłuższego czasu. problem jest taki, że mam zintegrowaną graficzną i nie mogę walnąć sobie sterowników rozszerzonych, ale jakoś przeżyje system sam w sobie sympatyczny, wszystko pod ręką, urzekło mnie przywracanie sesji przy opadalniu systemu, przez co nie muszę włączać wszystkich programów na nowo, wystarczy ich nie zamknąć wcześniej zero błędów, jakiś problemów. troszkę ciężko się przyzwyczaić na początku, ale teraz już luzik polecam gorąco i od razu mówię, że linuks nie jest aż tak trudny do opanowania w stopniu potrzebnym do zwykłego, codziennego korzystania
Fuck it all! Fuck this world!...
Fuck everything that you stand for!...
Fuck everything that you stand for!...
A ja ostatnio walczylem z wieloma distro
Mandriva - niewidzi moich napedow
Ubuntu - Widzi napedy ale na dysk sie zainstalowac nie chce i tyle
openSUSE - slicznie wszystko smiga ale compiz fusion niechce bo wywala deco okien
Teraz czeka fedora na testy ;P ale jeszcze niemialem czasu zeby ja zainstalowac
Ogolnie czego by sie nie pisalo. Linux jeszcze jest dla ludzi ktorzy to lubia Wiele zeczy mozna juz robic z pod Xow ale masa innych jest niedostepna. Przez co szary zuczek moze sie przerazic perspektywa konsoli
Mandriva - niewidzi moich napedow
Ubuntu - Widzi napedy ale na dysk sie zainstalowac nie chce i tyle
openSUSE - slicznie wszystko smiga ale compiz fusion niechce bo wywala deco okien
Teraz czeka fedora na testy ;P ale jeszcze niemialem czasu zeby ja zainstalowac
Ogolnie czego by sie nie pisalo. Linux jeszcze jest dla ludzi ktorzy to lubia Wiele zeczy mozna juz robic z pod Xow ale masa innych jest niedostepna. Przez co szary zuczek moze sie przerazic perspektywa konsoli
Hyhy nie rob zemnie nooba prosze
Nie chodzi o system plikow on po prostu "fizycznie" ich niedostrzega A system plikow juz kazdy przerobilem ;] fat ntfs jak i formatowanie partycji za pomoca live cd nie idzie i tyle
Fedora tez ma zgrzyta xD ;]
Szkoda tylko ze tak malo czasu mam na walke Ogolnie Linux system nad systemami. O ile niezalezy nam na compiz fusion ;P i innych bajerach ;] Wtedy wszystko bezproblemowo =] No chyba ze chcemy aby system byl jeszcze wydajniejszy kompilacja to jednak troche zabawy i czasu
Nie chodzi o system plikow on po prostu "fizycznie" ich niedostrzega A system plikow juz kazdy przerobilem ;] fat ntfs jak i formatowanie partycji za pomoca live cd nie idzie i tyle
Fedora tez ma zgrzyta xD ;]
Szkoda tylko ze tak malo czasu mam na walke Ogolnie Linux system nad systemami. O ile niezalezy nam na compiz fusion ;P i innych bajerach ;] Wtedy wszystko bezproblemowo =] No chyba ze chcemy aby system byl jeszcze wydajniejszy kompilacja to jednak troche zabawy i czasu
a mi wczoraj raptem zniknął dźwięk tak po prostu. zrobiłem reboot i dupa, nie ma dźwięku...heh! mój system zrobił mi psikusa i sam przestawił wyjście dźwięku w mikserze o.O heh
tru tru
tr3sor pisze:Ogolnie Linux system nad systemami
tru tru
Fuck it all! Fuck this world!...
Fuck everything that you stand for!...
Fuck everything that you stand for!...
Nie rozumiesz mnie. Przykladowo pendriva widziana przez jednego linuxa zgodna z systemem plikow w drugim WCALE nie musi dac sie zobaczyc pod 3cim linuxem nawet majac ten sam system plikow. To samo jest z ntfs i sys. Dlatego jesli gdzies uzywa sie pendrive do kopiowania malych danych zakupuje sie 5-6 mniejszych penow a nie 1 duzy.
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "
hyhy e(L)o
hyhy e(L)o
Hyhy pisze:Nie rozumiesz mnie. Przykladowo pendriva widziana przez jednego linuxa zgodna z systemem plikow w drugim WCALE nie musi dac sie zobaczyc pod 3cim linuxem nawet majac ten sam system plikow. To samo jest z ntfs i sys. Dlatego jesli gdzies uzywa sie pendrive do kopiowania malych danych zakupuje sie 5-6 mniejszych penow a nie 1 duzy.
No faktycznie system nad systemami .
Wy jeździcie, My latamy.
Mati_00 pisze:nie jest aż tak trudny do opanowania w stopniu potrzebnym do zwykłego, codziennego korzystania
Tyle że ja codziennie nagrywam większość możliwych formatów płyt, obrabiam grafikę, gram w wowa, cs, q3 i inne, testuje różny hardware, optymalizuję www pod przeglądarki i lubię pobawić się dźwiękiem. To wszystko dostarcza mi tylu smaczków i problemów, że dodatkowy w postaci umożliwienia sobie tego wszystkiego na linuxie to o wiele za dużo
Kto szuka odpowiedników windowsowych w linuksie nigdy nie będzie zadowolony, bo linuks jest inny niż windows, zrozumcie to wreszcie
Linuks to wyższa szkoła jazdy, windows jest znakomity dla amatorów bez obrazy oczywiście.. Net opiera się w znacznej częsci na linuksowych systemach, najsprawniejsze najbezpieczniejsze i najmniej awaryjne sieci to sieci oparte na linuksie.. Ja przykładowo korzystam z obydwu systemów, windows zdążył już się w czasie istnienia linuksa sam trzy razy uśmiercić.. wiecznie zapchany z zadyszką.. Linuks znakomicie obsługuje gry i dzwięk nie mam problemów z kodekami bo system sam znajduje właściwe.. nie mam problemów z wirusami na linuksie.. i można by tak długooooo..
Linuks to wyższa szkoła jazdy, windows jest znakomity dla amatorów bez obrazy oczywiście.. Net opiera się w znacznej częsci na linuksowych systemach, najsprawniejsze najbezpieczniejsze i najmniej awaryjne sieci to sieci oparte na linuksie.. Ja przykładowo korzystam z obydwu systemów, windows zdążył już się w czasie istnienia linuksa sam trzy razy uśmiercić.. wiecznie zapchany z zadyszką.. Linuks znakomicie obsługuje gry i dzwięk nie mam problemów z kodekami bo system sam znajduje właściwe.. nie mam problemów z wirusami na linuksie.. i można by tak długooooo..
Ile jest wart świat pełen grubych krat?
Tylko nie wyciągaj mi tu, że Windows jest dla amatorów. Siedzę na nim z wymienionych wcześniej powodów oraz dlatego, że o niebo lepiej się na nim znam. Co nie znaczy, że nie potrafię nic w Linuxie. Potrafię przygotować większość dystrybucji do w miarę komfortowego (nawet bardziej komfortowego niż z Windows) domowego użytku. Sęk w tym, że mój osobisty domowy użytek jest troszkę bardziej barwny. Gdy padnie mi windows - wiem co robić. Gdy padnie Linux - nie zawsze. Nie jestem gotów na ryzyko marnowania czasu na reinstalki tylko w imię ducha Ubuntu
A Windows się wcale nie muli, to mit. Mój domowy XP jest wielkim magazynem filmów i aplikacji (mieli więc dyskiem non stop) a chodzi jak złoto nie ruszany już od... lat (?) z vista lookiem i na słabym sprzęcie. Nawet Vista na lapku działa coraz lepiej (Visty jednak się dopiero uczę)
A Windows się wcale nie muli, to mit. Mój domowy XP jest wielkim magazynem filmów i aplikacji (mieli więc dyskiem non stop) a chodzi jak złoto nie ruszany już od... lat (?) z vista lookiem i na słabym sprzęcie. Nawet Vista na lapku działa coraz lepiej (Visty jednak się dopiero uczę)
shaman pisze:A Windows się wcale nie muli, to mit
Używam systemów okienek od samego początku ich istnienia i wszystkie mulą w porównaniu z linuksem. A w miarę upływu czasu ta różnica się powiększa..
Windows jest łatwiejszy do opanowania dla osoby która korzysta z niego od początku i nagle miałaby się przesiąść na którąś z wersji Linuksa. Bo gdyby od początku korzystała z linuksa i windy obydwa systemy nie stanowiłyby problemu w obsłudze.
Ile jest wart świat pełen grubych krat?
Pegaz pisze:Używam systemów okienek od samego początku ich istnienia i wszystkie mulą w porównaniu z linuksem.
Możemy sobie piłeczkę odbijać, ale nie widzę sensu. Ja swoje wiem. Wiem, że jak się potrafi zadbać o xp z SP1 lub SP2 (tylko te dwie wersje), to działał będzie ładnie przed bardzo długi czas.
Pegaz pisze: Bo gdyby od początku korzystała z linuksa i windy obydwa systemy nie stanowiłyby problemu w obsłudze.
Nie prawda. Co rusz stykałby się z użytkownikami Windows, z którymi oczywiście chciałby wymieniać się doświadczeniami, aplikacjami,multimediami - co byłoby bardzo utrudnione, często niemożliwe.
shaman pisze:Co rusz stykałby się z użytkownikami Windows, z którymi oczywiście chciałby wymieniać się doświadczeniami, aplikacjami,multimediami - co byłoby bardzo utrudnione, często niemożliwe.
nie ma w tym problemu, są emulatory do windowsa na linuksa...instalujesz windowsa w okienku sobie.
Fuck it all! Fuck this world!...
Fuck everything that you stand for!...
Fuck everything that you stand for!...
Mati_00 pisze:nie ma w tym problemu, są emulatory do windowsa na linuksa...instalujesz windowsa w okienku sobie.
Nie obrażaj mnie. Ja wiem, że siedzisz od jakiegoś czasu na ubuntu, które "wystarcza do domowych zastosowań", ale ja też wiem co mówię. W samym 7.10. emulator jest zaskakująco sprawniejszy niż kiedykolwiek, ale wciąż mocno niedoskonały. A praca na wirtualnej maszynie odpada w sytuacjach, gdzie wymagany jest pełen dostęp administracyjny czy przy operacjach ingerujących permanentnie i dynamicznie w rejestr, przy korzystaniu z antywirów i wiele wiele innych.
Windowsa nieznoszę, Linuksa popieram (szerzej: Open Source), ale pewnych rzeczy nie przeskoczymy.
shaman pisze:Nie obrażaj mnie.
e?
shaman pisze:A praca na wirtualnej maszynie odpada w sytuacjach, gdzie wymagany jest pełen dostęp administracyjny czy przy operacjach ingerujących permanentnie i dynamicznie w rejestr, przy korzystaniu z antywirów i wiele wiele innych.
nic nie stoi na przeszkodzie by mieć zainstalowane 2 systemy, z czym zresztą często się spotykam wśród kumpli.
Fuck it all! Fuck this world!...
Fuck everything that you stand for!...
Fuck everything that you stand for!...
Mati_00 pisze:nic nie stoi na przeszkodzie by mieć zainstalowane 2 systemy, z czym zresztą często się spotykam wśród kumpli.
Wygoda :-) To zabija wygodę. Może się czepiam, ale ja naprawdę lubię niemal jednocześnie grać w BF2, słuchać swojej muzyki, przeglądać Internet, kończyć jakiś projekt i bawić się grafiką. Przełączanie się między systemami byłoby tu konieczne tak samo jak niewygodne. Sęk w tym, że Windows ma wszystko, łącznie z wadami.
shaman pisze:Sęk w tym, że Windows ma wszystko, łącznie z wadami.
i to na samym starcie
shaman pisze:To zabija wygodę. Może się czepiam, ale ja naprawdę lubię niemal jednocześnie grać w BF2, słuchać swojej muzyki, przeglądać Internet, kończyć jakiś projekt i bawić się grafiką. Przełączanie się między systemami byłoby tu konieczne tak samo jak niewygodne.
no fakt. u mnie dochodzi zintegrowana grafika, przy której nawet tux racer mi się przycina, a nie zaprzeczę. przeskiwanie do windowsa by pograć chwilę nawet w dsj'ta by za chwilę znowu wracać na linuksa, nie jest zbyt fajne
Fuck it all! Fuck this world!...
Fuck everything that you stand for!...
Fuck everything that you stand for!...
no fakt. u mnie dochodzi zintegrowana grafika, przy której nawet tux racer mi się przycina, a nie zaprzeczę. przeskiwanie do windowsa by pograć chwilę nawet w dsj'ta by za chwilę znowu wracać na linuksa, nie jest zbyt fajne
A słyszałeś o czymś takim jak Dosbox? nawet pod linuxa binarke wymyslili i dziala bardzo dobrze dsj'ta bez problemu odpalisz .
A jezeli chodzi o sam system linux/ *nix uważam że do pracy codziennej jak i w pracy sprawdza sie bardzo dobrze... Masa zastepczego softu ktory jest odpowiednikiem oprogramowania windowsowego, taki i wiele emulatorow do gier.. tak czytalem o przycinaniu sie na grach i zintegrowanych kartach graficznych moze trzeba zmienic srodowisko graficzne>?
Od 4 lat używam kolejne edycje Ubuntu na swoim laptoku i innych komputerach firmowych - bardzo sobię chwalę. Gier używam mało i wystarczają mi linuksowe, za to pozostałe oprogramowanie dostępne poprzez kilka kliknięć - nie biegam na bazar po piratów po 10zł ani nie duszę muła, żeby coś ściągnął. Lubię w kompie "wodotryski" i mam ich więcej niż może zaoferować viśta :-)
Trochę podśmiewuję się w rozmowach ze znajomymi, którzy narzekają na zmułowacenie windy albo wirusy, śmieję się do rozpuku czytając o dziurawym IE z kolejną cyferką i o pogłoskach o spyware zaimplementowanym w windowsach przesyłających dane o sprzęcie, sofcie etc. na serwery M$ - mam to "z czapki". :-)
Przez kilkanaście lat korzystałem z softu rodem z Redmont, od DOSa, poprzez 3.11 do XP i "przesiadłem" się... bez problemów :-) Największym "problemem" była decyzja, bo powstrzymywało mnie przyzwyczajenie, niechęć do zmiany, urojone obawy :-) Kolega "męczył" mnie 3 miesiące żebym zostawił windę... i teraz mu dziękuję.
Oczywiście Linux nie jest "lekiem na całe zło" i nie jest idealny (zresztą podobnie jak winda czy leopard). Jednak zakres oferowanych funkcjonalności moim zdaniem wyprzedza windę, no i ma doskonały stosunek jakości do ceny :-)
Trochę podśmiewuję się w rozmowach ze znajomymi, którzy narzekają na zmułowacenie windy albo wirusy, śmieję się do rozpuku czytając o dziurawym IE z kolejną cyferką i o pogłoskach o spyware zaimplementowanym w windowsach przesyłających dane o sprzęcie, sofcie etc. na serwery M$ - mam to "z czapki". :-)
Przez kilkanaście lat korzystałem z softu rodem z Redmont, od DOSa, poprzez 3.11 do XP i "przesiadłem" się... bez problemów :-) Największym "problemem" była decyzja, bo powstrzymywało mnie przyzwyczajenie, niechęć do zmiany, urojone obawy :-) Kolega "męczył" mnie 3 miesiące żebym zostawił windę... i teraz mu dziękuję.
Oczywiście Linux nie jest "lekiem na całe zło" i nie jest idealny (zresztą podobnie jak winda czy leopard). Jednak zakres oferowanych funkcjonalności moim zdaniem wyprzedza windę, no i ma doskonały stosunek jakości do ceny :-)
nic już nie jest takie jak dawniej...
Wróć do „Wszystkie inne tematy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 113 gości