Zazdrośnik...
Moderator: modTeam
Zazdrośnik...
Czesc. Witam wszystkich. Jestem tu nowy Mam jeden problemik i chcialem sie wam cos zapytac.
Otoz od 1,5 miesiaca jestem z super dziewczyna.Spotykalem sie z nia wczesniej przez miesiac.Wszystko jest ładnie,pięknie,elegancko, ale ...no wlasnie jest jedno ale...Wydaje mi sie ze ona chce celowo wzbudzic u mnie zazdrosc, chce mnie tak jakby "przetestowac" jak zareaguje na to co ona zrobi...Ale moze mi sie to tylko wydaje?
Po pierwsze dzwonia i pisza do niej jacys chlopacy. Gdy telefon dzwoni przy mnie...nie odbiera... :566: Taka jakby miala przede mna cos do ukrycia...A inna sprawa to np to ze ona chce sie spotykac ze swoimi kolegami...
Jestem o nia bardzo zazdrosny...Poradzcie mi co mam jej powiedziec,jak to sprawe zalatwic...Doradzcie mi cos
Z gory dziekuje za pomoc.Pozdrawiam.
Otoz od 1,5 miesiaca jestem z super dziewczyna.Spotykalem sie z nia wczesniej przez miesiac.Wszystko jest ładnie,pięknie,elegancko, ale ...no wlasnie jest jedno ale...Wydaje mi sie ze ona chce celowo wzbudzic u mnie zazdrosc, chce mnie tak jakby "przetestowac" jak zareaguje na to co ona zrobi...Ale moze mi sie to tylko wydaje?
Po pierwsze dzwonia i pisza do niej jacys chlopacy. Gdy telefon dzwoni przy mnie...nie odbiera... :566: Taka jakby miala przede mna cos do ukrycia...A inna sprawa to np to ze ona chce sie spotykac ze swoimi kolegami...
Jestem o nia bardzo zazdrosny...Poradzcie mi co mam jej powiedziec,jak to sprawe zalatwic...Doradzcie mi cos
Z gory dziekuje za pomoc.Pozdrawiam.
JAK TO JAK ? WALCZ JEJ BRAONIĄ czyli sprawiaj by też była zazdrosna , telefony dzwonia przy tobie a ona ich nie odbiera mo to zrób tak samo tylko odboerz ! telefon którego nie ma , ustaw sie w telefonie alarm , na jakąś godzine w której bedzie ona przy tobie i jak sie załaczy alarm odbierz telefon i rozmawiaj tak jak by po drugiej stronie była , powiedzmy Agnieszka ! dziewczyna ! przetestuj ja tez , co Ci szkodzi !
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Też bym chyba tak zrobiła. A zazdrość to na moje oko specjalnie w Tobie wzbudza, więc tak właściwie to się nie przejmuj. Albo wiesz co? Mam lepszy pomysł! W ogóle nie zwracaj na to uwagi. Udawaj, że spływa po Tobie. Cholera ją weźmie i nie wytrzyma. Albo sama zacznie ruszać temat, dlaczego Ci lata, albo przestanie pokazówy robić
Mam lepszy pomysł! W ogóle nie zwracaj na to uwagi. Udawaj, że spływa po Tobie. Cholera ją weźmie i nie wytrzyma. Albo sama zacznie ruszać temat, dlaczego Ci lata, albo przestanie pokazówy robić
No właśnie nie wiem, czy nieokazywanie zazdrości w ogóle (bez względu na to czy sztuczne, czy prawdziwe) to dobra metoda. Wielokrotnie docierały do mnie opinie, że odrobinka (mniejsza czy większa) utrwala związek, dodaje mu pieprzu itd.
Ja sam wcześniej uważałem na prawdę, że to niskie uczucie - a poza tym, jakoś takie pytania czy inne dociekania, jak np. a kto to dzwonił?, a gdzie byłaś? itd. nie bardzo mi współgrają z "czystym" uczuciem - heh no i zostałem rogaczem nie będąc niczego świadom.
Ale tknęło mnie na poważnie, gdy już po wszystkim ona mi powiedziała, że czego jak czego, ale tego że jej bym nigdy nie zdradził, to była pewna - a jednocześnie mnie w czasie związku podpytywała.
A ja sobie roiłem, że moje zaufanie jej okazywane w tym względzie przywiąże ją do mnie jeszcze bardziej, że to właśnie to umocni, pogłębi, doda nowych podstaw naszemu uczuciu.
A tu taka siurpryza - no to się wygadałem, a teraz podsumowanie banalne - zaufanie niezbędne, ale frajerstwo nie popłaca, a w życiu czasem nawet i w domowych pieleszach trzeba grać. :562:
...
Racja, racja. Sam kiedyś taką metodę zastosowałem. Mówię o podobnej sytuacji opisanej przez Krzysia. U mie co prawda wystarczyło powiedzieć, że pewna osoba się ze mną skontaktowała i to już był powód do większych rozmów.
A Mrt ma rację. Pewnie to małe teściki
A Mrt ma rację. Pewnie to małe teściki
"Ludzie twierdzą, że Ziemia jest okrągła. Ale jak nie chcesz, ale nie musisz im wierzyć." - Forrest Gump
a moze po prostu uwaza ze jak to cos waznego to zadzwoni później ten ktos a gdy jest z toba chce sie poswieac tylko tobie??Gdy telefon dzwoni przy mnie...nie odbiera... Taka jakby miala przede mna cos do ukrycia...
chyba nie chcesz zamknac jej w klatce zeby nigdzie nie mogła z nikim wychodzic?? pamietaj to ze jest z toba nie oznacza ze inni ludzie przestali istniecA inna sprawa to np to ze ona chce sie spotykac ze swoimi kolegami...
Re: Zazdrośnik...
Bartek22 pisze:Jestem o nia bardzo zazdrosny...Poradzcie mi co mam jej powiedziec,jak to sprawe zalatwic...Doradzcie mi cos
Z gory dziekuje za pomoc.Pozdrawiam.
chłopie ja bym tą olał suke , mało to fajnych lasek??? jak ktoś roi jakies jazdy to kopa w d.. i po sprawie :556:
we'll fight, we'll bleed.
Don't try to come to preach over us and
over me, we're children of decadence,
we're right, we're real, we will fight, we'll bleed,
we're mothafucking dying breed!
Don't try to come to preach over us and
over me, we're children of decadence,
we're right, we're real, we will fight, we'll bleed,
we're mothafucking dying breed!
Re: Zazdrośnik...
crystal pisze:Bartek22 pisze:Jestem o nia bardzo zazdrosny...Poradzcie mi co mam jej powiedziec,jak to sprawe zalatwic...Doradzcie mi cos
Z gory dziekuje za pomoc.Pozdrawiam.
chłopie ja bym tą olał suke , mało to fajnych lasek??? jak ktoś roi jakies jazdy to kopa w d.. i po sprawie :556:
Nie podoba mi się Twoje podejście. I obrażasz dziewczynę, którą kocha. Nie olewaj cudzych uczuć. Może i Ona nie postępuje dobrze, ale to nie powód do takich stwierdzeń.
Zło w dłuższej perspektywie nie ma w ogóle mocy. Zło, które przeżywasz, ma wyłącznie za zadanie zwrócić Twoją uwagę na to, czego się jeszcze musisz nauczyć, aby móc widzieć i czcić dobro wokół siebie.
za stosowałem za duzy skrót myślowy i napisałem same wnioski , chodzi o to że w zwiazku nie ma nic gorszego niż zazdrośc to jest zapalnik do wszystkiego=konca związku
we'll fight, we'll bleed.
Don't try to come to preach over us and
over me, we're children of decadence,
we're right, we're real, we will fight, we'll bleed,
we're mothafucking dying breed!
Don't try to come to preach over us and
over me, we're children of decadence,
we're right, we're real, we will fight, we'll bleed,
we're mothafucking dying breed!
Jasne Crystal - choć przyznasz, że i najostrzejsze wnioski można wyrazić w nieco oględniejszej formie i wtedy nikt by się nie przyczepiał do Twoich słów.
Pozdr :564:
Dodam pytanko - czy jakby Wasz partner zupełnie nie okazywał zazdrości, to odebralibyście to jako oznakę braku zainteresowania, troski, może nawet sygnał słabnięcia uczucia???
ps - wiem, że poruszałem już to kiedyś, ale chyba jakiejś "głębszej" dyskusji na ten temat nie było
:564:
Pozdr :564:
Dodam pytanko - czy jakby Wasz partner zupełnie nie okazywał zazdrości, to odebralibyście to jako oznakę braku zainteresowania, troski, może nawet sygnał słabnięcia uczucia???
ps - wiem, że poruszałem już to kiedyś, ale chyba jakiejś "głębszej" dyskusji na ten temat nie było
:564:
...
Dodam pytanko - czy jakby Wasz partner zupełnie nie okazywał zazdrości, to odebralibyście to jako oznakę braku zainteresowania, troski, może nawet sygnał słabnięcia uczucia???
Chyba trochę tak Lorenzen. Ta iskierka zazdrości jednak jest potrzebna.
"Ludzie twierdzą, że Ziemia jest okrągła. Ale jak nie chcesz, ale nie musisz im wierzyć." - Forrest Gump
lorenzen pisze:Dodam pytanko - czy jakby Wasz partner zupełnie nie okazywał zazdrości, to odebralibyście to jako oznakę braku zainteresowania, troski, może nawet sygnał słabnięcia uczucia???
Fajnie mieć świadomość i móc odczuć, że ktoś martwi się o to abyś romansował tylko z nim
When you dream there are no rules. People can fly, anything can happen. (...)
You may think you can fly, but you'd better not try. People can fly
You may think you can fly, but you'd better not try. People can fly
Dodam pytanko - czy jakby Wasz partner zupełnie nie okazywał zazdrości, to odebralibyście to jako oznakę braku zainteresowania, troski, może nawet sygnał słabnięcia uczucia???
gdyby mi w ogole nie okazywala zazdrosc to bym sobie pomyslal ze nie jest zazdrosna a co za tym idzie jej uczucie do mnie oslablo
jak to powiedzial ktos madry : "Zazdrość jest cieniem miłości, im większa miłość tym dłuższy cień"
pozdrawiam
Cuda się zdarzają. Co potwierdzi każdy programista
pozdrawiam
pozdrawiam
a ja bardzo lubie jak moj facet jest lekko zazdrosny, np zartuje na temat moich odwiedzin u jakiegos kumpla ale daje sie w tym zarcie wyczuc taka nutke zazdrosci nie wiem ale dla mnie zazdrosc (ale taka zdrowa a nie chorobliwa) daje nam poczucie ze partnerowi naprawde na ans zalezy. Sama tez potrafie byc zazdrosna jak cholera, ale nie zdarzylo mi sie robic z tego powodu zadnemu facetowi jakis wyrzutow bo wiem ze moja zazdrosc jest praktycznie bezpodstawna
Non! Rien de rien... Non ! Je ne regrette rien !
Dziekuje wam bardzo za odpowiedzi i porady...
Sluchajcie. Napisaliscie zeby tez ktos do mnie zadzwonil przy niej,albo zebym sam nastawil alarm ze niby dwoni do mnie jakas dziewczyna,ale...nie wiem czy robie dobrze czy zle, ale gdy sie z kims wiaze to oddaje calego siebie, daje cale swe serce, bardzo sie angazuje i staram sie pokazac drugiej osobie ze jest dla mnie cudowna i wyjatkowa.Dlatego tez nie bawie sie w jakies telefony, po prostu chce bardzo pokazac dziewczynie ,ze zalezy mi na niej tak bardzo,ze moze mi zaufac...i to bardzo mocno.. Kolezankom mowie ze jestem zajety, a one wiedza, ze jesli zadzwonia jak bede z dziewczyna to ona moze sie zdziwic...Moze byc zazdrosna...A ja zadnych podjerzen nie chce stwarzac...Chce zeby wiedziala ze moze zawsze na mnie liczyc i ze nie kombinuje nic na boku...Tego samego oczekuje od niej...Nie bede jej oczywiscie zamykal w klatce...
Jestem bardzo zazdrosny i wiem ze to musze zmienic...Ale przyznam sie szczerze ,ze w stosunku do zadnej dziewczyny z ktora bylem nie bylem nigdy tak zazdrosny...
A jak najlepiej wyleczyc sie z takiej zazdrosci?
Boje sie tylko tego(raczej to juz sie stalo),ze ona moze pomyslec sobie, ze nie mam do niej zaufania...
Ale przyznac musicie ze gdyby Wam Panowie dziewczyna powiedziala ze chce jechac z 3 czy 4 kolegami na dyskoteke to byscie sie wkurzyli i na pewno byli byscie zazdrosni?
Pozdrawiam.
P.S. A Ty Crystal zanim cos napiszesz ( "chłopie ja bym tą olał suke , mało to fajnych lasek??? jak ktoś roi jakies jazdy to kopa w d.. i po sprawie " ) to naprawe pomysl, bo takie teksty bolą. Nie rozumiem nawet jak mozna nazwac dziewczyne suką czy inaczej jesli nawet jej nie znasz...
Sluchajcie. Napisaliscie zeby tez ktos do mnie zadzwonil przy niej,albo zebym sam nastawil alarm ze niby dwoni do mnie jakas dziewczyna,ale...nie wiem czy robie dobrze czy zle, ale gdy sie z kims wiaze to oddaje calego siebie, daje cale swe serce, bardzo sie angazuje i staram sie pokazac drugiej osobie ze jest dla mnie cudowna i wyjatkowa.Dlatego tez nie bawie sie w jakies telefony, po prostu chce bardzo pokazac dziewczynie ,ze zalezy mi na niej tak bardzo,ze moze mi zaufac...i to bardzo mocno.. Kolezankom mowie ze jestem zajety, a one wiedza, ze jesli zadzwonia jak bede z dziewczyna to ona moze sie zdziwic...Moze byc zazdrosna...A ja zadnych podjerzen nie chce stwarzac...Chce zeby wiedziala ze moze zawsze na mnie liczyc i ze nie kombinuje nic na boku...Tego samego oczekuje od niej...Nie bede jej oczywiscie zamykal w klatce...
Jestem bardzo zazdrosny i wiem ze to musze zmienic...Ale przyznam sie szczerze ,ze w stosunku do zadnej dziewczyny z ktora bylem nie bylem nigdy tak zazdrosny...
A jak najlepiej wyleczyc sie z takiej zazdrosci?
Boje sie tylko tego(raczej to juz sie stalo),ze ona moze pomyslec sobie, ze nie mam do niej zaufania...
Ale przyznac musicie ze gdyby Wam Panowie dziewczyna powiedziala ze chce jechac z 3 czy 4 kolegami na dyskoteke to byscie sie wkurzyli i na pewno byli byscie zazdrosni?
Pozdrawiam.
P.S. A Ty Crystal zanim cos napiszesz ( "chłopie ja bym tą olał suke , mało to fajnych lasek??? jak ktoś roi jakies jazdy to kopa w d.. i po sprawie " ) to naprawe pomysl, bo takie teksty bolą. Nie rozumiem nawet jak mozna nazwac dziewczyne suką czy inaczej jesli nawet jej nie znasz...
"Każda sekunda to szansa na to by zmienić coś w swoim życiu" - Vanilla Sky
wyleczyc sie z zazdrosci? nie wiem czy jest na to jakis sposob... Jeli jej ufasz to po prostu musisz o tym pamietac kiedy najdzie Cie taka strAAAszna fala zazdrosci wlasnie to zawsze sobie powtarzam kiedy nachodzi mnie to uczucie "spokojnie przeciez mu ufasz" mi to pomaga...
Non! Rien de rien... Non ! Je ne regrette rien !
Kolego zycie to gra ! w ta grę trza zas umieć grac ! tym sposobem co ty starasz sie , mało zdziałasz i zawsze bedziesz miał mnustwo pytan ! trzeba działac tak by odpowiedzi samemu dostawac od tej którą adorujemy , stwazac sytuacje które sprawiaja iż sprawy sie samy wyjasniają ! itd.
Na dyskoteke z 4 -ma , jesli to znajomi niech idzie ! dlaczego nie ? bo Ty tak chcesz ? by nie szła ? tak tak zabraniaj jej to tego to tamtego , a nie dziwota iz bedzie szukac czegos innego ! wylecz sie z takiej zazdrosci , albo znajdz dziewczyne która jest inna ! bardziej podobna do Ciebie !
Na dyskoteke z 4 -ma , jesli to znajomi niech idzie ! dlaczego nie ? bo Ty tak chcesz ? by nie szła ? tak tak zabraniaj jej to tego to tamtego , a nie dziwota iz bedzie szukac czegos innego ! wylecz sie z takiej zazdrosci , albo znajdz dziewczyne która jest inna ! bardziej podobna do Ciebie !
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Krzyś:
To chciałem powiedzieć, tyle że dopiero niedawno sobie to uświadomiłem, więc Krzyś brzmi wiarygodniej .
Co do zabraniania bądź pełnego zaufania, to już nie ma reguły. I tu patrz wyżej trzeba ustalić zasady gry i nie zadowalać się tym, że samemu się ich przestrzega.
To tyle ode mnie - nie wiem jak się wyleczyć z chorobliwej zazdrości.
Pozdr Bartku
:564:
zycie to gra ! w ta grę trza zas umieć grac !
To chciałem powiedzieć, tyle że dopiero niedawno sobie to uświadomiłem, więc Krzyś brzmi wiarygodniej .
Co do zabraniania bądź pełnego zaufania, to już nie ma reguły. I tu patrz wyżej trzeba ustalić zasady gry i nie zadowalać się tym, że samemu się ich przestrzega.
To tyle ode mnie - nie wiem jak się wyleczyć z chorobliwej zazdrości.
Pozdr Bartku
:564:
...
Heh Krzysiu - ja jak już pisałem, to problem mam z brakiem zazdrości. Mówiłem, że nie wiem jak się z niej wyleczyć, bo w ogóle jej nie rozumiem.
A problem to raczej miałem, bo teraz znowu mi to wisi - gardzę zazdrością, to głupie, niskie uczucie. Jesli nie spotkam Pani mającej zazdrość w równym poważaniu, opierającą związek na pełnym zaufaniu i stosowaniu zasad wobez samej siebie, ze względu na to, iż szanuje samą siebie, to...
poszukam innej :562:
:564:
ps - a to o graniu, to pisałem bzdury - grać trzeba nieustannie, ale tylko samego siebie.
A problem to raczej miałem, bo teraz znowu mi to wisi - gardzę zazdrością, to głupie, niskie uczucie. Jesli nie spotkam Pani mającej zazdrość w równym poważaniu, opierającą związek na pełnym zaufaniu i stosowaniu zasad wobez samej siebie, ze względu na to, iż szanuje samą siebie, to...
poszukam innej :562:
:564:
ps - a to o graniu, to pisałem bzdury - grać trzeba nieustannie, ale tylko samego siebie.
...
.....
Ja mialem ostatnio sytulacje gdy moja Kochana dziewczynka powiedziala mi cytuje : " Misku moge isc dzis z kolezankami na ryneczek" .. i nie bylo by w tym nic dziwnego jakby pozniej nie dodala celu spotkania : " kolezanki spotykaja sie z jakimis chlopakami z neciq i nie chcialy isc same" .... coz moglem zrobic .. jestem rownie bardzo zazdrosny o moja dziewczynke jak ona o mnie .... na poczatku powiedzialem ze moze..ale po minucie naszlo mnie pytanie .. dlaczego Kochanie nie spytalas sie czy moge isc Powiedzialem ze nie idzie nigdzie .. nie chodzi tutaj o brak zaufania do Niej .. ale do "chlopakow z neciq" kto wie kto to bedzie ... pozatym nie lubie jak sama wraca wieczorami do domq ... widzialem na jej minie na poczatku lekki smutek ...ale pozniej powiedziala ze i tak by nie poszla ...
Wiem ze zrobilem w polowie zle i glupio mi z tego powodu bo miala by piekny wieczorek z kolezaneczkami .. ale wybawi sie dziewczynka jeszcze ze mna
Myslicie ze zrobilem dobrze mowic "NIE"
Wiem ze zrobilem w polowie zle i glupio mi z tego powodu bo miala by piekny wieczorek z kolezaneczkami .. ale wybawi sie dziewczynka jeszcze ze mna
Myslicie ze zrobilem dobrze mowic "NIE"
Młotek MaM aLe jAkOs NiE mOgE WyBiĆ sObiE gŁuPoT z GłOwY ...
Jeśli tak właśnie czułeś, to dobrze powiedziałeś i zrobiłeś. Nie było kłótni o taki drobiazg, co też dobrze wróży. Teraz tylko dbaj o to, by nie przyszło jej do głowy znowu o coś takiego zapytać - a więc nie daj Jej w miarę możliwości ani chwili wytchnienia - we dnie i w nocy
ps - jakoś cholernie drętwe te prozą wypowiedzi
ale coż zrobić, życie to nie bajka droga "Gawiedzi"
:562:
ps - jakoś cholernie drętwe te prozą wypowiedzi
ale coż zrobić, życie to nie bajka droga "Gawiedzi"
:562:
...
bez przesady!moim zdaniem Twoja dziewczyna za duzo sobie pozwala! Ja jakbym zrobila takie cos, to nie wiem jak wygladalby dalej moj zwiazek!moj chlopak jest bardzo o mnie zazdrosny i tego by nie tolerował! a ja nie zrobilabym tego mojemu misiowi! ona jest z Toba, postanowial byc z toba w zwiasku, a to do czegos zobowiazuje. chyba, ze nie traktuje cie powaznie!
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Agnieszka i 137 gości