języki obce

Tu można wypowiadać się na wszystkie inne tematy jakie przyjdą Wam do głowy.
Posty w tym dziale nie są naliczane.

Moderatorzy: ksiezycowka, modTeam

Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 21 mar 2007, 21:24

c-f pisze:naprawdę dużo nad tym pracuje i ma ogromną motywację
A ja mam wstret ;DD I pewnie dlatego u mnie kiepsko.
c-f pisze:.brzmi on strasznie,dla wielu jest on toporny,siermiężny
Bardzo ładnie brzmi <foch>
Awatar użytkownika
Nola
Maniak
Maniak
Posty: 696
Rejestracja: 15 gru 2006, 21:55
Skąd: zachód
Płeć:

Postautor: Nola » 21 mar 2007, 21:28

moon pisze:A ja mam wstret I pewnie dlatego u mnie kiepsko.


no bez chęci to wiadomo,niczego się nie ruszy.

moon pisze:Bardzo ładnie brzmi


no to chociaż jedna osoba się wyrwała :-) ja też tak sądzę,ale częściowo dlatego,że jestem i będę z tym językiem jeszcze przez jakieś dobre 4 lata związana ;P
Chaos is a friend of mine
Awatar użytkownika
lollirot
Weteran
Weteran
Posty: 3294
Rejestracja: 02 maja 2005, 00:52
Skąd: ...
Płeć:

Postautor: lollirot » 21 mar 2007, 21:28

moon pisze:Bardzo ładnie brzmi <foch>

też mi się bardzo podoba. ale miałam zniechęcającą nauczycielkę w gimnazjum :D gość na zastępstwie zachwalał mój akcent, ale to mi dodało zapału na następne die lekcje i po trzech latach moja przygoda z tym językiem zakończyła się dramatyczną porażką.
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
Awatar użytkownika
Nola
Maniak
Maniak
Posty: 696
Rejestracja: 15 gru 2006, 21:55
Skąd: zachód
Płeć:

Postautor: Nola » 21 mar 2007, 21:29

lollirot pisze:też mi się bardzo podoba.


to mnie cieszy :D
Chaos is a friend of mine
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 21 mar 2007, 21:32

lollirot pisze:ale miałam zniechęcającą nauczycielkę w gimnazjum
Ja mialam takie wszystkie od angielskiego. :/ Od niemieckiego st awiala mi 5 w gimnazjum za to ze sie ladnie usmiechnelam. Doslownie.... W LO mialam prawie same wychowawcze na niemieckim. Dopiero to ze nie chcialam zdawac angielskiego na maturze i chodzic jeszcze semestr do tej strasznej baby na zajecia pchnelo mnie ku niemieckiemu i mojej wspanialej korepetytorce. W koncu uczylo mi sie jezyka z przyjemnoscia!
Grace

Postautor: Grace » 21 mar 2007, 21:36

U mnie to tak średnio z językami, na razie :)
angielski - nie mam z nim problemów, ale też bez rewelacji. Umiem, na tyle, by bez większego wysiłku płynnie mówić, pisać i rozumieć. Za rok zrobię certyfikat, studia w tym języku i wyjazd. Mam nadzieję dopracować ten język naprawdę nieźle.
niemiecki - mój ukochany, porzucony. W tym roku zaniechałam naukę, z racji deficytu czasu i pieniędzy. Wrócę do niego, myślę, za dwa lata.
Jak nauczę się biegle władać tymi językami, to może pomyślę nad następnym, ale na razie nie myślę o tym.
toya

Postautor: toya » 22 mar 2007, 08:01

angielski - zaawansowany - mam od 10 lat, przez ostatnie 3 lata - po 2 godziny dziennie, a teraz bede konczyla mgr w londynie, wiec moze sie dogadam ;)

włoski - podstawowy, w LO sie uczylam

japonski - podstawowy
Awatar użytkownika
runeko
Weteran
Weteran
Posty: 1457
Rejestracja: 29 gru 2005, 21:31
Skąd: Chicago
Płeć:

Postautor: runeko » 22 mar 2007, 09:06

jamaicanflower pisze:nanika namimaszu

"nani ka" to raczej brzmi jak po japonsku, chociaz moze jeszcze za malo sie w koreanski wsluchalam...

Polski, moze nie jezykoznawczo, ale calkiem blisko

Angielski- wszedzie figuruje jako bilingualna (rownie dobrze wladajaca rodzimym jezykiem, jak i tym "drugim"), wiec zostane przy tym; uczylam sie "od zawsze", gdziestam w czwartym roku zycia sie zaczelo bodajze jak sie zawsze brata pytalam "a o czym oni spiewaja?" patrzac na teledyski Pink Floyd'a i Queen, ktore caly czas ogladal no i zmuszony byl mi tlumaczyc; pozniej przez calutka edukacje, od zerowki po druga liceum, no i od wyjazdu tutaj to juz moj pierwszy jezyk i nizej niz 5 nadal nie dostaje z cwiczen i zadan

Hiszpanski- bo maz, najpierw kupilam pare slownikow, pozniej zmusilam sie do ogladania przekretynskiej meksykanskiej telewizji, no i rozmawialam z mezem i znajomymi; dogadam sie z osoba hiszpansko-jezyczna na tematy 'codzienne' bez problemu, zaprzestalam nauki bo wywoluje we mnie ogolna niechec ze wzgledu na glupio brzmiace slowa, nieodlacznie kojarzy mi sie z mezem, co tez dziala na mnie roznie

Niemiecki- nie lubie, uczylam sie z przymusu, costam gadam

Japonski- moja nowa perelka, sliczny jezyk z tradycja, przepiekny wizualnie alfabet i prostota tworzenia slow z sylab. Wiecej rozumiem niz potrafie powiedziec, ale idzie do przodu. Uwielbiam sluchac jak ktos mowi lub spiewa po japonsku, probuje czytac hiragane i katakane, kanji mimo, ze wyglada na najprostsze wlasnie z tego powodu mi sie myli.

Koreanski- na razie slucham bo lubie, rozumiem jakies dziesiec slow

Na przyszlosc zostaje wlasnie ten koreanski. Ostatnio myslalam o wietnamskim i czeskim. Nie wiem czemu ale spodobaly mi sie te jezyki.
Ainsi sera, groigne qui groigne.
Grumble all you like, this is how it is going to be.
Awatar użytkownika
Yasmine
Weteran
Weteran
Posty: 5286
Rejestracja: 10 kwie 2005, 18:40
Skąd: stąd ;)
Płeć:

Postautor: Yasmine » 22 mar 2007, 10:03

Angielski - sredniozaawansowany
Niemiecki - uczylam sie od podstawowki, bo mnie mama zapisala i do teraz jej wybaczyc nie moge :(. Przeokropny i po 8 latach wiem mniej niz w tej podstawowce.

Nie mam talentu do jezykow w ogole, a chcialabym.

Hiszpanski mi sie podoba.
Awatar użytkownika
runeko
Weteran
Weteran
Posty: 1457
Rejestracja: 29 gru 2005, 21:31
Skąd: Chicago
Płeć:

Postautor: runeko » 22 mar 2007, 10:25

Yasmine pisze:Hiszpanski mi sie podoba.

Z jednej strony jest fajny. Z drugiej taki...dziecinny jakis mi sie wydaje.
Ainsi sera, groigne qui groigne.
Grumble all you like, this is how it is going to be.
Awatar użytkownika
Nola
Maniak
Maniak
Posty: 696
Rejestracja: 15 gru 2006, 21:55
Skąd: zachód
Płeć:

Postautor: Nola » 22 mar 2007, 13:03

runeko pisze:Niemiecki- nie lubie, uczylam sie z przymusu, costam gadam


Yasmine pisze:Niemiecki - uczylam sie od podstawowki, bo mnie mama zapisala i do teraz jej wybaczyc nie moge . Przeokropny i po 8 latach wiem mniej niz w tej podstawowce.


to komu ja korki bede dawac :( :D
Chaos is a friend of mine
Awatar użytkownika
runeko
Weteran
Weteran
Posty: 1457
Rejestracja: 29 gru 2005, 21:31
Skąd: Chicago
Płeć:

Postautor: runeko » 23 mar 2007, 02:58

c-f pisze:to komu ja korki bede dawac

Musisz zaczac dawac korki z innego jezyka, ewentualnie meczyc niemieckim trzynastolatkow zaczynajacych gimnazjum.
Ja bym wolala opcje z nowym jezykiem.
Ainsi sera, groigne qui groigne.
Grumble all you like, this is how it is going to be.
Grace

Postautor: Grace » 25 mar 2007, 23:52

c-f pisze:to komu ja korki bede dawac

mnie i moim rozlicznym dzieciom :) prześwietny język :)
Awatar użytkownika
Nola
Maniak
Maniak
Posty: 696
Rejestracja: 15 gru 2006, 21:55
Skąd: zachód
Płeć:

Postautor: Nola » 26 mar 2007, 00:50

Gosia... pisze:mnie i moim rozlicznym dzieciom prześwietny język


bardzo chętnie :)
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 07 sie 2007, 04:03

Jakbym mogla to uczylabym sie chyba wszystkich mozliwych jezykow :)

Angielski - dobrze +, takbym okreslila, kiedys smigalam, szczegolnie po powrocie z USA, pozniej nie mialam w ogole zajec z jezyka. Ale dogadam sie, czytam literature. Teraz z racji egzaminow wstepnych poprzypominalam sobie co nieco i mam nadzieje ze mi to wejdzie w nawyk. Poza tym tlumaczylam do pracy licencjackiej dosc sporo.

Hiszpanski - tak samo, mimo ze od kilku lat praktycznie skupiam sie na tym jezyku, to perfekcjonistka sie jeszcze nie czuje :> ale daze do tego :) to zdecydowanie moja milosc jezykowa :)

Niemiecki - kiedys umialam swietnie, w lo bylam w dwujezycznej klasie do momentu zmiany szkoly, pozniej pozapominalam, warto byloby sobie przypomniec, ale moja babka od konwersacji-Niemka zmarla rok temu :(

Grecki - zalapalam na wakacjach rok temu. Potrafilam sie dogadac w sklepie czy z obsluga hotelu. Pozniej szukalam kursow tutaj i okazalo sie ze nic nie ma :/ Jedynie dla firm cos tam organizuja. A szkoda. Spodobal mi sie :)

Jakiego bym sie chciala uczyc jeszcze?
wloski zaczynam za miesic, wiec juz go nie licze :P
ale francuski - bardzo bym chciala :)

Brak mi az takiej mobilizacji, zeby samemu sie wyuczyc jezyka od podstaw (tak mialam tylko z hiszpanskim, dopiero pozniej zapisalam sie na kurs) ale jakby mnie ktos chcial uczyc to nie zastanawialabym sie ani minuty :)
Awatar użytkownika
runeko
Weteran
Weteran
Posty: 1457
Rejestracja: 29 gru 2005, 21:31
Skąd: Chicago
Płeć:

Postautor: runeko » 07 sie 2007, 04:25

Ja ostatnio myślałam nad zaczęciem na poważnie nauki koreańskiego. Naoglądałam się już tyle tłumaczonej koreańskiej telewizji, że zaczynam już rozumieć to, co nie jest przetłumaczone. A zawsze myślałam, ze to będzie trudne. Japoński na razie opanowany do stopnia, w którym czuje, że powinnam iść z ludźmi do klasy, uczyć się konwersacji, robić jakieś konkretne ćwiczenia.
Ainsi sera, groigne qui groigne.
Grumble all you like, this is how it is going to be.
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 07 sie 2007, 04:29

ech japonski :)
jak teraz zdawalam na studia jezykowe, to zastanawialam sie wlasnie nad angielskim specjalnosc tlumaczeniowa z j. japonskim/chinskim ale zrobilam wywiad, ze na filologii ten drugi jezyk jest wrzucony jako lektorat zeby zapchac plan. Nie lubie tak, dlatego tez nie lubilam lekcji jezyka w lo, nic nie mozna bylo z nich wyciagnac.
Awatar użytkownika
tank girl
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 483
Rejestracja: 21 gru 2005, 06:47
Skąd: inąd
Płeć:

Postautor: tank girl » 07 sie 2007, 10:58

Angielski znam w sumie nie najgorzej. Bardzo lubię pisać i mówić w tym języku. Niemieckiego zaczęłam się uczyć i idzie mi słabo. Podoba mi się jednak jego brzmienie. Jest takie, jak by to ująć... czarne.

Jakiś czas temu, w sumie jeszcze przed atakiem na WTC, przyswoiłam też sobie podstawy podstaw podstaw klasycznego arabskiego. Arabski brzmi jak dla mnie jeszcze lepiej niż niemiecki. Jest fascynujący. Uwielbiam go słuchać, a jego zapis graficzny jest po prostu hipnotyzująco piękny.

Na pewno nie poprzestanę na szczątkowej wiedzy, jaką mam o tym języku.
I niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda, dla katów, szpiclów, tchórzy... :] (Zbigniew Herbert)
Awatar użytkownika
Nola
Maniak
Maniak
Posty: 696
Rejestracja: 15 gru 2006, 21:55
Skąd: zachód
Płeć:

Postautor: Nola » 14 sie 2007, 12:23

Mia pisze:Poza tym tlumaczylam do pracy licencjackiej dosc sporo.


Mia, a co studiujesz/studiowałaś?
Chaos is a friend of mine
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 14 sie 2007, 14:07

Mia, a co studiujesz/studiowałaś?

socjologia/politologia. Tlumaczylam duzo bo do mojego tematu wiecej bylo literatury amerykanskiej.
Grace

Postautor: Grace » 14 sie 2007, 15:14

Mia pisze:socjologia

to jednak coś wspólnego z Czarlim macie <diabel>
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 14 sie 2007, 15:17

to jednak coś wspólnego z Czarlim macie

lol, no na pewno nie dbalosc o higiene osobista <diabel>

co do studiow to i tak zaluje strasznie, ze od razu nie zdawalam na jezyki <zalamka>
Awatar użytkownika
Nola
Maniak
Maniak
Posty: 696
Rejestracja: 15 gru 2006, 21:55
Skąd: zachód
Płeć:

Postautor: Nola » 14 sie 2007, 16:00

co do studiow to i tak zaluje strasznie, ze od razu nie zdawalam na jezyki <zalamka>

ja bym chciała teraz na lingwistykę stosowaną ;(, ale tak: na niewielu uniwerkach ten kierunek jest,a u mnie tak naprawdę w grę wchodziłby Poznań, a tam lingwistyka podobno na cienkim poziomie. zastanawiałam się jeszcze nad niderlandystyką - byłoby mi łatwiej ze względu na ciągłą naukę niemieckiego i angielskiego i małą liczbę godzin, ale podobno zapotrzebowanie na tłumaczy niderlandzkiego jest na rynku małe( i tak większość Belgów i Holendrów zna dobrze angielski) :(. ciągle mi chodzi po głowie jakiś trzeci język i nie wiem, co wybrać :|.
Chaos is a friend of mine
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 14 sie 2007, 16:16

jakbym miala teraz wybrac to poszlabym do kolegium jezykowego (lepsza renoma niz filologia na us) pozniej na um, podypolomowe ze specjalnosci tlumaczeniowej i tlumacza przysieglego. Albo zamiast kolegium jakas tlumaczeniowke ( za pare dni mam wyniki z iberystyki specjalnosc tlumaczeniowa z j. rosyjskim)

c-f pisze:ciągle mi chodzi po głowie jakiś trzeci język i nie wiem, co wybrać .

najlepiej sie wyuczyc w jakims jednym powszechnie stosowanym + jednym dodatakowym. tak mi sie wydaje. choc mi tam jeden nie starczy
chcialabym tak: angielski+hiszpanski i wloski/portugalski.
Awatar użytkownika
Nola
Maniak
Maniak
Posty: 696
Rejestracja: 15 gru 2006, 21:55
Skąd: zachód
Płeć:

Postautor: Nola » 14 sie 2007, 16:33

Mia pisze:jakbym miala teraz wybrac to poszlabym do kolegium jezykowego (lepsza renoma niz filologia na us)


też bym poszła do kolegium, nawet chciałam.z tego co słyszałam, to większy nacisk kładą tam na praktykę a nie na teorię jak na uniwerku. filologia na uniwerku i wszystkie przedmioty typu literatura to dobre dla pasjonatów. ja nim nie jestem.
Mia pisze:najlepiej sie wyuczyc w jakims jednym powszechnie stosowanym + jednym dodatakowym.


też tak sądzę, ale na razie ciągle tego dodatkowego szukam :/
Chaos is a friend of mine
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 14 sie 2007, 16:47

c-f pisze:też bym poszła do kolegium, nawet chciałam.z tego co słyszałam, to większy nacisk kładą tam na praktykę a nie na teorię jak na uniwerku. filologia na uniwerku i wszystkie przedmioty typu literatura to dobre dla pasjonatów. ja nim nie jestem.

mhm dokladnie, po 3 latach kolegium kolezanka smiga z wloskim tak ze juz jest wzietym tlumaczem.
Awatar użytkownika
Nola
Maniak
Maniak
Posty: 696
Rejestracja: 15 gru 2006, 21:55
Skąd: zachód
Płeć:

Postautor: Nola » 14 sie 2007, 16:54

Mia pisze:mhm dokladnie, po 3 latach kolegium kolezanka smiga z wloskim tak ze juz jest wzietym tlumaczem.


no ale wiadomo też, że kolegia są różne, są takie w których nic się nie robi. a koleżanka tak czy siak, bardzo zdolna musi być, bo poziom poziomem, ale do tłumaczenia trzeba mieć dużo talentu i sporo pracy w to włożyć.
Chaos is a friend of mine
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 14 sie 2007, 17:01

c-f pisze:no ale wiadomo też, że kolegia są różne, są takie w których nic się nie robi. a koleżanka tak czy siak, bardzo zdolna musi być, bo poziom poziomem, ale do tłumaczenia trzeba mieć dużo talentu i sporo pracy w to włożyć.

jezykowo zdolna. to nasze w Gliwicach ma swietna renome, a za rok otwieraja tam hiszpanski <banan>
Awatar użytkownika
runeko
Weteran
Weteran
Posty: 1457
Rejestracja: 29 gru 2005, 21:31
Skąd: Chicago
Płeć:

Postautor: runeko » 15 sie 2007, 04:55

Dla mnie tłumaczenia to forma rozrywki, wierzcie nie wierzcie. Po prostu lubię nad tekstem posiedzieć.
Ainsi sera, groigne qui groigne.
Grumble all you like, this is how it is going to be.
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 15 sie 2007, 04:56

runeko pisze:Dla mnie tłumaczenia to forma rozrywki, wierzcie nie wierzcie. Po prostu lubię nad tekstem posiedzieć.

Ja tam wierze :)

Wróć do „Wszystkie inne tematy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 39 gości