Nie mozna zyc bez płci pięknej!....

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

szymon200
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 25
Rejestracja: 11 paź 2006, 21:56
Skąd: Ostrów wlkp
Płeć:

Nie mozna zyc bez płci pięknej!....

Postautor: szymon200 » 01 sie 2007, 03:00

Witam…
Mam takie pytanko...nie wiem jak powiedziec dziewczynie/kobiecie…ze nie pragne nic wiecej jak mieć taki skarb jakim jest ona…znam się z nia od kliku lat i widze ze jest fajnie..chce jej uświadomić ze jest moim aniołkiem…nie umiem tego wyrazic tak jak to czuje w sobie…nie daje rady...potrzebowal bym jakas sprawdzona recepte od was...ale wiem ze nic na siłe;)
Jeśli „ktos cos” to prosze pisac!..
z góry dzieki <browar> i Pozdr..
Awatar użytkownika
Jawka
Weteran
Weteran
Posty: 1046
Rejestracja: 13 maja 2006, 14:14
Skąd: innąd
Płeć:

Postautor: Jawka » 01 sie 2007, 09:33

Zaproś na jakąś fajną kolację, po lampce wina w romantycznej scenerii jezyk sam się rozwiąże. Ewentualnie jeśli wstydzisz się, oko w oko napisz do niej list. Baardzo romantyczne- kobiety lubią takie gesty.
"(...) pomyśl... co za głupiec z niego-
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"

Awatar użytkownika
Wstreciucha
Weteran
Weteran
Posty: 2646
Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Wstreciucha » 01 sie 2007, 09:34

szymon200 pisze:potrzebowal bym jakas sprawdzona recepte od was

Nie ma takiej . Kazdy przychodzi tu z pytaniami oczekujac gotowego rozwiazania - a takich nie ma.
Faktem bezspornym jest to, ze kazdy czlowiek jest inny, inaczej sie zachowuje, inaczej reaguje, ma inna osobowosc, "kregoslup", psychike, zasady. Nie da sie kazdemu radzic tak samo . Oczywiscie , ze sa sfery zycia, w ktorych pewne prawdopobienstwo okreslonego zjawiska, nasuwa jednoznaczna odpowiedz - ale nie beda to z pewnoscia uczucia.

Zdobadz sie na odwage i powiedz wprost co czujesz - nie baw sie w piekne slowa i nie przygotowuj mowy, to wyjdzie z Ciebie, tylko sie otworz. Mowienie o uczuciach zawsze bedzie piekne , bo ma w sobie najbardziej pozytywny przekaz - tresc to sprawa drugorzedna (oczywiscie nie mowie tu o belkocie nastoatka, ktory przed milosnym wyznaniem wypil litra na odwage).
Powodzenia
Te same fakty dają jednym wiele do myślenia, innym tylko do gadania.
Stormy

Postautor: Stormy » 01 sie 2007, 11:12

tylko nie mow jej ze chcesz zeby bla twoim aniolkiem - to slodkie al moze ja z deka przerazic:P jakies znaki trza jej dac, okazac ze cos wicej niz przyjazn sie dzieje, albo jak mowi wstreciucha - walnac prosto z mostu - byle delkiatni, bo jak sie tego nie spodziewa, to sie moze lekko wystrachac.
bedzie dobrze. odwagi <browar> <browar>
Awatar użytkownika
Hyhy
Weteran
Weteran
Posty: 2611
Rejestracja: 29 mar 2004, 01:41
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hyhy » 01 sie 2007, 17:31

Jawka pisze:Baardzo romantyczne- kobiety lubią takie gesty.
Niektore tym gardza :) wyobraz sobie ze jutro i juz nigdy nie bedziesz jej mial, zamknij oczy i zacznij mowic :D
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "

hyhy e(L)o :)
Awatar użytkownika
Wujo Macias
Maniak
Maniak
Posty: 750
Rejestracja: 24 paź 2006, 05:06
Skąd: 3miasto
Płeć:

Postautor: Wujo Macias » 01 sie 2007, 18:06

Hyhy pisze:
Jawka pisze:Baardzo romantyczne- kobiety lubią takie gesty.
Niektore tym gardza :) wyobraz sobie ze jutro i juz nigdy nie bedziesz jej mial, zamknij oczy i zacznij mowic :D

racja, wyklucz opcje z listem.
Simon,Ile macie lat?
ktos-inny
Początkujący
Początkujący
Posty: 9
Rejestracja: 19 lip 2007, 15:25
Skąd: z nienacka
Płeć:

Postautor: ktos-inny » 02 sie 2007, 12:03

Z tym aniołkiem nie jest złe, ale faktycznie - może nie na początek ;) Zaproś Ją gdzieś dając wyraźnie do zrozumienia, że chodzi Ci o coś więcej :)
Awatar użytkownika
Jawka
Weteran
Weteran
Posty: 1046
Rejestracja: 13 maja 2006, 14:14
Skąd: innąd
Płeć:

Postautor: Jawka » 02 sie 2007, 21:43

Hyhy pisze:Niektore tym gardza :)
Ale zostają które....
"(...) pomyśl... co za głupiec z niego-
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"

Awatar użytkownika
Hyhy
Weteran
Weteran
Posty: 2611
Rejestracja: 29 mar 2004, 01:41
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hyhy » 02 sie 2007, 22:26

I co z tego jak moze trafi na niektora? :)
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "



hyhy e(L)o :)
Awatar użytkownika
Jawka
Weteran
Weteran
Posty: 1046
Rejestracja: 13 maja 2006, 14:14
Skąd: innąd
Płeć:

Postautor: Jawka » 02 sie 2007, 22:47

Hyhy pisze:I co z tego jak moze trafi na niektora?
To jak trafi to wtedy bedzie się martwił....
"(...) pomyśl... co za głupiec z niego-
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"

Awatar użytkownika
Hyhy
Weteran
Weteran
Posty: 2611
Rejestracja: 29 mar 2004, 01:41
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hyhy » 02 sie 2007, 23:57

Tylko zanim zacznie sie martwic to wszystko spieprzy tym listem :)
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "



hyhy e(L)o :)
Awatar użytkownika
Jawka
Weteran
Weteran
Posty: 1046
Rejestracja: 13 maja 2006, 14:14
Skąd: innąd
Płeć:

Postautor: Jawka » 03 sie 2007, 09:45

Żeby coś spieprzyć trzeba coś zrobić. A z jego nastawienie na owy ruch pewnie się nie doczekamy.
Lepiej żałować, że się coś zrobiło, niż, że sie tego nie zrobiło.
"(...) pomyśl... co za głupiec z niego-
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"

Awatar użytkownika
TFA
Weteran
Weteran
Posty: 3055
Rejestracja: 01 wrz 2005, 00:57
Skąd: litwini wracają
Płeć:

Postautor: TFA » 03 sie 2007, 10:02

Jawka pisze:Ale zostają które....


wszystkie tym gardza, tylko pytanie kiedy sie to objawi. Kazda lubi romantyczne jazdy na poczatku i uwaza sie za romantyczke, ale czas wszystko zmioenia i czym predzej baba zda sobie z tego sprawe typ lepiej, jak to dobrze ze moja obecna kobieta wie ze romantyzm to tylko hipokryzja i iluzja.
Ręce me do szabli stworzone, nie do kielni.
Awatar użytkownika
vilmon1980
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 239
Rejestracja: 03 sty 2007, 10:24
Skąd: Poznań
Płeć:

Postautor: vilmon1980 » 03 sie 2007, 10:09

TFA pisze:
Jawka pisze:Ale zostają które....


wszystkie tym gardza, tylko pytanie kiedy sie to objawi. Kazda lubi romantyczne jazdy na poczatku i uwaza sie za romantyczke, ale czas wszystko zmioenia i czym predzej baba zda sobie z tego sprawe typ lepiej, jak to dobrze ze moja obecna kobieta wie ze romantyzm to tylko hipokryzja i iluzja.

Owszem wszystkie, ale to bardziej pytanie nie kiedy tylko z kim? Odrobina (rzeczywiście odrobina) romantyzmu od czasu do czasu jest potrzebna większości kobiet. Ale jeśli facet nie jest twardy i jest bez jaj to wtedy faktycznie wzgardzą czymś takim.
Awatar użytkownika
Jawka
Weteran
Weteran
Posty: 1046
Rejestracja: 13 maja 2006, 14:14
Skąd: innąd
Płeć:

Postautor: Jawka » 03 sie 2007, 10:13

TFA pisze:wszystkie tym gardza, tylko pytanie kiedy sie to objawi.

Facetem "cipą: każda gardzi, romantycznym gestem z strony faceta z jajami żadna.
"(...) pomyśl... co za głupiec z niego-
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"

Awatar użytkownika
Martyna
Maniak
Maniak
Posty: 534
Rejestracja: 28 sty 2004, 00:42
Płeć:

Postautor: Martyna » 03 sie 2007, 11:10

Dokładnie. Faceci chyba maja wrażenie, ze jak powiedzą coś romantycznego to będą uważani za mieczaków. Ale facet z jajami musi umiec powiedzieć co czuje i jednocześnie być męski. Można nawet powiedzieć dziewczynie przed snem jak bardzo mu na niej zależy, ile dla niego znaczy, takie chwile moim zdaniem są bardziej intymne, prowokują do rozmowy, można się poprzytulać. Jakaś restauracja czy jakiś inny lokal kojarzą mi sie bardzo oficjalnie.
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 03 sie 2007, 13:10

śmieszne :) Śmieszne to i jednocześnie trochę smutne. Jeżeli facet w związku musi/chce udawać kogoś, kim nie jest, grać, by się przypodobać, zgrywać kozaka czy tam twardziela na siłe, ograniczyć listy/kwiatki czy inne, prywatne dowody czułości, gdy odczuwa taką potrzebę; a gdy tymczasem nie ma takich inklinacji i uważa taki styl za żenadę. Znacie takich? :) Naprawdę, to rzadki widok.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow

Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!

http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
lollirot
Weteran
Weteran
Posty: 3294
Rejestracja: 02 maja 2005, 00:52
Skąd: ...
Płeć:

Postautor: lollirot » 03 sie 2007, 13:21

TedBundy pisze:Jeżeli facet w związku

on nie jest w związku :)
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
Awatar użytkownika
vilmon1980
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 239
Rejestracja: 03 sty 2007, 10:24
Skąd: Poznań
Płeć:

Postautor: vilmon1980 » 03 sie 2007, 13:53

TedBundy pisze:śmieszne :) Śmieszne to i jednocześnie trochę smutne. Jeżeli facet w związku musi/chce udawać kogoś, kim nie jest, grać, by się przypodobać, zgrywać kozaka czy tam twardziela na siłe, ograniczyć listy/kwiatki czy inne, prywatne dowody czułości, gdy odczuwa taką potrzebę; a gdy tymczasem nie ma takich inklinacji i uważa taki styl za żenadę. Znacie takich? :) Naprawdę, to rzadki widok.

Są tysiące sposobów na okazywanie czułości. Jeśli chłopak nie potrafi wnieść nic poza kawiatkami, reumatycznymi kolacjami przy świecach i słodko-pierdzeniem o tym jaki to on nie jest zakochany, to żadne udawanie mu nie pomoże.
Wystarczy wypracować odpowiednie nastawienie do siebie i do otoczenia i nie dać się pomiatać (no chyba, ze ktoś tak lubi) - nie trzeba wtedy niczego udawać ani robić na siłę.
szymon200
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 25
Rejestracja: 11 paź 2006, 21:56
Skąd: Ostrów wlkp
Płeć:

Postautor: szymon200 » 11 sie 2007, 23:40

Czesc...
chcialem tylko napisac ze jednak jest trosze ciezko...spotkalismy sie i rozmawialismy..w sumie to nadal sie spotykamy:P...niechce byc narazie w zwiazku..powiedziala ze chce by bylo tak jak jest..to jest dziewczyna do ktorej garnie duzo osob..jest wolna ale nie ogarnia niczego..podobno jestem dla niej najblizszy ze wszystkich choc ma wielu znajomych..sa tez problemy przez inne osoby..duzo by tu pisac...
Ostatnio pojechalem do niej na 2dni..bylo fajnie,spedzilismy troche czasu...dzwonimy, rozmawiamy...mamy po ponad 20 latek i mysle ze to wszystko mam sens, choc nie chce sie wiazac..dziwna sytuacja ale nie narzekam..bo dziewczyna jest cudowna i magiczna..nie mozna tego opisac slowami...wiem ze sa rozne, podobne sytuacje..i wiem ze niektore koncza sie hapyy endem...:)
sorka za ortografie...Pozdr...
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 12 sie 2007, 09:16

TFA pisze:Kazda lubi romantyczne jazdy na poczatku i uwaza sie za romantyczke

a gdzie tam wszystkie, ja romantyczna byłam w wieku lat 13 kiedy to sobie wyobrazałam, że mój narzeczony ratuje mi zycie ginac i całkiem przypadkiem zostawiajac mi wielka fortune, dzieki której bede mogla wszystko a juz na pewno nie bede musiała chodzic do szkoły :D
vilmon1980 pisze:Odrobina (rzeczywiście odrobina) romantyzmu od czasu do czasu jest potrzebna większości kobiet.

jesli w sensie kolacji przy swiech czy kwiatka ot tak to sie zgadzam
Jawka pisze:romantycznym gestem z strony faceta z jajami żadna.

zalezy tylko co to za gest i ja czesto tego typu gest sie pojawia
Martyna pisze:ze jak powiedzą coś romantycznego

a co to znaczy powiedziec cos romantycznego ??
serio pytam, czy to chodzi o teksty typ twe oczy błekitne jak lazur oceanu lsnia niczym gwaizdy w letnia noc a koral twych miekkich jak aksamit ust mógł bym całowac bez konca ??
Martyna pisze:Jakaś restauracja czy jakiś inny lokal kojarzą mi sie bardzo oficjalnie.

na swojej drodze spotkałam tylko takich którzy cenili sobie rózne lokale
TedBundy pisze:śmieszne :) Śmieszne to i jednocześnie trochę smutne. Jeżeli facet w związku musi/chce udawać kogoś, kim nie jest, grać, by się przypodobać, zgrywać kozaka czy tam twardziela na siłe, ograniczyć listy/kwiatki czy inne, prywatne dowody czułości, gdy odczuwa taką potrzebę;

a na cholere komu facet który udaje kogos. Ja tam ani udawacza, ani nadmiernego romantyka nie chce.
Jak kobieta chce silnego faceta to silnego a nie cipunie udajacego silnego
szymon200 pisze:..jest wolna ale nie ogarnia niczego..

a co to znaczy, że nie ogarnia niczego ??
Axamer
Bywalec
Bywalec
Posty: 50
Rejestracja: 19 sie 2007, 21:49
Skąd: Piekło
Płeć:

Postautor: Axamer » 30 sie 2007, 08:34

Dzindzer pisze:a na cholere komu facet który udaje kogos. Ja tam ani udawacza, ani nadmiernego romantyka nie chce.
Jak kobieta chce silnego faceta to silnego a nie cipunie udajacego silnego


Kurde ciągle piszecie że faceta c.ipy byś cie nie chciały bo facet musi być męski... a wy kobiety to co? tak jakby wszyscy faceci by gadali, nie chce babochłopa ino kobiete, bo kurzycie i chlejecie jak faceci, nie chcecie być jak to mówicie"kurami domowymi" itp itd.

To jest tak, chcecie prawdziwego faceta jak byli całą historie ale wy nie chcecie być jak kobiety przez całą historie.


Szymon200 to kapowato że nie chce być w związku na razie.. i może sięt o jeszcze tak dłuugo pociągnąć.. a że jesteś jej najbliższy to istnieje możliwość że pójdzie kiedyś do innego a Ty będziesz jest przyjacielem od porad w związku z nim. Ale może akurat zrozumie, Ty się będziesz ciągle starał i będzie ok.
Awatar użytkownika
Elspeth
Weteran
Weteran
Posty: 1525
Rejestracja: 15 lip 2004, 12:22
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: Elspeth » 30 sie 2007, 08:45

Axamer pisze:a wy kobiety to co? tak jakby wszyscy faceci by gadali, nie chce babochłopa ino kobiete, bo kurzycie i chlejecie jak faceci, nie chcecie być jak to mówicie"kurami domowymi" itp itd.

Nie widzisz różnicy między kobietą niezależną a babochłopem? Rozumiem, że najchętniej chciałbyś za partnerkę kobietkę "och, ach, jaką to ja damą nie jestem", która za cel swojego życia uważa dogadzanie Ci? To szukaj takiej, może znajdziesz.
Już nie raz pisałam, facet to musi być facet, musi być pewny swego, musi wiedzieć czego chce. A nie cały miesiąc zastanawiać się czy chce mnie zaprosić na kawę czy nie, a jeśli już tak to jak to ma zrobić.
Non! Rien de rien... Non ! Je ne regrette rien !
Axamer
Bywalec
Bywalec
Posty: 50
Rejestracja: 19 sie 2007, 21:49
Skąd: Piekło
Płeć:

Postautor: Axamer » 30 sie 2007, 09:01

Elspeth pisze:Nie widzisz różnicy między kobietą niezależną a babochłopem? Rozumiem, że najchętniej chciałbyś za partnerkę kobietkę "och, ach, jaką to ja damą nie jestem", która za cel swojego życia uważa dogadzanie Ci? To szukaj takiej, może znajdziesz.
Już nie raz pisałam, facet to musi być facet, musi być pewny swego, musi wiedzieć czego chce. A nie cały miesiąc zastanawiać się czy chce mnie zaprosić na kawę czy nie, a jeśli już tak to jak to ma zrobić.

nie chodzi o to że chce żeby była moją służącą. Ale wiesz baba zawsze była panią domu. Więc facet ma być facetem to baba babą..
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 30 sie 2007, 09:10

Rozumiem , ze piszesz za siebie , w kwesti co bys chciał w ewentualnym domu miec , bo ja na przykład tej Baby owej jako Baby , to w zyciu bym nie zniósł .Dla mnie kobieta musi byc frywolna , musi byc kokietką , wampem , ale i zarazem delikatną dama , kura domowa mnie nie rusza ! juz wole sukę <aniolek>
Awatar użytkownika
Elspeth
Weteran
Weteran
Posty: 1525
Rejestracja: 15 lip 2004, 12:22
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: Elspeth » 30 sie 2007, 09:14

To proszę Cię bardzo wyjaśnij mi w jaki sposób bycie niezależną, pewną siebie, ambitną (w rozsądnych granicach) kobietą przeszkadza w byciu panią domu? Albo inaczej, co wg Ciebie cechuje panią domu? Co rozumiesz przez
Axamer pisze:Więc facet ma być facetem to baba babą.

bo bardzo jestem ciekawa Twojej definicji "baby"
Non! Rien de rien... Non ! Je ne regrette rien !
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 30 sie 2007, 09:21

No jak to jak rozumie ? prosto , baba to - dom ,dzieci ,zakupy , pranie itd. <aniolek>
A wieczoram ma dac mezowi jak ten chce i nie interesuje takowego , ze ona daje mu z obowiazku , na sex z babą w kinie na ma co liczyc , ze juz o innych miejscach nie wspomne , ale co komu pasuje <browar>
Awatar użytkownika
Elspeth
Weteran
Weteran
Posty: 1525
Rejestracja: 15 lip 2004, 12:22
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: Elspeth » 30 sie 2007, 09:23

No ponoć nie ma być jego służącą :P dlatego pytam jak sobie taką wyobraża.
Non! Rien de rien... Non ! Je ne regrette rien !
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 30 sie 2007, 09:26

Tak to napisalas dziwnie , ze według tego ja jestem słuzacym swego samochodu ....
Zas meski facet był by słuzacym swej zony- no bez przesady zawsze ktos komus usługiwac bedzie
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 30 sie 2007, 09:29

Axamer pisze:tak jakby wszyscy faceci by gadali, nie chce babochłopa ino kobiete, bo kurzycie i chlejecie jak faceci, nie chcecie być jak to mówicie"kurami domowymi" itp itd.

to bym została lesbijka
Axamer pisze:Kurde ciągle piszecie że faceta c.ipy byś cie nie chciały bo facet musi być męski...

bo nie chcemy meskich cip. Jakos nie chcemy i znajdujemy sobie takich jakich chcemy. a co według Ciebie mamy brac co sie nawinie ??
Axamer pisze:To jest tak, chcecie prawdziwego faceta jak byli całą historie ale wy nie chcecie być jak kobiety przez całą historie.

wy, wy wy, wszedzie jakies wy. Inaczej nie umiesz, tylko wszystkie kobiety do wspólnego mianownika wy. Chcemy czy nie nasza sprawa. Tak samo facet jak chce moze byc cipowaty, ty tez mozesz, ale niech taki nie wymaga, że każda go zechce. to samo z kobietami, kazda jest jakas i nie kazdemu kazda odpowiada. wiec ja nie wiem co co ci chodzi. co to za obrona cip meskich, a moze to jednoczesna obrona siebie <aniolek>
Axamer pisze:Ale wiesz baba zawsze była panią domu. Więc facet ma być facetem to baba babą..

bo ty tak chcesz ?? <hahaha> <hahaha>
kieedys nie było netu tak od zawsze go nie było
Elspeth pisze:bo bardzo jestem ciekawa Twojej definicji "baby"

przeciez i tak Ci nie napisze, za trudne zadałas pytanie :D

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: JamesFew i 443 gości