Poznawanie facetów na ulicy...
Moderator: modTeam
Poznawanie facetów na ulicy...
Witam
Jest to moj pierwszy post i niewiem czy niepowtarzam tematu, ale szukajac przez wyszukiwarke nietrafiłem na podobny...
Chodzi o zapoznanie kobiety w żyvciu codzinneym np idąc pzrez centrum lub w centrum handlowym. Co kobiety sądza o takich zaczepkach.
Poruszam ten temat ponieważ od ok półtora roku niemam zbytnio okazji na zawiazanie nowej znajomosci a jestem sam Czasami idąc widze interesująca mnie kobiete która nieraz wykazuje podobne zainteresowanie mna a ja niewiem jak zagadać do niej. Nigdy niezagadywałem kobiet w takich okolicznościach zazwyczaj poznawałem je przez kolegów np w szkole średniej albo klubach. Teraz niemam tyle czasu chodzić po klubach a nawet niemam z kim bo mam 3 dobrych ziomow z ktorymi spedzalem czas jednak jeden jest daleko na stancji a dwaj zaocznie sie kształca i pracuja.
Z góry dziekuje za wypowiedz uwagi i pytania
Jest to moj pierwszy post i niewiem czy niepowtarzam tematu, ale szukajac przez wyszukiwarke nietrafiłem na podobny...
Chodzi o zapoznanie kobiety w żyvciu codzinneym np idąc pzrez centrum lub w centrum handlowym. Co kobiety sądza o takich zaczepkach.
Poruszam ten temat ponieważ od ok półtora roku niemam zbytnio okazji na zawiazanie nowej znajomosci a jestem sam Czasami idąc widze interesująca mnie kobiete która nieraz wykazuje podobne zainteresowanie mna a ja niewiem jak zagadać do niej. Nigdy niezagadywałem kobiet w takich okolicznościach zazwyczaj poznawałem je przez kolegów np w szkole średniej albo klubach. Teraz niemam tyle czasu chodzić po klubach a nawet niemam z kim bo mam 3 dobrych ziomow z ktorymi spedzalem czas jednak jeden jest daleko na stancji a dwaj zaocznie sie kształca i pracuja.
Z góry dziekuje za wypowiedz uwagi i pytania
szedar1 pisze:może ktoś i mi podsunie jakiś pomysł
podchodzisz, mówisz ładnie "cześć" i pytasz czy dziewczyna nie zechciałaby dać Ci swojego numeru telefonu...jeśli nie, to mówisz "cześć" i odwracasz się...a gdy dziewczyna podłapie "temat" no to to już zależy od Ciebie co zrobisz
Fuck it all! Fuck this world!...
Fuck everything that you stand for!...
Fuck everything that you stand for!...
FrankFarmer pisze:A ja sie na tym znam Na pewno trzeba być bardzo wygadanym, pewnym siebie i mieć spore doświadczenia w kontaktach z kobietami, coby sobie poradzić. Jeśli nie posiadasz w/w cech to też oczywiście możesz próbować, ale ryzyko spalenia jest ogromne.
Od eksperta spodziewałem się czegoś konkretniejszego i bardziej szczegółowego. Może popartego przykładami? Z komentarzem? Proszę Uchroń nas przed spaleniem!
Shaman pisze:Od eksperta spodziewałem się czegoś konkretniejszego i bardziej szczegółowego. Może popartego przykładami? Z komentarzem? Proszę Uchroń nas przed spaleniem!
Bez ironii prosze Przykładami? Może jeszcze zdjęcia i numery telefonów podać? Przecież nie ma jakiejś jednej recepty, czy schematu... Generalnie umieć gadać, umieć zachować sie w nowej sytuacji no i nie należy oczekiwać nie wiadomo czego. Do tego nie można na nic zbytnio nalegać. Wyczucie wskazane. No takie rzeczy...
Ironia ironią, ale serio, deklarujesz się na eksperta, temat odpowiedni... Bez sensu, żeby przez 5 stron były banały typu "bądź sobą", "pewność siebie", "miej klasę, potraf się zachować", "zaskocz ją czymś, wyróżnij się". Konkrety!
[ Dodano: 2007-05-02, 14:01 ]
Jak pytam o konkrety to i eksperci uciekają Dawać konkrety, bo po obiedzie idę na spacer
[ Dodano: 2007-05-02, 14:01 ]
Jak pytam o konkrety to i eksperci uciekają Dawać konkrety, bo po obiedzie idę na spacer
Oto konkrety:
Idzie fajna laska, z kolezanką lub bez (to akurat nie ma znaczenia) przez centrum handlowe. Patrzysz sie w jej kierunku, usmiechasz się. Jeśli nie odwzajemnie usmiechu - odpuść ją sobie. Jeśli odwzajemni, podejdź bliżej. Powiedz "cześć, mam na imię (Twoje imię). Może umówilibyśmy się na kawę?" jeśli odpowie, ze chętnie, ale nie ma w tej chwili czasu, to poproś o nr telefonu i ewentualnie wieczorem zadzwoń, napisz SMS-a, zeby spotkać się keidyś indziej. Jesli stanowczo odmówi to masz jasność na czym stoisz. Nic prostszego
Idzie fajna laska, z kolezanką lub bez (to akurat nie ma znaczenia) przez centrum handlowe. Patrzysz sie w jej kierunku, usmiechasz się. Jeśli nie odwzajemnie usmiechu - odpuść ją sobie. Jeśli odwzajemni, podejdź bliżej. Powiedz "cześć, mam na imię (Twoje imię). Może umówilibyśmy się na kawę?" jeśli odpowie, ze chętnie, ale nie ma w tej chwili czasu, to poproś o nr telefonu i ewentualnie wieczorem zadzwoń, napisz SMS-a, zeby spotkać się keidyś indziej. Jesli stanowczo odmówi to masz jasność na czym stoisz. Nic prostszego
"Dzisiaj mnie kochasz, jutro nienawidzisz.
Dzisiaj mnie pragniesz, jutro się wstydzisz"
Dzisiaj mnie pragniesz, jutro się wstydzisz"
shaman pisze:Boję się wyśmiania. A jeśli wybuchnie śmiechem, nie daj boże z koleżanką? A jeśli odmówi? Jeśli tuzin odmówi? W ciagu jednego popołudnia?
przede wszystkim trza się nie przejmować takimi...i próbować dalej...nie ta to inna...a przecież nikt Ci głowy nie urwie jak Ci się nie uda...
nie uda się dziś, to jutro lub pojutrze...trza próbować
Fuck it all! Fuck this world!...
Fuck everything that you stand for!...
Fuck everything that you stand for!...
Mati_00 pisze:przede wszystkim trza się nie przejmować takimi...i próbować dalej...nie ta to inna...a przecież nikt Ci głowy nie urwie jak Ci się nie uda...
nie uda się dziś, to jutro lub pojutrze...trza próbować
Jesteś pewien, że to co napisałeś pomoże facetowi/chłopakowi, który został wielokrotnie wyśmiany? "Keep tryin'." Tak to możemy zamknąć wątek. Bądź fajny i się nie poddawaj. Porywająca dyskusja.
W końcu się znajdzie jakaś jedna, która nawet przez ciekawość nie odmówi Trzeba tylko próbować i jeszcze raz próbować
[ Dodano: 2007-05-02, 14:56 ]
Można mu powiedzieć, zeby spróbował zmienić image, albo startował do lasek z niższej półki, ze tak powiem
[ Dodano: 2007-05-02, 14:56 ]
shaman pisze:Mati_00 pisze:przede wszystkim trza się nie przejmować takimi...i próbować dalej...nie ta to inna...a przecież nikt Ci głowy nie urwie jak Ci się nie uda...
nie uda się dziś, to jutro lub pojutrze...trza próbować
Jesteś pewien, że to co napisałeś pomoże facetowi/chłopakowi, który został wielokrotnie wyśmiany? "Keep tryin'." Tak to możemy zamknąć wątek. Bądź fajny i się nie poddawaj. Porywająca dyskusja.
Można mu powiedzieć, zeby spróbował zmienić image, albo startował do lasek z niższej półki, ze tak powiem
"Dzisiaj mnie kochasz, jutro nienawidzisz.
Dzisiaj mnie pragniesz, jutro się wstydzisz"
Dzisiaj mnie pragniesz, jutro się wstydzisz"
albo zmienił sposób jak to robi...a żadna "poważna" dziewczyna nie wyśmieje chłopaka, który chce się z nią umówić...mi było przyjemnie jak jakaś się do mnie uśmiechała i nawet jak wiedziałem, że dam jej kosza to starałem się być miły...a taka co wyśmiewa to wiesz...
tak jak anika mówi, ale nie z niższej półki, ale niech nie szuka po laleczkach z toną makijażu, które uważają się za Bóg wie kogo <wsciekly>
tak jak anika mówi, ale nie z niższej półki, ale niech nie szuka po laleczkach z toną makijażu, które uważają się za Bóg wie kogo <wsciekly>
Fuck it all! Fuck this world!...
Fuck everything that you stand for!...
Fuck everything that you stand for!...
- zachłanny pirat
- Zaglądający
- Posty: 11
- Rejestracja: 09 kwie 2007, 15:51
- Skąd: z życia wzięta
- Płeć:
Jezeli chlopak, ktory robi cos takiego nie jest bezczelny, wulgarny to ja nie widze powodu, zeby sie z niego smiac. Powiem wiecej, moglabym sie z kims takim umowic, chociazby (jak ktos wczesniej wspomnial) z ciekawosci. To, ze ktos ma odwage zaproponowac obcej osobie np. kawe i daje jej do zrozumienia, ze jest atrakcyjna nie jest niczym zlym, wiec dlaczego reakcja mialaby byc negatywna...
"Nie wychodzi to często tak,
jak byś chciała i marzysz we śnie,
lecz naprawdę to leżę ja,
lecz naprawdę wtedy masz mnie.
I zwariować ze szczęścia bym mógł,
ale przecież nie jestem twój."
jak byś chciała i marzysz we śnie,
lecz naprawdę to leżę ja,
lecz naprawdę wtedy masz mnie.
I zwariować ze szczęścia bym mógł,
ale przecież nie jestem twój."
Jasne. Jak nie ma makijażu to od razu fajna. A jak fajna to od razu nie wyśmieje.
Dlaczego nikt nie narzeka na moje narzekanie Jacyś dziwni jesteście.
Dobra, powiem coś, pryszczatych nieudaczników prosi się o nadstawienie uszu. Tak dziewczyna, jak i kobieta nie zainteresuje się uśmiechniętym pajacem. Pełno wokół takich. Podrywanie podczas przebierania nogami też średnio, bo
a) ona gdzieś idzie -_-
b) co wyjątkowego on mógł we mnie zauważyć "w biegu"? wyjdziesz na głupka lub napaleńca.
Kobieta nie powinna się ruszać. Można wtedy nawiązać kontakt wzrokowy. Jeśli go odwzajemnia, należy poszukać wzrokiem oznak niedostępności. Potem oznak dostępności. Następnie się uśmiechać. Z uśmiechem (!) podejść jakby nigdy nic i miło skomentować jakąś oznakę dostępności. Przedstawić się. Zaproponować korzystniejsze warunki do rozmowy.
Z przeprowadzonego wywiadu wynika, że takie zachowanie gwarantuje poważne, przyjazne potraktowanie. Jeśli nie pominąć żadnego szczegółu. Wybróbuję, jak złamię parę serc tzn że działa wieczorem zdam relację.
Dlaczego nikt nie narzeka na moje narzekanie Jacyś dziwni jesteście.
Dobra, powiem coś, pryszczatych nieudaczników prosi się o nadstawienie uszu. Tak dziewczyna, jak i kobieta nie zainteresuje się uśmiechniętym pajacem. Pełno wokół takich. Podrywanie podczas przebierania nogami też średnio, bo
a) ona gdzieś idzie -_-
b) co wyjątkowego on mógł we mnie zauważyć "w biegu"? wyjdziesz na głupka lub napaleńca.
Kobieta nie powinna się ruszać. Można wtedy nawiązać kontakt wzrokowy. Jeśli go odwzajemnia, należy poszukać wzrokiem oznak niedostępności. Potem oznak dostępności. Następnie się uśmiechać. Z uśmiechem (!) podejść jakby nigdy nic i miło skomentować jakąś oznakę dostępności. Przedstawić się. Zaproponować korzystniejsze warunki do rozmowy.
Z przeprowadzonego wywiadu wynika, że takie zachowanie gwarantuje poważne, przyjazne potraktowanie. Jeśli nie pominąć żadnego szczegółu. Wybróbuję, jak złamię parę serc tzn że działa wieczorem zdam relację.
Ostatnio zmieniony 02 maja 2007, 16:10 przez shaman, łącznie zmieniany 1 raz.
zachłanny pirat pisze:To, ze ktos ma odwage zaproponowac obcej osobie np. kawe i daje jej do zrozumienia, ze jest atrakcyjna nie jest niczym zlym, wiec dlaczego reakcja mialaby byc negatywna...
ale takie niektóre laleczki kiedy widzą takiego chłopaka, dość nie śmiałego i w ogóle żadnego macho to się z niego śmieją...no jak on śmiał do nich podejść
Fuck it all! Fuck this world!...
Fuck everything that you stand for!...
Fuck everything that you stand for!...
zgadzam się z piratką., poza tym nie kumam, jak to sobie wyobrażacie - podchodzi do dziewczyny miły, uśmiechnięty koleś i kulturalnie proponuje kawę, a ona łapie się za brzuch i zgina ze śmiechu? bo? z powodu?
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
Ja poznałem 5 dziewczyn na ulicy. A ściślej: 3 w autobusie, 1 na ulicy i 1 na egzaminie na prawo jazdy. Chodziłem tylko z 1 potem ale wniosek można wyciągnąć taki, że da się. Ale... to musi być impuls a nie wyuczenie się jakiegoś borewiczowskiego "widziałaś dziewczyno, sie skacze, sie pływa, ciałko też mam zajebiste, bajerka jest..."
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Mati_00 pisze:ale takie niektóre laleczki kiedy widzą takiego chłopaka, dość nie śmiałego i w ogóle żadnego macho to się z niego śmieją...no jak on śmiał do nich podejść
Przeżyłeś to? Bo jakoś trudno mi sobie wyobrazić dziewczyne która śmieje się z innego człowieka tylko dlatego że podszedł. Albo śmieje się z jakiegoś innego powodu, a faceci ze swoim wielkim ego myślą, że to przez niego, albo jakaś nienormalna jest.
Tu nie chodzi o pewność siebie, czy nieśmiałość, tylko czy masz coś do powiedzenia.
Chodzi właśnie o ten "impuls", który pozwoli nawiązać rozmowę.
I tak widzisz - jedną pocieszałem w autobusie jak jakis pan na nią nakrzyczał,
Drugiej zwróciłem uwagę, żeby skasowała bilet za bagaż, a potem "wziałem" jej bagaż jako mój (miałem kartę),
Do innej podszedłem, bo ja kojarzylem z widzenia (ona mnie też)...
Chodzi właśnie o ten "impuls", który pozwoli nawiązać rozmowę.
I tak widzisz - jedną pocieszałem w autobusie jak jakis pan na nią nakrzyczał,
Drugiej zwróciłem uwagę, żeby skasowała bilet za bagaż, a potem "wziałem" jej bagaż jako mój (miałem kartę),
Do innej podszedłem, bo ja kojarzylem z widzenia (ona mnie też)...
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Ael widzisz za tym wszystki i dzie Twoja gatka a jak ma iść gatka w parze z nieśmiałością?Tu nie chodzi o pewność siebie, czy nieśmiałość, tylko czy masz coś do powiedzenia.
Chodzi właśnie o ten "impuls", który pozwoli nawiązać rozmowę.
I tak widzisz - jedną pocieszałem w autobusie jak jakis pan na nią nakrzyczał,
Drugiej zwróciłem uwagę, żeby skasowała bilet za bagaż, a potem "wziałem" jej bagaż jako mój (miałem kartę),
Do innej podszedłem, bo ja kojarzylem z widzenia (ona mnie też)...
szedar1 pisze:Ael widzisz za tym wszystki i dzie Twoja gatka a jak ma iść gatka w parze z nieśmiałością?
Ale ja też jestem niesmiały...
I nie chodzi tu o gadkę ale żeby paroma słowami "zatrzymać" tę osobę na chwilę. Na taką chwilę, żeby przedsięwziąć dalsze kroki (albo i nie przedsięwziąć - dwóm podziękowałem na starcie )
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Jeśli obecnie ludziska poznają się przez net, umawiają i dopiero na spotkaniu widzą się, to co za problem, gdy stanie się to przypadkowo na ulicy i jest nawet plus - widzą się
Mnie może nie koniecznie, ale myślę, że forma zaproszenia zaczynająca się od: "przepraszam, nie chciałbym być natarczywy/natrętny/nie miły" itp., jest trochę żałosna, bo taka ciapowata. Kobiety raczej lubią konkrety, ale na poziomie, więc sądzę, że: "zrobiłem już zakupy i napiłbym się kawy, czy przyłączyłabyś się do mnie? byłoby sympatycznie", jest jak najbardziej na miejscu i pasujące do 20stolatka
shaman pisze:"jak Cię zaprosić w tesco na kawę?"
Mnie może nie koniecznie, ale myślę, że forma zaproszenia zaczynająca się od: "przepraszam, nie chciałbym być natarczywy/natrętny/nie miły" itp., jest trochę żałosna, bo taka ciapowata. Kobiety raczej lubią konkrety, ale na poziomie, więc sądzę, że: "zrobiłem już zakupy i napiłbym się kawy, czy przyłączyłabyś się do mnie? byłoby sympatycznie", jest jak najbardziej na miejscu i pasujące do 20stolatka
"Cause we all have wings, but some of us don’t know why"
Joe Cocker
Joe Cocker
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Fajnie, że ktoś sie zainteresował tematem
Dobrze wiedzieć, że pzredstawicielki płci pięknej sa na takie podrywy otwarte... Prawda ze to niecodzienność i pomysł z kawą jest dobry, zapamietam go sobie jednak w centrum handlowym którym ja pzrechodze idąc na dwozrec niema możliwości wypicia kawy czy herbaty (przynajmniej w jakims kulturalnym miejscu a nie herbata z dworca za 1,50zł)
Miałeś konkretny temat na zagadanie Gratuluje Jednak niezawsze jest, teraz akurat miałeś Ciekawą sytuacje do nawiązania znajomości, ale ja jakoś niemiałem szcześcia do tego
Właśnie a czasami ona biegnie, niby mnie zauważa a ja niechce wyskoczyc przed nia jak Filip z Konopi
Ale takie pytanie do Pań Czy gdyby widzieliście przechodzącego obok was atrakcyjnego mężczyzne ktory by wam sie podobał i wy byście sie mu podobali, mijając was usmiechał by sie do was i zwalniał nieco krok, czy wybyście dali mu jakieś konkretne znaki zeby podszedł ? np zwalniajac również szybkośc kroku i czy w ogole wyobrażacie sobie taka sytuacje, czy chciałybyście być w takiej czy może byla by ona troche dyskomfortowa...
?
Dobrze wiedzieć, że pzredstawicielki płci pięknej sa na takie podrywy otwarte... Prawda ze to niecodzienność i pomysł z kawą jest dobry, zapamietam go sobie jednak w centrum handlowym którym ja pzrechodze idąc na dwozrec niema możliwości wypicia kawy czy herbaty (przynajmniej w jakims kulturalnym miejscu a nie herbata z dworca za 1,50zł)
Chodzi właśnie o ten "impuls", który pozwoli nawiązać rozmowę.
I tak widzisz - jedną pocieszałem w autobusie jak jakis pan na nią nakrzyczał,
Drugiej zwróciłem uwagę, żeby skasowała bilet za bagaż, a potem "wziałem" jej bagaż jako mój (miałem kartę),
Do innej podszedłem, bo ja kojarzylem z widzenia (ona mnie też)..."
Miałeś konkretny temat na zagadanie Gratuluje Jednak niezawsze jest, teraz akurat miałeś Ciekawą sytuacje do nawiązania znajomości, ale ja jakoś niemiałem szcześcia do tego
Kobieta nie powinna się ruszać. Można wtedy nawiązać kontakt wzrokowy.
Właśnie a czasami ona biegnie, niby mnie zauważa a ja niechce wyskoczyc przed nia jak Filip z Konopi
Ale takie pytanie do Pań Czy gdyby widzieliście przechodzącego obok was atrakcyjnego mężczyzne ktory by wam sie podobał i wy byście sie mu podobali, mijając was usmiechał by sie do was i zwalniał nieco krok, czy wybyście dali mu jakieś konkretne znaki zeby podszedł ? np zwalniajac również szybkośc kroku i czy w ogole wyobrażacie sobie taka sytuacje, czy chciałybyście być w takiej czy może byla by ona troche dyskomfortowa...
?
- zachłanny pirat
- Zaglądający
- Posty: 11
- Rejestracja: 09 kwie 2007, 15:51
- Skąd: z życia wzięta
- Płeć:
Moon co to znaczy "dziewczyny z wysokich polek"? I jak w takim razie sie takie podrywa?
Czlowiek z wysokiej polki jest otwarty, a na sympatyczna propozycje powinien zareagowac usmiechem, nawet jezeli nie jest zainteresowany.
Pamietajcie Damy z wysokich polek... czasami tak bywa, ze herbata za 1,50 zl z interesujaca osoba smakuje lepiej niz kawior...
Jak mnie kiedys zaczepi w ten sposob jakis chlopak, bedzie sympatyczny/interesujacy to mozemy zagryzac rozmowe wyrobem czekoladopodobnym. I niech mi ktos zarzuci, ze nie jestem z wysokiej polki..
Czlowiek z wysokiej polki jest otwarty, a na sympatyczna propozycje powinien zareagowac usmiechem, nawet jezeli nie jest zainteresowany.
Pamietajcie Damy z wysokich polek... czasami tak bywa, ze herbata za 1,50 zl z interesujaca osoba smakuje lepiej niz kawior...
Jak mnie kiedys zaczepi w ten sposob jakis chlopak, bedzie sympatyczny/interesujacy to mozemy zagryzac rozmowe wyrobem czekoladopodobnym. I niech mi ktos zarzuci, ze nie jestem z wysokiej polki..
"Nie wychodzi to często tak,
jak byś chciała i marzysz we śnie,
lecz naprawdę to leżę ja,
lecz naprawdę wtedy masz mnie.
I zwariować ze szczęścia bym mógł,
ale przecież nie jestem twój."
jak byś chciała i marzysz we śnie,
lecz naprawdę to leżę ja,
lecz naprawdę wtedy masz mnie.
I zwariować ze szczęścia bym mógł,
ale przecież nie jestem twój."
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: LeoFreskos i 206 gości