Imperator pisze:To może chociaż ziarenko prawdy w tym jest!
wiem że w tym jest ogrom prawdy, ale dlaczego zaraz oceniać innych, nie można tylko im poradzić????????
Moderator: modTeam
jakoś nie chce mi się wierzyć że Wy wszyscy macie wszystko tak poukładane..
paddy pisze:bo żeby komuś coś radzić to samemu na pewno nie można mieć żadnych problemów, popełniać błędów itd. A jakże!
Imperator pisze:mniej lub bardziej, dzięki właśnie temu miejsciu i czytaniu co inni mają do powiedzenia.
paddy pisze:ale dlaczego zaraz oceniać innych,
Dzindzer pisze:Czasami człowiekowi trzeba dosadnie by dotarło.
To skoro ja tak źle do Ciebie to napisz jak dotrzec do ciebie
Po prostu wolałabym delikatniej, wiecej "zewnętrznych" argumentów, mniej "uświadamiania" wewnętrzengo.
paddy pisze:Ale w większości wiem że oni nie rozumieją problemów. Co z tego że wiedzą jakie jest podłoże, jaką terapię zastosować, jakie mam lęki świadome i nieświadomo, skoro nie znają moich poglądów, osobowości i całej duchowości.
paddy pisze:Nie mają tyle uczucia i empatii by się wczuć we mnie. Na wszystko patrzą chłodno i naukowo. I nigdy nie zrozumieją tego tak jak ja..
Kazdy ma problemy, ale ja bym chciala mie ctakie jak np w tym topicu Po prostu inny rodzaj inna skala.paddy pisze:.. bo żeby komuś coś radzić to samemu na pewno nie można mieć żadnych problemów, popełniać błędów itd. A jakże!
Co jest konował o czym piszesz Jest troche norm alnych terapeutowpaddy pisze:o z tego że wiedzą jakie jest podłoże, jaką terapię zastosować, jakie mam lęki świadome i nieświadomo, skoro nie znają moich poglądów, osobowości i całej duchowości. Co komu po psychice? Nie mają tyle uczucia i empatii by się wczuć we mnie. Na wszystko patrzą chłodno i naukowo. I nigdy nie zrozumieją tego tak jak ja..
Tylko jak?Ot tak sie ciezko zdystansowac. Najczesciej sie zalapuje dystans jednak przez "kopy", ale trzeba sie na nich uczyc. I tu jest problem. Ja np chlone ogromne ilosci ciepla, bliskosci. I tez bylam osoba bardzo wrazliwa, ale swoje dostalam I sie skonczylo.AMX pisze:paddy musisz się trochę zdystansować do tego wszystkiego
I pozostanie wtedy sie modlic zeby spotkala kogos takiego jak ja i przysiadla na tylku Da sie to ujarzmic tez Szybciutko jesli jest ktos wrazliwy nawet sie mszczac - ma wyrzuty sumienia nie do opanowania. Wiem po sobieAMX pisze:.I wtedy faktycznie będzie miała niezły emocjonalny bajzel w sobie.
Mi tez o to chodziloAMX pisze:Co do zdystansowania ,to chodziło mi bardziej o to,żeby była wstanie jednak jakoś realnie spoglądać na swoich potencjalnych partnerów
AMX pisze:zacznie się mścic na facetach za doznane krzywdy
AMX pisze:jeszcze nie raz trafisz na "kolesi",którzy zamiast dac ci to czego szukasz,po prostu cię wykorzystają
AMX pisze:Nie chodziło mi o to,że masz Fsiu Bziu w głowie
paddy pisze:AMX napisał/a:
zacznie się mścic na facetach za doznane krzywdy
ja się nigdy nie mszczę.. co najwyżej przestanę w ogóle na nich "patrzeć".
paddy pisze:boję się tego już teraz..
ale boję się też, że odrzucę faceta, któremu naprawdę będzie zależało na mnie, bo źle odczytam jego intencje. Najbardziej martwi mnie fakt, ze moja matka chce mnie już jakby "swatać" Ona w moim wieku miała już pierwsze dziecko, a ja do związku chyba niedorosłam..
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 606 gości