Orgazm łechtaczkowy
Moderator: modTeam
Orgazm łechtaczkowy
Drogie panie mam pytanie, moze trudne do odpowiedzi ale prosze o postaranie sie w odpowiedzi. mianowicie jakie sa wasze odczucia przy orgazmie lechtaczkowym. Do niedana wydawalo mi sie ze nie mam zadnego orgazmu, mimo iz moj chlopk sie bardzo stara. ale zastanowilam sie ze moze jednak mam lechtaczkowy ale nie jestem pewna. to "cos" występuje podczas ocirania sie lechtaczki o mojego partnera, jak jestem rozgrzana podniecenie rosnie bardzo szybko i konczy sie nieprzyjemnym uczuciem "zimnego prądu", po tym podniecenie calkiem opada i nie mam juz ochoty aby chlopak sie mna zajmowal(ja wtedy sie nim zajmuje bo ja jestem nieczula jak kloda ;p). i teraz nie wiem czyto niejest orgazm lechtaczkowy bo z jednej strony towazyszy temu duzy wzrost podniecenia, ale z drugiej strony nie konczy sie to przyjemnie i nie zostawia milego wrazenia. orgazmu pochwowego nigdy nie miałam. wiec mozecie opisac swoje wrazenia przy orgazmie lechtaczkowym?
Z puzzli układałam sobie świat. Jedej części zabrakło! Tej z napisem: SZCZĘŚCIE
hmm u mnie lechtaczkowy jest o wiele silniejszy niz pochwowy, tzn. siliniej go przezywam ale na pewno jest to przyjemne uczucie a wzrost podniecenia to tylko etap osiagania orgazmu mysle ze jakbys przezyla orgazm to nie zatanawialabys sie czy to to czy jednak nie to
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
może spróbujcie sexu oralnego, na pewno doznania będą większe
przy sexie oralnym chocby nie wiem ile chlopak sie meczyl nie mam zadnych wiekszych doznan, jest super ale nie mam orgazmu ani takiego czegos jak przy ocieraniu.
Z puzzli układałam sobie świat. Jedej części zabrakło! Tej z napisem: SZCZĘŚCIE
-
- Weteran
- Posty: 874
- Rejestracja: 20 kwie 2012, 20:25
- Skąd: Z miasta
- Płeć:
Mia pisze:hmm u mnie lechtaczkowy jest o wiele silniejszy niz pochwowy, tzn. siliniej go przezywam ale na pewno jest to przyjemne uczucie a wzrost podniecenia to tylko etap osiagania orgazmu mysle ze jakbys przezyla orgazm to nie zatanawialabys sie czy to to czy jednak nie to
dla mnie orgazm lechtaczkowy, jest zakonczeniem ze tak powiem gry wstepnej. jestem wtedy juz tak podniecona, ze bez dalszego ciagu..... wracz jestem zla......
jestem calkowicie zaspokojona jesli mam oba orgazmy w trakcie jednego stosunku
mika pisze:zastanowilam sie ze moze jednak mam lechtaczkowy ale nie jestem pewna.
gwarantuje, że jak będziesz miała orgazm, to na pewno tego nie przegapisz i nie będziesz mieć żadnych wątpliwości
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
mika pisze:przy sexie oralnym chocby nie wiem ile chlopak sie meczyl nie mam zadnych wiekszych doznan, jest super ale nie mam orgazmu ani takiego czegos jak przy ocieraniu.
możliwe że coś zasłania Twoją łechtaczkę przez co jesteś mniej wrazliwa na bodźce. Nie gwarantuję sukcesu, ale może Twój partner powninien "mocniej naciskać" na magiczny punkt podczas stymulacji.
"Monalizą byłaś mi, marzyłem tylko o tobie
Rysowałem serca dwa, pytałaś po co to robię.
FALUBAZ! Ekstraliga jest już nasza!
Rysowałem serca dwa, pytałaś po co to robię.
FALUBAZ! Ekstraliga jest już nasza!
- ForsakenXL
- Maniak
- Posty: 777
- Rejestracja: 01 sty 2006, 15:45
- Skąd: Kraków
- Płeć:
Mika, może nie próbował dostać się pod kapturek, a Ty potrzebujesz właśnie takiej stymulacji? Pokieruj nim nieco a może coś z tego będzie <mruga>
"Czymże jest życie, jeśli nie szeregiem natchnionych szaleństw?Trzeba tylko umieć je popełniać!
A pierwszy warunek: nie pomijać żadnej sposobności, bo nie zdarzają się co dzień"
~George Bernard Shaw
A pierwszy warunek: nie pomijać żadnej sposobności, bo nie zdarzają się co dzień"
~George Bernard Shaw
- Eisenritter
- Uzależniony
- Posty: 443
- Rejestracja: 04 sty 2006, 11:21
- Skąd: Berlin
- Płeć:
Albo zastosował nieodpowiednią technikę. Albo nie rozgrzał przedtem - od razu zacynanie od pieszczenia łechtaczki też nie jest dobre. Najpierw usta, potem kark, szyja, piersi, a dopiero potem do sedna.
Siła charakteru i hart ducha są czynnikami decydującymi. Na sile charakteru opiera się żołnierska pewność siebie.
- ForsakenXL
- Maniak
- Posty: 777
- Rejestracja: 01 sty 2006, 15:45
- Skąd: Kraków
- Płeć:
Eisenritter pisze:od razu zacynanie od pieszczenia łechtaczki też nie jest dobre. Najpierw usta, potem kark, szyja, piersi, a dopiero potem do sedna.
uznałem to za rzecz oczywistą i dlatego przeszedłem do sedna
"Czymże jest życie, jeśli nie szeregiem natchnionych szaleństw?Trzeba tylko umieć je popełniać!
A pierwszy warunek: nie pomijać żadnej sposobności, bo nie zdarzają się co dzień"
~George Bernard Shaw
A pierwszy warunek: nie pomijać żadnej sposobności, bo nie zdarzają się co dzień"
~George Bernard Shaw
mika pisze:szczeze mowiąc ja sie nie symuluje wiec nie za bardzo moge go pokierować.
to może warto najpierw samej nauczyć się swojego ciała? trudno Ci będzie wypłynąć na szeroką wodę, jeśli nie znasz swoich potrzeb. charlie to jakoś kiedyś ładnie napisał...
...aha: "jak mozna wyjezdzac na autostrade nie bedac w zyciu na placu manewrowym?"
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
Ja to samo powtarzałem mojej kobiecie. Jesteśmy kawałek od Siebie (już to kiedyś pisałem na tym forum...) więc nie jesteśmy ze Sobą na chwile obecną. Móiwłem jej, że jak jej się chce to niech się popieści troszkę. Chciała zobaczyć jak to by wyglądało jakbym ja to zrobił, więc trochę popróbowała. Moim zdaniem właśnie najlepiej jest kiedy kobieta najpierw sama pozna Swoje potrzeby. Oszczędzają nam czasu i wysiłku Choć zcasem ten wysiłek może zostać pieknie wynagrodzony
mika pisze:szczeze mowiąc ja sie nie symuluje wiec nie za bardzo moge go pokierować
moja droga, ale to podstawa najpierw wszystko sama poukladaj a potem popros faceta dla mnie, ostatnimi czasy, to jedyn aforma zadowolenia i nie wiem, jakbym wyrobila, gdyby nie zreczne palce
..czasami wolę być zupełnie sam,
niezdarnie tańczyć na granicy zła
i nawet stoczyć się na samo dno,
czasami wolę to,
niż czułość waszych obcych rąk..
niezdarnie tańczyć na granicy zła
i nawet stoczyć się na samo dno,
czasami wolę to,
niż czułość waszych obcych rąk..
to ja mam pytanie o orgazm: o tuż podczas pieszczot z moja ukochaną, gdy juz jest silnie pobudzona (wystarczy dobrze zając sie jej piersiami), i dalszych pieszczotach nagle robi sie jej słabo, dretwieją jej rece, nogi, tak jakby przepływał prąd, przez dobre 10 min jest z nia brak kontaktu, mówi że jest jej cudowanie, tak jakby sie opiła, kręci sie jej w głowie i jest uśmiechnięta. W tym stanie każde dotknięcie piersi, sutków, łechtaczki jest bolesne, wargi szromowe są napuchnięte, twardsze, czerwone (przekrwione) - czy te objawy to orgazm?
acha te objawy występują po stymulacji piersi(sutków), potem łechtaczni a na konczu pochwy, choć jeżeli zajeme sie do konca piersiamy, lub łechtaczką też przezywa taki stan, choć troszke słabiej.
acha te objawy występują po stymulacji piersi(sutków), potem łechtaczni a na konczu pochwy, choć jeżeli zajeme sie do konca piersiamy, lub łechtaczką też przezywa taki stan, choć troszke słabiej.
- Eisenritter
- Uzależniony
- Posty: 443
- Rejestracja: 04 sty 2006, 11:21
- Skąd: Berlin
- Płeć:
Jak dla mnie, a i owszem. W sumie trudno pomylić to z czymkolwiek innym, ale kim ja jestem.. I co racja, to racja. Po orgażmie ważniejsze strefy erogenne są nadwrażliwe, zwłaszcza łechtaczka i okolice. Odczekaj chwilę.
Siła charakteru i hart ducha są czynnikami decydującymi. Na sile charakteru opiera się żołnierska pewność siebie.
adi pisze:mówi że jest jej cudowanie, tak jakby sie opiła, kręci sie jej w głowie i jest uśmiechnięta. W tym stanie każde dotknięcie piersi, sutków, łechtaczki jest bolesne, wargi szromowe są napuchnięte, twardsze, czerwone
a może podniecenie + hiperwentylacja?
skoro ona nie potrafi Ci bez wahania odpowiedzieć na to pytanie tzn że orgazm jeszcze przed Wami
nata pisze:skoro ona nie potrafi Ci bez wahania odpowiedzieć na to pytanie tzn że orgazm jeszcze przed Wami
ona mówi ze to orgazm, a ja sie tylko pytam czy to jest orgazm. Mówi ze jej koleżanki jeszcze tego nie doświadczyły, ogólnie mówi ze jej koleżankom pieszczoty, czy seks nie sprawie wiekszej przyjemnośći.
- Eisenritter
- Uzależniony
- Posty: 443
- Rejestracja: 04 sty 2006, 11:21
- Skąd: Berlin
- Płeć:
No cóż... Skoro ona mówi, to jest spore prawdopodobieństwo, że wie co mówi - choć z drugiej strony na początku świadomość samego siebie nie jest do końca rozwinięta. Ale ja bym się przychylał do tezy, że a i owszem, to było to, co ona mówi.
A co do komentarzy jej koleżanek: cóż, a jak sprawni w pieszczeniu kobiet, jakby one tego chciały - i jak oni sobie wyobrażają.
A co do komentarzy jej koleżanek: cóż, a jak sprawni w pieszczeniu kobiet, jakby one tego chciały - i jak oni sobie wyobrażają.
Siła charakteru i hart ducha są czynnikami decydującymi. Na sile charakteru opiera się żołnierska pewność siebie.
gwarantuje, że jak będziesz miała orgazm, to na pewno tego nie przegapisz i nie będziesz mieć żadnych wątpliwości
A guzik tam prawda, że będzie wiedziała. Ja przeżywałam taki orgazm będąc 10-letnim dzieckiem i wcale nie wiedziałam, że to właśnie to. Różnie to bywa. Mi się wydaje, że nie każda ma taki sam orgazm łechtaczkowy, tak samo jest z pochwowym. Zależy oczywiście od stymulacji i doświadczenia. Ja nawet odkryłam, że potrafię orgazm regulować. A jakie to uczucie? hmm... ja czuję, jak fala gorąca oblewa mnie od brzucha w dół no i występuje przy tym silne pulsowanie łechtaczki. Jeżeli chodzi o samozadowalanie się, to dziewczyna ma racje, że nie chce. O wiele przyjemniej i szybciej dojdzie, jeżeli facet jej to zrobi . No tak, a z tym odczekaniem po orgaźmie to jest prawda. Nie powinno się dalej przy tej łechtaczce majstrować po orgaźmie, bo boli jak cholera. I to nie jest dziwny objaw. To normalne. Facet przecież przed kolejnym stosunkiem też musi odczekać, żeby działać dalej, prawda??
TFA pisze:Moja ostatnia byla miala fajne drgawki przy orgazmie, tak jakby trzesla sie z zimna aniołek
uu ja to mam praktycznie za każdym razem, buu aż mnie rozochociliście a Luby daleko
ja poczatkowo tez nie wiedziałam czy to TO, ale z biegiem czasu nasilało się to uczucie i było coraz mocniejsze tamto tez były orgazmy, ale takie phii słabiutkie
"Nie boję się obietnic / Nie lękam się zazdrości /Nie dbam o nagrody / Kpię z przyzwoitości"
[Akurat- "O dziewiątce"]
[Akurat- "O dziewiątce"]
Fajnie to ja sie dopiero z forum dowiaduje ze to sie nazywa "zimny prąd"o_0
Teraz mnie zaciekawiłyście, po czymś takim faktycznie tylko ból czuć...
A po czymś innym czuję łaskotki o_0
Czasem zaczynam się już gubić, rozne doznania roznie sie koncza i sama juz nie wiem co mozna nazwac orgazmem, jak dla mnie to ten prad tez sie zalicza...
Juz sie nauczylam co lubie ale wole zeby sam odkrywal
Teraz mnie zaciekawiłyście, po czymś takim faktycznie tylko ból czuć...
A po czymś innym czuję łaskotki o_0
Czasem zaczynam się już gubić, rozne doznania roznie sie koncza i sama juz nie wiem co mozna nazwac orgazmem, jak dla mnie to ten prad tez sie zalicza...
Juz sie nauczylam co lubie ale wole zeby sam odkrywal
Mia pisze:hmm u mnie lechtaczkowy jest o wiele silniejszy niz pochwowy, tzn. siliniej go przezywam ale na pewno jest to przyjemne uczucie a wzrost podniecenia to tylko etap osiagania orgazmu mysle ze jakbys przezyla orgazm to nie zatanawialabys sie czy to to czy jednak nie to
Dokladnie. Orgazm jest tak super extra slodki i przyjemny, ze jestem pewna, ze nie nazwalabys go "zimnym pradem".... ! To raczej cieply prad i cos, co sprawia, ze nie wiesz co sie dzieje i chcesz sie skupic tylko i wylacznie na tym uczuciu i masz caly swiat w dupie.
Ale fakt, ze po Tym czasem sie jest zimnym jak kloda bo juz cale napiecie i podniecenie opada - w koncu doszlo sie do szczytu takie odprezenie i rozluznienie
[ Dodano: 2006-03-02, 20:19 ]
mika pisze:może spróbujcie sexu oralnego, na pewno doznania będą większe
przy sexie oralnym chocby nie wiem ile chlopak sie meczyl nie mam zadnych wiekszych doznan, jest super ale nie mam orgazmu ani takiego czegos jak przy ocieraniu.
Zaloze sie, ze on robi to caly czas w jeden sposob. Musi poeksperymentowac z jezyczkiem musi znalezc sposob na CIEBIE, Moj znalazl i od tego momentu juz nie ma mozliwosci, zebym NIE miala orgazmu. Jesli bym nie miala, byloby to dziwne. Juz nie pamietam, kiedy nie mialam !
[ Dodano: 2006-03-02, 20:35 ]
robinho pisze:mika pisze:przy sexie oralnym chocby nie wiem ile chlopak sie meczyl nie mam zadnych wiekszych doznan, jest super ale nie mam orgazmu ani takiego czegos jak przy ocieraniu.
możliwe że coś zasłania Twoją łechtaczkę przez co jesteś mniej wrazliwa na bodźce. Nie gwarantuję sukcesu, ale może Twój partner powninien "mocniej naciskać" na magiczny punkt podczas stymulacji.
"good_baby, miej odwage byc soba" - ??????!!!!!!!!!????????!!!!!!!!!!
eat me
Wróć do „Seks, kontakt fizyczny”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 122 gości