Fajny facet a samotny

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
Wstreciucha
Weteran
Weteran
Posty: 2646
Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Wstreciucha » 30 lis 2005, 20:56

FireBird pisze:Depserackie ogłoszenie - moze takie ktoś zauważy :-)

od desperatow oby jak najdalej <aniolek2>
Te same fakty dają jednym wiele do myślenia, innym tylko do gadania.
Awatar użytkownika
FireBird
Bywalec
Bywalec
Posty: 36
Rejestracja: 28 lis 2005, 01:22
Skąd: Z nienacka
Płeć:

Postautor: FireBird » 30 lis 2005, 21:31

Wstręciucha - ja myślałem zę Twój nick to tylko pozory - ale w 100% trafny :-) Nie wiem jakiś facet CIę skrzywdził tak fest czy jesteś zatwardziałą feministką? :>
Awatar użytkownika
Wstreciucha
Weteran
Weteran
Posty: 2646
Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Wstreciucha » 01 gru 2005, 00:19

Nie wiem jakiś facet CIę skrzywdził tak fest czy jesteś zatwardziałą feministką?

krzywdzicie mnie na kazdym kroku :P
do feministki mi bardzo daleko, uwielbiam mezczyzn ;P
Te same fakty dają jednym wiele do myślenia, innym tylko do gadania.
Darek
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 24
Rejestracja: 22 lis 2005, 19:04
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: Darek » 01 gru 2005, 00:36

ja tez tak mam, tzn. np jak wyczuwam ze jakas dziewczyna na mnie zwraca uwage w sklepie, na ulicy jak sie mijamy to, ja nie umiem opowiednio zagadac. zreszta co ja mialbym powiedziec: "czesc, jestes ladna i widze, ze ci sie podobam, moze sie umowimy na kawe ?" moze napiszecie jak nalezy sie odywac, zeby nie spaprac sprawy albo zeby sie nie "zblaznic".

przypomniala mi sie lekcja angielskiego u kumpla z czasow LO:
podobno nauczycielka z ciekawosci uzbierala dla nich teksty i wypisywala na tablicy typu jak chlopak w USA podrywa laske: "nice shoes, wanna f*ck ?"
<aniolek2>


wiem, ze z tym podrywem to pewnie bedzie zalezne od sytuacji. raz trzeba bedzie torche zazartowac, a raz powaznie. a moze inaczej ?
Gralismy w kosza, a po zakonczonych meczach on biegal.
Mowilismy mu, ze to samobojstwo.
On biegal dla samego siebie.
Awatar użytkownika
Wstreciucha
Weteran
Weteran
Posty: 2646
Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Wstreciucha » 01 gru 2005, 00:39

wiem, ze z tym podrywem to pewnie bedzie zalezne od sytuacji. raz trzeba bedzie torche zazartowac, a raz powaznie. a moze inaczej ?

UZYJ WYSZUKIWARKI ! <aniolek2>

gdzie podzial sie TFA ze swoim czarnuchem od opcji "szukaj" ? :D

Darek pisze:"czesc, jestes ladna i widze, ze ci sie podobam, moze sie umowimy na kawe ?"

POdoba mi sie , poszlabym <OK2>
Te same fakty dają jednym wiele do myślenia, innym tylko do gadania.
Awatar użytkownika
kot_schrodingera
Weteran
Weteran
Posty: 2114
Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
Skąd: z nikąd
Płeć:

Z dna

Postautor: kot_schrodingera » 01 gru 2005, 10:46

Nie wiem dlaczego, ale ten temat dotyka mnie bezpośrednio. Jestem dokładnie w takiej sytuacji. Dla kobiet jestem mniej zauważalny niż azot w powietrzu. Natomiast łatwo się z nimi zaprzyjaźniam. Ostatnio często słyszę od kumpli: "i tylko niemów mi, k..., że to jest twoja następna przyjaciółka!' Czasami umawiam się na kawę itp. ale nigdy nie wynikneło z tego nic więcej. Jeśli próbowałem dochodziło do nieporozumienia. Nie jestem potworem, przystojny też nie. Ostatnio nawet przyjaciółka która wbrew faktom twierdziła że jestem przyznała że próbowała mnie podbudować. A że mam gadkę sami wiecie. Może miłość zarezerwowana jest dla "pięknych"?
Awatar użytkownika
unlucky_sink
Maniak
Maniak
Posty: 739
Rejestracja: 06 maja 2005, 15:42
Skąd: ...
Płeć:

Postautor: unlucky_sink » 01 gru 2005, 13:25

szynna pisze:Mam takiego przyjaciela, który jest juz długo samotny Mysli i włąśnie nie rozumiem dlaczego. Jest fajnym facetem zaróno pod względem wyglądu


A ja mam takiego tatę :P
"Mężczyzna kolo 30 czy 40 nie wiąże się z mlodszą kobietą dla jej jędrnego ciala i przeklutego języka. To czysta propaganda. Wiąże się z nią, by móc stać się tym,kto spieprzy jej życie." T. Parsons
Awatar użytkownika
FireBird
Bywalec
Bywalec
Posty: 36
Rejestracja: 28 lis 2005, 01:22
Skąd: Z nienacka
Płeć:

Postautor: FireBird » 01 gru 2005, 14:54

Widzisz Błażej30 jest kilka przyczyn takiego zjawiska - ja to rozumiem ale nie jest zbyt śmiało mówić o tym... Ja osobiscie staram się przełamac tą bariere odnajdujac jej głeboką przyczyne - "studiując" psychologie.
Sam mówisz ze masz dobry kontakt z dziewczynami - bo poznałes je, ich sposób myślenia, punkt widzenia - pod czas rozmowy z Tobą kobieta widzi że ją rozumiesz i z każdym krokiem ufa Ci coraz bardziej.. wiem bo ja to wykorzystuje by poznać problem danego człowieka (najczęściej płci przeciwnej) a potem pomóc mu go rozwiązać.

Dobrym przykłądem są geje - taki człowiek idealnie znajdzie wspólny jezyk z kobietą - ale to nie znaczy ze jesteś gejem - o nie ! :-)

Jeśli chcesz ze mną o Tym pogadać napisz na PRV.

Pozdro.

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 219 gości