Jak pozwolic odejsc ??

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Ufol
Bywalec
Bywalec
Posty: 34
Rejestracja: 09 wrz 2005, 22:16
Skąd: Krakow
Płeć:

Jak pozwolic odejsc ??

Postautor: Ufol » 18 wrz 2005, 20:31

Ogulnie sytuacja jest dosyc prosta Byl zwiazek ( 21 miechow ) z mojej strony moge szczerz i z pelna odpowiedzialnoscia powiedziec ze Ja Kocham z Jej strony tez jest "Milosc" -uzywam " gdyz twierdzi ze Kocha mnie ale jako przyjaciele - co dla mnie za przeproszeniem jest nie mozliwe gdyz mam przyjaciul ( obojga plci ) ale zadnego/ej nie Kocham - i w glownej mierze dlatego sie rozstalism ( dokladniej separacja - temat dosyc nie zrecznie poruszony przezemnie na tym forum ) jest szansa ze sie zejdziemy czego w sumie bardzo chce i o co walcze ale ( zawsze jest jakies pie*** ale ) oboje wiemy ze nie pokocha mnie jako faceta i zawsze bede "tylko" przyjacielem Glowny problem jest taki ze chce byc z nia a wiem ze powinienlem pozwolic jej odejsc - niby w sumie nie ma problemu bo wiem co mam roic tylko ze nie potrafie ( dziwnie to brzmi :) ) Moze ktos z was podsunie mi jakis pomysl jak to zalatwic ??
Take a look to the sky just before you die
Awatar użytkownika
kwjk
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 214
Rejestracja: 17 sty 2004, 22:38
Skąd: Bydgoszcz
Płeć:

Postautor: kwjk » 18 wrz 2005, 20:36

Jedyne co możesz zrobić to zagryźć zęby i przeczekać aż Ci minie, najlepiej przez jakiś czas z daleka od niej. Mówię z doświadczenia, to jedyne najlepsze lekarstwo.
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 18 wrz 2005, 20:41

Ja swoją przyjaciólkę kocham . jakby ona mnie nie kochała ani ja jej nie byłaby to przyjaźń a koleżeństwo ;P
A po drugie to wbij sobie do głowy,że nie jesteście razem i wobec tego nie musisz pozwalac jej odejśc, bo to już się stało.
A jak będzsiesz dla niej upierdliwy to i tak b edziesz miał odwrotny skutek.
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 19 wrz 2005, 00:48

Ufol pisze:Moze ktos z was podsunie mi jakis pomysl jak to zalatwic ??

Zaproś ją gdzieś, powiedz jej o tym co zauważyłeś, co wiesz, o jej i swoich uczuciach.
Powiedz, że dla jej dobra zakańczasz ten "związek" i podziękuj jej za 21 miechów.
I masz być ZADOWOLONY !
(kwiatek wskazany) <aniolek2>
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 19 wrz 2005, 02:03

Mysiorek pisze:(kwiatek wskazany)

Nieswiadomie się na mnie uwziąłes dzisiaj chyba <bicz2>
Ostrzegam - ja nigdy więcej nie chcę dostawac kwiatków przy zerwaniu.
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 19 wrz 2005, 02:12

moon pisze:Ostrzegam - ja nigdy więcej nie chcę dostawac kwiatków przy zerwaniu.

Może oset wskazany?
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 19 wrz 2005, 02:21

Nic nie wskazane. Koniec to koniec.
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 19 wrz 2005, 02:26

moon pisze:Koniec to koniec.

Gucio prawda :)
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 19 wrz 2005, 02:34

<zly1> Mysiorku - ja się przynajmniej staram w to wierzyć!
:(
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 19 wrz 2005, 02:39

moon pisze:ja się przynajmniej staram w to wierzyć!

Zostań ateistką! :)
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 19 wrz 2005, 03:02

Nie ma mowy!
Czasami trzeba sobie pare rzeczy wmówić po prostu ;P
Awatar użytkownika
Cinnamon
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 63
Rejestracja: 14 wrz 2005, 19:09
Skąd: z kosmosu
Płeć:

Postautor: Cinnamon » 19 wrz 2005, 08:06

koniec to wcale nie musi byc koniec, wiem po sobie i moich ex...
jesli dwoje ludzi podejmuje dojrzala decyzje, to gdzie tu miejsce na jakas nienawisc, niechec do siebie? a jesli ktores z nich cierpi...? czas...
nie wyobrazam sobie naprawde zebym po rozstaniu z kims, kto byl mi bardzo bliski, mogla nie poznawac go na ulicy, albo zamieniac tylko zdawkowe zdania przy przypadkowych spotkaniach... dla mnie w zwiazku zawsze musi byc i uczucie i przyjazn... a przyjazn, jesli byla, nie umiera ot tak...
w ujemnej czasoprzestrzeni i dodatnim duszoczasie...
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 19 wrz 2005, 08:31

Cinnamon pisze:koniec to wcale nie musi byc koniec, wiem po sobie i moich ex...
jesli dwoje ludzi podejmuje dojrzala decyzje, to gdzie tu miejsce na jakas nienawisc, niechec do siebie? a jesli ktores z nich cierpi...? czas...
nie wyobrazam sobie naprawde zebym po rozstaniu z kims, kto byl mi bardzo bliski, mogla nie poznawac go na ulicy, albo zamieniac tylko zdawkowe zdania przy przypadkowych spotkaniach... dla mnie w zwiazku zawsze musi byc i uczucie i przyjazn... a przyjazn, jesli byla, nie umiera ot tak...


no i to mi sie podoba , koniec to jest jak sie rozstaje dwoje gówniarzy ! <browar>
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
mikaaa
Maniak
Maniak
Posty: 769
Rejestracja: 01 lip 2005, 08:40
Skąd: miasto
Płeć:

Postautor: mikaaa » 19 wrz 2005, 10:09

Andrew pisze:
Cinnamon pisze:koniec to wcale nie musi byc koniec, wiem po sobie i moich ex...
jesli dwoje ludzi podejmuje dojrzala decyzje, to gdzie tu miejsce na jakas nienawisc, niechec do siebie? a jesli ktores z nich cierpi...? czas...
nie wyobrazam sobie naprawde zebym po rozstaniu z kims, kto byl mi bardzo bliski, mogla nie poznawac go na ulicy, albo zamieniac tylko zdawkowe zdania przy przypadkowych spotkaniach... dla mnie w zwiazku zawsze musi byc i uczucie i przyjazn... a przyjazn, jesli byla, nie umiera ot tak...


no i to mi sie podoba , koniec to jest jak sie rozstaje dwoje gówniarzy ! <browar>


dokładnie!! chociaz ja nawet jak gówniara byłam( no teraz tez jakas stara nie jestem) to jak konczył sie związek to zawsze zostawaliśmy na stopie koleżeńskiej i to dośc blisko , czasami było lepiej niz jak bylismy para, no chyba ze ta druga strona jakiegoś focha miała i zapominała ze mnie zna ale to był jego problem...
you touch me
in special places...

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 408 gości