snamdan pisze:dobre słowa moon.. przecierpieć... zajebiście jak byłaby na to jakiś złoty algorytm...
Nie ma. Kurka mogłes pomyślec wcześniej.
A teraz się nie kluchuj, bo Cię na dodatek jeszcze zostawi i pójdzie do tamtego.
Moderator: modTeam
snamdan pisze:tak mówisz? ja studiuję, bo mam dla kogo. Za pare lat dostane papierek i wtedy ktos moze uznac, ze jestem dobry, bo mam papierek, a tak bez niej to i bez studiow umiem to co zawsze w zyciu chcialem umiec, choc oczywiscie ciagle sie ucze, ale sam.... studia nie ucza-daja papierki do lepszej pracy. a jesli wystarcza Ci tyle i zarabiasz bez tego papierka to po co marnować czas na pierdoły. Ciekawe podejście co nie?
snamdan pisze:jeśli on jest choć trochę normalny to pewnei zrezygnuje
snamdan pisze:moze z tego nei ma wyjscia, moze jak nie zapomnę to trzeba powiedzieć sobie "cześć" i pójść każdy we własną stronę?
Andrew pisze:Tyle ze powiedz jej to po sexie z nią i po słowach które wypowiesz "teraz jestem szczesliwy z Tobą jak nigdy" browar!!
snamdan pisze:Oki. Opisze problem a was proszę po prostu o szczere rady...
Mam 20 lat. Nie dawno mineło 2 lata jak jestem ze swoją dziewczną. Byliśmy dla siebie pierwsi w sprawach sexu. Nie będę oceniał swojego wyglądu, bo oczywiście mi nie wypada, ale jeśli chodzi o moją dziewczynę to jest bardzo atrakcyjną kobietą w moim wieku. Parę tygodni temu zaczeliśmy rozmowę, czy jesteśmy ciekawi jak to jest z kimś innym... Na początku się nie zgodziłem, potem ona wyjechała, wróciła i kiedy zaczął się rok (zaczynała we wrześniu) i miała wyjechać na wycieczkę klasową znowu poruszyła ten temat. Powiedzieliśmy sobie wcześniej kto ewentualnie mógłby być tym partnerem "na jeden raz" i wiedziałem, że jest przystojny facet w jej grupie, który jej się podoba "fizycznie". I tu popełnilem pewnie największy bląd - zgodziłem się Zrobili to raz. Wróciła i zaczeliśmy rozmawiać. Powiedziała, że wcześniej mnie nie doceniała i myślała, że z innym będzie coś lepiej, coś więcej... Powiedziała, że teraz się dużo w niej zmieniło, bo się zawiodła na nim. Obiecuje mi teraz, że on zgodził się na taką "przygodę" i już nic takiego się nie wydarzy. Znam go i uważam, że jest pożądny i został wciągnięty przez nas w coś okropnego. Ja sam nie umiem spróbować z kimś innym, bo... po prostu taki jestem. Teraz jest mi z tym wszystkim źle, chciałem - opowiedziała mi jak i co było. Dla niej była to przygoda, seks bez zobowiązań i teraz czuje się spełniona i pewna co do mojej osoby. Paradoks polega na tym, że ja się czuję trochę zdradzony, nie mówiąc o tym jak bardzo cierpię kiedy mimowolnie dochodzą do mnie obrazy wyobraźni jak on ją dotykał czy jak ona była dla niego czuła. Nigdy wcześniej mnie nie zdradziła i zawsze wiedziałem, że mogę jej bezgranicznie wierzyć.
Wiem, że sytuacja jest delikatnie mówiąc chora, ale proszę o radę. Jestem strasznie uczuciowy i cieżko będzie mi to przegryźć... strasznie ją kocham i wiem, że teraz ona kocha mnie tak jak niegdy przedtem, ale coś we mnie drży czy lepiej się rozstać czy starać się to wszystko wytrzymać i liczyć na związek z bajki??? Napiszcie co myślicie... ew. zadajcie jakieś dodatkowe pytania... czekam...
Tępoblady pisze:Dla mnie to jakaś paranoja <eee...>
- Wiesz jade jutro na wycieczke i podoba mi sie taki jeden facet ... moge sie z nim przespać
- Ależ oczywiście kochanie. Baw sie dobrze.
Gdyby mi moja partnerka zadała takie pytanie ja usłyszałbym tylko "Odchodze od ciebie". Proponuje wam takie rozwiązanie:
Rozstańcie sie na dłuższy czas, niech "ona" przez ten czas zaspokoi ciekawość a potem jeśli ona nie zmieni zdania to możecie sie znowu zejść. Chociaż tak jak napisałem ja bym już z nią przyszłości nie wiązał .....
snamdan pisze:zgodziłem się
snamdan pisze:Jestem strasznie uczuciowy
TFA pisze:Ona po prostu na niego poleciala, a Ty "pozyczyles" laske obcemu gosciowi.
redbart pisze:jak mi się jedna dziewczyna zwierzyła, że zdarzało jej się przespać z facetem jak była wstawiona, a nie byliśmy jeszcze razem i wtedy miałem "koszmary" jak ona z każdym dookoła
Cinnamon pisze:to co dla Ciebie chore, wcale takim nie musi byc dla innych...
snamdan pisze:a może nigdy nie kochali tak mocno?
Pegaz pisze:widać jak w oczywisty sposób dziewczyna naciągneła swojego faceta mówiąc jeśli kochasz to przecież pozwolisz hehe..Ale to też problem tego pana który się zgodził więc krótko mówiąc związek jest chory..
snamdan pisze:dzięki wszystkim, którzy mnie rozumieją... a reszta... hmmm... moze nie umie sobie czegoś takiego wyobrazić, a może nigdy nie kochali tak mocno? nikogo nie oskarżam, ale przemyślcie to... potrzeby fizyczne i szczęście
snamdan pisze:czy lepiej się rozstać [?]
Cinnamon pisze:Asiula napisał/a:
nigdy "tak mocno" nie kochalam
Asiu, masz 17 lat, w tym wieku wszystko jest albo czarne albo biale... a zycie sklada sie z odcieni szarosci
cubasa pisze:uswiadom sobie ze ona nigdy by tego nie zrobila, gdyby nie Ty. Chciala tylko sprobowac; uwierzyła Ci, że nie bedziesz mial do niej pretensji. Okłamałeś ją! Suma sumarum: jesteście siebie warci...ehh
Cinnamon pisze:siu, masz 17 lat, w tym wieku wszystko jest albo czarne albo biale... a zycie sklada sie z odcieni szarosci Smutny
moze nie umie sobie czegoś takiego wyobrazić,
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 401 gości