guli pisze: Płod NIE JEST dzieckiem!! Płód to płod a aborcja to zwykły zabieg medyczny wykonywany pod miejscowym znieczuleniem na organach rodnych kobiety i powinien być tylko i wyłącznie jej wyborem!!
Maverick pisze:Jezeli uznamy ze plod czy embrion jest istota ludzka, to aborcje winno sie traktowac jak morderstwo
Ale zrozum płód to tylko zlepek komórek!! Nigdzie, nawet w kościelnych książkach nie używają słowa człowiek w stosunku do płodu!! Co najwyżej dziecko nienarodzone, ale to tak jak piwo niewypite
, kaca po nim nie będzie!
a wydawałes mi się normalnym facetem.........
straciłeś w moich oczach <boks>
szkoda że niektóre "zlepki komórek" nigdy nie wyszły poza bycie "zlepkiem komórek" - np Ty
Zastanó się czym jest człowiek dorosły? - ano zlepkiem komórek!!!!!!!!!!!! Oczy widzą tylko zlepek komórek - a przyznasz że człowiek jakim jestes Ty i jakim jestem ja ma większa wartośc niż trawa czy sałata!
takim samym zlepkiem jest poczete dziecko! <boks> <boks> <boks> <boks>
a propos - obejrzyj film z "zabiegu" aborcji. Polecam zobaczysz jak temu "zlepkowi komorek" odrywa się szczypcami najpierw głowkę - widać zarysowany grymas bólu jakby twarzyszka krzyczała - choć jest malutka i jeszcze nie wyraźna. a potem rączki brzuszek mózki wszystko się wyrywa.....
[ Dodano: 2005-07-30, 18:03 ]Mój syn
Pewnego dnia, w wypadku samochodowym zginęła młoda kobieta. Gdy szła do nieba, podziwiała tamtejsze piękno i spokój jednak nie chciała tu być. Uważała, że jest jeszcze za młoda, aby umierać. Zatrzymała się przed brama do Królestwa Niebieskiego. Spośród obłoków jej oczom ukazał sie Pan Bóg. W ręku trzymał coś, co wyglądem przypominało malutki monitorek. Kobieta rzuciła Mu się do stóp.
- Ach! Boże, dlaczego mnie już do siebie wezwałeś?? Przeciez miałam przed soba jeszcze całe zycie!!
Pan Bóg spojrzał na nią smutnym wzrokiem i włączył owo urządzenie, które trzmał w ręku. Nic nie mówił. Na monitorku ukazał się jej piękny mężczyzna. Młody, przystojny, z oczu błyskała bystrośc i inteligencja.
- Kto to? - spytała kobieta.
- To? to Twój syn... gdybyś robiła to, co chciałem dla ciebie - odpowiedział Pan Bóg. Uważnie przyglądał się kobiecie.
- M-mój syn? - kobieta była nieco zakłopotana - mogłam mieć takiego syna, gdybyś mnie nie zabrał do siebie. W jej głosie słychac było rozgoryczenie i żal - Dlaczego pozbawiłeś mnie radości, jaka mogłabym czerapać z wychowywania tak wspaniałego dziecka?
Pan Bóg nadal wpatrywał się w nią.
- Wiesz, kim mógłby być twój syn? Byłby wspaniałym politykiem i z pewnością zmieniłby losy wielu ludzi. Byłby opiekuńczy dla ciebie i swojej rodziny, którą by założył. ...Gdybyś robiła to, co ja chciałem dla ciebie... - powtórzył jeszcze raz Bóg.
- Skoro byłby taki wspaniały, to czy nie mógłbyś go... nas ocalić? Mnie przd śmiercią, a jego przed nienarodzieniem?
- Nie. Nie mogę tego zrobic. Pamiętasz tę noc, 16 lat temu? - kobieta wystraszona spojrzałą na Boga. On był całkiem spokojny i smutny. - Wiem, że próbowałaś o tym zapomnieć. Powiedziałaś, że nie chcesz umierać, a swoje dziecko naraziłaś na śmierć. Powiedziałaś, że nie pozwoliłem ci wychowywać syna... sama się pozbawiłąś tego prawa. Chciałem, abyś urodziła tego chłopca. Miałem wobec niego wspaniały plan. A ty go zepsułaś. Wiem, że było ci ciężko. Chłopak od ciebie odszedł, byłaś sama. Ale nie pomyślałaś o tym, że właśnie dlatego, że byłaś samotna chciałem ci go dać. Byłby wspaniały. Byłabyś najszczęśliwszą matką na świecie.
[ Dodano: 2005-07-30, 18:12 ]zajrzyjcie na tą strone i kliknijcie w napis "zdjęcia" jeśli ktoś nie uzna tego za morderstwo jest człowiekiem nie mającym sumienia !
http://www.aborcja.of.pl/
...południowy temperament w północnym klimacie...