Przylapana na zdradzie!
Moderator: modTeam
Przylapana na zdradzie!
Mieszkam z moja dziewczyna na stancji od 4 lat.Od roku jestesmy zareczeni i myslelismy o dacie slubu.Na weekendy wyjezdzam do pracy.Tydz temu wrocilem o dzien wczesniej nie powiad jej o tym-miala byc niespodzianka.Byl wieczor podzszedlem do drzwi i mialem pukac ale uslyszalem jeki.Po cichu wszedlem i zawalil mi sie swiat.Na lozku lezal jakis gosc a moja dziewczyna ujezdzala go na jezdzca krzyczacz rozkoszy.Tak byla tym zafrapowana ze nawet mnie nie zauwazyla.Wyszedlem z siebie wyzucilem goscia nago za dzrzwi a ja wyzwalem od najgorszych.Plakala cala noc i tlumaczyla ze mnire kocha,ze 1 raz cos takiego zrobila i ze za duzo wypila i wypalila.Nie wiem co robic.
Witaj Maćku!
Zapomnij o Niej jak najszybciej - a jeśli już nie o Niej, to o ślubie z Nią na pewno.
Nie ma się do czego śpieszyć..., świat jest pikny i bez ślubu, czy partnerki/-ra, która zdradza ... pamiętaj o tym nade wszystko.
Najlepiej to załatwić stanowczo i krótko. Poboli i przestanie.
A pozytyw taki, że stało się to przed i możesz się nie żenić, miast rozwodzić.
Taka moja rada.
Trzymaj fason i klasę Przyjacielu.
<browar>
Zapomnij o Niej jak najszybciej - a jeśli już nie o Niej, to o ślubie z Nią na pewno.
Nie ma się do czego śpieszyć..., świat jest pikny i bez ślubu, czy partnerki/-ra, która zdradza ... pamiętaj o tym nade wszystko.
Najlepiej to załatwić stanowczo i krótko. Poboli i przestanie.
A pozytyw taki, że stało się to przed i możesz się nie żenić, miast rozwodzić.
Taka moja rada.
Trzymaj fason i klasę Przyjacielu.
<browar>
...
To, że wypiła i wypaliła za dużo to żadne wytłumaczenie. Ja na Twoim miejscu zakończyłabym ten związek, bo nigdy więcej nie umiałabym zaufać. A ciągłe podejrzenia i niepewność mogą byc męczące. Jeśli zrobiła to 1 raz, zrobi i drugi. Ludzie nie zawsze doceniają przebaczenie.
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Przyłapałeś ją na gorącym uczynku. Tak jak mówił lorenzen - dobrze, że tak się stało PRZED a nie PO ślubie. Na pewno mocno się zawiodłeś i nie dziwiłabym się, gdyby ten związek się zakończył. Gdybym zobaczyła coś takiego na własne oczy, chyba już nie umiałabym z tą osobą dalej być... To by cały czas do mnie wracało.
"Jeśli traktujesz życie ze śmiertelną powagą, nie licz na wzajemność" [A. Mleczko]
Zdrada moim zdaniem nigdy nie jest kwestia jednej chwili, jednego wieczoru, nastroju itd... Zdrada wynika z tego, jak sie uklada w zwiazku, ze tego, czego w nim komus brakuje, co go frustruje itd. Twierdze, ze ten, kto otrzymuje od partnera wszystko, czego potrzebuje, nie szuka niczego na zewnatrz. Ktos kiedys powiedzial, ze facet zanim zdradzi, to musi sie upewnic, ze wszystko zwiazku jest (niby) w porzadku, zeby kobieta niczego nie podejrzewala, natomiast kobieta przed zdrada musi byc pewna, ze wszystko sie juz zawalilo i nie ma szans na poprawe-pomysl o tym. Mysle, ze ona myslala juz o tym od dluzszego czasu, tamten koles nie byl osoba przypadkowa, tylko zostal przez nia upatrzony do tego celu, niewiadoma kwestia byla pewnie tylko sama okazja do tego.
Ja sam rowniez nie wybaczylbym jej tego, nie potrafilbym zapomniec o tym i nawet gdybym zgodzil sie dac jej nastepna szanse, to tylko kwestia czasu bylby ostateczny rozpad tego. Przezylem to juz raz i wiem, jak to bolesne, ale uwierz, ze lepiej to skonczyc, pocierpiec troche i znalezc kogos, z kim bedziesz szczesliwy, i komu bedziesz mogl zaufac. Trzymaj sie w tych trudnych chwilach.
Ja sam rowniez nie wybaczylbym jej tego, nie potrafilbym zapomniec o tym i nawet gdybym zgodzil sie dac jej nastepna szanse, to tylko kwestia czasu bylby ostateczny rozpad tego. Przezylem to juz raz i wiem, jak to bolesne, ale uwierz, ze lepiej to skonczyc, pocierpiec troche i znalezc kogos, z kim bedziesz szczesliwy, i komu bedziesz mogl zaufac. Trzymaj sie w tych trudnych chwilach.
The boy you trained, gone he is... Consumed by Darth Vader
a ja... ja bym wybaczyla... bo kocham nad zycie. I chociaz bardzo by mnie bolalo - dala bym druga szanse, pewnie trzecia tez... moze stwierdzicie, ze jestem naiwna, ale wierze w to, ze ludzie potrafia sie zmieniac. I strasznie kocham,calym swoim serduszkiem. Pozdrawiam
Gdzie jestescie przyjaciele moi? Odplyneli w sinej mgle... Kogo to obchodzi kiedy boli?
Tylko Ciebie... kiedy idzie zle
Tylko Ciebie... kiedy idzie zle
Asiula, ja tez kocham calym sercem, ale po prostu taki widok jak opisal maciek, to dla mnie za duzo. PEwnie jakbym wybaczyla to i tak bym miala ciagle przed oczami ten obraz, wypominalabym, nie ufala. Zwiazek nie mialby sensu.
A twoja postawa Asiula, dowodzi ze facet moglby robic co tylko z Toba zechce a Ty i tak bylabys przy nim.
A twoja postawa Asiula, dowodzi ze facet moglby robic co tylko z Toba zechce a Ty i tak bylabys przy nim.
Re: Przylapana na zdradzie!
maciek pisze:Mieszkam z moja dziewczyna na stancji od 4 lat.Od roku jestesmy zareczeni i myslelismy o dacie slubu.Na weekendy wyjezdzam do pracy.Tydz temu wrocilem o dzien wczesniej nie powiad jej o tym-miala byc niespodzianka.Byl wieczor podzszedlem do drzwi i mialem pukac ale uslyszalem jeki.Po cichu wszedlem i zawalil mi sie swiat.Na lozku lezal jakis gosc a moja dziewczyna ujezdzala go na jezdzca krzyczacz rozkoszy.Tak byla tym zafrapowana ze nawet mnie nie zauwazyla.Wyszedlem z siebie wyzucilem goscia nago za dzrzwi a ja wyzwalem od najgorszych.Plakala cala noc i tlumaczyla ze mnire kocha,ze 1 raz cos takiego zrobila i ze za duzo wypila i wypalila.Nie wiem co robic.
piekna sciema ! nie warta złamanego grosza ! nadaje sie do opisów erotycznych w innym dziale Agnieszki <browar>
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Asiula pisze:a ja... ja bym wybaczyla... bo kocham nad zycie. I chociaz bardzo by mnie bolalo - dala bym druga szanse, pewnie trzecia tez... moze stwierdzicie, ze jestem naiwna, ale wierze w to, ze ludzie potrafia sie zmieniac. I strasznie kocham,calym swoim serduszkiem. Pozdrawiam
To się nazywa ślepota miłości. I potem przez tę ślepotę się cierpi. Bo właśnie się znosi wszystko co ukochana osoba wyprawia.
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Wszyscy jednomyślnie krzyczą: ZOSTAW JĄ ! Ale zastanów się, czy nie zaniedbałeś ją ostatnio, czy nie skrzuywdziłeś w jakiś sposób. Może miała jakiś bodziec do tego, aby posunąć się aż do zdrady. Może czuła się niedoceniania, choć żaden z tych powodów nie jest dobrym powodem. Tak naprawdę nie powinno być żadnych powodów do zdrady. Ale zastanów się nad tym mimo wszystko, bo pewnie ją kochasz...? A jeśli zrobiłą to " bo tak ", to już taka jest po prostu i nie ma litości dla frajerstwa.
W każdym bądz razie trzymaj się mocno.
W każdym bądz razie trzymaj się mocno.
"Można być w kropli wody światów odkrywcą. Mozna wędrując dookoła świata przeoczyć wszystko."
Daj se z nią spokój. Ja to bym tego gościa i ją dodatkowo wywalił za drzwi! Takiego kopa bym im obojgu zasadził, że by na dupie nie mogli przez tydzień siedzieć. Niech sobie się upajają razem sexem na dworze. Do widzenia! Niech się łajdaczy z nim! I znalazł sobie inną, lepszą! I nawet jej płacz by mnie nie ruszał, zdradziła raz, może zdradzić drugi raz. To już byłby absolutny koniec, żadne łzy by nie pomogły, żadne tłumaczenia. A jak byłaby moją żoną to od razu rozwód! Nie miałbym najmniejszego zamiaru sypiać z kimś takim. Jeszcze bym na odchodne im kupił kondony żeby uprawiali bezpieczny sex. Tak bym ją załatwił.
No tak, ona się gździ z innym facetem a ja jej ciągle miałbym wybaczać tak? Bo ona mnie tak strasznie kocha, a z tamtym to tylko zdrady fizyczne uprawia... Nie do pomyślenia! Zdrada fizyczna bardziej rani niż psychiczna, bo tak to jeszcze można coś naprawić i w ogóle, jakoś związać się ze sobą silniej i wzniecić tę psychiczną miłość. Ale zdrada fizyczna jest straszna! Można ją wybaczyć, owszem. Ale ja chyba nie byłbym do tego zdolny. Nie potrafiłbym aż tak ślepo kochać... Trzeba mieć też własną godność.
Maciuś, twój temat po prostu zaszokował mnie, jestem naprawdę przejęty tym jak zostałeś potraktowany i staram się chociaż trochę sobie wyobrazić jak się czuje w takiej sytuacji facet i to w dodatku kiedy przyłapał na gorącym uczynku. Szczerze ci współczuję... Doprawdy nie rozumiem jak dziewczyna może kochać się z innym facetem i jęczeć z rozkoszy a potem wylewać łzy... jest to chore!
Teraz ty jej dowal i wyślij jej na maila (jeżeli ma) kawałek grupy Karramba - "Pocałuj mnie w dupę i jak gówno poczuj się (...)". To o dziewczynach które są nic nie warte, nie warte jakichkolwiek uczuć. Może teksty są trochę zboczone i lekko przesadzone, ale po części sprawdzające się w życiu. Bo piosenki Hip-Hopowe są na ogół bardzo życiowe.
Andrew pisze:Imperatorku , zdrade fizyczną mozna wybaczyc
No tak, ona się gździ z innym facetem a ja jej ciągle miałbym wybaczać tak? Bo ona mnie tak strasznie kocha, a z tamtym to tylko zdrady fizyczne uprawia... Nie do pomyślenia! Zdrada fizyczna bardziej rani niż psychiczna, bo tak to jeszcze można coś naprawić i w ogóle, jakoś związać się ze sobą silniej i wzniecić tę psychiczną miłość. Ale zdrada fizyczna jest straszna! Można ją wybaczyć, owszem. Ale ja chyba nie byłbym do tego zdolny. Nie potrafiłbym aż tak ślepo kochać... Trzeba mieć też własną godność.
Maciuś, twój temat po prostu zaszokował mnie, jestem naprawdę przejęty tym jak zostałeś potraktowany i staram się chociaż trochę sobie wyobrazić jak się czuje w takiej sytuacji facet i to w dodatku kiedy przyłapał na gorącym uczynku. Szczerze ci współczuję... Doprawdy nie rozumiem jak dziewczyna może kochać się z innym facetem i jęczeć z rozkoszy a potem wylewać łzy... jest to chore!
Teraz ty jej dowal i wyślij jej na maila (jeżeli ma) kawałek grupy Karramba - "Pocałuj mnie w dupę i jak gówno poczuj się (...)". To o dziewczynach które są nic nie warte, nie warte jakichkolwiek uczuć. Może teksty są trochę zboczone i lekko przesadzone, ale po części sprawdzające się w życiu. Bo piosenki Hip-Hopowe są na ogół bardzo życiowe.
Ostatnio zmieniony 26 cze 2005, 10:28 przez Krystian, łącznie zmieniany 7 razy.
Tez zdradzilam...bylo to dawno i mam ogromne wyrzuty sumienia...zachowalam sie jak ostatnia swinia...choc bym b.chciala cofnac czas,chciala zeby wszystko bylo jak przedtem,ale wiem ze nie jestem tego warta.bardzo chce zeby on dzis ulozyl sobie zycie z obecna partnerka,mimo ze gdy ich widze serce mi sie lamie...ale moze choc w ten sposob naprawie co zrobilam..nie bede sie mieszac..niewiem co Ci doradzic...poczekaj jakis czas,przekonaj sie czy rozumie swoj blad,moze potem pomysl czy moze by niewybaczyc..ale naraie daj spokoj
Czas leci szybko...i bardzo dobrze!!!!
Misia pisze:mimo ze gdy ich widze serce mi sie lamie...
Jak zrobiłaś głupotę to teraz musisz ponosić tego konsekwencje. Niestety. Pamiętaj że posłuszeństwo jest lepsze niż ofiara. Dlatego trzeba najpierw się zastanowić nad konsekwencjami tego co się zamierza zrobić, a nie zrobić to i dopiero potem się zastanawiać.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Moon pisze:Wybaczyć?Można, ale tylko jeśli żałuje szczerze. Jeśli zachowaniem, a nie słowami Się przekonać.
Jeśli zrobiła to 1 raz, zrobi i drugi. Ludzie nie zawsze doceniają przebaczenie.
Mi się właśnie wydaje, że Olivka ma rację. Ludzie raczej nie doceniaja przebaczenia. A jak sprawdzić czy szczerze czuje sie winna czałemu zajściu? Według mnie nie da sie tego poczucia zweryfikować.
Skoro zrobila to jeden raz to niby dlaczego miałaby nie zrobic tego drugi raz? Poczuje, że może Cię oszukiwać bez konsekwencji, a wtedy...
Polecam serwis dla zaginionych i znalezionych zwierzaków http://zaginiony-znaleziony.pl/
NAWET SIE NIE ZASTANAWIAJ.To jest zwykła k...a nie warta Twojej milosci. Jakos nie chce mi sie wierzyc ze to był pierwszy raz, to jest wielce nieprawdopodobne. Zdradziała raz zdradzi i drugi. A jezeli mam byc z kims kto tak mnie krzywdzi i jeszcze go glaskac i mowic wybaczam teraz i wybacze raz jeszcze jak bedzie trzeba to PIEKNIE DZIEKUJE. TO JEST MILOSC ? To jest calkowite bezmyslne i moim zdaniem PONIZAJACE podporzadkowanie sie drugiej osobie.No przynajmniej mi sie tak wydaje
P.S mi tez to smierdzi prowokacją
P.S mi tez to smierdzi prowokacją
Live long and prosper
Krystian pisze:No tak, ona się gździ z innym facetem a ja jej ciągle miałbym wybaczać tak? Bo ona mnie tak strasznie kocha, a z tamtym to tylko zdrady fizyczne uprawia... Nie do pomyślenia! Zdrada fizyczna bardziej rani niż psychiczna, bo tak to jeszcze można coś naprawić i w ogóle, jakoś związać się ze sobą silniej i wzniecić tę psychiczną miłość. Ale zdrada fizyczna jest straszna! Można ją wybaczyć, owszem. Ale ja chyba nie byłbym do tego zdolny. Nie potrafiłbym aż tak ślepo kochać... Trzeba mieć też własną godność.
<brawo1> <brawo1>
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: AwttMup i 117 gości