moon pisze:To takie samo badanie jak u internisty tylko ze nieco bardziej specjalistyczne

Jakby nie patrzeć wizyta u ginekologa jest specyficzna szczególnie dla kogoś z natury wstydliwego i raczej nie panoszącego się z intymnymi sprawami.
Jest duża różnica pomiędzy badaniem jakiekolwiek cześci - ucha, oka, nogi - a badaniem cześci intymnych..
Ja tylko napisałam, że czułabym sie jak lesbijka gdybym miała się pozwolić się tam dotykać kobiecie z własnej woli.
moon pisze:bo CIe podniecaja psychopaci?
a skąd Ty wytrzasnęłaś, że mnie podniecają psychopaci?
Wizyta ogólnie nie powinna chyba podniecać...
Choć ze względu na to, że w czasie mojej wizyty jeszcze byłam przed jakimikolwiek igraszkami z płcią przeciwną - sprawiła ona mi przyjemność można powiedziec seksualną... Miałam takie dziwne uczucie, że stalam sie kobietą - bo pierwszy raz mnie ktoś tam dotykał... Może to dziwne dla kogoś kto ma za sobą już dużo wizyt - ale mnie badanie ginekologiczne sprawiło niebywałą przyjemność...

Kazdy problem ma rozwiazanie.
A jesli nie ma rozwiazania to nie ma problemu