Szybka zapiekanaka z niczego.
Naczynie zaroodporne posmarowac oliwa, wylozyc kromkami chleba tostowego. 3 duze cebule pokroic na plasterki, podsmazyc na malutkiej ilosci tluszczu, a potem rozlozyc rownomierna warstwa na chlebie. Doprawic ziolami prowansalskimi. Na wierzch ulozyc pokrojone w plasterki pomidory i posypac serem. Zapiekac okolo 30minut w 180 stopniach.
Moj dzisiejszy wynalazek z braku konkretnego innego zarcia. Zjedlismy z salata z pomidorem i czosnkiem z oleju. Dobre bylo
Proste ciasto z truskawkami.
4 jajka
3/4 szklanki cukru
2,5 szklanki mąki
2 plaskie łyżeczki proszku do pieczenia
1 kostka masla
truskawki (lub inne owoce)
Jajka zmiksowac z cukrem , dodac roztopiona i wystudzone maslo, następnie make i proszek
Wylac na blaszke, posypac owocami. Piec okolo 40-55 minut w 180-200 stopniach.
Ciasto jest szybkie, bardzo proste i zawsze wychodzi
[ Dodano: 2007-07-16, 17:01 ]Wrzuce teraz bo nie wiem czy bede miala pozniej chwile.
To najpierw pierogi.
Ciasto robie zawsze na oko - tylko maka +ciepla woda i sol. Kazdy ma chyba patent na wlasne ciasto pierogowe - moj to dac mu odpoczac i dobrze wyrobic. Czyli zagniatam ciasto raczej luzniejsze, zostawiam pod miska na kilka minut. Jak gluten z maki wchlonie wode to mozna lepiej sie zorientowac jaka jest rzeczywista konsystencja ciasta. Ciasto ma byc twarde, ale sprzezyste.
Farsz - ugotowac okolo 200g soczewicy zielonej (ja ostatnio kupilam w torebkach - jak ryz) + plus ze 3 podsmazone cebule + majeranek, sol, pieprz + jajko. Proste, tanie a jakie pyszne. Dla mnie najlepsze pierogi z tych na slono.
Taki farsz swietnie smakuje tez jako dodatek do nalesnikow (tylko wtedy juz bez jajka - chyba, ze się nalesniki jeszcze podpiecze).
Chleb pieke juz od dawna, wyprobowalam juz calkiem sporo roznych przepisow na pieczywo, ale ta niedawno wyszukana gdzies w sieci metoda sprawia, ze chleb jest najpyszniejszy jaki pieklam.
Skladniki sa banalnie proste :
maka okolo 1,5 - 2 kg,
litr wody cieplej, ale nie goracej,
sol 1,5-2 lyzki,
drozdze 100g (zwykla kostka).
olej do posmarowania miski.
Drozdze uplynnic w wodzie, dodac sol, i make. Ciasto wyrabiac w misce z 5 minut. Odstawic (konicznie!) na ok. 5 minut. Ponownie wyrabiac, najlepiej na stolnicy. Czysta miske wysmarowac cieniutko olejem, wlozyc ciasto, nakryc zmoczona i wyzeta scierka. (miske nakryc
![jezor :P](./images/smilies/jezyk1.GIF)
). Dac mu wyrastac 0,5 godziny. Ja nagrzewam piekarnik przez kilka minut, wylaczam go i do takiego cieplego wstawiam miche z ciastem.
No i teraz najwieksza roznica, wyrosniete ciacho wstawiamy do lodowki na minimum 12h (podobno moze nawet 4 dni tak lezec. Ja mialam je max jakies 36h). Ono sobie wolniutko rosnie i super babelkuje (mozna je tez mrozic - od razu po tym polgodzinnym wyrosnieciu. Potem rozmrazamy wolno w lodowce i dalej tak samo). Nastepnego dnia ze 2h przed pieczeniem wyjmujemy miske z lodowki, zeby zlapalo normalnej temperatury.
Z ciasta mozemy formowac rozne rzeczy, jest super plastyczne. Ja robilam rogal nadziewany farszem z kurczaka i mozzarella (pyszny), normalny bochenek lub np. pizze.
Ciasto ma chrupiaca skorke, pyszny "dziurawy", troche wilgotny miazsz. Pieczemy w dobrze rozgrzanym piekarniku ( jakies 220 stopni na poczatek, potem mozna ewentualnie zminiejszyc)
Moze rozpoczne dobra tradycje (bo ja zawsze jem oczmi), wiec:
http://img529.imageshack.us/img529/6883/img1490bt0.jpg
http://img376.imageshack.us/img376/1896/img1493mc3.jpg
Ze wzgledu na zainteresowanie pizza wrzuce kilka wskazowek. Z ciasta odrywamy kulke, z 10cm srednicy (na cienkie ciasto), rozplaszczamy na stolnicy. Podkladamy dlonie tak zeby placek lezal na ich wierzchu i podnosimy do gory. Grawitacja sprawi, ze ciasto sie slicznie rozciaga w, a nam
pozostaje tylko grzbietami dloni nadawac ladny ksztalt.
Tu filmik instruktarzowy:
http://www.taunton.com/finecooking/vide ... -thin.aspx
Dodatki wedlug potrzeb, ja najlepiej lubie przecier pomidorowy/koncentrat z woda + przyprawy (oregano, bazylia, ziola prowansalskie, czosnek granulowany, sol) i mozzarella. Mezu jada z szynka, cebule etc.
Pizze najlepiej formowac na stolnicy, a potem przekladac na blache ktora zostala juz ze 20 minut nagrzana (troche to trudne, ale wychodzi najlepsza). Mi sie oczywiscie marzy prawdziwy kamien, ale na razie kasy brak.
Moje pierwsze, jeszcze troche koslawe
http://img509.imageshack.us/img509/2004/img1459fd6.jpg
http://img413.imageshack.us/img413/8964/img1463vb8.jpg