ściąganie

Tu można wypowiadać się na wszystkie inne tematy jakie przyjdą Wam do głowy.
Posty w tym dziale nie są naliczane.

Moderatorzy: ksiezycowka, modTeam

Awatar użytkownika
Kermit
Weteran
Weteran
Posty: 931
Rejestracja: 12 sie 2005, 08:51
Skąd: Pl
Płeć:

Postautor: Kermit » 04 lut 2006, 12:22

sciaganie to oszukiwanie samego siebie,
uczymy sie dla siebie nie dla szkoły

:D na mojej uczelni takie hasełka nam wbijaja do glowy :)
a mnie to WSZYSTKO consored
i tak mi sie sciag nie chce robic.Po co jak i tak zdam? bo jak nie ja to kto ? <diabel>
So understand;
Don't waste your time always searching for those wasted years,
Face up...make your stand,
And realise you're living in the golden years.
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 04 lut 2006, 12:50

agna 24 pisze:osoby, ktore byly "uczciwe" ogolnie uwazano, za "kujonow", czy "frajerow"....

Ciemogród. gdzi ejeszcze sa tacy idioci niedorobieni?
Awatar użytkownika
Joasia
Weteran
Weteran
Posty: 998
Rejestracja: 22 sty 2006, 21:17
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Joasia » 04 lut 2006, 14:22

Koko pisze:
Na czym mam bazować, ściągach czy tym, co siedzi w głowie? Jak mam być dobra w swoim zawodzie jeśli mi się najzwyczajniej w życiu nie chciało?
Proste jak konstrukcja cepa. Chce mi się <aniolek>

No i właśnie ja czasami potrzebuję tak zerknąć <aniolek> jak wiem że jeśli nie zdam tego egzaminu to mnie wywalą ze studiów co się u nas bardzo często zdarza... :(
Ale popieram że nie powinno się przechodzić przez studia cały czas ściągając!
Nie podoba mi się tylko wprowadzanie takich rygorów jak to było napisane w pierwszym poście.
Z resztą nie wiem jak studenci mogli wziąć w udział w takim konkursie... <zalamka>
Zrobilibyście coś takiego? Dla mnie to tak jakby ktoś donosił na drugiego - nie wiem mam takie odczucia.
Awatar użytkownika
sadi
-#
-#
Posty: 826
Rejestracja: 17 kwie 2005, 00:53
Skąd: płynie czas?
Płeć:

Postautor: sadi » 05 lut 2006, 01:47

HeHe..sciagalem w podstawowce, w LO, ba nawet na maturze... :D
I co? censored mnie to :D
Mam to gdzies i wiem ze dobrze robilem...a zdolny jestem i wiem ze jak chce to potrafie ;)
O ile w podstawowce czy LO to wszystko bylo raczej na zasadzie zabawy, bo tam przeciez nauczyciele nad toba czuwali i popychali cie do przodu...o tyle wyzsza uczelnia to inna bajka... ;)
Teraz jestem na studiach, dziennych, na jednej z najlepszych uczelni w Polsce...i co? nadal sciagam jesli tylko mozna... czemu?
Do wszystkich co lubia pierniczyc glupoty: jak sie pojdzie na studia to sie zrozumie pare spraw...m.in.:
- ze wynik egazminu w wielu przypadkach nie zalezy od twojego stanu wiedzy, ba nawet nie zalezy od tego co napisales na kolokwium/egzaminie itp. - zalezy tylko i wylaczenie od widzimisie wykladowcy :D I nie probujcie wyskakiwac z jakas glupia argumentacji ze to przeciez nie moze byc, jak to tak bezprawnie...itp. Pojdziecie - sami sie przekonacie :D
- wykrzesanie czasu na nauke na wszystko w sesji bez kombinowania jest niemozliwe przy obecnych wymaganiach :D
- student tez czlowiek i chce troche wolnego :P
- poza tym kazda szkola zycia uczy a wiec kombinowania :D

Oczywiscie na te przedmioty ktore wiem ze mi sie w zyciu przydadza ucze sie zeby z tego wyniesc jak najwiecej...reszte kombinuje jak moge <aniolek>
<zmieszany> -> uwielbiam tę mordę
<sex> -> ta też jest fajna
<hahaha> -> często sie śmieję...ze wszystkiego...
<fuckoff> -> jak mnie ktos wku$%^&!
;DD -> jeszcze ta mi lezy
Jagienka06
Weteran
Weteran
Posty: 874
Rejestracja: 20 kwie 2012, 20:25
Skąd: Z miasta
Płeć:

Postautor: Jagienka06 » 05 lut 2006, 10:45

sadi[glow=darkblue][/glow] popieram.....

tylko zastanawiam sie, na jakiej najlepszej w Polsce uczelni studiujesz..... ekonomicznej?
Awatar użytkownika
sadi
-#
-#
Posty: 826
Rejestracja: 17 kwie 2005, 00:53
Skąd: płynie czas?
Płeć:

Postautor: sadi » 05 lut 2006, 14:08

agna 24 pisze:ekonomicznej?


Nie ;)
Politechnicznej <aniolek>
Ehhh...poza tym nie wiem z czego to wielkie chalo :P
Sciaganie jest fajne - zawsze jest przy tym kupa zabawy... <lol>
Poza tym pozwala niejako poczuc sie 'dzieckiem' - a ze ja tesknie bardzo za czasami LO to niestety :P
Ehhhh...gdybym wiedzial ze na studiach bedzie taka kupa to w LO bawilbym sie od switu do nocy...ehhhh...
<zmieszany> -> uwielbiam tę mordę

<sex> -> ta też jest fajna

<hahaha> -> często sie śmieję...ze wszystkiego...

<fuckoff> -> jak mnie ktos wku$%^&!

;DD -> jeszcze ta mi lezy
ktos
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 143
Rejestracja: 21 paź 2004, 19:16
Skąd: Poland
Płeć:

Postautor: ktos » 05 lut 2006, 16:36

Ja kiedys sciagalem... teraz juz nie, a to z racji tej, ze chodze do LO wieczorowego i tam nie mam takiej potrzeby sciagac <aniolek> bo wszystko jest proste ;)
Wczesniej jak chodzilem do dziennego to sciagalem i to ostro. :)
Moje najlepsze metody to przyklejanie kartki (wczesniej zrobionej w domu i ladnie wycietej i oklejonej tasma przezroczysta - aby sie nie podarla :D) na kant lawki, roznego radzaju chowanie zeszytow (siedzialem przy oknie wiec moglem sobie zeszyt polozyc na parapet i tak sciagac.) Lipa jest wtedy, gdy chodzi nauczyciel ale i na to sa tez sposoby ;)
Najlepiej sciagac w pierwszej lawce od nauczyciela, bowiem mozna trzymac zeszyt na kolanach albo po prostu - siedziec na nim. ;)

8)
:)
Awatar użytkownika
Joasia
Weteran
Weteran
Posty: 998
Rejestracja: 22 sty 2006, 21:17
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Joasia » 05 lut 2006, 22:06

sadi pisze:Politechnicznej <aniolek>

Piona!!!! <browar>
Awatar użytkownika
kwjk
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 214
Rejestracja: 17 sty 2004, 22:38
Skąd: Bydgoszcz
Płeć:

Postautor: kwjk » 05 lut 2006, 22:27

sadi pisze:- ze wynik egazminu w wielu przypadkach nie zalezy od twojego stanu wiedzy, ba nawet nie zalezy od tego co napisales na kolokwium/egzaminie itp. - zalezy tylko i wylaczenie od widzimisie wykladowcy :D I nie probujcie wyskakiwac z jakas glupia argumentacji ze to przeciez nie moze byc, jak to tak bezprawnie...itp. Pojdziecie - sami sie przekonacie :D
- wykrzesanie czasu na nauke na wszystko w sesji bez kombinowania jest niemozliwe przy obecnych wymaganiach :D


Jestem już na 4 roku, zanim poszedłem na studia słyszałem takie gadanie. Będąc już studentem przekonałem się, że takie historie roznoszą ludzie, którzy mają wszystko w dupie i na studiach są tylko dla papieru. Sam nigdy tego nie doświadczyłem nawet przy tych rzekomo upierdliwych wykładowcach - jak się dobrze umiało to się zdawało i to często nienajgorzej. Być może na "renomowanych" uczelniach tak właśnie jest jak mówisz - nie wiem, bo na takiej nie studiuję.

sadi pisze:- student tez czlowiek i chce troche wolnego :P


To nie jest argument.


sadi pisze:- poza tym kazda szkola zycia uczy a wiec kombinowania :D


Jak ktoś cwaniakuje i chce się przez studia prześlizgnąć żeby mieć papier i znikomą wiedzę to fakt - kombinuje. I nie bierz tego do siebie, piszę teraz ogólnie.

sadi pisze:Oczywiscie na te przedmioty ktore wiem ze mi sie w zyciu przydadza ucze sie zeby z tego wyniesc jak najwiecej...reszte kombinuje jak moge


Z ciekawości spytam - w jaki sposób oceniasz, czy przedmiot Ci się przyda w życiu?
[/b]
Awatar użytkownika
ptaszek
Weteran
Weteran
Posty: 1205
Rejestracja: 15 sie 2004, 18:44
Skąd: War-saw
Płeć:

Postautor: ptaszek » 05 lut 2006, 22:32

Do tej pory ściągałam tylko na jednym przedmiocie, którego nie trawiłam. I tak mam zaliczone na 3, więc raczej nie żałuję.
Z reszty nie chcę ściągać. Chcę to po prostu umieć. Chcę, choć mi nie zawsze to wychodzi.

A w liceum... Niedobrze mi się robiło, jak w ostatnim roku ludzie robili różne przekręty, żeby dostać stypendia. A ja nie dostałam. I wcale nie było mi przykro. Byłam wręcz dumna, że nie należałam do grona wybrańców odbierających nagrody, które tak naprawdę im się nie należały. Byłoby mi wstyd wysłuchiwać gratulacji od nauczycieli za dobre wyniki mając świadomość, że zdobyłam je nie ciężką pracą, ale ściąganiem.
Ostatnio zmieniony 05 lut 2006, 23:48 przez ptaszek, łącznie zmieniany 1 raz.
"Jeśli traktujesz życie ze śmiertelną powagą, nie licz na wzajemność" [A. Mleczko]
Awatar użytkownika
sadi
-#
-#
Posty: 826
Rejestracja: 17 kwie 2005, 00:53
Skąd: płynie czas?
Płeć:

Postautor: sadi » 05 lut 2006, 23:42

Joasia pisze:Piona!

<browar>

kwjk pisze:Z ciekawości spytam - w jaki sposób oceniasz, czy przedmiot Ci się przyda w życiu?

Ehhh prosty przyklad:
Teoria Sygnalow - czyli szczegoly sygnalow...wszystko co ma zwiazek z falami, filtrami itp, czyli matematyczne opisy itp itd...jakbym chcial pisac kodeki mp3 albo tworzyc muzyke piszac funkcje matematyczna <lol> to bym nad tym sleczal...jakbym chcial pisac programy ktore maja na celu np. odszumienie jakiegos fragmentu to bym nad tym sleczal...na pewno nie bede czegos takiego robil...wole sprzedawac hot-dogi :P
Sieci bezprzewodowe - a to mi sie przyda bo to jest bardzo pokrewne moim zainteresowaniom i temu gdzie bede pracowal ;)

A z tym sprawdzaniem i wiedza to ci mowie serio - czesto uslyszysz od prowadzacego ze majac 600 ludzi na jednym kierunku, 100 na drugim i 300 na trzecim to kiedy on ma sprawdzic te wszystkie prace? A tu jeszcze pewnie ile poprawe bedzie :P I juz wiadomo jak bedzie wygladalo zaliczenie ;)
chlopie taka kolej rzeczy i niestety/stety trzeba sie z nia pogodzic i tyle...

kwjk pisze:estem już na 4 roku, zanim poszedłem na studia słyszałem takie gadanie. Będąc już studentem przekonałem się, że takie historie roznoszą ludzie, którzy mają wszystko w dupie i na studiach są tylko dla papieru. Sam nigdy tego nie doświadczyłem nawet przy tych rzekomo upierdliwych wykładowcach - jak się dobrze umiało to się zdawało i to często nienajgorzej. Być może na "renomowanych" uczelniach tak właśnie jest jak mówisz - nie wiem, bo na takiej nie studiuję.

Hehehehehehe to musialbys wpasc kiedys :lol:

Doadam tylko ze uczelnia o ktorej mowa jest w czolowce np. w kazdym z rankingow wymienionych na stronie klik
nowszego nie znalazlem...
<zmieszany> -> uwielbiam tę mordę

<sex> -> ta też jest fajna

<hahaha> -> często sie śmieję...ze wszystkiego...

<fuckoff> -> jak mnie ktos wku$%^&!

;DD -> jeszcze ta mi lezy
Awatar użytkownika
Eisenritter
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 443
Rejestracja: 04 sty 2006, 11:21
Skąd: Berlin
Płeć:

Postautor: Eisenritter » 06 lut 2006, 09:39

Abstrahując już od ściągania jako takiego - bo zdarzało mi się to, choć rzadko i na baaardzo niewielu przedmiotach, zwłaszcza takich, gdzie wykadowcy zamiast wykładać, pieprzyli trzy po trzy, a materiały były tak zawiłe, że szkoda gadać (w tym miejscu pragnę pozdrowić mojego byłego dziekana, który pieprzył głupoty regularnie), co nie zmienia faktu że na 95% ściągać nie musiałem - to muszę przyznać, robienie ściąg pomagało mi w uczeniu się. Nawet potem mi nie były potrzebne. Ale reszta mojej grupy, ba, czasami reszta mojego roku potrafiła się o nie zabijać. Jak na podatkach, 3/4 auli pisze egzamin z moich materiałów. :D
Siła charakteru i hart ducha są czynnikami decydującymi. Na sile charakteru opiera się żołnierska pewność siebie.
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 06 lut 2006, 11:04

Eisenritter pisze:muszę przyznać, robienie ściąg pomagało mi w uczeniu się.

No prawda?
One sa takie fajniusio kochane i tylko Koko ich nie lubi. ;P
Awatar użytkownika
rafii
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 145
Rejestracja: 09 sty 2006, 08:28
Skąd: Radomsko
Płeć:

Postautor: rafii » 06 lut 2006, 11:07

jeden z moich nauczycieli mial idealny sposob na "sciagaczy". tzn wszyscy oddaleni byli od siebie o dwa miejsca i wykorzystywal jakas metode nie wiem jak sie nazywa, ale polegala ona na tym iz zadaje pytanie czeka minute lub dwie i zadaje nastepne.
"polakom gratulujemy .... mnie ;)"
Awatar użytkownika
Haro
Weteran
Weteran
Posty: 1368
Rejestracja: 24 wrz 2005, 19:49
Skąd: Wałbrzych
Płeć:

Postautor: Haro » 06 lut 2006, 12:48

Ktos cos mowil o sciaganiu? 2/2 egzaminy na razie napisane do przodu. Zero nauki... Samo sciaganie.

Milego rycia :D
Awatar użytkownika
ptaszek
Weteran
Weteran
Posty: 1205
Rejestracja: 15 sie 2004, 18:44
Skąd: War-saw
Płeć:

Postautor: ptaszek » 06 lut 2006, 13:10

rafii pisze:jeden z moich nauczycieli mial idealny sposob na "sciagaczy". tzn wszyscy oddaleni byli od siebie o dwa miejsca i wykorzystywal jakas metode nie wiem jak sie nazywa, ale polegala ona na tym iz zadaje pytanie czeka minute lub dwie i zadaje nastepne.

a też podobnie miałam w liceum... tyle że nie dało się rozdzielić w jednej salce 34-osobowej klasy :)

2/2 egzaminy na razie napisane do przodu. Zero nauki... Samo sciaganie.
Milego rycia

I co z tego będziesz miał poza oceną? :(
"Jeśli traktujesz życie ze śmiertelną powagą, nie licz na wzajemność" [A. Mleczko]
Awatar użytkownika
Haro
Weteran
Weteran
Posty: 1368
Rejestracja: 24 wrz 2005, 19:49
Skąd: Wałbrzych
Płeć:

Postautor: Haro » 06 lut 2006, 13:36

A co bede mial z gowna, ktore nigdy w zyciu mi sie nie przyda?
Awatar użytkownika
Eisenritter
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 443
Rejestracja: 04 sty 2006, 11:21
Skąd: Berlin
Płeć:

Postautor: Eisenritter » 06 lut 2006, 13:37

Haro pisze:Ktos cos mowil o sciaganiu? 2/2 egzaminy na razie napisane do przodu. Zero nauki... Samo sciaganie.

Milego rycia :D


Koszmarnie wręcz krótkowzroczne. Co z tego, że zaliczysz, jak nic nie będziesz wiedział?
Siła charakteru i hart ducha są czynnikami decydującymi. Na sile charakteru opiera się żołnierska pewność siebie.
Awatar użytkownika
Haro
Weteran
Weteran
Posty: 1368
Rejestracja: 24 wrz 2005, 19:49
Skąd: Wałbrzych
Płeć:

Postautor: Haro » 06 lut 2006, 13:38

Patrz wyzej <browar>
Awatar użytkownika
ptaszek
Weteran
Weteran
Posty: 1205
Rejestracja: 15 sie 2004, 18:44
Skąd: War-saw
Płeć:

Postautor: ptaszek » 06 lut 2006, 13:45

a z czego to egzamin i jakie to studia? (z ciekawości)
"Jeśli traktujesz życie ze śmiertelną powagą, nie licz na wzajemność" [A. Mleczko]
Awatar użytkownika
Sir Charles
Weteran
Weteran
Posty: 3146
Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
Skąd: sponad chaosu
Płeć:

Postautor: Sir Charles » 06 lut 2006, 13:48

Haro pisze:A co bede mial z gowna, ktore nigdy w zyciu mi sie nie przyda?


To po cholerę takie studia wybrałeś?? :|
soul of a woman was created below
Awatar użytkownika
TFA
Weteran
Weteran
Posty: 3055
Rejestracja: 01 wrz 2005, 00:57
Skąd: litwini wracają
Płeć:

Postautor: TFA » 06 lut 2006, 13:49

Ja tez u siebie na administracji ucze sie tylko praktycznych przedmiotow , bo na co mi np. w glowie historia ustroju i adm. Polski :|
Ręce me do szabli stworzone, nie do kielni.
Awatar użytkownika
Sir Charles
Weteran
Weteran
Posty: 3146
Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
Skąd: sponad chaosu
Płeć:

Postautor: Sir Charles » 06 lut 2006, 13:51

TFA pisze:bo na co mi np. w glowie historia ustroju i adm. Polski co?

Bo się to wiąże z tematem! Wchodzi w skład ogólnej ogłady naukowej w tej dziedzinie. :|
soul of a woman was created below
Awatar użytkownika
Haro
Weteran
Weteran
Posty: 1368
Rejestracja: 24 wrz 2005, 19:49
Skąd: Wałbrzych
Płeć:

Postautor: Haro » 06 lut 2006, 14:12

Jestem na anglistyce. Podstawa dla mnie jest gramatyka, pedagogika, odrobine psychologia a nie gowniane przedmioty pokroju wprowadzenie do teorii tlumaczen. Teorii! Sic! <cisza>
Awatar użytkownika
Sir Charles
Weteran
Weteran
Posty: 3146
Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
Skąd: sponad chaosu
Płeć:

Postautor: Sir Charles » 06 lut 2006, 14:20

Haro pisze:a nie gowniane przedmioty pokroju wprowadzenie do teorii tlumaczen.


A skąd wiesz, że Twoje życie nie potoczy się tak, że nagle okaże się, iż bardzo by Ci się ta teoria tłumaczeń przydała? :]
soul of a woman was created below
Awatar użytkownika
ptaszek
Weteran
Weteran
Posty: 1205
Rejestracja: 15 sie 2004, 18:44
Skąd: War-saw
Płeć:

Postautor: ptaszek » 06 lut 2006, 14:28

Życie zaskakuje i nigdy nie wiadomo kiedy co się może przydać.
"Jeśli traktujesz życie ze śmiertelną powagą, nie licz na wzajemność" [A. Mleczko]
Awatar użytkownika
Haro
Weteran
Weteran
Posty: 1368
Rejestracja: 24 wrz 2005, 19:49
Skąd: Wałbrzych
Płeć:

Postautor: Haro » 06 lut 2006, 14:30

A skad moge wiedziec, ze mi zaraz na czole pitolek nie wyrosnie? Trudno, bede zaskoczony. :)
Awatar użytkownika
Joasia
Weteran
Weteran
Posty: 998
Rejestracja: 22 sty 2006, 21:17
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Joasia » 06 lut 2006, 14:40

sadi pisze:A z tym sprawdzaniem i wiedza to ci mowie serio - czesto uslyszysz od prowadzacego ze majac 600 ludzi na jednym kierunku, 100 na drugim i 300 na trzecim to kiedy on ma sprawdzic te wszystkie prace? A tu jeszcze pewnie ile poprawe bedzie :P I juz wiadomo jak bedzie wygladalo zaliczenie ;)
chlopie taka kolej rzeczy i niestety/stety trzeba sie z nia pogodzic i tyle...

Potwierdzam!!
Ja miałam kiedyś zalicznie. 150 prac - facet powiedział że za 2 godziny będą wyniki.
Czytał? Nie. Kumpel napisał co robił w weekend - narysował nawet jakieś wykresy i dostał 4 :P
A niektórzy ludzie co się uczyli mieli pecha bo wypadło na nich że nie zaliczą bo on zawsze kilka takich prac wybiera...
Awatar użytkownika
Sir Charles
Weteran
Weteran
Posty: 3146
Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
Skąd: sponad chaosu
Płeć:

Postautor: Sir Charles » 06 lut 2006, 14:43

Haro pisze:A skad moge wiedziec, ze mi zaraz na czole pitolek nie wyrosnie? Trudno, bede zaskoczony.


To po co piszesz o gównie, które Ci sie nie przyda?
soul of a woman was created below
Awatar użytkownika
Haro
Weteran
Weteran
Posty: 1368
Rejestracja: 24 wrz 2005, 19:49
Skąd: Wałbrzych
Płeć:

Postautor: Haro » 06 lut 2006, 14:49

Bo to jest takie samo nieprzydatne gowno, jak pitolek na czole :)

Wróć do „Wszystkie inne tematy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 165 gości