Co Was wkurza?
Moderatorzy: ksiezycowka, modTeam
mnie o 7 rano wkurza przesuwanie łóżka, gotowanie wody w najgłośniejszym czajniku, takie szorowanie zębów, że zastanawiam się czy to ja sobie czasem ich nie szoruje, zapalenie światła nade mną, chociaż ma lampkę obok łóżka, otwieranie okna, trzaskanie talerzami, przesuwanie krzesła, podśpiewywanie. Generalnie dzień nie zaczął się dobrze. Mam nadzieje, ze pieniądze na koncie poprawią mu humor ;DD
- Wujo Macias
- Maniak
- Posty: 750
- Rejestracja: 24 paź 2006, 05:06
- Skąd: 3miasto
- Płeć:
Yasmine pisze:mnie o 7 rano wkurza przesuwanie łóżka, gotowanie wody w najgłośniejszym czajniku, takie szorowanie zębów, że zastanawiam się czy to ja sobie czasem ich nie szoruje, zapalenie światła nade mną, chociaż ma lampkę obok łóżka, otwieranie okna, trzaskanie talerzami, przesuwanie krzesła, podśpiewywanie. Generalnie dzień nie zaczął się dobrze. Mam nadzieje, ze pieniądze na koncie poprawią mu humor ;DD
A Ty jej nie mozesz powiedziec "Czy Ciebie przypadkiem nie pie.rdoli na glowe?"? I to doslownie tak, dodajac potem wyliczanke z czym moglaby sie wstrzymac ze wzgledu na to,ze mieszkacie razem.
"księżycówka, napisałem Ci priva"
- Sir Charles
- Weteran
- Posty: 3146
- Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
- Skąd: sponad chaosu
- Płeć:
Wujo Macias pisze:A Ty jej nie mozesz powiedziec "Czy Ciebie przypadkiem nie pie.rdoli na glowe?"? I to doslownie tak, dodajac potem wyliczanke z czym moglaby sie wstrzymac ze wzgledu na to,ze mieszkacie razem.
A widziałeś kiedyś, żeby kobieta wybrała najprostsze, najbardziej logiczne, natychmiast narzucające się rozwiązanie jakiegokolwiek problemu?
soul of a woman was created below
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Kobiety wbrew pozorom tak czesto robiaSir Charles pisze:widziałeś kiedyś, żeby kobieta wybrała najprostsze, najbardziej logiczne, natychmiast narzucające się rozwiązanie jakiegokolwiek problemu?
Swoja droga Yas przypomne ci Twoje postanowienie z Twojego topa o tejże kolezance:
Yasmine pisze:Postanowilam, ze teraz przeczekam jeszcze, ale od nowego semestru juz sie nie dam.
I sama dobrze wiesz, ze Wujo ma racje i tak juz dawno temu powinnas zrobic
Wkurza mnie, ze jest ziiiimno, a ja musze wyjsc i zamarznac
Ostatnio zmieniony 25 paź 2007, 15:21 przez ksiezycowka, łącznie zmieniany 1 raz.
Yasmine pisze:ale ona jest taka "dobra" i święta i spokojna i miła i ułożona, że mi to przez gardło nie przejdzie.
idź popracować, praca uczy, że dopier.dolić można każdemu, nawet takiej "świętej słodkiej naiwności".
Mnie wkur... maxymalnie dwie rzeczy, po pierwsze znajomi kolejny raz odwołali imprezę. Chyba już nigdy im nie uwierzę, że coś organizują
Po drugie - jak się w robocie opier.dalam to nic nie ma do roboty, a jak solidnie pracuję cały dzień to każdy coś ode mnie chce i zamiast robić swoją robotę kończy się na tym, że załatwiam zupełnie coś innego i zostaję po godzinach pracy
Jak dobrze, że jeszcze tylko 3 dni
Non! Rien de rien... Non ! Je ne regrette rien !
Nola pisze:niestety dalej tak będzie, jak nie będziesz o tym mówić
paradoksalnie łatwiej mi opierdolić najlepsza przyjaciółkę, powiedzieć bez ogródek, że chyba jej coś na głowę upadło,
albo kompletnie nieznajomą kasjerkę w sklepie.
Jeśli chodzi zaś o takie stosunki jakie mam ze współlokatorką to nie idzie. Ona jest dla mnie obrzydliwie miła, nawet się pyta czy może sobie odlać wodę z mojego czajnika. Jak wracam z weekendu, to zawsze słyszę " I jak tam weekendzik Ci minął ".
Jestem beznadziejna .
Yasmine pisze:paradoksalnie łatwiej mi opierdolić najlepsza przyjaciółkę, powiedzieć bez ogródek, że chyba jej coś na głowę upadło,
albo kompletnie nieznajomą kasjerkę w sklepie.
też tak czasem mam. opiep.rzę osobnika, którego nie lubię(to z przyjemnością nawet),wygarnę coś przyjaciółce ,a największy problem będę miała z tzw. "miłymi" ludźmi , gdzie ta wzajemna uprzejmość jest tak naprawdę sztuczna i wymuszona, bo w rzeczywistości za sobą nie przepadamy. wkurza mnie to często.
Chaos is a friend of mine
Wnerwia mnie, że nie mogę zrobić najprostszego zadania z informatyki pod słońcem: tabliczki mnożenia, choć dwa lata temu robiłam je w dwie minuty
Wiem dokładnie jak je zrobić ale na arkuszach od faceta z infy to nie działa! Co z tego, że zadam Excelowi by pobierał np. wartość z komórki A2=1 i mnożył przez wartość z komórki B1=1 i wynik jest 1 skoro gdy to przeciągnę na pozostałe komórki to same jedynki wyskakują (co jest z tym Excelem? Jak może pobierać wartość z komórki A2=1 i mnożyć przez B2=2 i dawać wynik 1? No jak??? <boje_sie> ).
Najlepsze, ze jak robię od początku wszystko sama na własnym arkuszu to wszystko ładnie wychodzi. No, załamię się... Za 2 tygodnie koło. jak nie zdam to będę musiała chodzić do końca semestru na ćwiczenia i siedzieć w piątki do 15
Wiem dokładnie jak je zrobić ale na arkuszach od faceta z infy to nie działa! Co z tego, że zadam Excelowi by pobierał np. wartość z komórki A2=1 i mnożył przez wartość z komórki B1=1 i wynik jest 1 skoro gdy to przeciągnę na pozostałe komórki to same jedynki wyskakują (co jest z tym Excelem? Jak może pobierać wartość z komórki A2=1 i mnożyć przez B2=2 i dawać wynik 1? No jak??? <boje_sie> ).
Najlepsze, ze jak robię od początku wszystko sama na własnym arkuszu to wszystko ładnie wychodzi. No, załamię się... Za 2 tygodnie koło. jak nie zdam to będę musiała chodzić do końca semestru na ćwiczenia i siedzieć w piątki do 15
- Wujo Macias
- Maniak
- Posty: 750
- Rejestracja: 24 paź 2006, 05:06
- Skąd: 3miasto
- Płeć:
Na milych nigdy sie nie wydzieram.
Stosuje metode na "zbitego spaniela":
(smutne oczy, smetnie zwisajace rece)->wiesz...troche przykro mi sie robi,jak nad ranem tak halasujesz, budzisz mnie, szurasz...Nie,ze nie mozesz,nienienie. w koncu mieszkamy razem i masz prawo,ale ja ostatnio szczegolnie strasznie zestresowana chodze i sen to takie wiesz, odbicie sie (tu pociagamy nosem lekko,ale nie ze placz tylko ot tak sobie)...-> i w ten desen Yas pojedz.
Stosuje metode na "zbitego spaniela":
(smutne oczy, smetnie zwisajace rece)->wiesz...troche przykro mi sie robi,jak nad ranem tak halasujesz, budzisz mnie, szurasz...Nie,ze nie mozesz,nienienie. w koncu mieszkamy razem i masz prawo,ale ja ostatnio szczegolnie strasznie zestresowana chodze i sen to takie wiesz, odbicie sie (tu pociagamy nosem lekko,ale nie ze placz tylko ot tak sobie)...-> i w ten desen Yas pojedz.
"księżycówka, napisałem Ci priva"
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
wkurza mnie ze zle sie czuje. mam nadzieje ze przejdzie.
a i ze nie mam kasy na komorce, a musze po 24 wyslac smsa kolegi do Irlandii. grr, jak tu skolowac z 5zl?
a i ze nie mam kasy na komorce, a musze po 24 wyslac smsa kolegi do Irlandii. grr, jak tu skolowac z 5zl?
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
mnie censored to, że książka która jest mi potrzebna nie jest dostępna w ŻADNEJ czytelni na uczelniach wyższych w moim mieście <wsciekly> a powinna bo przynajmniej 2 uczelnie mają kierunki, które powinny z niej korzystać <wsciekly> Kupić jej też nie można
Non! Rien de rien... Non ! Je ne regrette rien !
Wróć do „Wszystkie inne tematy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 120 gości