Wyraź to. Czymkolwiek to jest.

[kot_schrodingera]

[quote="księżycówka"][/quote] ta dzisiejsze kobiety jeśli nie włożysz jej do łapki to nie wykaże grama inicjatywy. To coś nazywa się szatkownica. Jako osobne ustrojstwo też występuje. Może być takie http://archiwumallegro.pl/szatkownica_d ... 17441.html albo takie http://www.krajalnice.net/Produkt/szatk ... _mkj_2509/ albo takie http://www.sklep.eskot.pl/Szatkownice-i ... oduct.html

[ksiezycowka]

Eeee, te mi się nie podobają.

[ksiezycowka]

Mam. http://allegro.pl/tarka-szatkownica-ele ... 14902.html

[shaman]

Jedzie ktoś na Warsaw Orange Fest?

[ksiezycowka]

Mi się chyba nie chce. Daleko

[Maverick]

Warzywa po rozmrozeniu nadaja sie juz tylko do gulaszu jakiegos albo zupy. Salatki z nich nie zrobisz.

[ Dodano: 2012-04-09, 14:34 ]
Aaa i jakbym mial takie dziadostwo kupowac to wolalbym zwykla plaska tacke ze skosnym ostrzem - tez kroi na plasterki, robi to calkiem sprawnie, jest tanie i malo miejsca zajmuje. Chyba ze faktycznie masz zamiar plasterkowac 10kg warzyw dziennie...

[ksiezycowka]

Salatki z nich nie zrobisz.

Sałatkę zrobię, surówki nie zrobię.

Nie wiem, generalnie się jeszcze mocno zastanawiam co to ma być, na jakie ilości itd.

[Andrew]

ZNACIE TEN CIĄG FILMÓW
http://www.youtube.com/watch?v=elpNdjbZ ... ure=relmfu

[ksiezycowka]

Nie.

[Maverick]

Salatki z nich nie zrobisz.

Sałatkę zrobię, surówki nie zrobię.

Nie wiem, generalnie się jeszcze mocno zastanawiam co to ma być, na jakie ilości itd.

Chrzanisz

[ksiezycowka]

Chrzanisz

Nie jadam chrzanu.

[kot_schrodingera]

Nie jadam chrzanu.

i to jest błąd. Bo do okazów odporności nie należysz. Łapiesz przeziębienie nawet gdy sąsiad przechodzi obok lodówki.

[ksiezycowka]

Bo do okazów odporności nie należysz.

Od kiedy? Masz mocno nieaktualne dane

[kot_schrodingera]

Masz mocno nieaktualne dane

dobra, dobra. Pogadamy przy przymrozkach.

[ksiezycowka]

Pogadamy przy przymrozkach.

Już były.

[Maverick]

Widzialem jak wyglada papryka po rozmrozeniu...

[ksiezycowka]

Widzialem jak wyglada papryka po rozmrozeniu...

Ja notorycznie coś robię na mrożonkach i jakoś problemów nie mam.

[Maverick]

Wlasnych mrozonkach czy przemyslowych?

[ksiezycowka]

Przemysłowych, którym średnio ufam. Wartość odżywcza mrożonki zależy od jakości warzywa, sposobu mrożenia i przechowywania. Dlatego chcę własne sobie robić.

[Maverick]

No wlasnie. A czym sie roznia przemyslowe kostki lodu od tych wlasnych?

[Nemezis]

Mrożonki ze sklepu polecam zalewać wrzątkiem - dopiero później robić z nimi cokolwiek. To jest wytaplane w świństwie, którego alergolodzy nie zalecają spożywać.

[ksiezycowka]

Mrożonki ze sklepu polecam zalewać wrzątkiem - dopiero później robić z nimi cokolwiek.

Tak też robię.

No wlasnie. A czym sie roznia przemyslowe kostki lodu od tych wlasnych?

Wodą?

[Maverick]

Wodą?

Przezroczystoscia. Dlaczego?

Mrożonki ze sklepu polecam zalewać wrzątkiem - dopiero później robić z nimi cokolwiek. To jest wytaplane w świństwie, którego alergolodzy nie zalecają spożywać.

Jakim swinstwie?

[Alamakota]

Wodą?

Przezroczystoscia. Dlaczego?

Mrożonki ze sklepu polecam zalewać wrzątkiem - dopiero później robić z nimi cokolwiek. To jest wytaplane w świństwie, którego alergolodzy nie zalecają spożywać.

Jakim swinstwie?

Jeśli dobrze pamiętam, to w kwestii samego procesu mrożenia, właśnie przemysłowe są lepsze od domowych. I chyba o tym Mav mówisz?

Bo przemysłowo zamraża się bardzo szybko. W domowych warunkach nie da się tak szybko obniżyć temperatury, mrożenie trwa dłużej i przez to coś tam.

Ale w sumie nie wiem, tak coś mi się obiło, a resztę sobie dorabiam

[Nemezis]

Jakim swinstwie?

Nie pamiętam - mnie lekarz tylko uprzedził i poinstruował.

[ksiezycowka]

Jeśli dobrze pamiętam, to w kwestii samego procesu mrożenia, właśnie przemysłowe są lepsze od domowych. I chyba o tym Mav mówisz?

Zależy co mrozisz i jaki masz zamrażalnik. W domowym też można mrozić wolniej i szybciej i do danej temperatury. Przy mięsie to ważne ponoć.

Przezroczystoscia. Dlaczego?

Mav nie wiem.

Ja tylko mówię - jak w domu mrozisz to wiesz co kroisz, co mrozisz, jak to wyglądało przed całym procesem i dodatkowo wiesz, że nie było po drodze 100 razy rozmrażane, wytrzepywane w sklepie jak się posklejało itd. Poza tym co tu mówić - duuuuużo oszczędniej.

[Maverick]

No tak, bo jak mrozisz warzywa to z ogrodka, a nie te wytrzepywane ze sklepu.

Chodzi o szybkosc mrozenia. Chocby zamrazarka dawala -35 to nie zamrozisz tak szybko jak to przemyslowo robia. Choc papryka przemyslowo mrozona tez chyba jest padnieta. Jak dla mnie nie ma roznicy, na salatke sie nie nadaje a swinstwa sie nie dowiedzialem. Tylko zabobon. No ale ponoc woda je zmywa.

[ksiezycowka]

Ale i tak jest to dobra metoda Nawet jeśli takiej temperatury mrożenia się nie osiągnie

[kot_schrodingera]

Maverick, tobie baba by ci się przydała bo ewidentnie się nudzisz. Kupujesz coś takiego i po kłopocie - http://www.multifrigo.pl/schladzarko-za ... 95103.html Z mrożeniem oczywiście. Problem baby musisz rozwiązać we własnym zakresie.

[Maverick]

Wylozysz kase?