
Znowu o lodach - dlaczego nie?
Moderator: modTeam
- ForsakenXL
- Maniak
- Posty: 777
- Rejestracja: 01 sty 2006, 15:45
- Skąd: Kraków
- Płeć:
Eh, chciałbym mieć ten problem. Jak narazie to: http://agnieszka.com.pl/forum_php/viewt ... 157#201157 

"Czymże jest życie, jeśli nie szeregiem natchnionych szaleństw?Trzeba tylko umieć je popełniać!
A pierwszy warunek: nie pomijać żadnej sposobności, bo nie zdarzają się co dzień"
~George Bernard Shaw
A pierwszy warunek: nie pomijać żadnej sposobności, bo nie zdarzają się co dzień"
~George Bernard Shaw
- Eisenritter
- Uzależniony
- Posty: 443
- Rejestracja: 04 sty 2006, 11:21
- Skąd: Berlin
- Płeć:
No wiecie, drogie panie... jak będziecie swoich facetów nadmiernie eksploatować, to...
Zaraz, co ja piszę. Przecież co jak co, ale poza przypadkami ekstremalnymi (wykończenie fizyczne czy inne dołki) to mężczyźni lubią taką eksploatację. Co też oni się (nie)pieszczą?
Zaraz, co ja piszę. Przecież co jak co, ale poza przypadkami ekstremalnymi (wykończenie fizyczne czy inne dołki) to mężczyźni lubią taką eksploatację. Co też oni się (nie)pieszczą?

Siła charakteru i hart ducha są czynnikami decydującymi. Na sile charakteru opiera się żołnierska pewność siebie.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
W tym temacie mam do pań takie oto pytanie: co czuje kobieta i czy jeśli odczuwa przyjemność, to może ona osiągnąć orgazm robiąc facetowi loda?Zadałem to pytanie przez analogię do nas tzn. facetów. Jak dla mnie minetka jest przyjemna, wzmacnia wzwód, ale do orgazmu jeszcze nigdy mnie nie doprowadziła.
Ostatnio zmieniony 31 sty 2006, 13:55 przez Jarek, łącznie zmieniany 1 raz.
Kochać i być kochanym
- ForsakenXL
- Maniak
- Posty: 777
- Rejestracja: 01 sty 2006, 15:45
- Skąd: Kraków
- Płeć:
Kobiety to na tyle skomplikowane i zagadkowe istoty, że wcale bym się nie zdziwił. Czytałem zresztą gdzieś o technice osiągania orgazmu przez kobiety poprzez samo pobudzanie się wyobraźnią - głowa mała...
Dlatego o ile od strony fizycznej uważam to za niemożliwe, o tyle przy odpowiednim podejściu całkiem być może. Szczęściary![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
Dlatego o ile od strony fizycznej uważam to za niemożliwe, o tyle przy odpowiednim podejściu całkiem być może. Szczęściary
![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
"Czymże jest życie, jeśli nie szeregiem natchnionych szaleństw?Trzeba tylko umieć je popełniać!
A pierwszy warunek: nie pomijać żadnej sposobności, bo nie zdarzają się co dzień"
~George Bernard Shaw
A pierwszy warunek: nie pomijać żadnej sposobności, bo nie zdarzają się co dzień"
~George Bernard Shaw
moon napisał/a:
No ale czasem nie ma bo sie nie widzimy albo mówi ze jest zmaltretowany ze ja tylko o jednym i takie tamEh..Faceci... .chory.
to logiczne, że o jednym a o ilu fiutkach masz przy nim myslec
tez słysze ten tekst czasami
to ja myslałam ze tylko moj tak ma...
you touch me
in special places...
in special places...
- Eisenritter
- Uzależniony
- Posty: 443
- Rejestracja: 04 sty 2006, 11:21
- Skąd: Berlin
- Płeć:
W temacie szczytu w trakcie prac językowych to ja bym był sceptyczny. Z własnego doświadczenia wiem, że pieszczenie ustami mojego kochania ogromnie mnie kręci, ale to nie jest do końca taki rodzaj podkręcenie, który spowodowałby yu mnie wybuch. Do tego jednak potrzebne jest coś innego.
Siła charakteru i hart ducha są czynnikami decydującymi. Na sile charakteru opiera się żołnierska pewność siebie.
- Wstreciucha
- Weteran
- Posty: 2646
- Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
- Skąd: Warszawa
- Płeć:
agna 24 pisze:... za ...

Dzindzer pisze:daje mu rozkosza a za chwile moze sprawic wielki ból, ona ma w swej mocy jego atrybut meskosci
i tak bym to interpretowala


ForsakenXL pisze:Czy było to dla was coś zupełnie naturalnego od pierwszej chwili? Czy też może z mniejszymi lub większymi oporami musiałyście się przełamać, zanim przeszłyście nad tym do porządku dziennego? A może któraś z was miała blokadę podobnie jak Agna? Jeśli tak, to co wpłynęło na zmianę nastawienia? Tak szczerze.
wychowalam sie na osiedlu gdzie mialam moze dwie kolezanki, reszta to sami faceci . Spotykalismy sie u siebie w domach, gralismy w karty, palilismy zielsko i dywagowalismy na temat naszych sexualnych paranoji i pierwszych krokow stawianych w tym "temacie". W moim domu rowniez nie bylo nigdy tabu zwiazanego z sexem. Do tego od najmlodszych lat siegalam po literature fachowa. Moje eksperymenty z lodzikami zaczely sie duzo wczesniej niz nastapila utrata cnoty jako takiej . To wszystko zlozylo sie na fakt, iz ssanie lizanie polykanie mnie nie odstrecza i szczerze mowiac obecnie nie wyobrazam sobie isc z mezczyzna do lozka nie wylizujac go tam jak nalezy - uwielbiam to .
Te same fakty dają jednym wiele do myślenia, innym tylko do gadania.
gracja pisze: Jak całowanie. Blokad żadnych. Dwa razy wieksza otwartość niż w stosunku do stosunku .
Przeważnie od tego zaczyna się cała przygoda z seksem, bo potem to już z górki. Nie wiem czy u wszystkich, ale bynajmniej u nas tak było (zero stresu o ciążę i inne konsekwencje).
Kochać i być kochanym
- ForsakenXL
- Maniak
- Posty: 777
- Rejestracja: 01 sty 2006, 15:45
- Skąd: Kraków
- Płeć:
Zapytałem o to, bo nurtuje mnie jedna kwestia: Są dziewczyny, które nie mają żadnych zachamowań przed pieszczotami oralnymi, dla których nawet koniec w ustach nie jest problemem, a mimo to połknięcie nasienia* swojego mężczyzny (bo mówię tutaj o prawdziwych związkach - w przypadku obcego faceta to nie dziwi mnie to wcale) stanowi dla nich próg nie do przejścia.
Zastanawia mnie jak to jest w takich przypadkach, skąd ta bariera?
Dla Dzindzer początkowo był to smak - OK, przeszło z czasem. Dla Agny orgazm w ustach był już problemem samym w sobie, "bo on sobie cośtam o mnie pomyśli" - OK, uprzedzenia. Ale w tym trzecim, opisanym przeze mnie przypadku?
Widzę, że wśród dziewczyn tu na forum to też kwestia niespotykana, więc w zasadzie można na ten temat tylko podywagować, a mnie niezmiennie frapuje mechanizm takiego zjawiska <no_nie_wiem>
*To, czym jest dla mnie taki akt napisałem już kilka stron wcześniej, jakby ktoś pytał.
Zastanawia mnie jak to jest w takich przypadkach, skąd ta bariera?
Dla Dzindzer początkowo był to smak - OK, przeszło z czasem. Dla Agny orgazm w ustach był już problemem samym w sobie, "bo on sobie cośtam o mnie pomyśli" - OK, uprzedzenia. Ale w tym trzecim, opisanym przeze mnie przypadku?
Widzę, że wśród dziewczyn tu na forum to też kwestia niespotykana, więc w zasadzie można na ten temat tylko podywagować, a mnie niezmiennie frapuje mechanizm takiego zjawiska <no_nie_wiem>
*To, czym jest dla mnie taki akt napisałem już kilka stron wcześniej, jakby ktoś pytał.
"Czymże jest życie, jeśli nie szeregiem natchnionych szaleństw?Trzeba tylko umieć je popełniać!
A pierwszy warunek: nie pomijać żadnej sposobności, bo nie zdarzają się co dzień"
~George Bernard Shaw
A pierwszy warunek: nie pomijać żadnej sposobności, bo nie zdarzają się co dzień"
~George Bernard Shaw
- Wstreciucha
- Weteran
- Posty: 2646
- Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
- Skąd: Warszawa
- Płeć:
ForsakenXL pisze:Widzę, że wśród dziewczyn tu na forum to też kwestia niespotykana, więc w zasadzie można na ten temat tylko podywagować, a mnie niezmiennie frapuje mechanizm takiego zjawiska
a mnie frapuje inny . Mysle ze zadna kobieta nie mialaby zahamowan by smakowac siebie, natomiast faceci nawet jesli kiedykolwiek probowali swojej spermy, to sie najzwyczajniej nawet do tego nie przyznaja. (Nie mowie o tym , ze po skonczonym lodziku wytryskiem w jej ustach dajesz jej buzi na koniec .) Co za tym idzie , dla facetow dziwne jest czasem ze kobieta nie chce polykac i konczyc w ustach, ale samych odstrecza mysl na temat ich wlasnego nasienia w swoich ustach. Ja rozumiem ze normalnym nie jest spuszczanie sie we wlasne usta, ale chodzi o ten detal wlasnie. NIe uwazam za powszechne np. skonczenie faceta na wzgorku lonowym kobiety i zlizanie tego


Te same fakty dają jednym wiele do myślenia, innym tylko do gadania.
Wstreciucha pisze:NIe uwazam za powszechne np. skonczenie faceta na wzgorku lonowym kobiety i zlizanie tego aniołek a dlaczego
Ale pytania zadajesz. Nie odpowiem. Bo to oczywiste dlaczego.

Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
- Wstreciucha
- Weteran
- Posty: 2646
- Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
- Skąd: Warszawa
- Płeć:
- ForsakenXL
- Maniak
- Posty: 777
- Rejestracja: 01 sty 2006, 15:45
- Skąd: Kraków
- Płeć:
Wstreciucha pisze:Bo to oczywiste dlaczego.
ja ciemna masa jestem , nie wiem, naprowadz mnie
Oczywiste jak oczywiste. Wstreciucha może zinterpretować to tak, że sam siebie się brzydzisz, a ja zadaję temu kłam (no przynajmniej w moim przypadku).
Wstreciucha: pytanie jest bez sensu. Cofnij sie o kilka stron i znajdź mój post na ten temat, to sama zrozumiesz. Gdyby jednak dla mojej partnerki to co opisałaś było tym, czym dla mnie jest to co opisuję ja, to zrobiłbym to bez zmrużenia oka. Dlaczego? Z czystej chęci sprawienia jej jeszcze większej przyjemności - to nagroda sama w sobie
![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
"Czymże jest życie, jeśli nie szeregiem natchnionych szaleństw?Trzeba tylko umieć je popełniać!
A pierwszy warunek: nie pomijać żadnej sposobności, bo nie zdarzają się co dzień"
~George Bernard Shaw
A pierwszy warunek: nie pomijać żadnej sposobności, bo nie zdarzają się co dzień"
~George Bernard Shaw
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Są dziewczyny, które nie mają żadnych zachamowań przed pieszczotami oralnymi, dla których nawet koniec w ustach nie jest problemem, a mimo to połknięcie nasienia* swojego mężczyzny (bo mówię tutaj o prawdziwych związkach - w przypadku obcego faceta to nie dziwi mnie to wcale) stanowi dla nich próg nie do przejścia.
Jesteś pewny, że koniec w ustach dla wyżej wymienionych nie jest problemem?
Skoro już ma jego nasienie w buzi
Podsumowując:
1. dzwi mnie negatywny stosunek do połknięcia skoro już zdecydowała poczuć jego nasienie w ustach.
2. jeśli jednak się nie zdecydowała, to niedoszukiwałabym się drugiego dna, tylko postawiła na wstręt czysto fizjologiczny: nie toleruje smaku, brzydzi się konsytencji, boi się odruchu wymiotnego
Yasmine pisze:- brzydza sie penisa(smierdzi, jest brzydki - nie wiem )
Ja np. po palcówce pzrekonałem się dwukrotnie, że psioszka też zbyt pieknie nie pachnie
- Wstreciucha
- Weteran
- Posty: 2646
- Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
- Skąd: Warszawa
- Płeć:
- ForsakenXL
- Maniak
- Posty: 777
- Rejestracja: 01 sty 2006, 15:45
- Skąd: Kraków
- Płeć:
Wstreciucha pisze:Noise pisze:że psioszka też zbyt pieknie nie pachnie
toc to najlepszy zapach pod sloncem
Komu jak komu, ale mi tego dwa razy powtarzać nie trzeba
Może po prostu nie było między wami tzw. hemii? Wtedy może uwierzę, że coś co dla jednego jest ambrozją, dla innego będzie odpychające. A może poczucie estetyki inne...

Swoją drogią "psioszka"

"Czymże jest życie, jeśli nie szeregiem natchnionych szaleństw?Trzeba tylko umieć je popełniać!
A pierwszy warunek: nie pomijać żadnej sposobności, bo nie zdarzają się co dzień"
~George Bernard Shaw
A pierwszy warunek: nie pomijać żadnej sposobności, bo nie zdarzają się co dzień"
~George Bernard Shaw
- Wstreciucha
- Weteran
- Posty: 2646
- Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
- Skąd: Warszawa
- Płeć:
ForsakenXL pisze:Może po prostu nie było między wami tzw. hemii? Wtedy może uwierzę, że coś co dla jednego jest ambrozją, dla innego będzie odpychające. A może poczucie estetyki inne...
raczej wiek , on ma 17 lat, ten zapach nie wystarczy czuc, trzeba rozumiec
Te same fakty dają jednym wiele do myślenia, innym tylko do gadania.
- ForsakenXL
- Maniak
- Posty: 777
- Rejestracja: 01 sty 2006, 15:45
- Skąd: Kraków
- Płeć:
Wstreciucha pisze:ten zapach nie wystarczy czuc, trzeba rozumiec
Brawo dla tej pani! Jakoś konsekwetnie udało mi się tego nie powiedzieć wcześniej, a uwierz mi że o tym myślałem. To zdanie podsumowuje chyba najlepiej każde zaganienie w tym temacie - zapach, smak, odczucia...

P.S. Uh, kurde bele zwykle byków nie sadzę. Cóż, każdemu się może zdarzyć, a Ty już nie bądź taka skrupulatna
"Czymże jest życie, jeśli nie szeregiem natchnionych szaleństw?Trzeba tylko umieć je popełniać!
A pierwszy warunek: nie pomijać żadnej sposobności, bo nie zdarzają się co dzień"
~George Bernard Shaw
A pierwszy warunek: nie pomijać żadnej sposobności, bo nie zdarzają się co dzień"
~George Bernard Shaw
Wróć do „Seks, kontakt fizyczny”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 205 gości