Zdrada czy nie? (a dokladniej, przyznawac sie czy nie)

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

karol

Postautor: karol » 20 sty 2005, 08:08

Młodosc ma swoje prawa !! po to ona też jest miedzy innymi , zeby próbować zycia po kawałeczku w tym i dziedziny sexu , by sie nie trzymać jednego chłopaka , jak córeczka mamusinej spudniczki , tylko miec ich kilku , wtedy gdy ma sie lat powiedzmy 30 nie załuje sie, ze tylko jeden nas ciupciał i ciupcia , wiemy jak to jest z innym i nas do tego nie ciagnie , choc nie koniecznie , ale bynajmniej wiemy !! mamy rozeznanie ! Wam młodym sie wydaje iż nigdy nie stanecie przed dylematem zdrady ??? bład!! wiekszosc z Was zdradzi , i zyc, bedzie dalej ! a najpredzej zdradzą Ci co teraz tak krzycza iż to nie mozliwe ! :564:
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 20 sty 2005, 08:50

a najpredzej zdradzą Ci co teraz tak krzycza iż to nie mozliwe !

Jakie to prawdziwe!!! :564: :564: :564: :564:

Więc... przygotujcie się na to!!!
KOCHAJ...i rób co chcesz!
karol

Postautor: karol » 20 sty 2005, 08:56

No przeciez ja mam prawie zawsze racje , jak ja lubie siechwalic :556: :564: :564:
Awatar użytkownika
Kamela12
Maniak
Maniak
Posty: 662
Rejestracja: 27 gru 2004, 22:41
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: Kamela12 » 20 sty 2005, 18:16

dzieki Hyhy za browar:) ale sorry kociak ale nie zgadzam sie z toba i to w kazdym calu. moim zdaniem jedyne co teraz powinna zrobic ta dziewczyna to zakonczyc ta znajomosc "zwiazek" , jesli ma na tyle godnosci i lojanosci wobec partnera. dlaczego to on ma dodatkowo cierpiec i decydowac co dalej. takie decyzje sa trudne ale niestety w przypadku zdrady jest JEDNA mozliwosc -KONIEC. zdrada ta dziewczyna przekreslila swoje dobre imie i caly zwiazek. takie rzeczy moze z czasem sie wybacza ale nigdy sie nie ZAPOMINA!
I don`t like to hear I`m wrong when I`m right...
Awatar użytkownika
szopen
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 459
Rejestracja: 17 cze 2004, 00:48
Skąd: Z domku :-)
Płeć:

Postautor: szopen » 20 sty 2005, 18:35

takie decyzje sa trudne ale niestety w przypadku zdrady jest JEDNA mozliwosc -KONIEC. zdrada ta dziewczyna przekreslila swoje dobre imie i caly zwiazek. takie rzeczy moze z czasem sie wybacza ale nigdy sie nie ZAPOMINA!

o wielu rzeczach sie nie zapomina, ale gdy sie wybaczy ze szczerego serca i nie chce sie pamietac, to mozna z tym zyc :) nie przekreslaj tak latwo zwiazkow :)
Cuda się zdarzają. Co potwierdzi każdy programista :)

pozdrawiam
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 20 sty 2005, 18:37

Naprodukowali się w temacie o zdradzie, napisali, a tu raptem... że to przecież nic takiego :)

Żeby mnie kroili, to bym się nie przyznała. Oczywiście to sytuacja hipotetyczna :p
Awatar użytkownika
Kamela12
Maniak
Maniak
Posty: 662
Rejestracja: 27 gru 2004, 22:41
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: Kamela12 » 20 sty 2005, 18:52

To super mrt. moze kiedys spotkasz kogos takiego kogo nie bedziesz chciala i potrzebowala zdradzic a skoro uwazasz ze nie warto sie przyznawac to nie warto tez byc razem - wiernosc to podstawa a szczerosc to filar kazdego zwiazku. mam nadzieje ze to tylko zart z twojej strony bo nie wyobrazam sobie ze ktos moze tak naprawde sadzic. :566:
I don`t like to hear I`m wrong when I`m right...
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 20 sty 2005, 19:32

nie przekreslaj tak latwo zwiazkow

I o to mi chodzi... da się żyć w szczerości z "bagażem" :564:
Żeby mnie kroili, to bym się nie przyznała. Oczywiście to sytuacja hipotetyczna

...ale gdyby nie była hipotetyczna... patrz pkt.1 :564:
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 20 sty 2005, 20:05

Czasami szczerość może zabić. A prawda często nie jest najwyższą wartością. Sa wyższe. I czasem, żeby być uczciwym, trzeba odejść nie mówiąc, że to z powodu zdrady. Oczywiście jeśli nie da się już po niej żyć razem.
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 20 sty 2005, 20:16

Czasami rozstanie może zabić, szczególnie jeśli nie znamy powodów, a jedynie domysły.
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
Student
Weteran
Weteran
Posty: 828
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:06
Skąd: dolny ślask
Płeć:

Postautor: Student » 20 sty 2005, 21:02

karol pisze:Młodosc ma swoje prawa !! po to ona też jest miedzy innymi , zeby próbować zycia po kawałeczku w tym i dziedziny sexu , by sie nie trzymać jednego chłopaka , jak córeczka mamusinej spudniczki , tylko miec ich kilku , wtedy gdy ma sie lat powiedzmy 30 nie załuje sie, ze tylko jeden nas ciupciał i ciupcia , wiemy jak to jest z innym i nas do tego nie ciagnie , choc nie koniecznie , ale bynajmniej wiemy !! mamy rozeznanie ! Wam młodym sie wydaje iż nigdy nie stanecie przed dylematem zdrady ??? bład!! wiekszosc z Was zdradzi , i zyc, bedzie dalej ! a najpredzej zdradzą Ci co teraz tak krzycza iż to nie mozliwe ! :564:


Świeta prawda!! Te kobiety które od małolatki są ciągle z jednym chłopakiem , potem mężem , te które tak mówia MIŁOŚĆ TO NAJWIEKSZA WARTOŚĆ , nigdy bym nie zdradziła bo inaczej to wszystko nie ma sensu w wieku powiedzmy 30 lat dostana pewnych refleksji... Jak to jest z innym mężczyzną.... ??? Nie mówie ,że wszystkie ale duża większość z tej grupy!!!
Awatar użytkownika
lorenzen
Maniak
Maniak
Posty: 678
Rejestracja: 03 lip 2004, 11:11
Skąd: koniecpolski
Płeć:

Postautor: lorenzen » 20 sty 2005, 21:50

Doczytałem, więc pozwolę sobie wrócić do głównego pytania topiku -
nie no jasne lepiej się nie przyznawać, pooszukuj go troszkę, przecież jesteście młodzi, przecież on to też na pewno zrobi wobec Ciebie, przecież to takie ludzkie - oho tego ostatniego nie byłbym już taki pewien... :547:
;)...
Awatar użytkownika
Hyhy
Weteran
Weteran
Posty: 2611
Rejestracja: 29 mar 2004, 01:41
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hyhy » 20 sty 2005, 22:01

Ej ale dochodze do wniosku ze lepiej odejsc i zrobic to z kims innym, niz robic to bedac z jednym za jego plecami... Chyba sie tu wszyscy zgodza? Ja bym wolal natomiast wiedziec, ze osoba ktora kocham, rozstaje sie ze mna bo chce zobaczyc jak jest z innymi, ale to kwestia seksu, zakladam ze jest jej ze mna dobrze i jestem jej pierwszym partnerem... jesli pierwszym nie jestem, juz do mnie nie wroci na pewno, nawet jak bede kochal. jesli jestem pierwszym, tez bedzie bardzo ciezko... bo to zadne usprawiedliwienie dla mnie, owszem tez mnie ciekawi i ciekawic bedzie jak jet z inna kobieta, ale jestem ze swoja po to, zeby z nia byc w kazdej dziedzinie i kawaleczku zycia... chce robic to z innymi, nie decyduje sie na kobiete, proste !!
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "

hyhy e(L)o :)
Awatar użytkownika
szopen
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 459
Rejestracja: 17 cze 2004, 00:48
Skąd: Z domku :-)
Płeć:

Postautor: szopen » 20 sty 2005, 22:05

Twoje poglądy HyHy są mi bardzo bliskie, mam nadzieje że życie ich zbyt szybko nie zweryfikuje :)
Cuda się zdarzają. Co potwierdzi każdy programista :)



pozdrawiam
Awatar użytkownika
Olivia
Weteran
Weteran
Posty: 3859
Rejestracja: 17 wrz 2004, 23:03
Skąd: Z kontenera
Płeć:

Postautor: Olivia » 20 sty 2005, 23:36

zakladam ze jest jej ze mna dobrze i jestem jej pierwszym partnerem...
Tu by Ci mój znajomy powiedział: Kobieta nigdy nie zrywa ze swoim pierwszym. Ale masz rację-lepiej odejść w porę, niż wywijać jakieś numery...
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Awatar użytkownika
Hyhy
Weteran
Weteran
Posty: 2611
Rejestracja: 29 mar 2004, 01:41
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hyhy » 20 sty 2005, 23:46

Dlaczego nie zrywa se woim pierwszym? Tak samo moge zerwac ona i on... troche nielogiczny ten twoj znajomy :)

Wydaje mi sie, ze duzo zalezy od dojrzalosci, jesli oboje wiedza jak nalezy sie starac i ze wszystko moze sie wydarzyc i podchodza do takich rzeczy i do zycia ze soba powaznie, to nawet slabosci czy ciekawosc czy inne akcje typu zrobic na zlosc albo po prostu szalec, nie wejda w gre, tak mi sie wydaje ??
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "



hyhy e(L)o :)
Awatar użytkownika
Olivia
Weteran
Weteran
Posty: 3859
Rejestracja: 17 wrz 2004, 23:03
Skąd: Z kontenera
Płeć:

Postautor: Olivia » 20 sty 2005, 23:49

Czy logiczny, czy nielogiczny to nie wiem. Ale takie jest po prostu Jego zdanie, zresztą oparte na pewnym doświadczeniu ;) Ja się nie zastanawiałam nad tym tak na dobrą sprawę... Ale podobno zostawiają drugiego, bo chcą się odegrać... Nie no żart :P
"Miarkuj złość.

Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się

Bo on za chwilę może trzasnąć"
Awatar użytkownika
Hyhy
Weteran
Weteran
Posty: 2611
Rejestracja: 29 mar 2004, 01:41
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hyhy » 20 sty 2005, 23:52

Ja i tak jetem 3 :) tylko pierwszy normalny i prawdziwy tak mi sie wydaje, albo w sumie nienormalny ale ten taki powazniejszy, mogloby tak zostac zawsze :)
Dobra ja juz lece bo sie rozpisalem :D
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "



hyhy e(L)o :)
Awatar użytkownika
szopen
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 459
Rejestracja: 17 cze 2004, 00:48
Skąd: Z domku :-)
Płeć:

Postautor: szopen » 21 sty 2005, 00:02

Ja i tak jetem 3 tylko pierwszy normalny i prawdziwy tak mi sie wydaje, albo w sumie nienormalny ale ten taki powazniejszy, mogloby tak zostac zawsze

to tak jak ja, jestem 3 facetem swojej lubej, ale chyba takim pierwszym o ktorym moze powiedziec ze z nim "nie chodzi" ale się w nim zakochała :)
Cuda się zdarzają. Co potwierdzi każdy programista :)



pozdrawiam
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 21 sty 2005, 00:19

to tak jak ja, jestem 3 facetem swojej lubej, ale chyba takim pierwszym o ktorym moze powiedziec ze z nim "nie chodzi" ale się w nim zakochała
A ja myślałam, że się z kimś chodzi, bo się człowiek zakochał. A czy z tego miłość bedzie - to już inna sprawa.

Kurczę, to dlaczego teraz się chodzi ze sobą? Żeby samemu filmu w kinie nie oglądać?
Awatar użytkownika
szopen
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 459
Rejestracja: 17 cze 2004, 00:48
Skąd: Z domku :-)
Płeć:

Postautor: szopen » 21 sty 2005, 00:42

chyba źle to ująłem, chyba powienienem napisać że jestem pierwszym facetem w ktorym była zakochana i to zakochanie zmienilo sie w milosc ( przynajmniej taka mam nadzieje :)
Cuda się zdarzają. Co potwierdzi każdy programista :)



pozdrawiam
karol

Postautor: karol » 21 sty 2005, 08:36

Problem lezy w Was samych przeciez jestescie z dziewczną dla p\ewnego ze tak powiem poznania jej zobaczenia jak to jest , niczego w tym momencie nie slubujecie sobie , wiec dlaczego macie sobie byc wierni >>??? jestescie razem , ale robta co chceta i na podstawie tych ovbserwacji co kto w takim układie robi jest sie z tą osobą albo , nie jest bo mu niepasuje to co robi , wiec szuka sie nastepnej nastepnego i w ten sposób poznaje sie ludzi , kosztuje sie zycia , (a wy zaraz macie pretensje )bo któras z steon zdradziła ! to nie małzenstwo , wolno jej !! nigdzie nie jest napisane ze nie !! to my sami twozymy ten małzenski klimat w naszych zwiazkach . Inaczej jak tak bedzie , zawsze bedziecie zranieni i to nie potrzebnie , a jesli twardi i grzeczni , to z kolei nie poznacie zycia , ze tak powiem bo bedziecie sie trzymać jednej partnerki bo tak trzeba , a gdzie to napisane ? to jakies nie pisane a przyjete nie wiadomo przez kogo ciche zasady !! beznadziejne zreszta , chodze z dziewczyną rabie co che , ona to samo , dopóki nie znajde lepszej od niej , albo uznam, ze mi nie pasi i nie tylko tu chodzi o sex , to z nią jestem Ona dokładnie tak samo ma robic , wtedy po pewnym czasie wiemy czy jest dla naś wzna i chcemy ją dla siebie , czy dalej chcemy dziewice , która nie bedziemy ciupciac do momentu załozenia jej obraczki , bo tak Ona chce!! a potem są zgrzyty i tragedie a dzieci na to patrzą i mają pocharataną psychikę !! :564:
Awatar użytkownika
fish
Weteran
Weteran
Posty: 2056
Rejestracja: 14 kwie 2004, 11:47
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: fish » 21 sty 2005, 08:46

Karol to się tylko tak prosto pisze. Ja nie chciałbym być z kobietą co chodzi na boki albo robi coś za moimi plecami. Co z tego, że teoretycznie nam wolno? Jak mam podejść do takiej partnerki co mi mówi, że "ach Słonko wczoraj przespałam się z facetem ale dziś chcę byc z Tobą" ?
"Ludzie twierdzą, że Ziemia jest okrągła. Ale jak nie chcesz, wcale nie musisz im wierzyć." - Forrest Gump
Awatar użytkownika
natasza
Weteran
Weteran
Posty: 1339
Rejestracja: 12 kwie 2004, 11:48
Skąd: z sieci
Płeć:

Postautor: natasza » 21 sty 2005, 09:01

Tak jak Fish mówi.


Karol!

Jesli 2 ludzi jest w związku, to jest to normlane, że przyjmują takie wartości jak wierność i szacunek.A jeśli obydwoje tego nie chcą, to wtedy mogą się umowić , że na lużne traktowanie siebie..ale nie na ODWÓT !

Przecież tak chyba jest o wiele lepiej?
Po co z góry zakładać sobie brak szacunku wobec partnera jak mozna umowic sie na pewne inne warunki..?
Awatar użytkownika
fish
Weteran
Weteran
Posty: 2056
Rejestracja: 14 kwie 2004, 11:47
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: fish » 21 sty 2005, 09:09

Natasza bo to co Karol opisuje to jest związek tylko i wyłącznie dla seksu - przynajmniej tak wygląda Choc nawet w tym momencie jest potrzebne coś więcej m.in. zaufanie. Taki układ im pasuje i ok. Ale prawdziwym związkiem ja bym tego nie nazwał.
"Ludzie twierdzą, że Ziemia jest okrągła. Ale jak nie chcesz, wcale nie musisz im wierzyć." - Forrest Gump
karol

Postautor: karol » 21 sty 2005, 09:26

TAK bo dla was prawdziwy zwiazek młodych ludzi to jest , jestes moja i tego i tego Ci nie wolno !! załosne ! no i nie rozumiem dlaczego ma przyjsc i powiedzieć Ci ,ze sie wczoraj przespała z kimś a dzis chce byc z tobą , po co ma Ci to mówić , nie kumam !??po co Ty chcesz to wiedziec ???? Ty masz robic to co chcesz ! nie koniecznie ani Ona ani Ty macie chodzic na boki , ale jak bedziesz chciał spróbować to masz na to czas ze tak pwoiem boś młody , nie zonaty ! czy ta druga strona bedzie to robic czy nie nie powinno nas obchodzic bo przeciez nigdy nie jest tak ze sie chodzi na boki codziennie ! to nie tak !! :564:
Awatar użytkownika
fish
Weteran
Weteran
Posty: 2056
Rejestracja: 14 kwie 2004, 11:47
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: fish » 21 sty 2005, 09:32

Nie Karol. Prawdziwy związek opiera się na szczerości i zaufaniu. A tego niestety w takim związku jak podałeś nie widzę.
"Ludzie twierdzą, że Ziemia jest okrągła. Ale jak nie chcesz, wcale nie musisz im wierzyć." - Forrest Gump
karol

Postautor: karol » 21 sty 2005, 09:42

Gdy musisz poznać samego siebie , jakie masz pragnienia i i czego oczekujesz od zycia i co jest dla Ciebie wazne lub nie ! zaufanie musisz dostroic do tego !! a kto Ci kaze byc nie szczerym ?? inaczej jak tego nie zrobisz , bedziesz miał jedna partnerke potem z nia slób potem dzieci a potem obudzi sie w was to co dzemało ! i nie zatrzymasz tego ! w koncu góre wezmie to czego Ci barakuje a co w sobie dławiłeś , dla dobra małzenstwa ! a jesli nawet zatrzymasz to w sobie , to i tak bedziesz za tym tesknił i bedziesz w pewnym stopniu nie szczesliwy , albo Ona , ale to nie wazne !! ze jest nie szczesliwa , wazne ze ja nie mam rogów ! :564:
Awatar użytkownika
natasza
Weteran
Weteran
Posty: 1339
Rejestracja: 12 kwie 2004, 11:48
Skąd: z sieci
Płeć:

Postautor: natasza » 21 sty 2005, 10:17

Kupy się to wszystko nie trzyma.
Przeciez jesli chce sie wyszalec to jestem sama.
Jeśli spotkam wlasciwego czlowieka wiaze sie z nim i tworze prawdziwy zwiazek a nie pseudo-zwiazek.na cholere mi takie cos?Wolalabym byc sama.
Awatar użytkownika
fish
Weteran
Weteran
Posty: 2056
Rejestracja: 14 kwie 2004, 11:47
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: fish » 21 sty 2005, 10:20

Buźka Natasza, że też ja nie wpadłem na taką prostą i oczywistą odpowiedź :)
Ciekaw jestem jakie kontrargumenty będzie miał Karol :)
"Ludzie twierdzą, że Ziemia jest okrągła. Ale jak nie chcesz, wcale nie musisz im wierzyć." - Forrest Gump

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 381 gości