Mona pisze:A Ty nie możesz, Chłopie, tak po prostu kochać sobie dalej?
milosc platoniczna nie jest zdrowa. nie chce kochac dla samego kochania.
temat zszedl troche na drazenie mojej psychiki, a glowna czescia bylo zapytanie, czy fizycznie mozna odczuwac bol milosci.
wiem, paradoksalnie to brzmi, bo milosc nie powinna kojazyc sie z bolem..
po prostu zaobserwowalem u siebie dziwne objawy i troche sie wystraszylem.
dowodzi to jednak tylko tego jak bardzo rozni jestesmy. jedni maja taka wewnetrzna sile, a inni nie.
dochodze do wniosku, ze moje problemy, to wynik frustracji, zazdrosci, bezradnosci i stresu.
i to prawda, ze prawdziwa milosc jest tylko jedna, pozostale sa juz tylko kochaniem.
powoli znajduje w sobie sile, by z tym sobie poradzic. nie ma na to lekarstwa.
czas jest najlepszy na wszystko.
Mona pisze:Może mylisz kochanie z porządaniem? Wtedy może boleć, racja
moze masz racje - ale zawsze myslaem, ze te dwie rzeczy przenikaja sie nawzajem.. jesli chodzi o zwiazek.
Imperator pisze:To, że jakaś Cię nie chce, nie świadczy o tym, żeś beznadziejny ale po prostu O ODMIENNYM ZDANIU - po prostu nie chce być z Tobą, nie chce dać szansy, z jakichkolwiek powodów.
zawsze jest jakis powod, ale dzieki za slowa, bo to rzeczywiscie nie oznacza ze jestem beznadziejny. jestem fajnym facetem.