Ból miłości - fizyczny

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
Mona
Weteran
Weteran
Posty: 2944
Rejestracja: 16 lis 2004, 13:34
Skąd: Gdynia
Płeć:

Postautor: Mona » 19 wrz 2010, 23:44

Nok3310 pisze:Macie racje - dziecinne zachowanie - nic nie poradze, brakuje mi doswiadczenia..

Dupatam... <pijak> a doświadczenia masz prawo nie mieć i nikogo nie powinno to obchodzić, oprócz Ciebie ;)
A Ty nie możesz, Chłopie, tak po prostu kochać sobie dalej? Jeśli kochasz, to przecież to jest świetne uczucie i nierozumiem, skąd ból przy tym?
Może mylisz kochanie z porządaniem? :> Wtedy może boleć, racja 8)
Imperator pisze:To, że jakaś Cię nie chce, nie świadczy o tym, żeś beznadziejny ale po prostu O ODMIENNYM ZDANIU - po prostu nie chce być z Tobą, nie chce dać szansy, z jakichkolwiek powodów.

O, właśnie! Tylko że bardzo trudno nauczyć się tego, że są ludzie, którzy nic nie MUSZĄ wobec nas...
Ostatnio zmieniony 19 wrz 2010, 23:45 przez Mona, łącznie zmieniany 1 raz.
"Cause we all have wings, but some of us don’t know why"

Joe Cocker
Awatar użytkownika
Nok3310
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 93
Rejestracja: 20 gru 2004, 20:42
Skąd: wlkp
Płeć:

Postautor: Nok3310 » 20 wrz 2010, 11:37

Mona pisze:A Ty nie możesz, Chłopie, tak po prostu kochać sobie dalej?


milosc platoniczna nie jest zdrowa. nie chce kochac dla samego kochania.
temat zszedl troche na drazenie mojej psychiki, a glowna czescia bylo zapytanie, czy fizycznie mozna odczuwac bol milosci.
wiem, paradoksalnie to brzmi, bo milosc nie powinna kojazyc sie z bolem..
po prostu zaobserwowalem u siebie dziwne objawy i troche sie wystraszylem.
dowodzi to jednak tylko tego jak bardzo rozni jestesmy. jedni maja taka wewnetrzna sile, a inni nie.
dochodze do wniosku, ze moje problemy, to wynik frustracji, zazdrosci, bezradnosci i stresu.
i to prawda, ze prawdziwa milosc jest tylko jedna, pozostale sa juz tylko kochaniem.
powoli znajduje w sobie sile, by z tym sobie poradzic. nie ma na to lekarstwa.
czas jest najlepszy na wszystko.

Mona pisze:Może mylisz kochanie z porządaniem? Wtedy może boleć, racja


moze masz racje - ale zawsze myslaem, ze te dwie rzeczy przenikaja sie nawzajem.. jesli chodzi o zwiazek.

Imperator pisze:To, że jakaś Cię nie chce, nie świadczy o tym, żeś beznadziejny ale po prostu O ODMIENNYM ZDANIU - po prostu nie chce być z Tobą, nie chce dać szansy, z jakichkolwiek powodów.


zawsze jest jakis powod, ale dzieki za slowa, bo to rzeczywiscie nie oznacza ze jestem beznadziejny. jestem fajnym facetem.
Ostatnio zmieniony 20 wrz 2010, 11:37 przez Nok3310, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Mona
Weteran
Weteran
Posty: 2944
Rejestracja: 16 lis 2004, 13:34
Skąd: Gdynia
Płeć:

Postautor: Mona » 20 wrz 2010, 15:14

Nok3310, faktycznie, miłość jest jedna, tylko partnerzy mogą zmieniać się 8)
Nok3310 pisze:Mona napisał/a:
Może mylisz kochanie z porządaniem? Wtedy może boleć, racja
moze masz racje - ale zawsze myslaem, ze te dwie rzeczy przenikaja sie nawzajem.. jesli chodzi o zwiazek.

( upss, powinno być "ż"... )
Ja napisałam tylko o pożądaniu ;)
Nie, miłość nie przenika się z pożądaniem, bo nie pożądamy dzieci, a kochamy je :) Pożądanie pomiędzy kobietą a facetem jest, bo seks jest przyjemny, no i jakoś trzeba rozmnażać się.
"Cause we all have wings, but some of us don’t know why"



Joe Cocker

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 143 gości