Wazektomia - co to właściwie jest?
Metody kontroli płodności zajmowały ludzi od wieków. Ludzie dążyli do uzyskania najprostszych i jednocześnie najskuteczniejszych rozwiązań, a opracowanie w latach sześćdziesiątych XX w. tabletki antykoncepcyjnej ogłoszono swoistą rewolucją w dziedzinie kontroli urodzin. Współcześnie antykoncepcja ma wiele twarzy.
Wymienić należy szereg metod barierowych z prezerwatywą na czele, metody farmakologiczne obejmujące także antykoncepcję hormonalną, wkładki domaciczne oraz naturalne metody zapobiegania ciąży. Przykładem wysoce skutecznego męskiego wariantu antykoncepcji jest wazektomia. Co kryje się pod tą nazwą? Czym charakteryzuje się i kto może się jej poddać – odpowiedzi na te pytania znajdą Państwo w poniższym tekście.
Wazektomia to mikrochirurgiczny zabieg urologiczny, którego celem jest czasowe zablokowanie płodności mężczyzny. Jest to metoda charakteryzująca się wysoką, bo 99,9%, skutecznością. Według szacunków Royal College of Obstetricians & Gynaecologists szansa na zajście w ciążę po zabiegu wazektomii wynosi 1 do 2000, czyli 0,05%. Dr Barry Rich w British Colombia Medicine Journal podaje jeszcze bardziej optymistyczne wyniki po uwzględnieniu wyników badań DNA na ojcostwo wykonanych u dzieci, których poczęcie miało rzekomo nastąpić po wazektomii.
Według jego obliczeń prawdopodobieństwo zapłodnienia po wazektomii jest równe 1 do 4000 (0,025%). Wazektomia jest jedną z najczęściej wybieranych metod antykoncepcyjnych w Stanach Zjednoczonych i zyskuje coraz większą popularność w Polsce. Zabieg wazektomii wykonuje coraz więcej klinik i lekarzy w cenie od 1500 zł - tu lista.
Wazektomia krok po kroku
W wypowiedzi dla „Dzień Dobry TVN” lek. med. Eugeniusz Siwik, ginekolog położnik, który od lat wykonuje zabiegi wazektomii w Polsce, wyjaśnia założenia metody, która polega na przecięciu i podwiązaniu nasieniowodów, w rezultacie czego plemniki nie dostają się do ejakulatu. Oczywiście produkcja nasienia wciąż zachodzi, jednak wyprodukowane plemniki są absorbowane przez organizm mężczyzny. Zabieg wykonuje się dwoma technikami. WBS, czyli wazektomia bez skalpela, polega na rozwarstwieniu skóry, które umożliwia dostanie się do nasieniowodu i skuteczne jego przecięcie oraz podwiązanie. Metoda nie wymaga zakładania szwów, blizna po jej wykonaniu jest niemal niewidoczna, a pacjenci nie zgłaszają żadnych dolegliwości w trakcie przeprowadzania zabiegu.
Drugą metodą jest technika Total Vasectomy (TV), która opiera się na wycięciu kilkumilimetrowego odcinka nasieniowodu oraz założeniu podwójnych nierozpuszczalnych szwów na kikuty po ich uprzedniej koagulacji. Obie techniki wykonywane są w trybie ambulatoryjnym, w znieczuleniu miejscowym. Zabieg trwa kilkanaście do kilkudziesięciu minut, a pacjent po jego wykonaniu może wrócić do swoich obowiązków, zachowując jednak pewne zasady bezpieczeństwa: unikanie przez kilka dni ciężkiego wysiłku fizycznego, treningu sportowego oraz krótkotrwałą wstrzemięźliwość seksualną. Po 8-12 tygodniach od wykonania zabiegu zaleca się wykonanie badania stwierdzającego obecność plemników w nasieniu, aby potwierdzić skuteczność przeprowadzonej procedury.
Zabiegowi może poddać się każdy zdrowy mężczyzna, który decyzję o wazektomii przemyślał i skonsultował ze swoją partnerką. Nie jest on zalecany mężczyznom chorującym na zburzenia krzepliwości, dotkniętym chorobą wieńcową, cierpiącym na niekontrolowaną cukrzycę czy choroby psychiczne. Wazektomia nie wpływa negatywnie na sprawność seksualną oraz doznania podczas stosunków. Pacjenci zgłaszają nawet poprawę funkcji seksualnych, co prawdopodobnie wynika ze zniwelowania stresu związanego z możliwością zajścia partnerki w niepożądaną ciążę.
Wbrew obiegowej opinii wazektomia nie jest tożsama ze sterylizacją. Jak wyjaśnia dr Siwik, zabieg nie pozbawia mężczyzny gonad ani nie wpływa na pracę układu hormonalnego. Zablokowaną płodność można przywrócić na drodze rewazektomii, zaś mężczyźni, którzy mimo zabiegu chcą mieć potomstwo, mogą skorzystać z możliwości zamrożenia nasienia lub nakłucia najądrza.