Wiersze

[Maverick]

Haha, szkoda czasu. Napisanie tych 2 wierszyków nie zajęło mi więcej, niż 15 minut czasu

Widac... Chociaz mi raz 30 minut zajelo napisanie normalnego wiersza, z ladnymi rymami i sylabicznego. Jedyny raz jak napisalem wiersz w 5 minut i to na dodatek calkowicie bialy to byl wowczas jak bylo we mnie takie natezenie i nasilenie emocji, ze nie mialem ani czasu ani glowy ukladac slow. Pisalo sie wowczas to co w danej chwili czulem. Nie wyszlo zle. Fakt ze z 2 dnem wiec nie takie banalne.

Imperator - jak czytam wiersze pisane do ex jak z nia bylem to mi sie smiac chce, ale dlatego ze sa po prostu kiepskie. Nie postaralem sie, teraz pisze o niebo lepiej. I w zasadzie jak pisze wiersz staram sie by byl ladny obiektywnie. Nie tylko dla osoby nim zainteresowanej. Tak jakbym staral sie stworzyc cos osobnego, na co nie zasluguje ani ja ani adresat. Choc ostatnio adresata nie ma.

Ps: czesc mojego wiersza jest w moim podpisie.

[Mati]

ja kiedyś pisałem zwrotki...bawiłem się w rymowanie...ale to było kiedyś, a to co kiedyś tu dałem to było takie natchnione chwilą...jak gdzieś znajdę stary zeszyt z tymi tekstami to wrzucę coś najlepszego może...

[Martinoo]

HEHEHE, genialne!

Grafomania, brak stylu, błędy interpunkcyjne.

Co to jest grafomania

[extraho]

Koko napisał/a:
Lies napisał/a:
HEHEHE, genialne!

Grafomania, brak stylu, błędy interpunkcyjne.


Co to jest grafomania

www.sjp.pwn.pl ;p

*
grafomania
1. «pisanie utworów literackich przez osoby pozbawione talentu»
2. «bezwartościowe utwory literackie»
• grafomański • grafoman • grafomanka

[Martinoo]

No to mnie podsumowała ^^. No nic oddam sie teraz orce i pracy w sadzie

[Ted Bundy]

w życiu nie napisałem ani jednego wiersza, zdecydowanie wolę prozę

[Viki]

a oto mój jeden wiersz z wielu...


"Hymn do miłości"

Królowa tysięcy twarzy
zrodzona z czułości
matką jej tęsknota
Bogini marzeń zatraconych
tak upragniona
tak nieosiągalna
a przecież...
poczęta w ludzkich dłoniach
w atmosferze oddania i wspólnoty
z pocałunków i porządania
delikatności pięknem
niezmienionym jest miłość
ubrana w czułe słowa
i ogien spojrzeń
ludzkie piekło i
niebo zatracone

[Maverick]

No dobra, zamieszcze w internecie moj wiersz. Kiedys musi byc ten pierwszy raz. Tylko zaznaczam ze jest to moja wlasnosc i mozna go kopiowac tylko jesli poda sie jego autora, a jestem nim ja - Marcin Zywert.

Idealna miłość

Pewne jak słońca poranne promienie
Dające ciepło wyziębionej duszy
Uczucie co daje magiczne spełnienie
Jak krople deszczu tuż po długiej suszy.

Jesteś lekarstwem na trudy istnienia
Zmieniasz me życie w pasmo radości
Przy tobie znikają przykre wspomnienia
Toną na zawsze w morzu miłości.

Kocham cię najmocniej jak tylko można
Kocham cię za to, że się pięknie śmiejesz
Za wszystko miłe czego serce dozna
A najbardziej za to, że nie istniejesz.


Co o tym myslicie?

[Sir Charles]

Co o tym myslicie?

Drugorzędna Młoda Polska. Ale nie jest tragicznie Plus za pointę <browar>

[lollirot]

trochę rytm zachwiany.

[Mijka]

Nie przepadam za rymowankami ale

Plus za pointę

z tym sie zgadzam

no i odwagi gratuluje ja bym swojego nie wrzucila myslalam niedawno o tym, zeby wymyslic sobie pseudonim i wrzucic cos na innym forum, gdzie wlasciwie udzielam sie tylko w tematach poezja, kino, lietaratura. Chce uciec od polaczenia autora z dzielem
pisze troche, kilka publikacji juz tez mialam teraz probuje sie przerzucic na proze, bo jest latwiej.

[Maverick]

No gdyby w 1 wersie zemienic miejscami slonca i poranne rytm bylby lepszy.
A ogolnie staralem sie - i o dziwo mi wyszlo - by byl sylabicnzy

Aktualnie szukam innego stylu niz 4 wersowe abab, ale ciezko mi go odnalezc. aabb czasami pisze, abba w ogole mi nie lezy bo sie wg mnie kiepsko rymuje. Jeszcze sonet szekspirowski jest niezly.

[Mati]

A najbardziej za to, że nie istniejesz.

ja bym to napisał tak:

"A najbardziej za to, że...nie istniejesz."

ale to ja, wierszowe beztalencie

wiersz mi się podoba Panie Marcinie, a rym abab jest może prosty, ale za to ładny

[lollirot]

A ogolnie staralem sie - i o dziwo mi wyszlo - by byl sylabicnzy

no właśnie nie do końca ;-) ale prawie ;DD

[Maverick]

Hmmm, to jak sie powinno sylaby liczyc? Czy spojniki licza sie jak sylaba? bo jesli tak to wszedzie jest 11.

[lollirot]

jest tak:
11
11
12
11

11
10
11
10

11
11
11
11

[Maverick]

Z tego by wynikalo ze samodzielne litery sie nie wliczaja, ale skad w 3 wersie 12 sylab? Podziel mi to jakos kreskami bo nie widze tego.

[lollirot]

już Ci dzielę:

Pe|wne| jak| słoń|ca| po|ran|ne| pro|mie|nie|
Da|ją|ce| cie|pło| wy|zię|bio|nej| du|szy|
U|czu|cie| co| da|je| ma|gi|cz|ne| speł|nie|nie|
Jak| kro|ple| desz|czu| tuż| po| dłu|giej| su|szy.

Jes|teś| le|kar|stwem| na| tru|dy| ist|nie|nia|
Zmie|niasz| me| ży|cie| w pa|smo| ra|do|ści|
Przy| to|bie| zni|ka|ją| przy|kre| wspom|nie|nia|
To|ną| na| zaw|sze| w mo|rzu| mi|ło|ści.|

Ko|cham| cię| naj|moc|niej| jak| tyl|ko| moż|na|
Ko|cham| cię| za| to|, że| się| pięk|nie| śmie|jesz|
Za| wszys|tko| mi|łe| cze|go| ser|ce| doz|na|
A| naj|bar|dziej| za| to|, że| nie| ist|nie|jesz|.

Z tego by wynikalo ze samodzielne litery sie nie wliczaja

nie, nie! nie chodzi o litery, a o głoski: spółgłoski nie są sylabotwórcze, co oznacza, że sama spółgłoska albo ich zbitka nie może stanowić sylaby [dlatego tu: w pasmo spójnik w przyłącza się do sylaby pa, bo sam nie może nią być]. to samogłoski stanowią o sylabie [kombinacja samogłoska i spółgłoska/spółgłoski], mogą też samodzielnie być sylabą [np. u|czu|cie]. yy... czy to jest jasne, czy więcej?

[Maverick]

Zasadniczo jasne na tyle ze wiem ze moja dotychczasowa wiedza jest niewystarczajaca
Ale jednoczesnie stwierdzam ze nie chce sie wglebiac w zasady jezykowe, budowe sylab itd, bo to sie robi wowczas sztuka dla sztuki. Przyhnajmniej jak o tym czytam. Inaczej mowiac nie chce sie uczyc ktore z dotychczas dla mnie 2 sylabowych wyrazow (vide uczucie) sa jednak 3 sylabowe, albo w ogole jak sie to liczy
Chyba zastosuje wolnosc tworcy i moje wlasne zasady w liczeniu tego co chce

EDIT: Choc moze kiedys sie w to wglebie jak sie bede nudzic lub stwierdze ze przestalem sie rozwijac. Ogolnie jak teraz zobaczylem ten podzial na sylaby to nie mialbym problemow z dopasowaniem wiersza do sylabicznosci tylk oze wczesniej po prostu nie wiedzialm jak sie dzieli na sylaby...

[lollirot]

stosuj, ale zaburzasz rytm przez to :-) ktoś z mniej wrażliwym uchem tego nie zauważy, ale ja jestem zboczona i słyszę takie zachwiania od razu ;-)

[Maverick]

Wlasnie wiesz ze to zalezy od tego kto recytuje? Moja siostra potrafila przeczytac nawet bardzo niesylabicznby wiersz tak ze mial rytm
Wlasnie rytm nie zalezy od sylab. Raczej od rozkladanych akcentow, od dlugosci wyrazow w wersie itd.

[lollirot]

Wlasnie rytm nie zalezy od sylab. Raczej od rozkladanych akcentow, od dlugosci wyrazow w wersie itd.

nie prowokuj mnie, bo Ci taki wykład z wersyfikacji strzelę, że hej ;DD

[ Dodano: 2007-10-09, 00:10 ]
aha - to Ty użyłeś terminu sylabiczny - a sylabiczny charakteryzuje się równą ilością sylab w wersie [między innymi] - tylko dlatego Ci policzyłam :-)

[Maverick]

Wiem. Sylabiczny oznacza tez odpowiednio poukladane akcenty. Dopiero pozniej zobaczylem w wikipedii.

nie prowokuj mnie, bo Ci taki wykład z wersyfikacji strzelę, że hej ;DD

Wyklad wykladem, ale dla mnie rytm to po prostu rytm. Jezeli czegos nie wychytuje niewprawne i nie ortodoksyjne ucho, to znaczy ze dla mnie rtm jest zachowany. Dla ortodokcyjnego ucha wszystko co niezgodne z doktryna bedzie zachwianiem rytmu nawet jezeli rytm de facto zachowany bedzie.
A tymczasem prawda jest taka ze poezje tworza ludzie, dzisiaj takze Choc moze nawet wglebie sie w te sylaby i w przyslosci bede pisal wiersze prawdziwie sylabiczne. Bo lubie byc perfekcjonista w tym co robie. Tak wiec dzieki za zainteresowanie mnie tym tematem <browar>

EDIT: Wiesz co? To moze smieszne, ale ja wiele razy czasami liczylem podswiadomie sylaby w stylu uczucie ze sa 3. u-czu-cie. I myslalem ze to zle jest Czyli cos musi w tym byc ze walsnie tak sie je liczy. Albo w poprzednim wcieleniu bylem jakims Tuwimem

[lollirot]

Jezeli czegos nie wychytuje niewprawne i nie ortodoksyjne ucho, to znaczy ze dla mnie rtm jest zachowany. Dla ortodokcyjnego ucha wszystko co niezgodne z doktryna bedzie zachwianiem rytmu nawet jezeli rytm de facto zachowany bedzie.

prawdę mówiąc, wystarczy muzykalne ucho. nieznające zasad :-)

Choc moze nawet wglebie sie w te sylaby i w przyslosci bede pisal wiersze prawdziwie sylabiczne.

niewiele Ci brakuje. jak już kumasz, co jest sylabą, a co nie, to tak naprawdę zostało Ci pojęcie terminów średniówka [czyli to, gdzie robisz oddech w środku wersu] i klauzula [czyli koniec wersu]. chociaż jeśli ilość sylab w wersie będzie ta sama, to powinien Ci prawie zawsze wyjść poprawny akcent [tzn. na przedostatniej sylabie przed średniówką i w klauzuli]
o jak na przykład tu masz ładnie:
Ko|cham| cię| za| to|| że| się| pięk|nie| śmie|jesz||

pierwsza podwójna kreska to średniówka, podwójna na końcu to klauzula, pogrubione sylaby to sylaby akcentowane.
to tak na przyszłość, jakbyś się jednak zagłębiał

[Maverick]

No to jeszcze jeden niech bedzie. Starszy tym razem.

Potrzeba

Zmienia się życie i pędzi przed siebie
Bez pytań, na oślep, bez oglądania
Niszczy przeszłość, zapomina w gniewie
Uczucia zamienia na cudze cierpienie.

Zmienia koryta wijąca się rzeka
Szukając na oślep celu podróży
Gdy strzela do uczuć nie mrugnie powieka
Osinowy kołek na wspomnienia czeka.

Zmierza do światła, do ciepła miłości
Młodej lub starej, tej nie zardzewiałej
Bije ją, gwałci w napadzie złości
Bo nie zapomina o swojej godności.

Widzi gwiazdeczkę co ciepło mu daje
Spełnia marzenia i gasi pragnienie
Lecz blask jej trafia na lód co nie taje
Bez uczuć, bez Boga, ja skałą się staję.

[Mijka]

Ten mi sie w ogole nie podoba.

[Maverick]

W zamierzeniu nie mial byc przyjemny, bo nie wyraza przyjemnych uczuc.

[Mijka]

W zamierzeniu nie mial byc przyjemny, bo nie wyraza przyjemnych uczuc.

Ale ja nie napisalam ze jest nieprzyjemny i dlatego mi sie nie podoba.
Po prostu nie przypadl mi do gustu.

[PFC]

Mav, a nie zajmujesz się prozą może?

[Maverick]

Proza nie, a dlaczego?