a teraz zagadka... wasza wpadka..(?) :)

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
mariusz
Weteran
Weteran
Posty: 2405
Rejestracja: 21 lis 2003, 00:14
Skąd: z Polski:)
Płeć:

Postautor: mariusz » 04 mar 2004, 21:51

I pewnie wszyscy bedą chodzic do tego lokalu by sobie posłuchać :mrgreen: Ktoś komuś najwyraźniej zrobił reklamę :mrgreen:
Amelia

Postautor: Amelia » 10 sty 2005, 19:18

Aga- no to daliście czadu. Znam problem pojękiwania. Szczególnie kiedy mama jest obok w pokoju. A jak wiadomo ściany tez ludzie i uszy mają :P
ja naszczęscie jeszcze nigdy z niczym "nie takim" nie wpadłam, ale często mało brakuję ;) aj to ryzyko :D
Awatar użytkownika
Lady_Jesika
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 464
Rejestracja: 06 sty 2005, 19:13
Skąd: Trójmiasto
Płeć:

Postautor: Lady_Jesika » 10 sty 2005, 19:48

hehe,tez na szcescie nie doswiadczylam wpadki na wlasnej skorze :)

a co do tych kapielowek...ja lubie facetwo w takich wlasnie luznych spodenkach
ehh,jak mi sie nie podobaja w kapielowkach,jeszcze jakis wycietych...o rety..tak jak nie lubie jak mezczyzni nosza slipy.szorty do kapieli i bokserki pod spodnie :)

i mnie to wlasnie kreci :)
Awatar użytkownika
Mroczny Piskacz
Maniak
Maniak
Posty: 721
Rejestracja: 26 kwie 2004, 18:00
Skąd: Kraina Śmierci
Płeć:

Postautor: Mroczny Piskacz » 11 sty 2005, 11:55

dawno temu to bylo, z 2 lata jak nie wiecej ;-)

otoz bylem na stancji u mojej dziewczyny, bawilismy sie deliktanie (takie pieszczoty, pocalunki, nic konkretnego) i nagle slyszymy otwieranie drzwi :| ona szybko "rodzice cos pisali ze chca mnie odwiedzic :!:" no to ekspresowe ubieranie :D drzwi sie otwieraja, wchodzi jej wspolokatorka ze swoim chlopakiem, my troche spoceni, lekko czerwoni z podniecenia a oni w smiech i "pewnie mysleliscie ze to rodzice :?: :D"

coz, bylo... ciekawie :D bardzo mile wspominam tamte czasy...

Ja Ne,

    Motenai Gorgon


PS Ja nosze luzne boskerki, nie wygladalbym dobrze w takich zwyklych kapielowkach, nie mowiac juz o jakichs z wcieciem czy cos :-)
Widzę że z czasem sens słów się zmienia
Słowa nabierają nowego, innego znaczenia
Choć z pozoru dobre, przyczyną są cierpienia
<zakochany>
Obrazek
Awatar użytkownika
natasza
Weteran
Weteran
Posty: 1339
Rejestracja: 12 kwie 2004, 11:48
Skąd: z sieci
Płeć:

Postautor: natasza » 11 sty 2005, 15:42

W sumie lubimy ryzykować, ale nie było żadnej wpadki, także mam problemy z głośnym oddechem i pojękiwaniem.Tak bardzo to lubię;-P.Nie wiem czy mama nieraz tego nie słyszy,mam nadzieje, że nie, nie potrafię powiedzieć, czy przyznała by się do tego czy nie.

A jednak przypominaja mi sie jakies przypały, ale nie dotycza samego stosunku, tylko rączki w majtkach przy znajomych czy ludziach w klubie.
Awatar użytkownika
Olivia
Weteran
Weteran
Posty: 3859
Rejestracja: 17 wrz 2004, 23:03
Skąd: Z kontenera
Płeć:

Postautor: Olivia » 11 sty 2005, 17:37

Ehhh Przypomniało mi się, jak kiedyś u koleżanki weszłam do łazienki a w wannie siedział Jej ojciec. Zamek nie działał a ja jakoś nie zakodowałam, że światło się świeci i ktoś może być w środku. I jestem tak zdolna, że zamiast po prostu przeprosić i szybko wyjść to ja jeszcze" bardzo przepraszam ja nie chciałam" i tak stałam chwilę. Na szczęście było to 4 lata temu i już nie jestem na tyle zdolna...;)
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Awatar użytkownika
fish
Weteran
Weteran
Posty: 2056
Rejestracja: 14 kwie 2004, 11:47
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: fish » 11 sty 2005, 17:43

przyszły teśc nas nakrył, ale wstyd


Mnie też, co prawda wstydu specjalnego nie było za to kupę śmiechu teraz.
Gdzieś to juz pisałem. Powiedział tylko "ubierz się bo się przeziębisz" :)
"Ludzie twierdzą, że Ziemia jest okrągła. Ale jak nie chcesz, wcale nie musisz im wierzyć." - Forrest Gump
hermann
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 14
Rejestracja: 12 sty 2005, 02:00
Płeć:

Postautor: hermann » 12 sty 2005, 02:32

wpadki nie było ale była rozmowa o ew. wpadce...

A co zrobisz jak wejdą moi rodzice??
założę buty i powiem, że przyszedłem z gazowni sprawdzić liczniki
po pierwsze jest 1 w nocy, po drugie, po co ci buty skoro nawet spodni nie masz;)
Awatar użytkownika
Hardcore
Weteran
Weteran
Posty: 1327
Rejestracja: 20 wrz 2004, 23:31
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hardcore » 13 sty 2005, 19:15

hermann pisze:wpadki nie było ale była rozmowa o ew. wpadce...

takie rozmowy to chyba każdy chłop musiał przeżyć :P
When you dream there are no rules. People can fly, anything can happen. (...)
You may think you can fly, but you'd better not try. People can fly

Obrazek
cytrynka
Maniak
Maniak
Posty: 593
Rejestracja: 18 cze 2004, 22:12
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: cytrynka » 14 sty 2005, 22:46

fish pisze:
przyszły teśc nas nakrył, ale wstyd


Mnie też, co prawda wstydu specjalnego nie było za to kupę śmiechu teraz.
Gdzieś to juz pisałem. Powiedział tylko "ubierz się bo się przeziębisz" :)
mialam podobna sytuacjie z przyszla tesciowa ale nie bylo tak kolorowo jak u Fisha ;)
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 14 sty 2005, 23:21

Moja mama jak kiedyś wpadła bez pytania to po prostu stanęła jak wryta powiedziała "przepraszam" i wyszła. Potem mnie jeszcze przepraszała i obiecywała od tej pory już zawsze pukać.
Ja się wstydu najdłam kiedy mama naszego byłego do domu wpadła. Oj...On biegiem chociaż spodnie założyć leciał i ją od razu do drugiego pokoju. A ja w tym czasie biegiem się ubierać i jak gdyby nigdy nic poszłam do nich i zaczęłam o czymś z nią gadać. Na szczęście do pokoju nie weszła (nie zdążyła) tylko do mieszkania. Nigdy więcej... :570:
Awatar użytkownika
Hardcore
Weteran
Weteran
Posty: 1327
Rejestracja: 20 wrz 2004, 23:31
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hardcore » 14 sty 2005, 23:29

Co do wchodzenia bez pukania:

Mam pewną sąsiadkę, która co prawda puka do drzwi, ale nie czeka aż ktoś powie "proszę" ani jej otworzy. Pakuje się jak do siebie. W każdym razie wymyśleliśmy, że oduczymy ją tych nawyków. Ustaliliśmy, że kiedyś będziemy latali na golasa po korytarzu i jak sąsiadka nas zobaczy w całkowitym negliżu, to zrobi jej się głupio.
U kociaka w domu mama już się nauczyła, że bez pozwolenia do pokoju się nie wchodzi. I bardzo dobrze... nigdy nie jest za późno na trochę kultury :) :564:
When you dream there are no rules. People can fly, anything can happen. (...)
You may think you can fly, but you'd better not try. People can fly


Obrazek
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 14 sty 2005, 23:33

U kociaka w domu mama już się nauczyła, że bez pozwolenia do pokoju się nie wchodzi
Tak to zawsze puka, bo inaczej mój stary ma do niej pretensje, że ja tam jestem z moronem i może przeszkadzać. Poza tym wtedy to jej się chyba zdażyło zupełnie jednorazowo.
Ustaliliśmy, że kiedyś będziemy latali na golasa po
Świetny patent :P :564:
Awatar użytkownika
kurek
Maniak
Maniak
Posty: 569
Rejestracja: 06 paź 2004, 13:32
Skąd: z prawa :P
Płeć:

Postautor: kurek » 15 sty 2005, 01:30

ja się wstydu najdłam kiedy mama naszego byłego do domu wpadła.
jak to bylego?!?!?!?!?!?
to przecież moja mama byla!!!!
Zamykam oczy i udaje ze nie widze...
Zatykam uszy i udaje ze nie slysze...
Zamykam serce i udaje ze nie czuje...
To nie jest yba najlepsza modlitwa...
.:LZY:.
Awatar użytkownika
Sir Charles
Weteran
Weteran
Posty: 3146
Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
Skąd: sponad chaosu
Płeć:

Postautor: Sir Charles » 15 sty 2005, 12:04

moron pisze:
ja się wstydu najdłam kiedy mama naszego byłego do domu wpadła.
jak to bylego?!?!?!?!?!?
to przecież moja mama byla!!!!


UPS :573: :562:
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 15 sty 2005, 23:37

"Nie możesz juz zmienić swojego postu. Post mozna zmieniać przez 1440 minut, Od momentu jego wysłania" :565:

Mała pomyłka - byłam skonana jak to pisałam.
Tak to była mama morona :D
Awatar użytkownika
ptaszek
Weteran
Weteran
Posty: 1205
Rejestracja: 15 sie 2004, 18:44
Skąd: War-saw
Płeć:

Postautor: ptaszek » 17 sty 2005, 20:30

kociak pisze:Ja się wstydu najdłam kiedy mama naszego byłego do domu wpadła. Oj...On biegiem chociaż spodnie założyć leciał i ją od razu do drugiego pokoju. A ja w tym czasie biegiem się ubierać i jak gdyby nigdy nic poszłam do nich i zaczęłam o czymś z nią gadać.

Hy hy... to mi coś przypomniało :P tylko że tutaj zamiast mamy był tatuś, no a ja.... na dźwięk dzwonka zabrałam swoje ciuchy, przebrałam się z szybkością torpedy w łazience, a potem wymknęłam się cichaczem z domu (dobrze, że akurat ojczulek mojego kochania zaczął odkurzać i zamknął drzwi od pokoju :P) - tylko buty musiałam już włożyć na klatce :P A to wszystko dlatego, że kilka dni wstecz zdarzyła mi się inna mała wpadka, wskutek czego wolałam przez jakiś czas nie widywać "teścia" ;) - a już tym bardziej gdy miałam do niego wyjść w źle zapiętym sweterku (co zauważyłam później), a teściowskie łóżko stało rozłożone w całej swej krasie w srodku dnia... (dialog między ojcem i synem: - A dlaczego to łóżko jest rozłożone? - A.... b...bo coś robiłem. A jak tam w pracy?)
"Jeśli traktujesz życie ze śmiertelną powagą, nie licz na wzajemność" [A. Mleczko]
Awatar użytkownika
karmen
Maniak
Maniak
Posty: 517
Rejestracja: 16 sty 2005, 16:33
Skąd: północ
Płeć:

na basenie

Postautor: karmen » 17 sty 2005, 21:43

oooooooo właśnie przypomniało mi się... W wakacje ja i chłopak poslzismy ze znajomymi na basen (było to w Niemczech) ... Pogoda byla wspaniał... dużo czasu spedzilismy w basenie ale kiedy wrocilismy na koc i słonko przygrzało to krople wody tak ładnie błyszczały że ahhhhh... Poszlismy do przebieralni no i zaczelismy sie całować i piescić aż do momentu kiedy jedna pani chciala wejsc aby troszke posprzatac hehehe... zrobiło nam sie głupio ale nie dlatego ze nas przyłapała ale dlatego że mówiła do nas po niemiecku a my nic nie rozumielismy hehehe :D :D:D:D:D

... ale bania...
tom23
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 98
Rejestracja: 16 gru 2004, 16:30
Płeć:

Postautor: tom23 » 19 sty 2005, 21:27

To ja z dziewczyna w czasie imprezy u kumpeli poszlismy do pustego pokoju na gore i robilem jej minetke...wtedy weszla kumpela i zamiast wyjsc zapalila swiatlo i zaczela sie smiac i wolac cala ekipe....
lukasz.
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 14
Rejestracja: 22 sty 2005, 23:47
Skąd: krakow
Płeć:

Postautor: lukasz. » 23 sty 2005, 15:11

hehe ja mialem tylko raz taka historie w czerwcu 2004. Wlasciwie to bylo nasze spotkanie gdyz oboje wyjezdzalismy za granice, pozegnalismy sie dzien wczesniej ale moja dziewczynka baardzo chciala sie spotkac. Jako ze u mnie byl remont i mialem robotnikow w mieszkaniu nie moglem sie ruszyc z domu, i musielismy siedziec w jednym pokoju. Nie bylo specjalnie co robic, bo prad odciety, rozmawiac tez tak srednio jak mi wierca za sciana, a najgorsze ze caly czas wpadal 'majster' bez pukania i pytal mnie o rzeczy na ktorych nie mialem pojecia (zwiazanie z centalnym ogrzewaniem)... Wtedy moje Slonko zainicjowalo stosunek oralny. Ja bylem strasznie zestresowany z poczatku, wiec robilismy to z przerwami bo 3ba sie bylo liczyc ze zaraz gosc wpadnie do pokoju. No i raz zle wyczulismy moment i zastal nas gdy jej glowa byla w okolicach mojego krocza :D bylem max zazenowany, ona prawie w ogóle - bylem w szoku), majster sie usmiechnal, przeprosil i zamknal drzwi.. Potem juz nie moglem sie przemoc mimo usilnych prob mojego Skarba... Ale bardzo milo to wspominam, takie rzeczy sie pamieta na dlugo.
Ostatnio zmieniony 23 sty 2005, 17:16 przez lukasz., łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Martyna
Maniak
Maniak
Posty: 534
Rejestracja: 28 sty 2004, 00:42
Płeć:

Postautor: Martyna » 23 sty 2005, 15:48

Ja kiedys z moim byłym "bawiliśmy" sie tez nago u mnie w domu, rodzice wyjechali do babci. Wiedziałam, ze mogą przyjść niedługo, ale miałam nadzieję, ze zadzwonią domofonem, a tu surprise, słyszę otwieranie kluczem drzwi głównych. Z prędkością światła zaczęlismy się ubierać, jeszcze było ciemno w pokoju :D bałam sie, zeby tylko któres z rodziców nie zajrzało do pokoju czy jestem. Wystwaiłam głowe z pokoju powiedziałam "cześć", mama dziwnie spojrzała i spytała czemu siedzimy po ciemku? - ...A tak se :P;) Ale przyśpieszenie było... :D
Awatar użytkownika
Bender
Weteran
Weteran
Posty: 859
Rejestracja: 06 lis 2004, 17:25
Skąd: ds
Płeć:

Postautor: Bender » 24 sty 2005, 09:53

ja bezczelnie wyjalem klamke z drzwi :diabel2: i tyle
matka mowi ze ojciec sie pieklil ze nie mogl wziasc wiertarki ktora u mnie w pokoju byla - ojciec nic nie mowi ;)

ostatnio mamuska wymyslila zebym sie wyprowadzil do mieszkania po babci - zagrozilem ze jak mnie wyeksmituje to nie bede jej odwiedzal ani odbieral jej telefonow - chyba jesze pomieszkam w domku ;)
Cyniczny zlosnik i przesmiewca (C)
=ANIOLECZEK=

Postautor: =ANIOLECZEK= » 24 sty 2005, 11:08

hehehehe........mam podobnie........u mnie w pokoju klamka jest tylko z 1 strony =] zeby nikt nam nie otworzyl =] zawsze sa jakies aluzje do tej klamki no ale co z tego..... =]
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 24 sty 2005, 15:12

A ja za dobrze klamki w całym domu zainstalowałam i teraz nawet jakbym wyjąc chciała to byłby problem.
=ANIOLECZEK=

Postautor: =ANIOLECZEK= » 24 sty 2005, 15:20

u mnie nie bylo takiego problemu,bo kiedys kolega przypadkowo urwal ta klamke z jednej strony i starczylo tylko tak przelozyc zeby sie dalo zamknac i otworzyc tylko od wewnatrz =] ale pozniej kupili mi nowa klamke i teraz juz specjalnie ustalilismy z moim misiem,ze dobrze bylo z tamta i urwal ta klamke specjalnie =] i juz dali sobie spokoj z wymienianiem =]
Awatar użytkownika
ptaszek
Weteran
Weteran
Posty: 1205
Rejestracja: 15 sie 2004, 18:44
Skąd: War-saw
Płeć:

Postautor: ptaszek » 24 sty 2005, 15:30

Heh... wy tu o wyjmowaniu klamek, a u mojej kumpeli w ogóle się drzwi od pokojów w domu nie zamyka!! !! !! Po prostu u nich to oznacza brak szacunku. Nawet jeśli chce sam na sam poprzebywać ze swoim chłopakiem, drzwi od jej pokoiku stoją otwarte - a jak ktoś przechodzi, to akurat w tym momencie "ostrzega" (np. chrząknięciem).
Dla mnie to troszkę dziwne, ale cóż...
"Jeśli traktujesz życie ze śmiertelną powagą, nie licz na wzajemność" [A. Mleczko]
Awatar użytkownika
kurek
Maniak
Maniak
Posty: 569
Rejestracja: 06 paź 2004, 13:32
Skąd: z prawa :P
Płeć:

Postautor: kurek » 24 sty 2005, 16:07

co prawda mam dzwi do pokoju ale je zablokowalem i ich nie zamykam
bo po co?
Zamykam oczy i udaje ze nie widze...

Zatykam uszy i udaje ze nie slysze...

Zamykam serce i udaje ze nie czuje...

To nie jest yba najlepsza modlitwa...

.:LZY:.
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 24 sty 2005, 16:47

co prawda mam dzwi do pokoju ale je zablokowalem i ich nie zamykam
Co mnie wkurza totalnie, bo czuję się przez to skrępowana. Moje drzwi są zawsze zamknięte. Ale ja mam taki układ mieszkania, że nie da się prktycznie nigdzie ruszyć zeby nie przejść obok moich drzwi. Wolę jak nikt nie widzi tego co w środku.
Awatar użytkownika
kurek
Maniak
Maniak
Posty: 569
Rejestracja: 06 paź 2004, 13:32
Skąd: z prawa :P
Płeć:

Postautor: kurek » 25 sty 2005, 01:32

hmmm... to yba bylo w moje urodzinki
najpierw romantyczna kolacyjka a potem "zabawa"
a ja glupi zgasilem swiatlo.... :572:
mama myslala she nikogo nie ma i nie dzwonila domofonem ;(
efekt?
w jakies 5 sekund zaloshylem boxerki (koszulki nie zdazylem :/ ) i bojoofki biegnac do dzwi :]
zagadalem ja i wzielem do drugiego pokoju...
usuadla i kilka minut siedziala i gadala ze mna o co_tylko_mi_do_glowy_przyszlo
kck szybko sie ubrala ale bala sie do nas przyjsc zeby pomoc mi rznac glupa... ;(
nic nie powiedzial na ten temat, zadnych aluzji - nic
niedlugo potem pewnego ranka po obudzeniu sie zobaczylem na moim biurku 2 paczki durexow...
NO COMMENT :564:
Zamykam oczy i udaje ze nie widze...

Zatykam uszy i udaje ze nie slysze...

Zamykam serce i udaje ze nie czuje...

To nie jest yba najlepsza modlitwa...

.:LZY:.
Awatar użytkownika
damian24
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 409
Rejestracja: 18 wrz 2004, 12:28
Skąd: z pracy
Płeć:

Postautor: damian24 » 25 sty 2005, 02:37

Dobra, niech będzie:

Miałem wcześniej małą terenówkę ze zdejmowanym dachem. Wykorzystując mobilność 4x4 pojechaliśmy nad piękną rzekę Narew w Miejsce-Gdzie-Nikt-Nie-Dotrze. Przeświadczony o doskonałości planu podjechałem na plaży do samej wody. Nad nami rozgwieżdżone niebo, cisza i spokój. Więc przystąpiliśmy do dzieła. W trakcie wspinania się na szczyty, siedząc na tylnej kanapie, mając przed sobą falujące piersi partnerki kątem oka dostrzegłem...wędkarza, objuczonego sprzętem!!! I to w momencie, kiedy przechodził metr od samochodu. A my bez dachu! Zdziwieni wpatrywaliśmy się w siebie nawzajem, my i przypadkowy wędkarz, który przeszedł jak gdyby nigdy nic, nie okazując większego zdziwienia. Za to ja byłem zdziwiony tak, że odjeżdżając pózniej, wpadłem po ciemku do dziury w ziemi o głębokości metra i musiałem machać łopatą z pół godziny, coby z owej dziury wyjechać. Nieszczęścia chodzą parami :D
Zło w dłuższej perspektywie nie ma w ogóle mocy. Zło, które przeżywasz, ma wyłącznie za zadanie zwrócić Twoją uwagę na to, czego się jeszcze musisz nauczyć, aby móc widzieć i czcić dobro wokół siebie.

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 600 gości