Było bosko

Była ciepła majowa noc. Ja i Marta byliśmy u mnie w domu, bylismy parą od 3 miesiecy. To krótko ale bylismy naprawde w sobie zakochani!

Byliśmy sami w moim mieszkaniu na jednej z warszawskich ulic. Sam na sam z taka pociagajacą laska? Nie moglem zmarnowac okazji..co prawda moi rodzice wyszli na chwile do sklepu ale co tam...bylam napalony! Podszedłem do Marty i zaczalem ja namietnie calowac, po czym polozylem na łózko. rozebrałem ja, zacząłem lizac jej sutki...moj kutach juz stawał. kiedy rozszerzylem jej nogi zobaczylem wydepilowana pipke. lizalem ja dlugo. Podniecona dziewczyna zlapala penisa i ssala go dlugo- do orgazmu! potem zwinnie zlizala sperme. myslalem ze bedzie protestowala a ona nic! bylem zadowolony z tego powodu. Lezelismy nadzy w moim lozku. Zaczelismy sie kochac..bardzo delikatnie i namietnie, Marta cudownie jęczała ja tez dyszałem glosno! bylo cudownie...po skonczonym stosunku poprosilem zeby possala jeszcze- poslusznie posluchala mnie.

Ssala i ssala ale jakos spermy nie bylo- do orgazmu daleko..chbya byla juz zmeczona bo odchylala juz glowe ale ja jej ja przyciskalem do kutasa i kazalem ssac. Ssała..moja dzielna dziewczynka ! w koncu byl orgazm..umazalismy sie w spermie i uslyszalem jak psy szczekaja co oznaczlo przyjscie starych! Marta poleciala do lazienki a ja szybko naciagnolem same spodnie. gdy weszla do pokoju widzialem jaka jest szczesliwa i zmeczona. Chociaz z nia juz nie jestem pamietam o tym co zrobilismy razem i dziekuje jej za to

Autor: Młody

Pozostałe opowiadania:

Pokrewne artykuły