Strach ma tylko wielkie oczy

Hmm...jak tu zacząć??? może prosto i wyraźnie:-)więc było to kilka miesięcy u niego w domciu na jego mięciutkim łóżku.

Duzo rozmawialiśmy przed naszym zblizeniem ponieważ sie bałam a mój misio rozwiewał wszystkie moje malutkie i te wieksze wątpliwości!!w pewnym momencie spytał czy na serio chce przeżyć to z nim i teraz odpowiedziałam że tak wtedy sie zaczeło. Całował moje śliczne usteczka, szyje, pieścił moje piersi.

Jego ruchy były coraz to odważniejsze i bardziej podniecające. Było cudownie!!nagle poczułam nie wielki ból i bliskość mojej pierwszej wielkiej i ostatniej miłości. Czułam go w sobie, miałam go całego każdy fragment jego ciała tylko dla siebie. Kochaliśmy się długo i było bosko!!!potem spędziłam cudowna gwieździstą noc przy boku najdroższego mojego skarba!!!obudziłam się w jego objęciach ze wspaniałym pocałunkiem na ustach!!teraz kochamy gdy tylko mamy ochote i jest zajebiście!!wszystkim życze takiego faceta i takiej miłości!!!!!!!!!cmokaski dla mojego misia and pozdro for all!!!!!!

Autor: Karolka

Pozostałe opowiadania:

Pokrewne artykuły