Andrzejkową noc miałam spędzić sama w domu, ponieważ mój chłopak musiał iść na nocną zmianę do pracy. Najpierw urządziłam sobie domowe SPA. Depilacja, maseczki itp. Potem włączyłam sobie komputer i zaczęłam oglądać "Miłość na wybiegu". Napisałam mojemu chłopakowi smsa, że go kocham i tęsknie.
Minęło 15 minut i ktoś puka do drzwi. Okazało się, że to mój Pawełek. Szybko otworzyłam drzwi, on wbiegł i zaczął mnie namiętnie całować. Byłam zaskoczona i prosiłam o wyjaśnienia dlaczego jest u mnie, a nie w pracy. Powiedział, że to miała być niespodzianka. Oburzyłam się, bo mieliśmy ten dzień spędzić na zabawie andrzejkowej z naszymi wspólnymi przyjaciółmi. Poszliśmy razem do pokoju i on jak zwykle chciał mnie udobruchać prawiąc mi różnego rodzaju komplementy.
Ja wciąż byłam zła. W końcu powiedział, że wraca do domu, bo nie będzie siedział jak udup na kanapie w milczeniu. Pokłóciliśmy się. Wyszedł. Zaczęłam płakać i napisałam mu smsa, że tym razem przesadził. Znowu przyszedł po 15 minutach z bukietem kwiatów. Wyśmiałam go, a on powiedział, że nigdy nie zapomnę tej nocy i tym razem tak łatwo nie odpuści. Nie przypuszczałam, że skończymy w łóżku, tym bardziej, że nigdy tego nie robiliśmy wspólnie (byliśmy 2 miesiące ze sobą, oboje mieliśmy po 22 lata, ale ja nie byłam dziewicą, a on nie był prawiczkiem).
Na początku mnie przeprosił, powiedział, że to już nigdy się nie powtórzy. Chciał dobrze, a wyszło jak zwykle źle. Rozumiałam go, ale nie chciałam szybko ulec i nic mu nie odpowiedziałam. Zaczął mnie całować, oczywiście ja nie odwzajemniałam tego. Jednak przełamałam się. Wziął mnie na ręce i poszliśmy do mojej sypialni. Myślałam, że skończy się na dotykaniu i całowaniu, ale tym razem było inaczej.
Położyliśmy się na łóżku, namiętnie całowaliśmy się, on przejął inicjatywę. Szepnął mi do ucha, że mnie przeprasza i pragnie. Odpowiedziałam wybaczam. Całował moją szyję, obojczyk, rozebrał szlafrok, powiedział, że jetem piękna. Całowaliśmy się znowu, on dotykał moich piersi, było mi bardzo przyjemnie, zdjęłam jego koszulkę i moją ręka powędrowała na jakiego krocze. Delikatnie zaczęłam ściskać i pomyślałam, że najpierw to ja zrobię mu dobrze. Rozebrałam go do całości. Zaczęłam od ust, potem nagryzałam lewe uszko, pobawiłam się językiem jego sutkami, zeszłam niżej na tors. Następnie zajęłam się jego członkiem. Wzięłam go do ust, najpierw zaczęłam zataczać kółka moim językiem, a potem robić loda, słyszałam, że jest mu przyjemnie. Przycisnął moją głowę bardziej do swojego krocza i przytrzymywał ją. Zaczęłam to robić szybciej i szybciej, dołożyłam ręce i zaczęła się jazda bez trzymanki. Góra, dół, góra, dół, szybciej, mocniej, szybciej, mocniej, góra, szybciej, dół, mocniej. Skończyło się wytryskiem.
Powiedział, że jestem najwspanialsza, czułam się cudownie. Teraz on wziął sprawy w swoje ręce. Zaczął naturalnie od ust. Siedzieliśmy, zjeżdżał niżej i niżej. Szyja, ramiona, piersi, brzuch. Położył mnie i westchnął, żebym się nie bała i rozluźniła. Sapnęłam jestem cała twoja. Rozszerzył moje nogi, muskał ustami moje uda, pocałował delikatnie warki sromowe międzyczasie masował piersi, ja już stękałam, było mi tak przyjemnie. Jego język lizał mój guziczek, bardzo szybko, byłam cała mokra. Po chwili włożył palec do mojej norki i zaczął na zmianę raz szybciej raz wolniej wkładać i wyciągać paluszek. Ciągle liżąc moją cipulkę. Byłam w siódmym niebie. On cały czas się ze mną droczył i chyba czekał na mój rozkaz BIERZ MNIE.
Gdy to usłyszał wszedł we mnie. Lekko krzyknęłam. Całowaliśmy się, on mnie ujeżdżał. Coraz szybciej i szybciej. Krzyczałam mocniej, szybciej mój ogierze. Kiedy wiedział, że zbliża się mój koniec, on jeszcze bardziej przyspieszał. Rżnął mnie. Zakończyło się to jego wytryskiem. W tym samym momencie ja też odeszłam.Było nam tak dobrze.Najlepszy orgazm jaki kiedykolwiek w życiu przeżyłam.
Po chwili odpoczynku poszliśmy oboje pod prysznic. Tam też było przyjemnie. Całowaliśmy się. On w tym czasie bawił się z moją cipeczką, a ja jego prąciem i jąderkami. Zrobił mi palcówkę. Odwrócił i wsadził swojego konika od tyłu do mojej dziureczki. Strumienie wody spływały mi po plecach. Jak ja się darłam. Mówiłam, pragnę cię, szybciej, mocniej, błagam. On robił to co mu kazałam. Jednak nie umiałam dojść. Wyszliśmy z pod prysznica, bo oboje chcieliśmy to dokończyć.
Położyliśmy się na podłodze w dużym pokoju na pluszowym kocyku. Tam osiągnęliśmy to co oboje chcieliśmy. On był na górze ja na dole. Byłam taka mokra, czułam jak moje soki się wylewają. Rżnął mnie, dołożył do tego paluszki na moją łechtaczkę i zataczał ósemki. Nie trwało to długo oboje eksplodowaliśmy. Zasnęliśmy razem na podłodze w tuleni w siebie. Spaliśmy do 5:00 obudziliśmy się bo było nam zimno. Wiedzieliśmy, że długo się nie zobaczymy, więc na zakończenie zrobiliśmy to jeszcze raz. Tym razem ja byłam na górze. Skakałam na nim najszybciej jak się dało. Po chwili ułożyliśmy się w pozycji 69. Wzięłam jego członka do buzi, a sprawia mu to niesamowitą przyjemność. Na zakończenie spuścił mi się do buzi, bo nie potrafił tego powstrzymać. On dokończył palcówkę, która również zakończyła się happy endem.
Gdy musiał wychodzić, przeprosiłam go i powiedziałam, że takie andrzejki ja chcę za każdym razem. Namiętnie pocałowaliśmy się na pożegnanie co trwało bardzo długo i kto wie czy nie zakończyło by się w łóżku, gdyby nie kurier i jego praca.
Autor: Oliweczka106 (olaa.1108@gmail.com)
Większość z nas, zwłaszcza w „ostrej” fazie zakochania, odczuwała w różnym stopniu zazdrość o partnera. Zdarza się, że uczucie to bywa przyczyną wielu konfliktów, a nawet dramatów. Okazuje się, że między popędem seksualnym a zazdrością zachodzi wyraźny związek...
Na pytanie postawione w tytule większość ludzi chciałaby odpowiedzieć przecząco. Teraz masz okazję poznać prawdę i właściwą interpretację swoich odpowiedzi, żeby przekonać się, czy jako kochanek jesteś zazdrosny i zaborczy, czy nie...
Rozpoczynając wspólne życie zakładamy, że będzie ono oparte na zaufaniu i lojalności. W takim układzie nie tylko zdrada fizyczna jest odczuwana jako naruszenie wspólnych zobowiązań, ale nawet przekazanie innych powierzonych tajemnic, wykorzystanie słabości jest przeżywane bardzo głęboko...
Seks analny znany jest i praktykowany od zawsze. Może komuś wydawać się, że to wymysł współczesnego świata szukającego kolejnych podniet w zalewie tandetnej pornografii. Prawda jest taka, że krągłość kobiecych pośladków fascynowała ludzi od zawsze. Ich kształt, sprężystość, kusiły i to tak bardzo, że czymś naturalnym...