Pierwszy raz, raz TAK, raz NIE
Moderator: modTeam
Pierwszy raz, raz TAK, raz NIE
Witam,
Jestem z moją dziewczyną już rok i 6 miesięcy. Ostatnio wspólnie stwierdziliśmy, że chcemy sie już kochać. Ale jest mały problem, bo ona strasznie boi się ciąży. Przy pettingu pomimo tego, iż uważam co robie i zawsze pamiętam o umyciu rąk itp., gdy zbliża się okres strasznie się stresuje, przez co jej się spóźnia. A wtedy jeszcze bardziej się denerwuje i jeszcze bardziej się spóźnia. Staram się ją zapewnić, że uważaliśmy i że plemniki to nie "rambo", ale ona i tak się stresuje. Gdy już mija jej okres i ma dni płodne, znów wraca jej wielka chęć do pieszczot i proponuje mi nawet seks. Ale zwykle tak się składa, że wtedy nie mamy możliwości zrobienia tego, bo akurat nie mamy wolnego mieszkania. Problem polega na tym, że jak już jej mijają dni płodne to nagle zmienia zdanie i mówi, że nie jest gotowa na seks, że prezerwatywy to nie jest odpowiednie zabezpieczenie(a wcześniej sama mi proponowała ten rodzaj zabezpieczenia, ale z wyciągnięciem przed). Twierdzi, że załatwi sobie tabletki, i że wtedy będzie już gotowa. Nie zmuszam jej do niczego i przyjmuje jej decyzje, jak ona chce, to ja też chce, jak ona nie to ja też nie. Rozumiem to, że może być jeszcze nie gotowa, i mówie jej, że będe czekał, że nam się nie spieszy. Dlatego nie chce mi się wierzyć, że używając tabletek nagle będzie gotowa, i obawy i stres nagle minął. Nie chce wykorzystać sytuacji, gdy ma dni płodne, bo to by było niesprawiedliwe. Później by się stresowała i w ogóle. Co mam robić? Czekać, aż załatwi tabletki i zrobić to z nią? Skoro dla niej seks przerywany z prezerwatywą jest stresującu, to co będzie jak skończe w niej, nawet jak będzie miała te tabletki? Kocham ją i nie moge patrzeć na to jak się męczy czekająć na okres. Wole odmówić sobie pieszczot, ale wiedzieć, że nie będzie się stresować, i martwić. Ale ona to co ona mówi bardzo zależy od jej dni cyklu.
Jestem z moją dziewczyną już rok i 6 miesięcy. Ostatnio wspólnie stwierdziliśmy, że chcemy sie już kochać. Ale jest mały problem, bo ona strasznie boi się ciąży. Przy pettingu pomimo tego, iż uważam co robie i zawsze pamiętam o umyciu rąk itp., gdy zbliża się okres strasznie się stresuje, przez co jej się spóźnia. A wtedy jeszcze bardziej się denerwuje i jeszcze bardziej się spóźnia. Staram się ją zapewnić, że uważaliśmy i że plemniki to nie "rambo", ale ona i tak się stresuje. Gdy już mija jej okres i ma dni płodne, znów wraca jej wielka chęć do pieszczot i proponuje mi nawet seks. Ale zwykle tak się składa, że wtedy nie mamy możliwości zrobienia tego, bo akurat nie mamy wolnego mieszkania. Problem polega na tym, że jak już jej mijają dni płodne to nagle zmienia zdanie i mówi, że nie jest gotowa na seks, że prezerwatywy to nie jest odpowiednie zabezpieczenie(a wcześniej sama mi proponowała ten rodzaj zabezpieczenia, ale z wyciągnięciem przed). Twierdzi, że załatwi sobie tabletki, i że wtedy będzie już gotowa. Nie zmuszam jej do niczego i przyjmuje jej decyzje, jak ona chce, to ja też chce, jak ona nie to ja też nie. Rozumiem to, że może być jeszcze nie gotowa, i mówie jej, że będe czekał, że nam się nie spieszy. Dlatego nie chce mi się wierzyć, że używając tabletek nagle będzie gotowa, i obawy i stres nagle minął. Nie chce wykorzystać sytuacji, gdy ma dni płodne, bo to by było niesprawiedliwe. Później by się stresowała i w ogóle. Co mam robić? Czekać, aż załatwi tabletki i zrobić to z nią? Skoro dla niej seks przerywany z prezerwatywą jest stresującu, to co będzie jak skończe w niej, nawet jak będzie miała te tabletki? Kocham ją i nie moge patrzeć na to jak się męczy czekająć na okres. Wole odmówić sobie pieszczot, ale wiedzieć, że nie będzie się stresować, i martwić. Ale ona to co ona mówi bardzo zależy od jej dni cyklu.
y_ennefer pisze:Jeśli już Twoja Dziewczyna zacznie brać tabletki, możecie zabezpieczać się podwójnie (+gumka). Myślę, że to ją uspokoi
przecież to jest chore... po co odbierać sobie doznania gumką, jeśli jest się zabezpieczonym pigułkami? W końcu pleminiki to nie są komandosi szkoleni do zadań specjalnych typu przenikanie ścian czy przetrwanie w niesprzyjającym terenie...
pejot pisze: Dlatego nie chce mi się wierzyć, że używając tabletek nagle będzie gotowa
mnie też się wydaje, że tak będzie...
pejot pisze:Gdy już mija jej okres i ma dni płodne, znów wraca jej wielka chęć do pieszczot i proponuje mi nawet seks. Ale zwykle tak się składa, że wtedy nie mamy możliwości zrobienia tego, bo akurat nie mamy wolnego mieszkania. Problem polega na tym, że jak już jej mijają dni płodne to nagle zmienia zdanie i mówi, że nie jest gotowa na seks,
zabawa na zasadzie: chciałabym, ale się boję... weź chłopie się nią zaopiekuj, jeśli mówiła, że pójdzie po pigułki, to wspomóż ją w tym, pójdź z nią do lekarza, na pewno będzie jej raźniej... no i może to zmieni trochę jej podejście...
Stary, jak ona taka plochliwa to pewnie bedzie Ci kazac gume zakladac podczas gdy sama bedzie sie hormonami faszerowac. Wez ja po prostu bzyknij w dni plodna jak ma chcice, z tym ze nie uciekaj przed koncem a zostan w srodku. Niech sie baba oswoi.
A jak nie to niech poczeka z 8 lat az jej taki cykor przejdzie. I wez jej powiedz, ze tablektki jak ktos ma takiego cykora jak ona nie sa dobrym rozwiazaniem. Bo jak guma peknie to zawsze mozna wzisc postinor. Ale jak nie zadziala tabletka?? To juz bedzie duzo za pozno zeby postinor brac...
Dlatego ja Ci proponuje ja kiedys bez zbednego gadania rozgrzac i przeleciec. Albo sie gada o seksie albo sie go uprawia. Nie da sie robic tych rzeczy jednoczesnie.
A jak nie to niech poczeka z 8 lat az jej taki cykor przejdzie. I wez jej powiedz, ze tablektki jak ktos ma takiego cykora jak ona nie sa dobrym rozwiazaniem. Bo jak guma peknie to zawsze mozna wzisc postinor. Ale jak nie zadziala tabletka?? To juz bedzie duzo za pozno zeby postinor brac...
Dlatego ja Ci proponuje ja kiedys bez zbednego gadania rozgrzac i przeleciec. Albo sie gada o seksie albo sie go uprawia. Nie da sie robic tych rzeczy jednoczesnie.
Z wózkiem i pampersami??Maverick pisze:Wez ja po prostu bzyknij w dni plodna jak ma chcice, z tym ze nie uciekaj przed koncem a zostan w srodku. Niech sie baba oswoi.
pejot, Dziewczyna ewidentnie boi się współżycia- ja proponuję zacząć od porzadnej dawki edukacji- niech poczyta o antykoncepcji, zarówno tej hormonalnej jak i o środkach mechanicznych, niech zacznie obserwować swój cykl (bo teoretycznie metody naturalnego nie są srodkami antykoncepcyjnymi, ale znajomość własnego ciała nie zaszkodzi).... nie wiem czy takie wydawnictwa się ukazują na rynku- ale poszukaj, może znajdziesz jakąś "mądrą książkę". Niech wybierze dla siebie najodpowiedniejszą metodę- na początku współżyca możecie nawet dublować środki- nie zaszkodzi gdy przez miesiąc przemęczysz się z prezerwatywą- kiedy poczujesz, że dziewczyna przestaje wpadać w paranoję po prostu je odstawisz. I cóż pozostaje: życzyć "owocnych" stosunków
"(...) pomyśl... co za głupiec z niego-
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"
Jawka pisze:nie wiem czy takie wydawnictwa się ukazują na rynku- ale poszukaj, może znajdziesz jakąś "mądrą książkę". Niech wybierze dla siebie najodpowiedniejszą metodę- na początku współżyca możecie nawet dublować środki- nie zaszkodzi gdy przez miesiąc przemęczysz się z prezerwatywą- kiedy poczujesz, że dziewczyna przestaje wpadać w paranoję po prostu je odstawisz. I cóż pozostaje: życzyć "owocnych" stosunków
Jest mnóstwo pozycji, zwłaszcza pod nazwą "Naturalne Planowanie Rodziny".
I nie życz owocnych stosunków, bo będą latali po wózek i pieluchy za niecały rok... ;P
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
hathor pisze:y_ennefer pisze:Jeśli już Twoja Dziewczyna zacznie brać tabletki, możecie zabezpieczać się podwójnie (+gumka). Myślę, że to ją uspokoi
przecież to jest chore... po co odbierać sobie doznania gumką, jeśli jest się zabezpieczonym pigułkami? W końcu pleminiki to nie są komandosi szkoleni do zadań specjalnych typu przenikanie ścian czy przetrwanie w niesprzyjającym terenie...
Jeśli dziewczyna tak boi się ciąży, to podejrzewam, że przy pigułkach bałaby się również, tym bardziej jeśli facet miałby kończyć w środku. A stres skutecznie zabija przyjemność.
Em
Wiem, o tym, że stres zabija przyjemność i tylko potwierdziliście to o czym pisałem. Ja jestem pewien, że po tabletkach też się będzie stresować. Ona po prostu nie jest jeszcze gotowa. Nie będe jej do niczego zmuszał, ale nie lubie jak się ze mnie robi idiotę, bo raz mówi, że chce a raz, że nie... Gadałem z nią o tym i mówiła, że już nie będzie tak robić, i że pozostajemy przy NIE. Ja oczywiście moge z nią pójść po tabletki do lekarza, żaden problem, ale co to da? Też jej mówiłem, że plemniki to nie "komandosi" itd., ona dużo wie o antykoncepcji i w ogóle, ale sama mi kiedyś powiedziała, że ona się po prostu boi i nic na to nie poradzi. Więc pozpstajemy przy "nie" i zobaczymy jak to będzie.
Ale to jest takie wykorzystanie sytuacji, gdyby mi się tak bardzo chciało "bzykać", to bym sobie poszedł do jakiejś agencji towarzyskiej;). Nie chce jej skrzywdzić, bo wiem, że po tym będzie to straaasznie przeżywać, martwić się, i pewnie bedzie miała myśli samobójcze, jak to kiedyś było. Oczywiście wspieram ją wtedy i tłumacze jej, że nie da się od tak zajść w ciąże, ale to nie pomaga. Więc podsumowująć wole poczekać te
Maverick pisze:Wez ja po prostu bzyknij w dni plodna jak ma chcice...
Ale to jest takie wykorzystanie sytuacji, gdyby mi się tak bardzo chciało "bzykać", to bym sobie poszedł do jakiejś agencji towarzyskiej;). Nie chce jej skrzywdzić, bo wiem, że po tym będzie to straaasznie przeżywać, martwić się, i pewnie bedzie miała myśli samobójcze, jak to kiedyś było. Oczywiście wspieram ją wtedy i tłumacze jej, że nie da się od tak zajść w ciąże, ale to nie pomaga. Więc podsumowująć wole poczekać te
. Dzięki za pomoc wszystkim:). Pozdrawiam pejot.Maverick pisze:8 lat az jej taki cykor przejdzie
Dziewczyna zwyczajnie nie jest gotowa, chciałaby, ale to może być w dużej mierze presja otoczenia, tzn. wydaje jej się może, że powinna chcieć, bo przecież w tym wieku być dziewicą nie wypada... i tak dalej. Panicznie boi się ciąży, ale to może byc też tylko pretekst, który podsuwa jej instynkt. Chciałaby, ale to się nie przekłada na jej dojrzałość w tej kwestii. Poczekajcie jeszcze, przecież się nie pali, a widzę, że Ty też jesteś w porządku i nie chcesz jej naciskać.
Niech się dowie co i jak, faktycznie niech poczyta, porozmawiajscie ze sobą później. Niech to wyjdzie spontanicznie, ale oczywiście przemyślanie.
Niech się dowie co i jak, faktycznie niech poczyta, porozmawiajscie ze sobą później. Niech to wyjdzie spontanicznie, ale oczywiście przemyślanie.
Moim zdaniem zabierasz sie do tego jak pies do jeza. Ja rozumiem ze mozna sie ciazy bac, ale bez przesady. Mysle ze po kilku razach jak sie z tym oswoi to przestanie sie bac, lub bedzie sie bala mniej. Co Ty myslisz, ze strach jej z wiekiem przejdzie? On moze wg mnie przejsc z dwoswiadczeniem, ale nie z wiekiem. Albo moze zostac przytlumiony chcica, ale po wszystkim i tak sie pojawi.
Nie zdziwilbym sie gdyby skonczylo sie na tym ze ona bedzie brac tabletki, Ty bedziesz mial gume, a jak guma peknie to jeszcze bedzie mimo tabletek po postinor leciec. Boze, to tylko seks jest. Jasne ze jest szansa zrobic bobasa, ale niektorzy ludzie stukaja sie bez przerwy bez zabezpieczenia w celu zrobienia dziecka i nie moga. Wbrew pozorom to nie jest takie proste.
Nie zdziwilbym sie gdyby skonczylo sie na tym ze ona bedzie brac tabletki, Ty bedziesz mial gume, a jak guma peknie to jeszcze bedzie mimo tabletek po postinor leciec. Boze, to tylko seks jest. Jasne ze jest szansa zrobic bobasa, ale niektorzy ludzie stukaja sie bez przerwy bez zabezpieczenia w celu zrobienia dziecka i nie moga. Wbrew pozorom to nie jest takie proste.
Mi lęk przeszedł dopiero, kiedy stwierdziłam, że może i dziecka to jeszcze nie chcę, ale jeśli się trafi, to damy radę. Tyle że dopiero przy tym facecie, z którym teraz jestem. Wcześniej 11 lat męczyłam swojego eks - szopy odstawiałam i ze strachu umierałam. Jedynie po alkoholu było mi wszystko jedno
Przejdzie jej, jak będzie na dziecko gotowa - wtedy dopiero tak naprawdę i do końca.
Przejdzie jej, jak będzie na dziecko gotowa - wtedy dopiero tak naprawdę i do końca.
Maverick pisze:Czyli nastaw sie facet ze tak do 28 roku zycia poposcisz
No, na to wygląda niestety... Ale z pieszczotami na początku było tak samo, tak panikowała, że ja przez nią też zacząłem panikować i założyłem tutaj nie jeden temat o tym. Słyszałem, że pierwszy raz nie powinien być planowany, więc przy następnej okazji zrobie długą gre wstępną, i . Może się uda, ale boję się, że już po wszystkim sie po prostu załamie czekająć na okres(wtedy jest dla mnie obojętna, a to nie jest miłe).
Człowieku, dziewczyna, która czeka na okres, duszę diabłu by zaprzedała i całą rodzinę wyprawiła w kosmos, byle tylko nadszedł ten choerny okres. A Ty się dziwisz, że jest obojętnapejot pisze:Może się uda, ale boję się, że już po wszystkim sie po prostu załamie czekająć na okres(wtedy jest dla mnie obojętna, a to nie jest miłe).
pejot pisze:boję się, że już po wszystkim sie po prostu załamie czekająć na okres(wtedy jest dla mnie obojętna, a to nie jest miłe
A nie myslales, zeby w takim momencie po prostu pojsc do apteki po test, zrobic go i w 5 minut miec pewnosc?
Moja tez sie stresuje czasami (ostatnio juz mniej- ma bardzo nieregularne okresy i chyba po prostu trzeba sie do tego przyzwyczaic), wiec jak juz calkiem panikuje, to kupuje test i jest po sprawie- kilka minut spotegowanego stresu, ale za chwile ulga Wtedy mozna sobie spokojnie czekac az ten okres przyjdzie
The boy you trained, gone he is... Consumed by Darth Vader
- Wujo Macias
- Maniak
- Posty: 750
- Rejestracja: 24 paź 2006, 05:06
- Skąd: 3miasto
- Płeć:
hathor pisze:y_ennefer pisze:Jeśli już Twoja Dziewczyna zacznie brać tabletki, możecie zabezpieczać się podwójnie (+gumka). Myślę, że to ją uspokoi
przecież to jest chore... po co odbierać sobie doznania gumką, jeśli jest się zabezpieczonym pigułkami? W końcu pleminiki to nie są komandosi szkoleni do zadań specjalnych typu przenikanie ścian czy przetrwanie w niesprzyjającym terenie...
Ja tam wole jechac na dwa firewalle,jednak bezpieczenstwo wieksze.
A czy doznania sa o wiele inne?
Dla kobiet- nie wiem, dla mnie podobne.
pejot pisze:nie chce mi się wierzyć, że używając tabletek nagle będzie gotowa
Ale to możliwe. Tabletki mają taką skuteczność, że potrafią uspokoić dużo bardziej niż gumki. Wykazuje ochotę na seks, więc myślę, że jest gotowa. Może po prostu należy do niezdecydowanych i nieumiejących podejmować decyzji? Weź sprawy w swoje ręce i zaproponuj wspólną wizytę u ginekologa.
- Wujo Macias
- Maniak
- Posty: 750
- Rejestracja: 24 paź 2006, 05:06
- Skąd: 3miasto
- Płeć:
A tej pani posluchaj,dobrze prawi.Anula pisze:pejot pisze:nie chce mi się wierzyć, że używając tabletek nagle będzie gotowa
Ale to możliwe. Tabletki mają taką skuteczność, że potrafią uspokoić dużo bardziej niż gumki. Wykazuje ochotę na seks, więc myślę, że jest gotowa. Może po prostu należy do niezdecydowanych i nieumiejących podejmować decyzji? Weź sprawy w swoje ręce i zaproponuj wspólną wizytę u ginekologa.
Komfort i poczucie bezpieczenstwa to pol drogi do lozka kobiety.
-
- Uzależniony
- Posty: 391
- Rejestracja: 29 lip 2004, 14:14
- Skąd: W-Wa - okolice
- Płeć:
- Wujo Macias
- Maniak
- Posty: 750
- Rejestracja: 24 paź 2006, 05:06
- Skąd: 3miasto
- Płeć:
GNRose pisze:A nie myslales, zeby w takim momencie po prostu pojsc do apteki po test, zrobic go i w 5 minut miec pewnosc?
Testów to ona się panicznie boi, mówi, że gdyby był pozytywny to by się zabiła... I że za nic nie zgodzi się na test bo by tego stresu nie wytrzymała. Poza tym nie jestem milionerem, żeby za każdym razem po stosunku kupować test. Ale moja też ma bardzo nieregularne okresy.
Maverick pisze:Wez jej powiedz ze nawet jak bedzie miala dziecko to jej nie opuscisz, ze bedziecie razem, ze to bedzie wasze dziecko itd. Powinno ja to troche uspokoic.
Mówie jej o tym caaaały czas:), nie pomaga:(.
Anula pisze:Tabletki mają taką skuteczność, że potrafią uspokoić dużo bardziej niż gumki...
Może to coś pomoże, ale wątpie.
pejot pisze:Testów to ona się panicznie boi, mówi, że gdyby był pozytywny to by się zabiła...
a jak jej ginekolog powie, ze jest w ciazy to sie nie zabije
pejot pisze:I że za nic nie zgodzi się na test bo by tego stresu nie wytrzymała
a g** prawda, nie rozumiem po co ona tak pitoli. Moze kreci tak bo nie chce seksu a nie wie jak powiedziec o tym
Moje plemniki to FBI polaczone z CBŚ i KGB ze wszystkich tych organizacji wyciagnalem najlepsze metody dzialan i stworzylem plemnik cudo, nie tylko morduje ale takze rozprzestrzenia sie w substancjach cieklych, czasem niczym pylki przenika go organizmu kobiety no i oczywiscie Saddam tez maczal w tym palcehathor pisze:przecież to jest chore... po co odbierać sobie doznania gumką, jeśli jest się zabezpieczonym pigułkami? W końcu pleminiki to nie są komandosi szkoleni do zadań specjalnych typu przenikanie ścian czy przetrwanie w niesprzyjającym terenie...
A tak serio moja miewa podobne akcje, kwestia tego czy w ogóle wie o czym mowi Twoja pani - odsylam do ksiazek i internet. Niech sobie poczyta jak i dlaczego sie zachodzi w ciaze to bedzie wiedziala mniej wiecej ze "plemniki to nie rambo". Jednoczesnie niech wie, ze moze zajsc w ciaze z palca ale to jeden na milion przypadkow.
Prezerwatywa z tabletkami to by mnie chyba moj wlasny ch. strzelil
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "
hyhy e(L)o
hyhy e(L)o
pejot pisze:Poza tym nie jestem milionerem, żeby za każdym razem po stosunku kupować test.
A kto mowi ze po kazdym stosunku? Raz w miesiacu, jesli sie bedzie spoznial ten okres Moja tez sie zawsze bronila, ale to twardo trzeba- kupujesz, wreczasz, zamykasz w toalecie i wypuszczasz dopiero jak jeden pasek pokaże na teście
Przynajmniej masz pewnosc, ze nie zerwie z Toba, bo jej za malo emocji dostarczasz
The boy you trained, gone he is... Consumed by Darth Vader
Wróć do „Antykoncepcja oraz ciąża”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 69 gości